Sprawdzenie Ciaglosci Pliku

[Norbi]

Cześć. Czy mógłby mi ktoś polecić jakiś programik, albo sposób w jaki szybko można sprawdzić czy dany utwór MP3 lub o innym formacie, nie zawiera błędów, głównie chodzi mi o to czy są jakieś nieplanowane przerwy w utworze, utwór jest niedokończony albo słychac jakieś trzaski.

[Kuba{Q}]

To nie takie proste... Nic nie zastąpi przesłuchania... Ale kilka z możliwych błędów można wyłapać mechanicznie. Ja używam edytora dźwięku CoolEdit i otwieram w nim sobie plik. Pztrzę i widzę: jeśli są jakieś obszary ciszy (bez zielonych zygzaków )poza początkiem luib końcem to odsłu****ę od razu ten fragment i sprawdzam, czy to celowa pauza, czy błąd. Dwa: jeżeli te zielone zygrazki (pasmo) są bardzo malutkie (niskie), top znaczy, że albo utwór był bardzo cichy w oryginale, albo też został jakoś źle zgrany - za cicho. Ale gorzej jest, jeśli jest w drugą stronę - jak jest za głośno - bo wtedy słychać wyraźne zniekształcenia (jeżeli zygzaki całkowicie pokrywają dostępną wysokość pola i wyglądają, jakby były z góry obcięte - to znaczy, że nagrane jest za głośno i są zniekształcenia) - niestety tego się już nie poprawi, jak w przypadku za cichego nagrania. Można sobie sciszyć, ale zniekształćenia zostaną. Jak jest za cicho nagrane - to można sobie pogłośnić sugnał (amplify) ale oczywiście pogłośniamy wtedy też szumy. Niemniejm daje to zazwyczaj zadowalające rezultaty i tak.

Można jeszcze przynajniej pobieżnie ocenić, czy utwór jest cały - jak kończy się bez żadnej ciszy, to być może jest na końcu ucięty - to samo na początku... Ale i tak - właściwie to można sprawdzić odsłu****ąc sobie początek i koniec. Trzeba tylko zwrtócić na to uwagę.

No i to tyle, co ja sprawdzam mechanicznie... niestety, żeby mieć pewność trzeba po prostu przesłuchać.

Takie są uroki ściągania plików z sieci - wymaga dużego obycia umiejętność rozpoznawania plików "pewnych" od przypadkowych urywków jeszcze przed ich ściągnięciem.... Ale pewności do końca i tak się nie ma (nawet jeśli na słuch nie wykryjesz nieprawidłowości, to nie będziesz pewien, póki nie porównasz z oryginałem. Czasami pliki są tak równo przycięte, że tego nie usłyszsysz i póki nie porównasz z oryginałem to nie będziesz nawet wiedział, że masz niecały utwór). - wbrew pozorom czasem opłaca się kupić oryginał Płacisz za pewność, że masz całóść i bez błędów (a to, że z mp3 czasem nie zrobisz idealnej kopii oryginalnej płyty - pomijając różnicę jakości - to już temat na innego posta ).