Skocz do zawartości

roladyzator

Zarejestrowany
  • Postów

    10
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Reputacja

7 Neutral

Dodatkowe

  • odtwarzacz
    NuForce HDP
  • słuchawki
    DT 990 600 ohm
  1. Używam Daphile od dwóch dni i szczerze polecam każdemu kto jeszcze nie próbował. Z ciekawości podłączyłem mojego kiepskiego (tak o nim wtedy myśłałem) DACa, na PCM2704 wbudowany we wzmak Corda Aria i od pierwszych sekund słychać wyższą kulturę grania niż słyszałem z nim na Windows (przerobiłem Foobara, Winampa z Maiko Wasapi, Fidelizera, JPLAY w hibernacji). Już mnie tak nie ciśnie żeby zmienić DACa Interesujące dla mnie byłoby użycie Daphile z Fiio X3/X5 czy iBasso DX50/90, ciekaw jestem czy dobrze zrobiony transport PC da lepszy dźwięk niż wbudowany soft, a te sprzęty są w moim kręgu zainteresowań.
  2. K701 skreśl i zastąp lepszymi od nich pod paroma względami Q701. Pytanie jednak nie ma sensu z perspektywy Twojego zakupu - słuchawek zamkniętych. K/Q701 to modele półotwarte, HD600 - full open. Do tego z żadnym z nich nie wyjdziesz na miasto i nie napędzisz tak łatwo jak KRK. Ja wolę otwarte słuchawki. KNS 8400 to jednorazowa wycieczka (lecz bardzo udana) w rejon słuchawek zamkniętych, po prostu były mi takie potrzebne. Natomiast jeśli zdecyduję się na kolejne słuchawki to będą to otwarte z tego przedziału cenowego. Chyba że jednak nie ma rewelacji względem HD668B i lepiej od razu rzucić się na Audeze LCD-2 albo coś w tym stylu. Wiecie może czy gdzieś w Poznaniu mają do posłuchania właśnie HD600/650 czy K/Q701?
  3. Jestem od trzech tygodni posiadaczem KRK KNS 8400, posiadam również 668B. 668B uważam za lepsze pod wieloma względami od moich DT 990 600 Ohm - te ukazują moim zdaniem odrobinę szerszą scenę przy 10x większej cenie, poza tym mają bas grający strasznie blisko głowy w moim przypadku. Szukałem czegoś zamkniętego co nie byłoby kompromitacją przy 668B. Za radą Mikołaja zamówiłem 8400. Pierwsze wrażenie: - mniej basu w porównaniu do 668B. Zauważalne w muzyce elektronicznej. W akustyce jest go w sam raz, w rocku to zależy - czasami czuję że bas mógłby być bardziej na pierwszym planie. Dobrze reagują na nieprzesadne podbicie tego zakresu przez EQ. - Bardzo naturalne brzmienie głosu - W sopranach są drobne smaczki, których na SL nie zauważałem. Większa różnorodność kiedy słucha się perkusji w różnych nagraniach. W porównaniu do DT990 i HD668B najmniej wpływają na brzmienie talerzy. W jednych nagraniach mogą być "audiofilsko" gładkie, w innych kłujące. - Przestrzenność: Zdecydowanie lepsze niż CAL i Grado, które dla mnie grały bardzo przy uszach. Scena jest mniejsza niż w 668B czy DT990, ale zupełnie mi to nie przeszkadza. Mam wrażenie pewnej bezpiecznej odległości dźwięku od uszu, przez co dźwięk nie jest dla mnie męczący. - Izolacja: W domu czy na spacerze świetna, na ulicy niestety osłabia się bas, trzeba korygować przez EQ albo się nie przejmować. - Separacja: bez wątpienia lepiej niż w 668B czy DT990. Zapewne ma to związek z redukcją efektu maskowania spowodowaną bardziej równym pasmem. Słuchawki są łatwe do wysterowania, grają z Ipodem Video 5G na Rockboxie. Jak dla mnie SL dają 90% tego dźwięku no i bardziej rozrywkowy bas. Mimo to uważam 8400 za udany zakup, dają dużo radości ze słuchania muzyki, jest to postęp względem 668B choć zastanawia mnie czy różnica między nimi a słuchawkami klasy K701, HD600 (których niestety nie słyszałem) jest warta pieniędzy.
  4. Do Neo V wolałem ProAlpha od M1, ciepła charakterystyka tego telefonu lepiej się zgrywa z jasnymi PA. Efekt końcowy to przejrzysty bas z dobrym wypełnieniem i rozświetlenie wysokich tonów, ale dla mnie nienachalne. Z dużych słuchawek najlepiej mi było na Superlux HD 681 (mam tez 668B i z Neo były męczące, miały nieprzyjemne wysokie tony). Słuchałem również z CAL! ale niestety dźwięk był zamulony. Polecam kupno osobnego playera do audio. Ostatnio wszedłem w posiadanie iPod Video 5G z rockboxem - gra znacznie lepiej (scena, szczegółowość, łagodne soprany, dobrze steruje 668B) i mój obecny SGS nie ma do niego startu. Gdyby rozmiar mi przeszkadzał, to podejrzewam, że z Nano 1G lub 2G, opartymi na tym samym układzie audio też byłbym bardzo zadowolony.
  5. Zdecydowanie polecam te słuchawki, używam MH1c z SGS (z przejściówką FiiO LU2 - działa tylko odbieranie połączeń i rozmowa) i z Ipodem Video 5G z RB. Mimo obfitego basu słychać wszystkie instrumenty naturalnie, bez wychudzenia ich jak to robią analityczne ProAlphy. Zasłony nad sopranami moim zdaniem też nie ma. Bardzo odpowiada mi taki dźwięk - niemęczący, bogaty i z mocnym basem.
  6. Jeśli podobały Ci się Jaysy to NuForce NE-600X mogą być w tym klimacie, ale lepsze. Za miesiąc będzie wersja NE-600M z mikrofonem, powinien działać w HTC. Jeśli jednak interesuje Cię oczko wyżej w jakości dźwięku to sprawdź Brainwavz ProAlpha.
  7. Z tego co słyszałem oficjalnie nie jest nawet powiedziane czy zadziała on w czasie rzeczywistym. Inną ciekawą opcją jest MPEG Surround i stowarzyszony z nim SAOC (Spatial Audio Object Coding). Wykorzystują one podobne mechanizmy modelowania stereofonii co w Parametric Stereo z AAC, czyli ICD (różnica głośności między kanałami), ICC (koherencja między kanałami - im kanały mają większą korelację tym źródła dźwięku są bardziej punktowe. Im mniejszą - tym zdają się być "szersze"). Zrezygnowano za to z kodowania różnic fazy sygnału między uszami, bo przyjęto że współcześnie dźwięk surround jest zgodny w fazie i to amplitudą ustala się postrzegany kierunek. Na podstawie tych parametrów ustala się kierunek dźwięku, który następnie można renderować na jednym z dostępnych scenariuszy - w tym binauralnie. SAOC wprowadza jeszcze do tego sterowany przez użytkwonika mixer, gdzie możesz sobie instrumenty porozmieszczać w przestrzeni, ustalać głośność czy wprowadzać proste efekty send i insert. To wszystko zapisane w pliku mono plus śmieszna ilość dodatkowych danych do sterowania. Niestety póki co nie ma żadnej otwartej implementacji tego czegoś. W odróżnieniu od USACA SAOC działa w czasie rzeczywistym i został pomyślany z myślą o wideokonferencjach czy telewizji swobodnego widoku.
  8. Jest jeszcze USAC (Universal Speech and Audio Coding),formalny następca AAC i CELP. Obecnie dopiero finalizowany jest standard, ale kodek zapowiada się ciekawie - dla niskich bitrateów rozpoznaje dynamicznie czy gra muzyka czy głos. Muzyka kodowana jest transformatowo podobnie do HE-AAC a mowa podobnie do CELP, czyli predykcyjnie - za pomocą filtru 12-tego rzędu modelowana jest odpowiedź traktu głosowego dającego oczekiwaną odpowiedź dla szumu (głoski "sz" i.t.d.) i ciągu impulsów krtaniowych (głoski dźwięczne). Pobudzenie jest generowane po stronie dekodera, a w pliku zawieramy tylko dane potrzebne do syntezy mowy. Od CELP różni się to lepszą jakością głosu dzięki nowym technikom. Prawdziwa przyszłość to SSC - sinusoidal coding. Sygnał rozkładany jest na pojedyncze sinusoidy, podobnie jak w mdct czy fft, ale każda sinusoida jest obiektem i śledzi się trajektorię jest zmian aplitudy, fazy i częstotliwości. Dla ciągłych tonów to jest ogromna redukcja bitrate'u. Obecnie doskonali się tą metodę wporawadzając sinusoidal + noise and transient coding, gdzie dodatkowo modeluje się transienty i szum. Modelowanie szumu jest zresztą w samym ACC HE, gdzie ustawienie odpowiedniej flagi powoduje, że szum nie jest przesyłany a generowany w dekoderze i tylko kształtuje się jego obwiednię widmową na podstawie kilku parametrów. Najgorzej jest z transientami, przy niskich bitrate'ach brzmią jak mp3 96-128kHz. Tylko że bitrate dla SSC to 8-10 kb/s. Miałem okazję posłuchać demonstracji kodera stworzonego na Politechnice Poznańskiej - dźwięki gitary, generalnie ciągłe tony brzmiały identycznie z oryginałem, różnica była tylko w dźwiękach perkusji - przy 8kb/s był jakość dźwięku sporo lepsza niż na YouTube i wrzucie. Kolejnym plusem modelowania sinusoidalnego jest to, że mając podane parametry sinusoid wszelkie efekty wydłużenia dźwięku, spowolnienia, zmiany wysokości głosu brzmią niezwykle gładko i naturalnie. Podobne techniki są używane w melodyne, również np. do filmu pt. Farinelii - Ostatni Kastrat stworzono taki model, pozwalający sterować w ten sposób poszczególnymi harmonicznymi i osiągnąć odpowiedni efekt. Takich rzeczy nie da się zrobić przez zwykły pitch-shift i resampling. Od niedawna duże nadzieje wiążę się z tą techniką kompresji. Podobno możliwe jest osiągnięcie dobrej jakości głosu dla przepływności poniżej 1kb/s, a ostatecznym celem kompresji mowy jest... zrobić tak, żeby bardziej opłacalne było przesyłanie mowy niż tekstu (sic!).
  9. Mam stare CAL! i bardziej mi się podobają Superlux HD 668B i 681. Niestety nie mogę tego odnieść do Twojego doświadczenia (podajesz w sygnaturze 681F). Co Ci się w nich nie podobało? Dla mnie w CAL! brakuje (względem Superluxów) szybkości, szerokości pasma wysokich tonów no i sceny oraz jakości basu. Góra w 668B jest mniej podkreślona niż w 681, choć np na telefonie (Xperia Neo V) i odtwarzaczu (N2) 668B grają męcząco, a 681 efektownie i przyjemnie. Na laptopie jest dokładnie odwrotnie, żeby było śmieszniej - podbicie góry w 681 bardziej "rzuca się w uszy", a 668B grają barwnie i wciągająco. Morał z tego taki, że trzeba posłuchać Jeśli Ci się nie spieszy zorganizuj sobie odsłuch "łagodniejszych" modeli SL - 668B , 662F, może 681, no i oczywiście CAL! oraz Shure
  10. Jak masz możliwość to posłuchaj też NuForce NE-600X, są podobne do PL11, ale bardziej rozrywkowe, z większym "drive". Alpha też są bardzo dobre, przede wszystkim mają czysty i szczegółowy dźwięk, na pewno z innej beczki niż dwa pozostałe modele. Słuchałem tych trzech modeli i do takiej muzy wziąłbym NE-600X, do bardziej akustycznej na pewno Alpha. PL11 są jak dla całkiem neutralne mimo podbicia basu i przygaszenia sopranów (łatwo na nich equalizerem uzyskać neutralny dźwięk) i jeśli Twój player nie gra jakoś specjalnie, to one właśnie tak zagrają.
  11. Gdyby nie izolacja poleciłbym na pewno Superluxy 681 / 668B, dla mnie były upgradem z CAL! Z zamkniętych słuchawek stawiałbym CAL! na tej samej półce co Brainwavz HM3, z tym że różnica między HM3 a SL jest mniejsza, bo Brainwavz mają całkiem niezłą scenę. CAL! i HM3 IMO mają izolację niewiele lepszą od SL, za to nie przepuszczają dźwięku na zewnątrz. O 669 słyszałem opinię że mają mało basu, czy to prawda?
  12. Do E17 można, tak samo do E7, o którym wcześniej nie wspomniałem. Lepiej przez USB, chyba że masz naprawdę dobry Line Out w komputerze. Inaczej lepiej skorzystać z DACA. E7 podbija bas podobnie jak uDAC, może nawet bardziej. Ma trochę charakterystykę V, z dobrą sceną. Mnie niestety dźwięk E7 na CAL męczył ze względu na soprany, były trochę "dzwoniące". E7 miałby dobry start do uDACA gdyby nie to że względem niego brakuje mu szczegółów i wypełnienia. Zapamiętałem dźwięk E7 jako trochę "napompowany", tzn. pozornie instrumenty są szczegółowe, ale brakowało mi informacji w pozostałych planach. Jeśli nie potrzebujesz wejścia line in lepiej wziąć E10. Być może ratunkiem dla E7 byłby sterownik Ploytec USB Asio, na którym góra na Cordzie Aria jest łagodniejsza, a E7 z układem PCM270X jeszcze się na ten sterownik łapie. Niedługo będzie też nowa wersja E7 z 24/96 i regulacją basu/trebli jak z E17, nie wiem tylko jak wtedy będzie z ceną.
  13. Cube gra dość miękko jeśli chodzi o bas. Ma dobre rozróżnienie poszczególnych jego pasm, ale dla mnie jest delikatnie "pluszowy". Robiłem porównanie uDAC-2 i Cube na Superlux 668B, 681 i DT 990 600 Ohm na kawałkach Rage Against The Machine - bez wątpienia muzyka miała większego kopa na uDACu. Cube był lepszy jak wolisz gładkie wysokie tony i całościowo bardziej zrelaksowany dźwięk, gdzie detale nie grają "w twarz", ale i tak są bardzo dobre. E10 słuchałem tylko przez chwilę i już nie pamiętam, za to E17 też ocieplał i łagodził dźwięk, w zasadzie zagrał na mniej więcej takim poziomie co Cube. W sensie była mniejsza różnica między FiiO a Cube niż między tymi dwoma a uDACiem. Myślę, że powinieneś posłuchać FiiO E10, być nie potrzebujesz takiego wyostrzenia dźwięku jak w uDACu i E10 Ci wystarczy.
  14. Osobiście nie słuchałem tego połączenia, ale podobno NuForce NE-700M doskonale się zgrywają z IP4. Niski bas i szczegóły, to na pewno znajdziesz w tych słuchawkach. Ewentualnie Brainwavz ProAlpha, schodzą bardzo nisko i mają więcej góry. Bardzo dobrze reagują na podbijanie basu w EQ, ale fabrycznie też nie jest go mało.
  15. Odradzam zielone Audeo. Bas nie dość że nie schodzi nisko, to jeszcze zagłusza muzykę. Audeowska góra potrafi być połyskliwa i rozdzielcza, ładnie oddaje brzmienie instrumentów akustycznych, ale jak zwiększysz głośność do satysfakcjonującego poziomu to basu nie da się słuchać. Innych filtrów niestety nie słyszałem. Być może podpasują Ci bardziej Brainwavz M1 lub Proalpha, poczytaj o nich na forum. Tańsze niekoniecznie znaczy gorsze w wypadku Brainwavz
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Zarejestruj się aby mieć większy dostęp do zasobów forum. Przeczytaj regulamin Warunki użytkowania i warunki prywatności związane z plikami cookie Polityka prywatności