italios

Rozważam zakup hyperx cloud albo stinger. Ktoś wie jak się mają stingery do zwyklych cloudow? Normalnie cenowo oba modele po 250zl chodza choć na x-kom stingery za 200 a cloudy 300zl... Ze strony hyperx wykminilem, ze stingery sa lzejsze i maja redukcje szumow a cloudy nie. Wygląd i wyposażenie przemawia jak dla mnie za cloud. Czy jest ktoś kto używał oba modele i może się wypowiedzieć? W cenie do ~250zl nie ma chyba za czym innym się rozglądac co?

@piotrus-g Tak, czerwony i zielony. W sumie jeden zestaw mam w 100% sprawny, więc wolałbym kupić jedną parę. Chyba, że nie są to jakieś kosmiczne pieniądze. Napisz mi PW z ceną ; ) Skoro mam już zapewnione źródło filtrów to sprawdzę wodę utlenioną. Wstawię fotki przed i po jeśli się uda.

Zrobiłem tak jak mi doradziliście. Jednak to wina filtrów ; ) Wstyd się przyznać, ale były zatkane woskowiną z uszu. Bez filtrów słuchawka gra tak jak powinna, gdy założę filtry gra o wiele ciszej niż zdrowa słuchawka. Zeskrobałem syfy z filtrów lecz bez efektów. Wyraźnie widać, że mają ciemniejszy kolor. Syf musiał wniknąć w filtr. Jest jakiś sposób by je wyczyścić? Pisaliście, że kąpiel odpada bo kompletnie zniszczy filtry... Zrobiłem wstępny wywiad i na head-fi doczytałem, że UE nie prowadzi sprzedaży samych filtrów. Pewnie można kupić filtry nieoryginalne, tylko gdzie? Dużo czasu mi to zajęło bo napotkałem problem przy otwarciu tej upośledzonej słuchawki. Mianowicie wcześniej była już otwarta i sklejona po całym obwodzie super glue. Nie czułem potrzeby by natychmiast się tym zająć, dlatego tyle czasu minęło. Musiałem kupić rozpuszczalnik do klejów cyjano~ i żyletką się do tego zabrać. Rozpuszczalnik wg sprzedawcy miał nie reagować z plastikiem. Musiał się mylić bo górna część słuchawki jest miejscami całkowicie biała. Do otwarcia "zdrowej" słuchawki wystarczyła siła rąk.

Odkopię temat. Słuchawki przeleżały pół roku i znów się do nich zabrałem. Jak już wspominałem jedna słuchawka gra ciszej. Na całym paśmie. W tanich pchełkach często mi się to zdarzało i wina była po stronie naderwanego kabla. Tutaj nie ma o tym mowy. Wlaściwie już pogodziłem się z ich stratą. Może jednak rzeczywiście zatkana jest tulejka? Właściwie to mam na myśli ten filtr... Kiedyś czytałem na tym forum, że ktoś czyścił to metalowe "sitko" w creative ep630 zanurzając je we wrzątku. Co o tym sądzicie?

Mam czekać aż się wyładuje, bo do konca nie rozumiem z tym czekaniem aż się wyłączy? Pytam bo mogę wyłączyć naciskając reset.

Kopiowałem pliki na odtwarzacz i po zakończeniu operacji po prostu odłączyłem odtwarzacz. Cały czas był komunikat "ready to disconnect" . Wsadziłem szpilkę w reset i nic. Na ładowaniu sie zawiesił i nic nie mogę zrobić. Cegła jak nic. To cytat z zagranicznego forum. Post z konca 2009 roku. Z tego wynika, że mogę wyrzucić odtwarzacz do kosza?

To by było zbyt proste ;p

Po naprawie wszystko ładnie grało... do czasu. Teraz nierozbierana słuchawka gra dużo ciszej niż ta w pełni działająca. Po prostu sama z siebie zaczęła grać ciszej. Sprawdzałem różnymi odtwarzaczami na 2 kablach różnymi pinami i to samo. Jakieś pomysły co z tym zrobić? Mi przychodzi tylko sprzedanie słuchawek na dawcę razem z kablami ;/

Ja od siebie dodam, że pianki comply starczały mi na ~tydzień. Po prostu się rozrywały. Miałem dwa razy pianki comply do swoich UE tf10 i milej słuchało się muzyki w porównaniu do stockowych gumek.

Ciężko szło, więc bardziej siłowo to załatwiłem. Otworzyłem, ale nie wiem czy socket nie jest zabudowany i da się wypchać ten pin. Luty zasłaniają ;/ Dodatkowy problem to ponowne zlutowanie(przynajmniej dla mnie)...Czarna część z socketem jest szeroka na ~7-8mm. Lut na płytce kwarcowej jest prawie płaski i ma srednice 1mm. Jeśli można trochę większą kropelkę zostawić to jeden problem z głowy : ) Daleko zaszedłem, ale chyba się poddam ;/ Czekam co mi powiecie, jak nic nie poradzicie to zostaje mi poprosic Forze o zajęcie się tym albo sprzedanie słuchawek. PS Nie wyobrażam sobie otworzenia słuchawki za pomocą plastiku.

Palcami mocno scisnalem i zrobilem pekniecie od wewnatrz(wyglada jak rysa, nie do wyczucia pod paznokciem)...Jakbym punktowo nozem to zrobil to bym skruszyl sluchawke chyba. Rano znow sie za to wezme i powiem co poczynilem. Tym razem pisalem telefonem, wiec bez pliterek

Obejrzałem sobie Twój temat z naprawianymi dokami i jestem pod niemałym wrażeniem. Dostanę jakieś wskazówki jak się zabrać za naprawę? Jeśli w ten sposób "odbieram Ci chleb" to wyślij mi PM z ceną i adresem ; )

W jaki sposób rozebrać? Mi się wydaje, że te słuchawki są nierozbieralne. Chyba, że mówimy o "siłowym" rozwiązaniu i klejeniu? Przeszło mi przez myśl rozwiercenie pinu bo wiertarka stacjonarna i imadło to nie problem tylko gorzej z opiłkami ;/ @UP Chyba nie mówisz poważnie z tym ścinaniem kawałka słuchawki??

Zdjęcia opisują wszystko. Kabel Lune null audio i słuchawki UE triplefi 10 pro. Gdy docisnę wtyczkę do tego urwanego pinu to słuchawka normalnie gra. Wyciągać nie próbowałem póki co bo nie wiem jak się za to zabrać. Ten pin urwał się w takim miejscu, że nie ma do niego dostępu(nic nie wystaje). Mam jeszcze stockowy kabel i myślałem żeby "przeszczepić" końcówki by uratować Lune... Co mi radzicie? Da radę jakoś uratować słuchawki? Jakby ktoś kto się zna chciałby kupić zestaw : słuchawki, stockowy kabel i Lune null audio to pisać.

Czy jest moźliwość przewijania "na podglądzie"? Jesli tak to gdzie to jest ukryte?