hej
zepsuly mi sie sluchawki w moim odtwarzaczu mp3 i musze kupic nowe. jednakze nie znam sie zupelnie na tym sprzecie, wiec postanowilem poczytac cos w necie, no i trafilem na to forum. poczytalem troche i mam kilka pytan.
zdecydowana wiekszosc ludzi poleca sluchawki creative ep-630. w sumie bylem juz prawie zdecydowany na nie, az trafilem na ten topic "sluchawki do metalu", gdzie niektorzy narzekaja na ep-ki. osobiscie metalu nie slucham, ale muzyki rockowej bardzo duzo i slyszalnosc gitary jest dla mnie istotna. pytanie zatem brzmi - czy sluchawki ep-630 faktycznie lepiej sobie darowac jesli slucha sie glownie gitarowych brzmien? jesli tak, to jakie w zamian? (dodam, ze chodzi o sluchawki w cenie ponizej 100 zl). z tego co przeczytalem wyzej, to polecacie sennheisery, ale ciekaw jestem jak duza jest roznica w brzmieniu miedzy nimi a ep. tu sie musze przyznac, ze troche juz sie nakrecilem na ep, bo po pierwsze podoba mi sie ich wyglad (w przeciwienstwie do sennheiserow), po drugie nigdy wczesniej nie mialem do czynienia ze sluchawkami dokanalowymi (wczesniej zawsze pchelki) i po prostu jestem troche ciekaw jak to dziala. w ogole to nie jestem pewien czy dobrze rozumuje, ale z tego co sie zorientowalem to ep-630 sa dokanalowe, a mx 300/400/500 to pchelki, tak? wspominalem juz ze jestem laikiem?
pozostale pytania nie wiaza sie bezposrednio z tym tematem, wiec sorry za malego offtopa, ale latwiej jest mi spytac od razu o wszystko w jednym poscie
o co chodzi z "syndromem kabla" w ep-630? co to dokladnie oznacza i jak bardzo jest uciazliwe?
na czym polegaja roznice miedzy sluchawkami dokanalowymi a pchelkami i ktore sa ogolnie lepsze?
pozdrawiam!