Po przeczytaniu tych wszystkich opinii na temat mp4 zdecydowałem się wtrącić swoje trzy grosze...(mam takiego no name...więc chyba mogę, markowych odtwarzaczy też troche słuchałem).
- większość negatywnych opinii dotyczy rzekomej kiepskiej jakości budowy. Otóż mój mp4 ma aluminiową obudowę i nie miałem z tym żadnych problemu. Jakość dźwięku- to oczywiście indywidualna sprawa ale moim zdaniem ok, wystarczyło zmienić słuchawki na lepsze. Te dostarczane z odtwarzaczem są faktycznie do kitu (a jako gitarzysta i członek chóru śmiem twierdzić,że słuch mam raczej niezły...;-)).
- jakość obrazu - też spoko, ale jeśli ktoś chce w swoim odtwarzaczu oglądać filmy to lepiej brać coś o przekątnej więcej niż 2 cale. A co do kłopotów z konwertowaniem, cóż... Konwertować filmy trzeba zarówno w markowych odtwarzaczach jak i w no-name'ach: czasem na MTV, czasem na AMV a czasem na AVI... Ale tracić na to czas trzeba i tu i tu :-). Owszem są takie odtwarzacze, w których nie trzeba nic konwertować ale one kosztują duuuuuuuuużo więcej :-). W tej cenie można sobie już kupić niezłego palmtopa, który będzie służył za świetny odtwarzacz multimediów i nie tylko... (mam palmtopa - polecam!!!).
- czas działania akumulatorka: no to faktycznie pięta achillesowa tych odtwarzaczy: góra parę godzin działania. Ale z tym też może być różnie - czytałem że są takie no-name'y w których baterię od nokii można stosować.
- aktualizacja firmware'u: internet pełen jest angielsko języcznych stron internetowych, autorstwa fanów mp4, z których można pobrać najnowsze firmware.
- odczytywane formaty: tu standart- mp3, wma, choć ostatnio zaczęły się pojawiać no-name'y z ogg więc spoko. Muza ściągana z p2p i tak w większości jest w mp3.
- problem z gwarancją: to już zależy od sprzedawcy. Na allegro najlepiej kupować u "super sprzedawców" i to będących jak najbliżej by towar osobiście odbierać. U takich sprzedawców nie ma raczej problemów z wymianą odtwarzacza na inny w przypadku problemów: groźba "negatywa" robi swoje. Poza tym każdemu "super sprzedawcy" zależy na dobrej opinii bo inaczej nic nie sprzeda!
- zarzut: nie wiadomo jaki jest w środku hardware: fakt, tym producenci no-name'ów raczej się nie chwalą, a szkoda. Można co prawda poczytać o "kościach samsunga" czy "radiu philipsa" ale już jaki jest DAC - nie wiadomo. Ale biorąc pod uwagę, że dźwiek nie jest zły, to chyba i DAC jest spoko...
Podsumowując : cena/jakość no-name'a: 4 w skali szkolnej
i to by było na tyle.