Skocz do zawartości

Test Słuchawek Panasonic Rp-hnj300


Barrz

Rekomendowane odpowiedzi

Witam wszystkich :)

 

 

Wstęp

 

Po niespełna miesiącu użytkowania niższego modelu Panasoniców (RP-HJE200) doszedłem do wniosku ,iż denerwują mnie plączące się kable oraz to ,że muszę nosić odtwarzacz w kieszeni. Zadowolony z jakości wyrobu japońskiego producenta ,postanowiłem ponownie postawić na Panasonica. Tym razem są to słuchawki ze smyczą na szyję ,takie było kryterium-aby się nie plątały i żebym mógł wygodnie nosić odtwarzacz. W poniższym teście opiszę wrażenia po ponad 2 tygodniach testów.

 

 

 

Pierwsze wrażenia

 

Panasonic pakuje swój produkt w przezroczyste ,plastikowe opakowanie. Słuchawki jak i smycz są ładnie wyeksponowane ,umiejscowione we wgłębieniach. Producent oferuje swoje pchełki w trzech kolorach : białym ,niebieskim oraz czarnym (testowane). W komplecie znajdziemy trzy komplety gumek w rozmiarach S/M/L oraz krótką instrukcja obsługi. Warto wspomnieć ,iż Panasonic w ramach 12 miesięcznej gwarancji w razie jakiejkolwiek usterki wymienia produkt na nowy

dodając do niego ponownie rok gwarancji (na podstawie paragonu).

 

 

 

 

Budowa i wygoda

 

Od razu ,gdy tylko wyjmiemy J300 z pudełka zauważymy ,iż są ciekawie wyprofilowane. Oprócz designu ,który niewątpliwie przyciąga wzrok to "gięcie" sprawia ,iż leżą one świetnie w uchu. Kilka osób myślało ,iż słuchawki są metalowe-za sprawą chromowanego wykończenia. Do tej pory wyznacznikiem wygody były dla mnie Sony EX71 ,jednak ten model pokonuje Soniacze bezapelacyjnie. Filtr zbierający ew. kurz jest wykonany tak jak w RP-HJE200 z gąbczasto-materiałowego kawałku tworzywa ,dobrze spełnia swoją rolę. Dodawane przez producenta gumki są miękkie i wygodne ,mi podpasował rozmiar "M". Wiadomo ,iż kanał słuchowy nie jest okrągły jak dodawane końcówki i o tym Panasonic pomyślał! Gumki są naciągane na bolec o nieco wydłużonym kształcie ,przez co po jej nałożeniu przyjmuje ona lekko eliptyczny kształt. Rozwiązanie to sprawia ,iż pchełki trzymają się się w uchu perfekcyjnie i w ogóle nie czuć ,iż tam są.

Przechodząc do smyczy w której zostały skrętne ukryte kable ,jest ona z tworzywa sztucznego ,przez co nie brudzi się i nie wchłania potu jak jej materiałowe odpowiedniki (np w Pioneerach CL25). Na końcu smyczy producent umieścił estetyczną końcówkę za pomocą której możemy zawiesić na smyczy swój player. Długość kabli możemy regulować ,służą do tego gumowe ograniczniki. Tutaj minus za wykonanie-lewy ogranicznik regularnie zjeżdża ,skracając kabel lewej pchełki. Jakoś wykonania nie pozostawia nic do życzenia. Przez ponad 2 tygodnie używałem słuchawek codziennie ,w każdych warunkach trzymają się w uchu perfekcyjnie (bieganie ,jazda rowerem po wybojach).

 

 

 

Dźwięk

 

Nawiązując do niższego modeli w hierarchii marki mogę powiedzieć ,iż 300-setki grają lepiej. Bas jest mocniejszy (dzięki kanałowi XBS) i szybszy ,środek oraz góra pozwalają wychwycić nowe elementy ze znanych już piosenek (po prostu lepiej słychać niektóre instrumenty). Grają wyraźnie głośniej od niższego modeli RP-HJE200 ,wrażenie to na pewno potęguje lepsze wygłuszenie od otoczenie. Wychodząc na rower jeździłem w słuchawkach nawet 5-6godzin i nie czułem później żadnego bólu ,czy innych nieprzyjemnych wrażeń. Dodam ,że muzyki słucham zwykle na głośności ok 26/31. Izolacja od otoczenia dzięki wyżej wspominanemu patentowi mocowania gumki na bolcu jest lepsza niż w Sony EX71 ,EP630 czy RP-HJE200 ,których miałem okazję używać. Oczywiście ilość dobiegających dźwięków z otoczenia zależy od głośności oraz piosenki ,przy niektórych utworach z płyty PVD In Between nie słychać nawet przejeżdżającego tramwaju. Brzmienie jak na słuchawki w tej klasie i kategorii cenowej oceniam na 5.

 

 

 

Podsumowanie

 

Ponownie Panasonic pokazał ,iż potrafi wyprodukować ciekawe słuchawki w konkurencyjnej cenie. Ładne brzmienie ,wygoda użytkowania oraz ciekawy design rekompensują drobne wady-zsuwanie się ogranicznika długości kabla. Mogę polecić osobom które szukają wygodnych słuchawek dokanałowych w umiarkowanej cenie. Pchełki japońskiego producenta idealnie nadają się do uprawiania sportu ,podczas testów nie wypasły ani razu z ucha. +za patent mocowania gumek-wydłużony bolec poprawia komfort noszenia.

Cena sugerowana producenta 99zł ,jednak na allegro można je zakupić już za niecałe 85zł :)

 

Sprzęt testowy:

 

-Sony walkman NW-E407

 

 

Testowa muzyka:

 

-Paul Van Dyk - In Between (polecam)

 

-Global Underground - GU MIXED 2007

 

-FTV Beach - The Glam Sessions

 

Dla chcących zakupić:

 

Słuchawki można bez problemu kupić na allegro ,osobiście kupiłem TUTAJ ,mogę polecić te firmę-mają najtaniej ,szybko przysłali ,dobrze zapakowane.

 

Wzbudnice 10,7 mm

Impedancja 16 Ohm

Czułosć 104 dB/mA

Obciążalnosc mocowa 200 mW

Zakres przenoszonych częstotliwosci 6 Hz-24 kHz

Wtyk 3,5 gold

Długosć kabla 0,6m

Smycz TAK

 

Zdjęcia:

 

r0014813ke3.th.jpg

 

rimg0012lm1.th.jpg

 

 

 

Więcej Zdjęć

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

Właśnie mam je w uszach ;). Nie będę się wypowiadać na temat komfortu noszenia, bo raz że to pierwsze dokanałówki jakich mam okazję słuchać (nie mam więc odniesienia do innych modeli), a dwa że średniej wielkości nakładki są dla mnie za duże, a nie chcę rozpakowywać tych najmniejszych. Ewentualne niedokładne ułożenie słuchawek w kanale może mi wypaczyć dźwięk, dlatego traktujcie to co napiszę z przymrużeniem oka ;). To jest bardziej pierwsze i chwilowe wrażenie niż dokładna analiza ;)

 

T60 + Normal EQ

 

Pierwsze co rzuca się w uszy to szumy, jest ich naprawdę dużo, potwierdzam informację że dokanałówki szumią w zestawieniu z T60 i to mocno ;).

 

Co do samego dźwięku, mam je za krótko żeby powiedzieć coś więcej (sprawdzam tylko czy działają i oddaję kumplowi), ale generalnie jak na ten przedział cenowy całościowe brzmienie jest dobre.

 

Trochę konstruktywnej krytyki :D: 300-setki grają V-kształtnie, mają mocny bas (w gruncie rzeczy zbyt mocny, czasem jest nachalny i wchodzi w paradę średnicy, miejscami dudni i zamula -> stopa w perkusji w intro do Judas Priest - Starbreaker brzmi trochę jak z kartonowego pudła, schodzi nisko, ale ma taki głuchy pogłos). Góra też ma problemy, wokal jest wysunięty do przodu, ale talerze brzmią dość nienaturalnie (w zestawieniu z PXami), nie znam się na dźwięku więc nie do końca wiem jak to określić - niby jest jej dużo, ale wydaje się sucha i pusta. Brakuje mi środka, jest zdomininowany przez bas, przy ostrych gitarach nie ma tego 'mięsa'. PXy na pewno grają pełniej, bez takich luk w paśmie, są lepiej zrównoważone.

 

Czytając opis dźwięku ep-630 mogę śmiało stwierdzić, że hnj300 są znacznie lepszą alternatywą ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A może jakieś porównanko do EX71 i EPek ;] ? Bo jak czytałem, że miałeś do czynienia z EX71 to jakoś je porównasz. Imho to własnie porównania są najcenniejsze i najciekawsze, bo mogą dać najlepszy obraz właśnie tych samch słuchawak, a przy okazji ocenic jak wypadają w porównaniu do innych. Tak więc czekam na porównanie :P

 

PS: dobry i zwięzły tescik, oby takich więcej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja jestem zainteresowany tymi słuchawkami. Jeszcze podobno są JVC FX22 dobre, ale coś o nich rozgłosu nie ma ;) Dlatego chyba kupie HNJ300. Zastanawiam się tylko czy SHE9500 mają lepszy dźwięk? I ile HNJ300 ma długości kabla ze smyczą, bo 60CM to za mało... A raczej w sam raz :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Dzis dostalem sluchawki i na razie jestem bardzo zadowolony, pierwsze wrazenie jak najbardziej pozytywne.

Potwierdzam slowa Barrza - naprawde sa bardzo wygodne, owalny bolec + wygiecie sluchawek powoduje ze praktycznie same "wskakuja na miejsce", leza bardzo dobrze, nic nie trzeba dopychac, poprawiac itp. Gumki bardzo miekkie, zupelnie inne niz np te z EP630, izolacja calkiem dobra.

Jesli chodzi o dzwiek to na razie za duzo nie moge powiedziec, ale w porownaniu ze stockowymi pchelkami z T60 to niebo a ziemia - wreszcie mozna sluchac na EQ normal, stope w perkusji slychac jak nalezy itd. Jak sie troche oslucham to napisze wiecej, moze zrobie porownanie z EP630 ktore mam pod reka.

Jesli chodzi o opadajacy refulator dlugosci kabla lewej sluchawki, to chyba Barrzowi trafila sie jakas felerna para, u mnie wszystko jest ok. Regulacja przesuwa sie bardzo lekko ale nic samo nie opada.

Co do szumow z T60 o ktorych pisal Warlock, to ja chyba stary i gluchy jestem bo prawie nic nie slysze ;) Przeczytalem recenzje i obawialem sie tego co uslysze, ale poeksperymentowalem troche i musze powiedziec ze nie ma co sie bac szumu tych sluchawek w zestawieniu z T60. Duzo zalezy od rodzaju muzyki, faktycznie w nagraniach w ktorych malo sie dzieje przy bardzo niskich poziomach glosnosci slychac bardzo delikatny szum. Ale to tak jak napisalem, w naprawde spokojnych kawalkach, np w akustycznym "Stolen child" Loreeny Mc Kennit (delikatny damski wokal z akompaniamentem czegos podobnego do harfy) przy poziomach 1 i 2 slychac tylko cichy szumek (nizszy i mniej drazniacy niz szum z tasmy), prz 3 i 4 trzeba juz sie wsluchac, chyba ze w momentach ciszy, powyzej juz nic nie slychac. Duzo tez zalezy od nagrania (nie od kompresjii), bo trafily mi sie piosenki gdzie delikatny szum byl slyszalny, ale np tylko chwile przed i po wejsciu wokalu lub niektorych instrumentow (bramka szumow w studiu?), ale ten szum brzmi troche inaczej. Ewentualnie lekko zaszumione bylo cale nagranie, ale tu poziom szumu rosnie wraz ze wzrostem glosnosci. Utwory nawet tego samego wykonawcy, ale takie w ktorych wiecej sie dzieje nie sprawiaja wrazenia zaszumionych. Przy innych rodzajach muzyki (metal, rock, techno) szum jest nieslyszalny nawet przy glosnosci 1.

Sluchawki sa naprawde bardzo fajne, jesli ktos sie zastanawia nad kupnem ale boi sie szumow, to wg mnie nie ma czego.

Jesli jestescie zainteresowani to za pare dni moge skrobnac jakis dluzszy tekst na ten temat.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

300-setki grają V-kształtnie, mają mocny bas

 

Kilka dni temu kupiłem te słuchawki i niestety nie mogę się z tobą zgodzić. One grają bardziej średnimi tonami... bass zamula, brakuje kicków. Mają podbicie w niskim środku czy jak kto woli wysokim dole. Dzisiaj dostałem she 9500. W porównaniu do hnj grają nieco wyżej, nieco lepiej radzą sobie z 'kick' basem, ale czasami te kicki są zbyt nachalne. Góra wydaje się być taka sama. Natomiast w hje najniższe partie basu wydają się być nieco "mocniejsze", ale różnica jest symboliczna.

 

EDIT: U mnie również opada regulator długości kabelka. Poza tym słuchawki idealnie wpasowują się w ucho, wygodne, nie męczą. Fajna smycz.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bardzo możliwe, mówię, miałem je na uszach ledwie kilka minut i to w dodatku na jednym utworze Judas Priest. ;)

 

@Bruner co do szumów - totalnie się nie zgadzam że te słuchawki nie szumią, ja tam Bałtyk słyszałem i to nie podlega dyskusji ;). Odpal sobie na głośności np. 5/40 i zapauzuj dowolny utwór, zobaczysz o co chodzi. Gdybyś miał np. PX100 to w życiu nie stwierdziłbyś że tam szumów nie słychać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

totalnie się nie zgadzam że te słuchawki nie szumią, ja tam Bałtyk słyszałem i to nie podlega dyskusji ;). Odpal sobie na głośności np. 5/40 i zapauzuj dowolny utwór, zobaczysz o co chodzi. Gdybyś miał np. PX100 to w życiu nie stwierdziłbyś że tam szumów nie słychać.

To nie tyle słuchawki co player, na PX100 mogłeś nie śłyszeć - uszczelniłeś ucho, zmniejszyłeś głośność i wyszły "brudy".

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To nie tyle słuchawki co player, na PX100 mogłeś nie śłyszeć - uszczelniłeś ucho, zmniejszyłeś głośność i wyszły "brudy".

To nie ma większego znaczenia, bo @bruner też ma T60 i tych szumów nie słyszy, co jest bardzo dziwne ;).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Warlock, przeczytaj mojego posta jeszcze raz - przeciez napisalem ze szumy sa, slychac je przy bardzo spokojnych utworach do ok 4 na skali glosnosci. Przy muzyce takiej jak ja slucham (glownie metal) nieslychac ich wcale bo muza je poprostu zaglusza, wiec mi to nie przeszkadza. Dla mnie nie ma zadnej tragedii, jest ok, ale jak juz pisalem stary i gluchy jestem i nie wykluczam, ze dla audiofilskich uszu to moze byc nie do zniesienia ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...
Kurcze dlaczego wszyscy nie lubią białych słuchawek??

 

Sam nie wiem, to jakieś takie podświadome. Wydaje mi się, że takie są kierowane głównie do kobiet, chociaż w sumie mógłbym mieć białe słuchawki, jakieś pchełki czy doki, większych raczej nie.

 

Tak naprawdę jedynym poważnym argumentem jest to, że białych słuchawek nie sposób utrzymać w czystości (pewnie na siłę się da, ale przy normalnym traktowaniu to się nie uda - czyt. mi by się nie chciało). Z białych ep 635 korzysta aktualnie siostra i są one obecnie zdecydowanie bardziej brązowe niż białe.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak wyżej - kolor biały jest IMHO po prostu niepraktyczny. Mimo wszystko jednak istnieje bardzo duże grono osób, dla których takie słuchawki to sam szyk i styl - ofiary popularności iPoo... :>

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Zarejestruj się aby mieć większy dostęp do zasobów forum. Przeczytaj regulamin Warunki użytkowania i warunki prywatności związane z plikami cookie Polityka prywatności