Skocz do zawartości

Recenzja Head-Direct RE0


piotrus-g

Rekomendowane odpowiedzi

Recenzja Head-direct RE0

Dzięki uprzejmości Raphii'ego

 

Wykonanie słuchawek robi spore wrażenie - jest porządne i takie jakiego można się spodziewać w tym przedziale cenowym. Kabel jest dość sztywny i ma tendencje do lekkiego plątania się. Przy kablu na chwilę się zatrzymam z powodu ...microphonics. Panie! W życiu gorszych microphonics nie słyszałem - są gorsze od tych z ER6i! (na które wielu narzeka) Jeżeli słuchawki mamy puszczone po prostu w dół (nie za uchem) nie możemy słuchać nawet siedząc, bo kabel cały czas przenosi i przeszkadza podczas odsłuchu - co już jest fenomenem. Sytuację ratuje założenie słuchawek za uchem, ale to i tak niewiele pomaga. Nie przeszkadzają nam już "szurania" przy słuchaniu muzyki, jednak przy wyłączonym playerku kabel głośno daje o sobie znać. Kabel to duży minus RE0, choć podoba mi się jack, który posiada taką sprężynkę i się zgina, co pozwala uniknąć niepotrzebnych napięć w tym newralgicznym punkcie.

Słuchawki są ciężkie, ale za to sprawiają wrażenie solidnie wykonanych.

Podoba mi się również pudełko, obszyte skórą z nadrukiem oraz zawierające niezliczoną ilość końcówek, które można dopasować do własnych potrzeb - ja się ograniczyłem do Comply T500, które udało mi się zastosować do RE0. Głównie z tego powodu, że bi-flange zostawały mi w uchu, co może być nie lada problemem, kiedy nie mamy pod ręką pęsety.

_MG_8268.JPG_MG_8266.JPG

Jeśli chodzi o wygodę tu jest powiedziałbym średnio. Daleko im do wygody Audeo, jednak do zupełnej skrajności jaką są triple.fi również im daleko. Jest to coś po środku. Po ok. godzinie pojawiał się ból ucha, który niestety długo się utrzymywał. Fakt faktem że mam małe kanały, ale myślę że nie tylko ja mam taki problem.

 

Przy włożonych słuchawkach normalnie izolacja jest na słabym poziomie, nie zależnie od użytych tipsów. Jeśli założymy słuchawki wokół ucha izolacja diametralnie się poprawia i jest na lepszym poziomie niż w Audeo, słuchawki wchodzą głębiej w kanał i leżą zdecydowanie lepiej, niż z początku.

_MG_8265.JPG_MG_8264.JPG

Pierwsze wrażenie odsłuchowe, jakie na mnie zrobiły te słuchawki to: "Wow! To ma niezłą scenę" drugie: "O Jezus... wyprane całkowicie z basu..."

Zacznijmy od sceny, która faktycznie jest niespotykana i specyficzna. Ma bardzo dużo powietrza i tu jest problem, bo aż za dużo. Jest dosyć oddalona i tu znowu problem - za bardzo oddalona. Słuchawki, jak to powiedział Ralphii grają przed nosem - całkowicie się z nim zgadzam. Nie mamy nic, co dawało by uczucie, że gra koło nas lub za nami. Natomiast uświadczymy coś co jest spotykane raczej w nausznikach, czyli coś gra na dole, coś gra na górze, dźwięk atakuje z określonego miejsca w przestrzeni. Jednak ogólnie wszystko jest takie wycofane i odległe. Trochę jak w ER6i z tym, że jeszcze postawione przed nami.

Jednak scena fajnie się sprawdza w nagraniach Live. Muszę przyznać, że byłem zaskoczony słuchając S&M. Miałem wrażenie słuchania muzyki z balkonu albo przynajmniej z ostatniego rzędu - oklaski były przede mną, orkiestra z Metallicą również. Dało to niesamowity klimat, taki "pogląd" na dźwięk. To samo było z Live Marilyna Mansona. Koncert odbywał się "w dole". Osobiście urzekła mnie taka prezentacja, mimo iż miałem wrażenie że kupiłem bilet w ostatnim rzędzie :) Podobała mi się ilość oklasków, wierność ich i większa niż w Audeo (w tym miejscu) szczegółowość. Niestety to wszystko...

RE0 mają bardzo dziwny balans tonalny, przesunięty na wysoką średnicę. Właściwie to one nie mają balansu... Brzmienie jest bardzo niezrównoważone, pocięte, co objawia się tym, że gra gitara - przechodzi w inny dźwięk i jest ciszej! To jest najbardziej denerwująca rzecz jaką w życiu słyszałem - śpiewa wokalista i nagle głos się zmienia - oddala i przycisza! To tylko pokazuje jak nierówne mają pasmo. Daleko im do ładu brzmieniowego jaki prezentuje praktycznie każdy przetwornik armaturowy, do tej liniowości. Audeo, które grają niesamowicie zbalansowanym i wyrównanym dźwiękiem miażdżą RE0 w tej kategorii na starcie.

Toteż dlatego miałem wrażenie wyprania z basu. RE0 mają bardzo dobrą ilość wyższego basu - takiego od 100-250Hz wcześniej i później spotkamy "dołki", które powodują brak wypełnienia na gitarach, a jedynie niezłe kopnięcie. Brakuje również stopy perkusyjnej - po prostu jej nie ma. Za to "studnie" potrafią mieć fajne uderzenie. Tylko, co z tego? Audeo mają mniejsze uderzenie, nie mają takiego wykopu, za to ich bas gra w takim samym stopniu na 10Hz(co się czuje, a nie słyszy) na 50Hz jak i na 100,200 i 400. Audeo potrafią przemycić ten względny brak mid basu i tego mięsa dzięki temu wyrównaniu. Jeśli chodzi o ADSR to RE0 mają na pewno wolniejszy Attack i dłuższy Release. Generalnie ilość basu jest w obu słuchawkach podobna, RE0 mają więcej wykopu w wyżej wymienionym zakresie, jednak brak im zejścia i wypełnienia, które posiadają Audeo. Dlatego RE0 sprawiają wrażenie pozbawionych basu, podczas gdy Audeo raczej słuchawek z umiarkowanie małą i naturalną ilością niskich tonów. Daleko im również do triple.fi, które mają kilka planów i kilka stopni uderzenia basu.

Średnica w RE0 jest raczej wycofana i to też nie do końca - jest po prostu strasznie pocięta - raz jest ciszej raz głośniej. Jest bardziej oddalona niż w triple.fi. Audeo tutaj wygrywa, bezpośredniością i szczegółowością. Zauważyłem, że Head-direct'y potrafią uprościć gitary do zbitego dźwięku, który nakłada się z perkusją, bądź wokalami. Chociaż ogólna szczegółowość RE0 jest całkiem niezła.

Wokale nie mają tej bliskości i nuty intymności Audeo, brzmią przeciętnie i bez polotu. Odniosłem też wrażenie, że wokale nieco mulą, ale nieznacznie.

Wysokie tony to jest raczej to, co RE0 lubią najbardziej. Talerze naprawdę potrafią pięknie wybrzmiewać, nie wiem czy miejscami nie lepiej niż Audeo. RE0 mają mniej wysokich od Audeo i raczej mniej sybilizują, nie mają z pewnością tej ostrości i bezpośredniości. Szczegółowość wysokich tonów jest na przyzwoitym poziomie i mniej więcej wyrównanym.

 

Klarowność tak jak wspomniałem, miałem wrażenie, że miejscami słuchawki mulą, szczególnie na wokalach i gitarach. Jednak ogólny poziom klarowności jest całkiem niezły.

Rozdzielczość jest raczej średnia, słuchawki grają na sporej powierzchni, ale nie sięgają w głąb, nie budują jakiś większych planów, nie dają uczucia trójwymiarowości dźwięku, jakie spotkamy w Audeo i triple'kach.

IMO Audeo grają na nieco mniejszej powierzchni, ale bliżej, przekaz jest bardziej bezpośredni, dzięki temu przyjemniej się go słucha.

 

Czego mi brakowało to przenoszenia kostnego, ponieważ Audeo stykają się z chrząstkami czujemy i słyszymy dźwięki przez kości, np. struny gitar czy najniższy bas i wszelkiego rodzaju wibracje. W RE0 bardzo tego brakuje, bo dźwięki, mimo że pojawiają się w różnych miejscach w przestrzeni, przenoszą się tylko na bębenki.

 

Więc do czego nadają się RE0? trudno mi określić... na pewno się sprawdzą w nagraniach Live, z moich odsłuchów wyszło również, że dobrze im z pop-owymi kawałkami, sprawdzą się całkiem dobrze w akustycznym rocku oraz w bardzo mało złożonych piosenkach rockowych takich np. jak gra Snow Patrol. Nie sprawdzą się w ostrym rocku, gdzie potrzeba wybitnej szczegółowości, nie sprawdzą się także w hardcore'rze i post-hardcore'rze, ze względu na wokale. Nie podeszły mi też utwory klasyczne - brakowało tej liniowości dźwięku i zbyt duże było wycofanie średnicy. Jazz może być całkiem dobry dla RE0, jednak nie z damskim wokalem, który brzmi słabo i sucho. Ogólnie jakbym miał RE0 to przerzucałbym, co drugą piosenkę, a chyba nie o to chodzi w słuchawkach za $169.

 

Dodam jeszcze, że RE0 z IFP-790 to jest katastrofa i duże nieporozumienie, scena jest nienaturalnie szeroka, jest dużo za dużo oddalona. Generalnie po 5min z ifp wróciłem do cowona. Podczas gdy ifp-audeo dają najbardziej klarowne i przejrzyste brzmienie jakie słyszałem. IFP dodaje Audeo wykopu i pazurków.

 

Niewątpliwie Audeo i RE0 są dla siebie konkurentami ze względu na swoją półkę cenową z tym, że chyba na tym się kończy ich możliwość konkurowania. Audeo mają zdecydowanie lepszy charakter brzmienia, który mi bardziej podchodzi. Prezentuje naprawdę klarowne i przejrzyste sceny z ogromną precyzją i wiarygodnością. Wygoda Audeo jest, jak dla mnie, nie do pobicia. RE0 niestety kojarzy mi się trochę z ER6i, które kosztują o połowę mniej i nie wiem czy nie prezentują czegoś lepszego... Bo equalizować słuchawki za $70 to nie wstyd, ale gdy wykłada się $169 na topowy model producenta oczekuje się zupełnie czegoś innego.

Zdecydowanie też wybrałbym Audeo, które kosztują o $30 mniej, nie są aż tak wybredne, co do gatunków muzycznych i są o niebo wygodniejsze. W mojej opinii niestety RE0 to niezbyt udany produkt, ogólnie byłby może i dobrym gdyby jego cena była o połowę niższa.

 

Odsłuch przeprowadzony był na cowonie D2 bez eq, BBE i tym podobnych.

Dziękuję za dobrnięcie do końca :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 miesiące temu...
Mam pytanie: Nie używałeś wzmacniacza do tego testu? Słuchawki mają sporą oporność i nawet producent zaleca użycie wzmacniacza.

Nie używałem, Audeo niby też dostają kopa na wzmacniaczu (co jest potwierdzone empirycznie) więc myślę że wynik niewiele by się różnił...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

Mam wrażenie, że pisząc tą recenzję byłeś mocno oczarowany Audeo i to trochę wpłyneło na 'pojechanie' po RE0. Nie chcę ślepo bronić RE0 (nie słuchałem ich), ale wybacz, Twoja recenzja jest dla mnie trochę śmieszna. Śmieszna z tego względu, że RE0 potrzebuja dobrego amp na co producent zwraca uwagę. Oporność Audeo wynosi 32OHM, to tyle co RE2. RE2 na FiiO E5 zyskują nowe życie, bass znacznie się poprawia, tak jak i cała reszta. W RE0 natomiast, oporność to aż 64OHM, więc te wszystkie porównania do Audeo wydają mi się krzywdzące. Czytałem kilka testów RE0, w każdym zaznaczali, że te słuchawki muszą mieć amp i nie jest to lekka poprawa dźwięku, a diametralna. To tak jakby kupić Ferrari, przerobić na gaz i narzekać, że nowe BMW jest szybsze na światłach. Sam zauważyłeś, że na D2 grały znacznie lepiej niż na IFP - cowon ma dużo więcej mW na wyjściu. Nie pisałeś też nic o tym czy RE0 były wygrzane, były? Te słuchawki potrzebują min 100h wygrzewania i to na czymś co je odpowiednio napędzi, nie zaś wygrzewania na zwykłym grajku. Od czasu recki trochę mineło, cena RE0 spadła do $99, zmieniono kabel, można je kupić znacznie taniej od Audeo, ale trzeba się liczyć z kosztami wzmacniacza - tak jak przeczytałem w pewnej recenzji: "nawet po uwzględnieniu dodatkowych kosztów na zakup dobrego amp, RE0 to wciąż świetny interes".

 

Osobiście skłaniam się ku zakupowi Audeo, ale głównie z tego względu, że nie wymagają amp. Gdybym taki posiadał i miał do wyboru tańsze RE0 i Audeo, pewnie skusiłbym się na RE0, by chociaż porównać je do moich RE2.

O ile Twoja wcześniejsza recenzja Audeo zachęciła mnie do zainteresowania się tymi słuchawkami, tak tą potraktowałem z dużym przymrużeniem oka i zdecydowanie nie kierowałbym się nią przy ewentualnym zakupie RE0. Nie bez wzmacniacza.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

piotrus-q jest gorącym zwolennikiem Audeo i wielu wypowiedziach można by zarzucić pewną stronniczość co jest w pełni uzasadnione tym że są to naprawdę dobre i przede wszystkim wygodne słuchawki. Ja miałem tak w przypadku UM2 ale juz mi przeszło dawno temu. Tak więc recenzja jest troche stronnicza ponieważ RE0 prezentują zupełnie inną reprodukcje niż Audeo, bardziej neutralną i chłodną co jest w pewien sposób ich atutem bo RE0 nadają się idealnie do opisania prawdziwego charakteru brzmienia konkretnego odtwarzacza.

 

Recenzja pomimo to napisana jest ciekawie choć drażnić mogą faktycznie niektóre "wstawki" na RE0. To tak jakby Audeo były Łasicą na powierzchni a RE0 kretem którego wyciąga się na wierzch i rząda pokazania przysłowiowych skrzydeł a wiadomo że nie jest to jego środowisko.

 

Czytałem kilka testów RE0, w każdym zaznaczali, że te słuchawki muszą mieć amp i nie jest to lekka poprawa dźwięku, a diametralna

 

najlepiej jakbyś sam posłuchał RE0. Wespół z Cordą przeznaczoną do napędzania słuchawek na H-Gain + H320 różnica jest niewielka wbrew wszystkim przekazom. Można zauważyć poprawę kontroli basu i pogłebienie się lekko go w dół. Poprawia się także separacja na scenie a wszystko inne zostaje tak samo.

 

Być może jest to spowodowane samym wsłuchaniem w materiał który nawet bez wzmacniacza (średnica, góra) jest szczegółowy i na tej płaszczyźnie w normalnym odsłuchu trudno jest z "ostrego" wychwycić jeszcze "ostrzejesze"

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mocno oczarowany Audeo to jestem nadal, ale wierz mi że po kilku miesiącach od ich zakupu, kiedy była pisana recenzja emocji już nie ma. Ciesze się że nie uważasz moich słów za wiarygodne i mówisz że byś się nimi nie kierował przy zakupie, konstruktywna krytyka zawsze się przydaje i wykorzystam to w przyszłości przy innych recenzjach :)

 

Pisząc recenzję byłem świadomy różnic w impedancji, jakkolwiek by nie patrzeć Audeo też potrzebują wzmacniacza, nawet fiio 5 dobrze im zrobi. Osobiście stawiam że po podpięciu do fiio e5 RE0 i Audeo, Audeo zmiażdżyłyby tak samo head-directy :)

Nie mówiąc już o wzmacniaczu stacjonarnym - pod lampowcem Audeo to... :rolleyes:

 

Słuchawki były wygrzewane przez Ralphii'ego miały spokojnie ponad 100h

Może temat nie wskazuje tu: http://forum.mp3store.pl/index.php?showtopic=50129 znajdziesz porównania Audeo do RE0 napisane przez samego ralphii'ego, który re0 przewałkował na wszystkie sposoby. :)

 

@aallen, nie ukrywam że faworyzuje/bardzo lubię Audeo - są to słuchawki które idealnie wpasowały się w to co lubię słyszeć. Nie jest to natomiast ślepe zapatrzenie, jak wiadomo człowiek cały czas szuka nowego - ja szukam czegoś co w moich uszach zagra lepiej. Jak do tej pory nie znalazłem takich słuchawek dokanałowych, być może customy powaliłyby mnie na kolana, ale tego sprawdzić na razie nie mogę. Wszystko opieram o doświadczenia empiryczne, które potem jak mam okazję zamieniam na recenzję.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@aallen, nie ukrywam że faworyzuje/bardzo lubię Audeo - są to słuchawki które idealnie wpasowały się w to co lubię słyszeć. Nie jest to natomiast ślepe zapatrzenie, jak wiadomo człowiek cały czas szuka nowego - ja szukam czegoś co w moich uszach zagra lepiej. Jak do tej pory nie znalazłem takich słuchawek dokanałowych, być może customy powaliłyby mnie na kolana, ale tego sprawdzić na razie nie mogę. Wszystko opieram o doświadczenia empiryczne, które potem jak mam okazję zamieniam na recenzję.

 

nie mam pretensji bo jak wspomniałem są to naprawde dobre słuchawki (miałem okazje mieć w uszach) i w wielu przypadkach wystarczą by wiernie reprodukować dźwięk i doskonale rozumiem faworyzowanie ich. Ba niejednokrotnie wygoda powoduje że dźwięk odbiera sie lepiej niż gdyby np Audeo przypominały Triple Fi.10 Pro.

 

A recenzja takie przydają się bo ludzie mogą kultralnie wyrazić swoje zdanie i myśle ze nie ma nic w tym złego jak to napisałes "troche konstruktywnej krytyki" dlatego odpowiedziałem bardziej na post kolegi zervisa żeby wyjaśnić mu że Audeo są słuchawkami bardzo dobrymi i z tego się może wziąść taki delikatny atak na RE0 których brzmienie jest na swój sposób bezpłciowe ale takie naturalne i daje takie odczucie jak napicie się świeżej wody z górskiego strumienia która ma smak po prostu wody natomiast Audeo to np. ciepła lemoniada dająca zupełnie inne i przyjemniejsze odczucia w codziennym odsluchu

 

Ps: Gdybyś był na meecie to mozna było by na bieżąco ocenić Customy i przyrównać do Audeo. Oczywiście tylko ja z wiadomych przyczyn

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mocno oczarowany Audeo to jestem nadal, ale wierz mi że po kilku miesiącach od ich zakupu, kiedy była pisana recenzja emocji już nie ma. Ciesze się że nie uważasz moich słów za wiarygodne i mówisz że byś się nimi nie kierował przy zakupie, konstruktywna krytyka zawsze się przydaje i wykorzystam to w przyszłości przy innych recenzjach :)

 

Pisząc recenzję byłem świadomy różnic w impedancji, jakkolwiek by nie patrzeć Audeo też potrzebują wzmacniacza, nawet fiio 5 dobrze im zrobi. Osobiście stawiam że po podpięciu do fiio e5 RE0 i Audeo, Audeo zmiażdżyłyby tak samo head-directy :)

Nie mówiąc już o wzmacniaczu stacjonarnym - pod lampowcem Audeo to... :rolleyes:

 

Słuchawki były wygrzewane przez Ralphii'ego miały spokojnie ponad 100h

Może temat nie wskazuje tu: http://forum.mp3store.pl/index.php?showtopic=50129 znajdziesz porównania Audeo do RE0 napisane przez samego ralphii'ego, który re0 przewałkował na wszystkie sposoby. :)

 

@aallen, nie ukrywam że faworyzuje/bardzo lubię Audeo - są to słuchawki które idealnie wpasowały się w to co lubię słyszeć. Nie jest to natomiast ślepe zapatrzenie, jak wiadomo człowiek cały czas szuka nowego - ja szukam czegoś co w moich uszach zagra lepiej. Jak do tej pory nie znalazłem takich słuchawek dokanałowych, być może customy powaliłyby mnie na kolana, ale tego sprawdzić na razie nie mogę. Wszystko opieram o doświadczenia empiryczne, które potem jak mam okazję zamieniam na recenzję.

 

Male pytanie - czy sluchales RE0 na innych tips'ach niz T500? Jesli nie to obawiam sie ze nadziales sie na to samo co ja na poczatku. Te sluchawki brzmia fatalnie na comply - bezbasowo, sucho i ostro. Wymiana tips'ow na biflangi z IE8 dodala tym sluchawkom zycia i sprawila ze bez wiekszych problemow dalo sie sluchac np. AC/DC - nadal bylo ciut za ostro ale zdecydowanie lepiej niz z comply

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Male pytanie - czy sluchales RE0 na innych tips'ach niz T500? Jesli nie to obawiam sie ze nadziales sie na to samo co ja na poczatku. Te sluchawki brzmia fatalnie na comply - bezbasowo, sucho i ostro. Wymiana tips'ow na biflangi z IE8 dodala tym sluchawkom zycia i sprawila ze bez wiekszych problemow dalo sie sluchac np. AC/DC - nadal bylo ciut za ostro ale zdecydowanie lepiej niz z comply

 

Jeśli o mnie chodzi słuchałem ich wyłącznie an biflangach. :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Male pytanie - czy sluchales RE0 na innych tips'ach niz T500? Jesli nie to obawiam sie ze nadziales sie na to samo co ja na poczatku. Te sluchawki brzmia fatalnie na comply - bezbasowo, sucho i ostro. Wymiana tips'ow na biflangi z IE8 dodala tym sluchawkom zycia i sprawila ze bez wiekszych problemow dalo sie sluchac np. AC/DC - nadal bylo ciut za ostro ale zdecydowanie lepiej niz z comply

Słuchałem, miałem cały komplet tipsów, ale najbardziej mi podeszły z T500 również w kwestii wygody. W tym momencie niestety nie pamiętam czy były jakieś różnice dźwiękowe w tipsach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zbieram kasę na Audeo. Możesz mi powiedzieć jak dużo daje im FiiO E5? Różnica RE2+FiiO E5, a same RE2 jest imo znaczna. Chyba na head-fi ktoś pisał, że synergia Sony s63xf/s73xf z Audeo jest niezła. Pytam, bo widziałem na head-fi dużo zestawów Audeo+E5 i zastanawiam się na ile będzie to opłacalne, jeśli słuchawki dobrze zgrywają się z ów Sonym. Noszenie E5 jest dla mnie lekko kłopotliwe, za dużo kabli, poza tym klips. Wg mnie powinien być odwrotnie, jest jakby dla leworęcznych (zaczepienie na pasku). No i nie ukrywam, że kilka złotych za E5 wsparło by mnie finansowo w stronę zakupu Audeo:)

Próbowałeś może modować Audeo? Na http://amot.wordpress.com/ w jednym z artykułów koleś pisze o wycięciu małych dziurek w czarnych filtrach (dźwięk jak w szarych, lecz z lepszym bassem).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dawno nie wypowiadałem się zwłaszcza w tym temacie, a czuję się mocno zobowiązany ;) ...

 

Mam wrażenie, że pisząc tą recenzję byłeś mocno oczarowany Audeo i to trochę wpłyneło na 'pojechanie' po RE0. Nie chcę ślepo bronić RE0 (nie słuchałem ich), ale wybacz, Twoja recenzja jest dla mnie trochę śmieszna. Śmieszna z tego względu, że RE0 potrzebuja dobrego amp na co producent zwraca uwagę. Oporność Audeo wynosi 32OHM, to tyle co RE2. RE2 na FiiO E5 zyskują nowe życie, bass znacznie się poprawia, tak jak i cała reszta. W RE0 natomiast, oporność to aż 64OHM, więc te wszystkie porównania do Audeo wydają mi się krzywdzące. Czytałem kilka testów RE0, w każdym zaznaczali, że te słuchawki muszą mieć amp i nie jest to lekka poprawa dźwięku, a diametralna. To tak jakby kupić Ferrari, przerobić na gaz i narzekać, że nowe BMW jest szybsze na światłach. Sam zauważyłeś, że na D2 grały znacznie lepiej niż na IFP - cowon ma dużo więcej mW na wyjściu. Nie pisałeś też nic o tym czy RE0 były wygrzane, były? Te słuchawki potrzebują min 100h wygrzewania i to na czymś co je odpowiednio napędzi, nie zaś wygrzewania na zwykłym grajku. Od czasu recki trochę mineło, cena RE0 spadła do $99, zmieniono kabel, można je kupić znacznie taniej od Audeo, ale trzeba się liczyć z kosztami wzmacniacza - tak jak przeczytałem w pewnej recenzji: "nawet po uwzględnieniu dodatkowych kosztów na zakup dobrego amp, RE0 to wciąż świetny interes".

 

Osobiście skłaniam się ku zakupowi Audeo, ale głównie z tego względu, że nie wymagają amp. Gdybym taki posiadał i miał do wyboru tańsze RE0 i Audeo, pewnie skusiłbym się na RE0, by chociaż porównać je do moich RE2.

O ile Twoja wcześniejsza recenzja Audeo zachęciła mnie do zainteresowania się tymi słuchawkami, tak tą potraktowałem z dużym przymrużeniem oka i zdecydowanie nie kierowałbym się nią przy ewentualnym zakupie RE0. Nie bez wzmacniacza.

 

Oczarowanie to pierwsze założenie na ślepo że słuchawki są wyjątkowo dobre.

Szczerze sam przyznam, że gdy pierwszy raz czytałem tutaj o Audeo w tych ogromnych superlatywach i pamiętnym porównaniem piotrusia do półki HD650 pomyślałem, że ten gość chyba jest głuchy, no bo jak tak niepozorne IEMy potrafią AŻ TAK brzmieć...?? :)

 

W tym przekonaniu tkwiłem non stop do momentu, gdy dzięki jego uprzejmości dane mi było ich spokojnie posłuchać.

Gdy pierwszy raz włożyłem je do ucha - nie mogłem wyjść z podziwu. Tak leciutka, cudownie naturalna barwa (nomen omen dopiero z czasem przyszło mi to zauważyć nie wiedzieć czemu :) połączona z wyborną echolokacją dźwięków budziła podziw, tym bardziej że absolutnie żadne słuchawki douszne nie były w stanie zabrzmieć tak w 1/3

 

A gdy porównałem je bezpośrednio do RE0 - te ostatnie wydały się faktycznie totalnie nie do SŁUCHANIA. Do analizowania - tak, ale do przyjemności czerpanej z odbioru muzyki te słuchawki można zakwalifikować bez baraży w ostatniej lidze :)

Następnym razem miałem okazję zaprzyjaźnić się przez moment z Triple Fi.. Audeo w fazie samej jakości nie pozostawiły złudzeń, ale 3-driver umiał z natury znaczniej lepiej wydobyć każde zagłębienie i oddać totalność.

Niemniej Audeo całościowo przemawiają dużo bardziej w głównej mierze dzięki NA PRAWDĘ doskonałej skali QUANT./QUAL. wysokich tonów (gdzie Triple poległy, także kabel ENYO nie pomógł za bardzo) i fantastycznej jak na IEMy balansie tonalnym (i tutaj perkusja nie dominuje a jest mocno zaznaczona).

 

Z impedancją wiąże się skuteczność przetwornika, drivery implementowane przez Head-Direct akurat tutaj są rozbieżne, i tak RE2 były w pełni efektywnie, a już w RE0 mamy faktycznie sporą oporność skutkującą jednak tylko niższym poziomem vol.. Widocznie te słuchawki drugiego życia nie dostaną...

 

Wbrew wszystkiemu, a w zasadzie dzięki wszystkiemu, czym dysponują Audeo w kwestii SQ, RE0 zostają w przedbiegach, i żadnego znaczenia nie ma tutaj oporność (Audeo też są dużo mniej skutecznie jak np. EX85 czy Triple) ani cena, ani ilość przetworników, jak również konstrukcja.

Po prostu liczy się to co z nich wydobywa, a to rzeczywiście jest - nie bójmy się tego określić - czysty hi-end w świecie uniwersali dousznych...

 

RE0 są mocno nastawione na szczegół, w nich pierwsze skrzypce gra wyższa średnica, jak również osłabiony niższy środek (po prostu nie czuć pomruku i współgrania basu). Sam balans jest bardzo zachowany, całość gra ostro, z przymkniętym (a raczej zamkniętym) okiem na wypełnienie i ciemniejszy charakter (tak jak przykładowo w Triple czujesz romantyzm, tą "studnię" dźwięków, to w RE0 czujesz syk)

 

RE2 zdecydowanie zbalansowane, z równie leciutką barwą jak Audeo, ale jednak bas jest BARDZO wyraźnie osłabiony (przy Audeo RE2 są z niego wyprane), z większą dozą neutralności, z wielką ilością powietrza, równie szeroka scena (piotrus miał świeższe porównanie).

Tak jak w RE0 nie czuć w nich głębii, ale całość jest przyjemniejsza. Na uwagę zasługuje nie narzucająca się, wyjątkowo dobrze wyważona góra.

Oczywiście wszystko bez filtrów :)

 

 

Różnica RE2+FiiO E5, a same RE2 jest imo znaczna. Chyba na head-fi ktoś pisał, że synergia Sony s63xf/s73xf z Audeo jest niezła. Pytam, bo widziałem na head-fi dużo zestawów Audeo+E5 i zastanawiam się na ile będzie to opłacalne, jeśli słuchawki dobrze zgrywają się z ów Sonym. Noszenie E5 jest dla mnie lekko kłopotliwe, za dużo kabli, poza tym klips. Wg mnie powinien być odwrotnie, jest jakby dla leworęcznych (zaczepienie na pasku). No i nie ukrywam, że kilka złotych za E5 wsparło by mnie finansowo w stronę zakupu Audeo:)

 

Fiio (E3, E5) dodają piwnicę do całości, dużo wyższego basu, a przy tym sprawiając bez ceregieli mocny roll -of na górze (~10khz). Z Audeo może być ciekawie ale nie musi. Zależy czy ktoś toleruje ingerowanie w soczystą barwę i balans Audeo kosztem góry i większej ilości basu (który imo nada efekt wypełnienia)

 

Ja nie jestem zwolennikiem Sony'ego z jednego prostego powodu - nie pasuje mi średnica, nie pasuje mi góra, nie pasuje mi jakość basu :)

Niemniej do Audeo to dobry wybór, bo Sony nie gra chłodno. Z IHP/E10/Clix 1st grają najlepiej

 

Próbowałeś może modować Audeo? Na http://amot.wordpress.com/ w jednym z artykułów koleś pisze o wycięciu małych dziurek w czarnych filtrach (dźwięk jak w szarych, lecz z lepszym bassem).

 

Nie chwaląc się i jedynie informując skromnie "wynalazłem" do nich prosty, a bardzo ciekawy, ale co najważniejsze skuteczny i wypróbowany przeze mnie i piotrusia mod :)

Potrzeba wewnętrznych sylikonowych wkładek ze środka tipsów olives (Shure Black Foam), trochę cierpliwości przy ich wyjmowaniu, oraz tulejki Audeo a tym samym ich samych :P

 

Wyjmujemy wspomniane wkładki (tubki) z wnętrza tipsów (można to zrobić paznokciem albo lekko ponacinać obwód i szarpnąć :). Nakładamy je na tulejki Audeo, a dopiero na nie nakładamy standardowe nakładki.

Co się poprawia?

1. NAJWAŻNIEJSZE - całość przybliża nas do siebie, jest dużo bliżej. Już samo to jest świetne, bo Audeo są napowietrzone i wycofane

2. Bas dostaje mocnego stąpnięcia, nie umniejszając, a zwiększając nieco jego jakość i ilość

3. Dostajemy wypełnienie, efekt taki, jak przykładowo pożądany krok w CAL czyli dociśnięcie padów do ucha... Tutaj bez żadnego dociskania :)

4. Bliższa nam średnica (wokal) nabiera dozy ciepełka

5. Góra taka sama, choć ma się wrażenie że jest jej więcej z uwagi na bliskość

6. Wydaje się jakby ucho rozciągało się jeszcze bardziej wszerz i poprawia się szerokość sceniczna :)

 

Dużo to nie kosztuje (cena 2 nakładek black foam), a efekt jest bezcenny i mocno słyszalny. Jak z ciekawości je założyłem na tulejkę Audeo, nie ściągnąłem ich potem :)

 

 

 

 

EDIT:

Słuchałem, miałem cały komplet tipsów, ale najbardziej mi podeszły z T500 również w kwestii wygody. W tym momencie niestety nie pamiętam czy były jakieś różnice dźwiękowe w tipsach.

 

Różnice między comply a sylikonami obojętnie jakimi są bezpośrednie i niezależne od słuchawek. Comply dodają suchara, odbierają basu a nie go dodają, a całość się spłaszcza. Przynajmniej taki jest efekt przy porównaniu do najlepszych uniwersalnych tipsów jakich dane mi było użyć do IEM-ów - Big Bi Flange Head Direct. Niestety ich wielkość jest dla niektórych uszu zaporą nie do przejścia... A szkoda :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zbieram kasę na Audeo. Możesz mi powiedzieć jak dużo daje im FiiO E5? Różnica RE2+FiiO E5, a same RE2 jest imo znaczna. Chyba na head-fi ktoś pisał, że synergia Sony s63xf/s73xf z Audeo jest niezła. Pytam, bo widziałem na head-fi dużo zestawów Audeo+E5 i zastanawiam się na ile będzie to opłacalne, jeśli słuchawki dobrze zgrywają się z ów Sonym. Noszenie E5 jest dla mnie lekko kłopotliwe, za dużo kabli, poza tym klips. Wg mnie powinien być odwrotnie, jest jakby dla leworęcznych (zaczepienie na pasku). No i nie ukrywam, że kilka złotych za E5 wsparło by mnie finansowo w stronę zakupu Audeo:)

Próbowałeś może modować Audeo? Na http://amot.wordpress.com/ w jednym z artykułów koleś pisze o wycięciu małych dziurek w czarnych filtrach (dźwięk jak w szarych, lecz z lepszym bassem).

Nie modowałem ale już się zabieram za mod :D zobaczymy co z tego wyjdzie :D

Co do Fiio E5 - pisałem o tym http://forum.mp3store.pl/index.php?showtop...st&p=571529

Ostatnio chodząc na spacery z psem używam Audeo na szarych filtrach z fiio e5 na flat. Podpięcie pod d2 e5 daje sporo. faktycznie następuje podbicie (na bassbooscie) wyższego basu i automatyczne wycięcie wysokich. Na flacie i tak następuje już rekompensata roll-off'u basowego w D2 a wysokie nie są niczym zakłócone. Ogólnie poprawia się nieco całe SQ i jakoś tak przyjemniej się słucha moim zdaniem.

 

[Edit] poczytałem - ten mod który tam jest opisany polega na wywierceniu otworów z tyłu (po przeciwnej stronie tulejki) w słuchawce... tego moda robić nie będę, ale mogę zobaczyć co się stanie jak zrobię dziurę w black porcie :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie modowałem ale już się zabieram za mod zobaczymy co z tego wyjdzie

Co do Fiio E5 - pisałem o tym http://forum.mp3store.pl/index.php?showtop...st&p=571529

Ostatnio chodząc na spacery z psem używam Audeo na szarych filtrach z fiio e5 na flat. Podpięcie pod d2 e5 daje sporo. faktycznie następuje podbicie (na bassbooscie) wyższego basu i automatyczne wycięcie wysokich. Na flacie i tak następuje już rekompensata roll-off'u basowego w D2 a wysokie nie są niczym zakłócone. Ogólnie poprawia się nieco całe SQ i jakoś tak przyjemniej się słucha moim zdaniem.

 

[Edit] poczytałem - ten mod który tam jest opisany polega na wywierceniu otworów z tyłu (po przeciwnej stronie tulejki) w słuchawce... tego moda robić nie będę, ale mogę zobaczyć co się stanie jak zrobię dziurę w black porcie

 

a mnie się wydaje że efekt uzyskany przez Ciebie tzn "lepiej się słucha" jest tylko czynnikiem psychicznym a tylko podbicie basu faktycznie następuje ale tylko to. Takie są moje odczucia do Fiio e5

 

ps: co to za cudo sprzedajesz, Sleek Audio SA6

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a mnie się wydaje że efekt uzyskany przez Ciebie tzn "lepiej się słucha" jest tylko czynnikiem psychicznym a tylko podbicie basu faktycznie następuje ale tylko to. Takie są moje odczucia do Fiio e5

 

ps: co to za cudo sprzedajesz, Sleek Audio SA6

Nie bardzo zrozumiałem Twoją wypowiedź. Jeśli masz na myśli to że fiio e5 to pogłaśniacz muzyki - zgodzę się z Tobą. Nie wnosi on za dużo do dźwięku. Moje spostrzeżenia dotyczą głównie lekkiego wypchnięcia średnicy i zredukowania roll-offu d2. (na flat'cie). Po włączeniu bassboosta podbija się bas ale jest on słabej jakości, średnica pozostaje gdzieś ukryta. Na szarych filtrach z bass-on efekt jest bardzo podobny do czarnych filtrów. W dodatku słuchając z iMP'eka zauważyłem że fiio wprowadza raczej sporo zniekształceń, ale przy D2 widzę poprawę sq.

 

Co masz na myśli a propos Sleeków?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie bardzo zrozumiałem Twoją wypowiedź. Jeśli masz na myśli to że fiio e5 to pogłaśniacz muzyki - zgodzę się z Tobą. Nie wnosi on za dużo do dźwięku. Moje spostrzeżenia dotyczą głównie lekkiego wypchnięcia średnicy i zredukowania roll-offu d2. (na flat'cie). Po włączeniu bassboosta podbija się bas ale jest on słabej jakości, średnica pozostaje gdzieś ukryta. Na szarych filtrach z bass-on efekt jest bardzo podobny do czarnych filtrów. W dodatku słuchając z iMP'eka zauważyłem że fiio wprowadza raczej sporo zniekształceń, ale przy D2 widzę poprawę sq.

 

Co masz na myśli a propos Sleeków?

 

Mam na myśli to że jedyne co uzyskuje bez męczącego wsluchiwania się w różnice z i bez to podbicie basu. A co do slekków chodzi mi o krótkie przyrównanie do RE0

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam na myśli to że jedyne co uzyskuje bez męczącego wsluchiwania się w różnice z i bez to podbicie basu. A co do slekków chodzi mi o krótkie przyrównanie do RE0

Porównania takiego dokonał już ralphii w swojej recenzji, ale mogę dodać coś od siebie.

 

Sleeki to fajne, klimatyczne słuchawki. Możliwość dostrajania dźwięku może okazać się zbawcza dla kogoś kto nie wie czego tak na prawdę szuka w brzmieniu.

Na ustawieniu Bass+ treble + (moim ulubionym) słuchawki grają ciepło i przyjemnie grają takim mruczącym basem dobrej jakości, nisko schodzącym i w dużo większej ilości niż Audeo. Bas ma sporo lepszą dynamikę od Audeo i nada się z powodzeniem do rocka. Brakować mu może trochę szczegółowości, ale i tak jest nieźle. Re0 z tego co pamiętam miały ten bas bardzo punktowy i anemiczny wręcz. Nie wybrzmiewał i nie posiadał takiej faktury jak to ma miejsce w sleekach.

Średnica jest wycofana lekko, ale gładka, przyjemna i cieplutka w odbiorze. Narzekałbym na jej szczegółowość. Natomiast wszystkich wokali słucha się bardzo przyjemnie. Nie pamiętam średnicy re0 dokładnie ale wydaje mi się że była taka sucha i nie znajdowałem żadnej przyjemności w słuchaniu wokali na niej. Szczegółowością natomiast bije na głowę SA6.

Jeśli chodzi o wysokie to re0 ma ich na pewno więcej, lepszej szczegółowości i lepiej wybrzmiewające. Na treble + wysokie są, po prostu są... jest ich sporo, ale nie za dużo - taka dobra ilość. Talerze słychać, ale nie przeszkadzają, na + wysokie stanowią uzupełnienie wszystkiego. Na ++ ilość wysokich jest już znaczna i zbliża się do ilości zannych z RE0 i Audeo, za to kuleje trochę jakość tych wysokich tonów, brzmią jak gdyby były na siłę podbite.

Scena w re0 mi się bardzo nie podobała była taka strasznie oddalona. Sleeki mają niesamowicie głęboką scenę, nie idą w szerz tylko w głąb. Detale pojawiają się obok nas ale jak gdyby pod kolejnymi warstwami, coś podobnego jak w triple.fi tylko że nie aż tak bardzo. Audeo idą w szerz a głębia jest na średnim poziomie, RE0 idą w przód pozostawiając kwestię szerokości i głębokości w tyle.

Na Bass+ treble- SA6 brzmią bardzo ciepło i nieco zmulenie - w zupełności przypominają mi SE530 brzmią w takim ustawieniu identycznie niemalże.

Na Bass- treble + słuchawki brzmią raczej anemicznie i ubogo w mid bas, niskiego basu jest w sporej ilości. Wokale brzmią bardzo słabo i płytko, jednocześnie bardzo blisko, a wszystko inne dzieje się dość daleko.

Dobrym plusem jest wygoda SA6 są bardzo małe i nie czuje się ich praktycznie w uchu. RE0 dal mnie są duże i bolały mnie po nich uszy jak po triple.fi.

Poza tym dochodzi nowy kabel do SA6 który raz że jest odczepiany i obrotowy dwa, że nie ma żadnych microphonics. Re0 przyprawiało mnie o ból głowy bo kabel był tak twardy i przenosił wszystko nawet podczas słuchania muzyki efekt mikrofonowy dawał się we znaki.

Generalnie SA6 to trochę zupełnie inaczej grające słuchawki od RE0. Jednocześnie wydaje mi się że plasują się w tej samej klasie jeśli chodzi o SQ. I mimo wszystko brzmienie Sleeków bardziej mi odpowiada od re0. Jest pełniejsze bardziej zbalansowane, w dodatku możesz pożonglować filterkami i poza tym lubię dźwięk armatury :)

Brzmienie SA6 opisałbym jako odprężające i relaksujące z ciepłym, fajnym klimatem. Natomiast z tego co pamiętam RE0 to był biegun północny i zmuszały słuchacza do słuchania wszystkiego co jest na nagraniu źle.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki za poświęcenie czasu i opidanie brzmienia. Ciekawiło mnie przyrównania na szybko.

 

Bardzo fajne porównanie

 

Brzmienie SA6 opisałbym jako odprężające i relaksujące do ciepłym, fajnym klimatem. Natomiast z tego co pamiętam RE0 to był biegun północny i zmuszały słuchacza do słuchania wszystkiego co jest na nagraniu źle.

 

Biegun Północny odddaje idealnie całą charakterystyke. Czy w tej ostrości RE0 nie miałeś czasem tak że czułeś się nie swojo jakby miała głową pęknąć ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...
  • 4 miesiące temu...

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Zarejestruj się aby mieć większy dostęp do zasobów forum. Przeczytaj regulamin Warunki użytkowania i warunki prywatności związane z plikami cookie Polityka prywatności