Skocz do zawartości

Stereo do salonu - problem z miejscem i kotem (3000-3500 zł)


Rekomendowane odpowiedzi

Po przeprowadzce do nowego mieszkania (wynajmowanego), w związku z wcale niemałym salonem zapragnąłem zmiany zestawu grającego. Grająca w poprzednim lokum Yamaha PianoCraft E410 znalazła nowego właściciela, a ja, dodając troszkę kasiurki do tej (mając łącznie 3000-3500 zł), która spłynęła ze sprzedaży Piano, zacząłem rozglądać się za czymś nowym. 

 

Poniżej Paintowy projekt mieszkania:

pokoj.jpg

Tak to sobie wykminiłem. W czerwonych kółkach miały stać podłogówki, pomiędzy nimi stół, a z tyłu narożna szafka na której spoczywa gramofon, a pod nim, na półce wzmacniacz/amplituner stereo i CD. Odwiedziłem 3 salony audio, gdzie słuchałem kolumn Indiana Line Tesi 560, Pylon Sapphire 23, Dali Spektor, Pylon Opal 23, Monitor Audio MR6 i wzmacniaczy/amplitunerów takich jak Nad 326bee, Onkyo TX-8150, Pioneer SX30, Exposure 1010 i Yamaha N602. Kolejność, w jakiej wymieniłem sprzęty nie jest przypadkowa - od najlepszego (zgodnie z moim gustem), do najsłabszego. No i gdy po dwóch odsłuchach w dużych, 30-metrowych pokojach odsłuchowych byłem podjarany jak dziecko, udałem się do trzeciego, który rozmiarowo przypominał mój salon (z tym, że bez aneksu kuchennego, który pewnie ma jakieś znaczenie dla akustyki) - 17m2, trochę ustrojów. I wtedy zwątpiłem. Ponownie posłuchałem tego czym byłem zajarany najbardziej (Nad + Indiana Line) i grało to, hmm, przeciętnie. Zatem u mnie, gdzie brak ustrojów akustycznych, gdzie królują panele, rolety na oknach, szklane, minimalistyczne powierzchnie, byłoby jeszcze gorzej...

 

Wtedy zacząłem się zastanawiać - cóż począć? Coś MUSI grać, PianoCraft jakoś grał, chociaż nie był rozstawiony, tylko cisnął się na małej szafce narożnej. Kupiłem głośnik BT, polecany w wielu miejscach Marshall Stanmore. Bieda. Okłamywałem się, że to może zagrać, ale nie zagrało. Tzn. jak na takie maleństwo nie zagrało źle, ale PianoCraftowi nie dorastało do pięt. A szkoda. Zniechęcony graniem protezy-stereo, wróciłem do pomysłu kolumn. No nic, niech grają na 60% możliwości, a i tak będzie lepiej niż z PianoCraftem. I wtedy pojawił się problem kota... Ciekawskiego, lubiącego wysokości, wspinającego się gdzie tylko się da, drapiącego ciekawe faktury (a głośniki przecież są ciekawe...). Co dalej? Właśnie nie wiem. Wiem, że brzmi to jak telenowela, ja wciąż nie mam z czego słuchać ulubionych winyli, w mieszkaniu jest smutno, bo cicho. Wciąż nic nie kupiłem, pieniądze czekają by je wydać, mózg tęskni za muzyką.

 

Ratujcie, koledzy i koleżanki! :) Cóż począć?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zacząć od próby "upchnięcia" kota komuś z rodziny lub przyjaciół co do których będziesz miał pewność, że nie będzie miał gorzej niż u Ciebie.

Sorry, bo możliwe, że przywiązujesz się do zwierząt jak ja, możliwe, że traktujesz je jak członka rodziny.

Jednak patrząc na temperament Twojego futrzaka, brutalna prawda jest taka - kolumny albo kot.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, superbart napisał:

Metalowe / aluminiowe maskownice do kolumn.

Taaa, i kable zakopane pod podłogą ;)

 

Poniższy link dedykuję wszystkim miłośnikom kotów, którzy łudzą się, że na przykład podwieszając kolumny na ścianie ( co jest kiepskim pomysłem ze względów akustycznych ) uchronią je przed ulubieńcem :

 

http://milanos.pl/vid-87552-Jak-wysoko-potrafi-skoczyc-kot.html

 

Nie ma takiego miejsca w domu gdzie kot nie wskoczy czy też nie wdrapie się.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Superata - przez blisko 3 lata Miszka żyła obok gramofonu. Raz czy dwa zdarzyło się, że zechciała zabawić się w DJ - efekt, porysowana jedna płyta. Na kolumnach od PianoCrafta tylko siadała. Stały na komodzie więc nie było jak "zająć" się głośnikami. Prędzej kable ją interesowały. Choć może wyolbrzymiam i szukam problemu gdzie go nie ma? Już sam nie wiem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Moderator

Tak jak napisałem koty są różne. Akustycznie ustawienie kolumn w pustej przestrzeni to porażka. Zabierze ci to sporo z przyjemności słuchania. No chyba że są jakieś - a są tylko że raczej starsze - modele kolumn co mogą stać w otwartej przestrzeni. 

 

Tu cos takiego ale nie do końca:

http://highfidelity.pl/@main-2898&lang=

 

a tu to o co mi chodzi Sonab OA-5 

OA5-Typ-II-2.jpeg

 

Tylko znów takie rozwiązanie nie dla kota, ale akustycznie właśnie do takiego pomieszczenia. 

Możesz wrzucić fotę panoramy z sofy? Te ściany na przeciw sofy. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Zarejestruj się aby mieć większy dostęp do zasobów forum. Przeczytaj regulamin Warunki użytkowania i warunki prywatności związane z plikami cookie Polityka prywatności