microb1987 Opublikowano 14 Września 2010 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 14 Września 2010 (edytowane) Z całą pewnością na forum znajdują się osoby snuffające tabakę systematycznie lub okazjonalnie. Temat z założenia ma być luźną konwersacją o tej arystokratycznej używce. Sam zacząłem snuffać dość niedawno, wcześniej tylko okazjonalnie, po zaopatrzeniu się w kilka różnych opakowań tabaki, mogę powiedzieć tyle: -McChrystal's The Original and Genuine - jak dla mnie genialna tabaka, kwintesencja klasycznej mentolówki, drobna, na początku daje dość mocnego kopa, a miły aromat utrzymuje się dość długo; -Radford Premium Snuff - uważana za arcydzieło, jak dla mnie to tabaka dość przyjemna zostawiająca po zażyciu dość wyraźny aromat czekolady, imo nieco przereklamowana, no ale może mój nos jest zbyt mało wykwintny ; -Alpina Snuff - rewelacyjna tabaka, świetnie orzeźwiająca i pozostawiająca po sobie przyjemny aromat owoców leśnych, te jeżyny i jagody naprawdę czuć ; -Ozona Raspberry Snuff - malinka , rewelacyjna owocówka; -McChrystal's Apricot - tabaka morelowa, o ile aromat moreli wydaje się nieco sztuczny to jednak jest bardzo przyjemny, tabaka słabsza (najsłabsza z moich McChrystal'i); -McChrystal's English Mentol - mentolówka, nieco delikatniesza od original and genuine, jakby mniej wykwintna (uwielbiam to słowo ;P ), taka klasyczna tabaka, nic dodać nic ująć; -Gletscher Prise - jakby nosem wciągnąć halls'a , rewelacyjne orzeźwienie i odświeżenie. Ode mnie to na razie tyle, liczę, że znajdą się chętni do wymiany doświadczeń Edytowane 14 Września 2010 przez microb1987 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
4ndr3 Opublikowano 14 Września 2010 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 14 Września 2010 Mi kilka lat temu zdarzało się "snuffować" jakąś w czerwonym pudełku z indianinem. Nie pamiętam nazwy, chyba Red Bull. I było wszystko fajnie gdyby nie to że pobudzała kichanie i ucieczkę tabaki z nosa z dużą prędkością. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Azahiel Opublikowano 14 Września 2010 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 14 Września 2010 ja żałuje, że już medyka nie produkują. Ogólnie już tabakuje chyba od 8 lat i jak widać nic mi nie jest. Co do tabak, tyle przeleciałem i sam mam woreczek w domu, że trudno spamiętać co i jak. Najśmieszniejsza dla mnie to był Gewith o smaku coli. Z reguły- mam ozona wiśniówkę i gewitha jakiegoś. na jakieś większe snufania grupowe, zabieram cały woreczek- a tam medic (X 2-0 jeden jeszcze zapakowany); gewitha- różne, ozony- różne, red bull, też Mcchrystal English mentol i coś tam jeszcze jakieś mieszanki różnych. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
microb1987 Opublikowano 14 Września 2010 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 14 Września 2010 Że tak powiem red bull to już klasyk i chyba mało jest osób, które się z nim nie spotkały. @Azahiel próbowałeś może Poeschl PACKARDS CLUB, zbiera bardzo pozytywne opinie wśród snuffających. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
TybetON Opublikowano 14 Września 2010 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 14 Września 2010 Ktos mi powie jaki jest sens, jak to mowicie, snuffania tabaki?? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Azahiel Opublikowano 14 Września 2010 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 14 Września 2010 A jaki jest sens palenia? A teraz na poważnie- tabaka przeczyszcza drogi nosowe, a po drugie ludzie tabacza dla samych siebie- dla samopoczucia. To tak jak- jesz lody powiedzmy, jesz je dla przyjemności a nie żeby się najeść. nie tabaciłem jeszcze tej niestety microb1987 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
microb1987 Opublikowano 14 Września 2010 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 14 Września 2010 Dokładnie jak wspomniał Azahiel, tabaka pomaga udrożnić drogi oddechowe, odświeża i pozytywnie pobudza... owszem, kiedy się weźmie zbyt dużo, można zatkać nos, non stop kichać, a nawet nabawić się bólu głowy, ale nie po to wymyślono tabakę Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Quake Opublikowano 15 Września 2010 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 15 Września 2010 (edytowane) Co ciekawe, jeszcze nie stwierdzono przypadku raka śluzówki wywołanego po tabace. Jedna osoba pisała, że jej ojciec zajmuje się badaniem rodzajów raków i guzów, i na 5000 osób zdarzył mu się jeden przypadek raka śluzówki, wywołanego po zażywaniu kokainy... Raka wywołuje jedynie tabaka do żucia, i nie jest to rak śluzówki a jamy ustnej. Etykietki na tabakach informujące o "powodowaniu raka" powinny zostać usunięte, bo nie zostało to w żaden sposób udowodnione. Kolejnym mitem jest uzależnienie od tabaki, osobiście przestałem snuffać tabakę ok. 2 lat temu, i nie miałem z tym żadnych problemów jak ludzie palący papierosy. Tabaka jest czymś jak np. czekolada, dla przyjemności, z tym, że czekolada wywołuje przyjemność smaku a tabaka aromatu. Nikotyna w tabace pobudza przez chwilę organizm, ale nie uzależnia (chyba, że ktoś potrafi wysnuffać dziennie 3-4 tabaki, przez co organizm uzależni się od nikotyny zawartej w tabace). Typowa dawka tabaki (tj. mniej więcej szczypta) posiada mniej nikotyny niż papieros. Tabaka nie zawiera związków chemicznych które występują w papierosach, jest to mielony naturalny tytoń z dodatkiem olejków aromatyzujących. W przypadku papierosów, do tytoniu są dodawane związki chemiczne które są bardziej trujące dla organizmu niż nikotyna, a w dodatku podczas ich spalania stają się jeszcze bardziej śmiercionośne dla organizmu. Tabaka jest o wiele bardziej opłacalna od papierosów - Tabaka kosztuje mniej więcej 7-8 zł, i starcza na ok. miesiąc, typowa paczka papierosów kosztuje od 10 zł wzwyż, i dla większości osób starcza tylko na jeden dzień. Co do mojego snuffania, snuffałem dość dużo rodzajów tabak, np.: (tabaki ułożone w kolejności od najlepszej do najgorszej) Ozona Cherry - Chyba najlepsza ze wszystkich tabak jakie dotychczas snuffałem, ten aromat wiśni... coś pięknego Ozona Raspberry - Praktycznie taka sama jak Cherry, z tym że trochę słodszy aromat Ozona Apricot - Teoretycznie powinna mieć aromat morelowy, a pachnie herbatą z cytryną i nutką moreli - świetny aromat Gletscher Prise - Aromat jak guma do żucia Airways, cud miód! Alpina - Owoce leśne... mniam Ozona Spearmint - Miętowa, co tu dużo mówić Red Bull - Aromat cytryny z pieprzem, ot, taka sobie, nic specjalnego. Wilsons Of Sharrow - Strawberry - Powinna pachnieć truskawkami, a pachnie? Pachnie mdłym tytoniem, strasznie ostra jest (w końcu angielska ) Chapman Virginia Snuff - Najgorsza ze wszystkich tabak jakie snuffałem, aromat tytoniowy, po zażyciu zatyka cały nos (jest strasznie gęsta i wilgotna) i od razu mnie brało na wymioty... nie polecam. Z miłą chęcią snuffnąłbym jeszcze Ozonę President Snuff, Packard's Club i Ozonę Orange Możliwe, że pominąłem jakieś. Jestem przeciwnikiem snuffania dla popisu, tj. snuffanie przez lufki, rurki i innego rodzaju przedmioty gigantycznych ścieżek tabaki... przez takie zachowania dużo osób uważa tabakę za narkotyk bądź używkę dla ćpunów... według mnie jest to profanacja jakże szlachetnego pochodzenia tabak, i sposobów jej zażywania. Osobiście snuffałem od czasu do czasu, używając tzw. "naturalnej tabakierki", czyli po napięciu do góry kciuka tworzy się dołek między nadgarstkiem a łączeniem kciuka - idealne miejsce na tabakę Przestałem snuffać ok. 2 lat temu, ale od czasu do czasu lubię zażyć tabaki (polecam na katar, działa lepiej niż Otrivin i inne leki na katar ) Tu jest ciekawa strona nt. tabaki - http://www.toczek.w.duna.pl/ Edytowane 15 Września 2010 przez Quake 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Goras Opublikowano 15 Września 2010 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 15 Września 2010 Jestem przeciwnikiem snuffania dla popisu, tj. snuffanie przez lufki, rurki i innego rodzaju przedmioty gigantycznych ścieżek tabaki... przez takie zachowania dużo osób uważa tabakę za narkotyk bądź używkę dla ćpunów... Popieram rękami, nogami i innymi mackami. Mało komu NIE trzeba tłumaczyć co to i jest i że nie jest to narkotyk czy dopalacz. No i faktycznie, na katar jest niezastąpiona Osobiście dla mnie nr to Alpina. Ten aromat jest niesamowity, na prawdę czuć owoce. Na dodatek aromat utrzymuje się dość długo i jest w sam raz jeśli chodzi o intensywność - czuć go, ale nie jest przesadnie intensywny. Drugi w kolejce Gawith Apricot - klasyka z którą miał styczność każdy chyba snuffający. A dalej nad kolejnością się nie zastanawiałem za bardzo. Lubię Red Bulla, lubię Medicated No.99, Lowen-Prise. Nie mogę się przekonać do tak szeroko zachwalanych tabak od Ozony. Miałem pomarańczową, wiśniową i miętową, żadna mi szczególnie nie podeszła. Od dawna czaję się na Packard's Club, tylko nie chce mi się jechać na drugi koniec miasta po nią. Może jutro się zbiorę w sobie Wciągam od ponad roku z dwumiesięczną przerwą po drodze - po prostu mi się nie chciało. Żywy dowód na to, że fizycznie to ona nie uzależnia raczej. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
microb1987 Opublikowano 15 Września 2010 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 15 Września 2010 Popieram to co napisali poprzednicy, tabaka tylko z ręki bądź jak w przypadku mcchrystal's z palcy... tak pasuje mi najlepiej . Ostatnio napalam się również na pacard's club, Gawith Hoggarth WESTERN GLORY (skoro snuffał ją Churchill ) i Bernard ZWIEFACHER. Ja moje tabaki zamawiam z allegro, użytkownik taganza oferuje bardzo duży wybór i co najważniejsze tanią wysyłkę . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Dev0lution Opublikowano 15 Września 2010 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 15 Września 2010 Jestem przeciwnikiem snuffania dla popisu, tj. snuffanie przez lufki, rurki i innego rodzaju przedmioty gigantycznych ścieżek tabaki... przez takie zachowania dużo osób uważa tabakę za narkotyk bądź używkę dla ćpunów... w Na takiej samej zasadzie, osoby palące trawę są uważane powszechnie za ćpunów i degeneratów społecznych... Jeśli o tabakę chodzi, wielu z Was pisze o niej, jakoby mogłaby byc alternatywą dla fajek, Czy na prawdę substancje w tabace zawarte, mogą zastapić te z papierosów? Znacie jakieś osoby, które przerzuciły się z fajek na tabakę? 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Azahiel Opublikowano 15 Września 2010 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 15 Września 2010 Nie, raczej nie da rady. Inny typ tytoniu jest wsadzany, przede wszystkim jest mielony. A druga sprawa że dodaje się do niego substanjce, ale nie tyle co do fajek. Fajki uzależniają porządnie. Tabaka nie ma jak- jedyne co robi to pobudza. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Niedobrzelec Opublikowano 15 Września 2010 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 15 Września 2010 Panowie wszystko ładnie pięknie tylko błagam nie wpierajcie sami sobie że tabaka nie uzależnia...W tytoniu zawarta jest nikotyna tak? Nikotyna uzależnia- to stwierdzono naukowo. Wiec po co te całe brednie? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Azahiel Opublikowano 15 Września 2010 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 15 Września 2010 Eh, tylko że to jest uazależnienie psychiczne- na zasadzie- musze wziąść- a takich masz mnóstwo. a nie ficzycne- jak z papierosami. Myslisz pojęcia bardzo. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Jar0 Opublikowano 15 Września 2010 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 15 Września 2010 Azahiel - muszę Cię zmartwić ale wciągasz tabakę nieświadomy tego co robisz. Nawet głupi wpis na wiki: http://pl.wikipedia.org/wiki/Uzale%C5%BCnienie potwierdza że uzależnienie od nikotyny to uzależnienie zarówno fizyczne i psychiczne z czym trudno się niezgodzić . A nikotyna to nikotyna. Też warto trochę o tym poczytać i gadanie że nikomu się nic nie stało więc wciągajmy wszyscy razem to głupota. Nikotyna była jest i będzie trucizną. Każdy ma swój rozum. Jak ktoś chce to niech wciąga Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Azahiel Opublikowano 16 Września 2010 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 16 Września 2010 Azahiel - muszę Cię zmartwić ale wciągasz tabakę nieświadomy tego co robisz. Nawet głupi wpis na wiki: http://pl.wikipedia.org/wiki/Uzale%C5%BCnienie potwierdza że uzależnienie od nikotyny to uzależnienie zarówno fizyczne i psychiczne z czym trudno się niezgodzić . A nikotyna to nikotyna. Też warto trochę o tym poczytać i gadanie że nikomu się nic nie stało więc wciągajmy wszyscy razem to głupota. Nikotyna była jest i będzie trucizną. Każdy ma swój rozum. Jak ktoś chce to niech wciąga Kierujesz się wikipedia? to powodzenia. ja nie mówię że jest zdrowe. Ale to uzależnia psychicznie, nie fizycznie. Nie masz głodu nikotynowego itp. Owszem wciągam, ostatnio kiedy to robiłem to było 2 miesiące temu i chyba jednak nie działa uzależnienie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Jar0 Opublikowano 16 Września 2010 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 16 Września 2010 Bardziej przemawia do mnie wiki niż niepoparte niczym teorie. Wszyscy mówią że potrafią się pozbyć przyzwyczajeń i nałogów kiedy tylko będą chcieli... Nie będę się sprzeczać a nie chce mi się szukać innych materiałów które obawiam się że potwierdzą teorie wiki... Mnie ciekawi efekt działania tabaki ale raczej nigdy nie spróbuję także nie zaśmiecam tego tematu już Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
microb1987 Opublikowano 16 Września 2010 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 16 Września 2010 Panowie nie chodzi o to, aby jeden drugiemu udowadniał wyższość Świąt Bożego Narodzenia nad Wielkanocą... tabak to używka i co do tego chyba wszyscy się zgadzamy, tak jak fajki, alkohol, kawa czy herbata (ogólnie dostępne i z całą pewnością mające większy wpływ na nasz organizm niż tabaka). Każdy po używkę sięga świadomie, na każdym pudełku wypisane są ewentualne skutki stosowania (wyroby tytoniowe), dlaczego nie ma tego na paczce z kawą (kofeina uzależnia i to jest potwierdzone), dlaczego nie ma na butelce z wódką wzmianki, że alkohol uzależnia?? Nikotyna zawarta w dymie papierosowym wraz z nim dociera do pęcherzyków płucnych i tam jest wchłaniana do organizmu, wchłanianie nikotyny zawartej w tabace odbywa się przez śluzówkę nosa i nikt mi nie powie, że skuteczność jednego i drugiego sposobu wchłaniania jest równa. Ja po 2 miesiącach zażywania (zazwyczaj 5-6 razy dziennie), nie czuję żadnego negatywnego wpływu na moje zdrowie, żadnego pociągu do tabaki (niuchne bo muszę), żadnej potrzeby psychicznej, snufam bo lubię czuć to orzeźwienie, ba dzięki tabace moje drogi oddechowe są drożniejsze niż jakbym nie zażywał tabaki... podkreślę, że jestem alergikiem . 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Niedobrzelec Opublikowano 16 Września 2010 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 16 Września 2010 5-6 razy dziennie ? I nie czujesz się uzależniony? ;p Zrób sobie prosty test: odstaw to na tydzień, wtedy dowiesz się co to jest uzależnienie. No bo skoro niuchasz codziennie kilka razy to skąd możesz wiedzieć ze jesteś uzależniony? Odstaw- i sam sobie wtedy odpowiesz na pytanie czy to uzależnia. Nam na forum zapewne napiszesz,dla potwierdzenia swojego wcześniejszego zdania,że wcale Cię nie ciągnie. Jednak samego siebie nie oszukasz. I nie zrozumcie mnie źle, sam niucham codziennie(raz dziennie) i czuję się uzależniony bo jednak mnie do tego ciągnie,lubię to,poprawia mi to nastrój. Jednak nikogo nie potępiam, że bierze tabakę. Lepsza tabaka niż papierosy. Jednak irytuje mnie gadanie głupot. Nikotyna uzależnia. Koniec i kropka. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Quake Opublikowano 17 Września 2010 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 17 Września 2010 Pomijając to, że na Wikipedii napisali że w tabace jest radioaktywny polon... gdyby był to już dawno bym nie żył, jak i reszta osób zażywająca tabakę... Chociaż ze skutkami zażywania się zgodzę: Fizyczne: * Kichanie (nie jest to regułą – niektóre gatunki powodują je częściej, niektóre rzadziej, a osoby stale zażywające tabakę zwykle wcale od niej nie kichają) * Orzeźwienie * Poszerzenie śluzówki – chwilowe (od 5 do 30 minut) lekarstwo na katar. * Podwyższenie ciśnienia Psychiczne: * Polepszenie nastroju * Optymizm * Lepsze dostrzeganie kolorów i dźwięków * Wyostrzenie zmysłów * Chwilowa euforia * Jasność umysłu * Przypływ siły, energii, gotowości i chęci do działania Co do uzależnienia od nikotyny, spróbuj zapalić papierosa, i nie zapalić drugiego - wtedy poczujesz co to uzależnienie. Po zażyciu tabaki choćby za pierwszym razem nie ma takiego pociągu do następnej dawki - sam drugą dawkę zażyłem dopiero kiedy aromat się skończył (tj. coś koło 40-50 minut) i nie ze względu na jakieś uzależnienie od danej substancji (jak w przypadku papierosów) a ze względu na chęć posiadania aromatu przy każdym wdechu przez nos. Sam przestałem zażywać 2 lata temu, i nie ze względu na rozterki moralne jak w przypadku papierosów - nie miałem z tym żadnych problemów, po prostu odłożyłem pudełko na szafkę i tyle, nie ciągnęło mnie do niej. Niedobrzelec - jeżeli nigdy nie zażywałeś tabaki to co ty możesz mówić o uzależnieniu? Spróbuj to się przekonasz, że tabaka nie uzależnia tak jak papierosy, tabaka w ogóle nie uzależnia. Można to porównać do np. paczki Tic-Taców, bierzesz następnego Tic-Taca ze względu na smak, a nie ze względu na pożądanie danej substancji. W końcu kończy ci się paczka Tic-Taców i co robisz? Biegniesz do sklepu po następną? Nie. Tak samo jest z tabaką. A w przypadku papierosów co robisz po wypaleniu paczki? Lecisz od razu do sklepu bo przecież nie wytrzymasz następnego dnia bez papierosów. Czy gdzieś są prowadzone kliniki albo poradnie dotyczące uzależnień od tabaki? Nie. Jeżeli cię jeszcze nie przekonałem, to proszę, nie pisz głupot że tabaka uzależnia, skoro jej nie zażywałeś, no, chyba że podasz mi solidny argument udowadniający uzależnienie od tabaki... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Jar0 Opublikowano 17 Września 2010 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 17 Września 2010 Nikotyna jest nikotyną. Quake - próbujesz temu zaprzeczyć? Gratuluję zatem silnej woli jeśli czujesz że tabaka Cię nie uzależnia. Obawiam się jednak że znajdą się ludzie którzy nie potrafią sobie odmówić kolejnej porcji... Nie wiem jaki jest sens porównywania tabaki do fajek. Nie trzeba być magistrem chemii żeby wiedzieć czym to się różni. Z dwojga złego wiadomo że tabaka jest "zdrowsza". Sens jest w porównywaniu niebrania tabaki i jej zażywania. To też chyba oczywiste... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Guest Opublikowano 17 Września 2010 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 17 Września 2010 Ten wątek zamiast zawierać posty o tabace zawiera zwykły flejm jak windows vs linux. Oba są bezsensowne. Sam wciągam gawith apricot od pewnie pół roku. Czasem mam tak, że wciągam kilka razy dziennie, czasem raz dziennie przez tydzień a ten wątek mi przypomniał, że w kurtce mam właśnie pudełeczko z tabaką, którego nie ruszałem od kilku miesięcy. Jedni się uzależniają, inni nie. Tak samo palę fajki. Raz palę paczkę za paczką i schodzi mi kilka na miesiąc, innym razem jedna na miesiąc mi wystarczy. Teraz nie palę od miesiąca, bo nie mam ochoty i nie chce mi się wydawać kasy. Różni ludzie, różne reakcje. Jeżeli dalej chcecie pisać o tym, że nikotyna to nikotyna vs. nikotyna to nie ta sama nikotyna, czy wszyscy się uzależniają vs. nikt się nie uzależnia i dalej widzicie w tym sens, to ja nie przeszkadzam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Niedobrzelec Opublikowano 17 Września 2010 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 17 Września 2010 (edytowane) Pomijając to, że na Wikipedii napisali że w tabace jest radioaktywny polon... gdyby był to już dawno bym nie żył, jak i reszta osób zażywająca tabakę... Chociaż ze skutkami zażywania się zgodzę: Fizyczne: * Kichanie (nie jest to regułą – niektóre gatunki powodują je częściej, niektóre rzadziej, a osoby stale zażywające tabakę zwykle wcale od niej nie kichają) * Orzeźwienie * Poszerzenie śluzówki – chwilowe (od 5 do 30 minut) lekarstwo na katar. * Podwyższenie ciśnienia Psychiczne: * Polepszenie nastroju * Optymizm * Lepsze dostrzeganie kolorów i dźwięków * Wyostrzenie zmysłów * Chwilowa euforia * Jasność umysłu * Przypływ siły, energii, gotowości i chęci do działania Co do uzależnienia od nikotyny, spróbuj zapalić papierosa, i nie zapalić drugiego - wtedy poczujesz co to uzależnienie. Po zażyciu tabaki choćby za pierwszym razem nie ma takiego pociągu do następnej dawki - sam drugą dawkę zażyłem dopiero kiedy aromat się skończył (tj. coś koło 40-50 minut) i nie ze względu na jakieś uzależnienie od danej substancji (jak w przypadku papierosów) a ze względu na chęć posiadania aromatu przy każdym wdechu przez nos. Sam przestałem zażywać 2 lata temu, i nie ze względu na rozterki moralne jak w przypadku papierosów - nie miałem z tym żadnych problemów, po prostu odłożyłem pudełko na szafkę i tyle, nie ciągnęło mnie do niej. Niedobrzelec - jeżeli nigdy nie zażywałeś tabaki to co ty możesz mówić o uzależnieniu? Spróbuj to się przekonasz, że tabaka nie uzależnia tak jak papierosy, tabaka w ogóle nie uzależnia. Można to porównać do np. paczki Tic-Taców, bierzesz następnego Tic-Taca ze względu na smak, a nie ze względu na pożądanie danej substancji. W końcu kończy ci się paczka Tic-Taców i co robisz? Biegniesz do sklepu po następną? Nie. Tak samo jest z tabaką. A w przypadku papierosów co robisz po wypaleniu paczki? Lecisz od razu do sklepu bo przecież nie wytrzymasz następnego dnia bez papierosów. Czy gdzieś są prowadzone kliniki albo poradnie dotyczące uzależnień od tabaki? Nie. Jeżeli cię jeszcze nie przekonałem, to proszę, nie pisz głupot że tabaka uzależnia, skoro jej nie zażywałeś, no, chyba że podasz mi solidny argument udowadniający uzależnienie od tabaki... W ogóle przeczytałeś mojego posta? Czy masz problemy z czytaniem ze zrozumieniem? Edytowane 17 Września 2010 przez Niedobrzelec Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
microb1987 Opublikowano 17 Września 2010 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 17 Września 2010 No i nasza dyskusja doprowadziła do tego, że odkryliśmy na forum kilku specjalistów od uzależnień (bez obrazy panowie ), jednak nikt nie może w jakikolwiek sposób poprzeć tego argumentu faktami... może zgłosić pomysł do "pogromców mitów" . Tak czy siak temat miał być o tabace, a nie o uzależnieniach... Nikt nikogo nie namawia do zażywania, każdy ma własną świadomość i moralność. @Guest gawith, bardzo fajna i popularna tabaka, choć w sklepie ostatnio jej nie widzę, za to wszędzie jest red bull Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Niedobrzelec Opublikowano 17 Września 2010 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 17 Września 2010 Nie jestem specjalistą od uzależnień,jestem uzależniony ;p Fakt,skończmy tą bezsensowną dyskusję bo i dokąd to prowadzi? Próbowałem wielu tabak ale dla mnie istnieją tylko dwie : Gawith Apricot i Alpina. Za to Red Bull jest dla mnie stanowczo za mocny(tzn zbyt mentolowy). Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.