gooru Opublikowano 14 Kwietnia 2010 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 14 Kwietnia 2010 Przez wielu firma Philips jest niedoceniana. Zwłaszcza w kontekście słuchawek nausznych. Jednak ostatni hit shp5401 nie jest jedynym produktem w niskiej półce cenowej, który jest warty uwagi. Ciekawym wyborem są również shp2700. Model zdecydowanie starszy i już znany na forum, który zebrał szereg pozytywnych recenzji. Czy warto dopłacać ok 35 zł do starszej konstrukcji. Tu postaram się odpowiedzieć na to pytanie. Oceny w skali szkolnej. Test prowadzony głównie na ipodzie. Sprawdzono również wybraną grupę utworów na zenie. Podłączyłem też na kilkanaście minut do pewnego bardziej zaawansowanego sprzętu, celem krótkich testów. Ale o tym później. Przedmioty: Shp 5401 recabled ( chyba conductflict, ale pewności nie mam, pożyczone od znajomego ) Shp 2700 generic Zestaw sklepowy to w obu przypadkach - papiery, słuchawki, przejściówka i to w zasadzie wszystko. Typowa budżetówka Budowa i wygoda: 5401 - jakości kabla z w/w powodu nie podam, acz wielu krytykuje ten element. Konstrukcja solidna, bez większych wad. Określona jako półotwarta. Wygodne i dobrze spasowane pady. Jednak pałąkowi sporo brakuje do bycia wygodnym ( być może jest to wyłącznie moje subiektywne odczucie, gdyż mam dosyć dużą mózgoczaszkę ). Do tego możliwości regulacji są dosyć ograniczone. W moim wypadku to sprawia, że wygodę można nazwać co najwyżej akceptowalną. Słuchawki zdają się wydawać dosyć kruche, jednak plastik jest dosyć solidny. Jednak w moich rękach wciąż mam wrażenie, że w którymś momencie rozpadną mi się w rękach. 2700 - kabel zestawowy jest całkiem przyzwoity. Gruby, lecz giętki. Trochę przeszkadza jego długość, ale po zwinięciu nie jest problemem. Nie jest też ciężki. Dużym plusem jest spora możliwość regulacji, która pozwoli założyć je na niemal każdą głowę. Plastik wygląda brzydko, ale jest solidny. Pady wykonane gorzej niż u konkurenta. Bardzo podatne na wyrobienie, przez co nieznaczni tracimy na wygodzie. Do tego na pałąku "skóra gubi lakier" przez co zdarzało mi się posiadać dużo czarnych plamek na głowie ( to może być wina włosów, a w zasadzie ścinania się na "0", przez co pałąk jest rysowany ). Jednak konstrukcja ogólnie sprawia pozytywne wrażenia. Ocena: 3,5/3,5 - obie konstrukcje dostatecznie, acz wygodniej na głowie leżą 2700, do tego sprawiają solidniejsze wrażenie. Obie bardzo lekkie, oraz nie męczące. Dla mnie wygodniejsze 2700, ale dla użytkowników o normalnych proporcjach ciała różnica będzie raczej znikoma. "Napędzalność": 5401 - ipod daje sobie z nimi radę. Zen już niekoniecznie. Słuchawki tracą niemal całą dynamikę, grają cicho. Do tego słaba podatność na amplifikacje. Zastanawia mnie, że nie jest tu za specjalnie mimo zmiany kabla 2700 - jest lepiej, ale tylko na zenie. na jabłuszku wszystko gra fajnie. Grają minimalnie mniej dynamicznie, ale to cecha tych słuchawek. Ocena: 3,5/4,0 - nieznaczna przewaga 2700 Scena: 5401 - scena wąska, dla mnie nawet trochę za bardzo, jednak dosyć precyzyjna, Przestrzeń również poprawna. Słychać rozstawienie instrumentów na scenie. Oprócz wąskości ciężko tu coś zarzucić. 2700 - słychać więcej, szerzej. Scena jest spora. Do tego całkiem niezłe odwzorowanie przestrzeni, może minimalnie słabiej,niż w 5401, ale ciężko mi to autorytatywnie określić. Po prostu scena jest lepsza. Ocena: 3,5/ 4,5 - W 5401 jest nieźle, niemal dobrze. A w 2700 jest naprawdę dobrze. Tak więc zdecydowane zwycięstwo brzydkiego kaczątka Analityczność: 5401 - w zasadzie bez zarzutu - zwłaszcza biorąc pod uwagę cenę. Separacja instrumentów dobra. Wadą jest czasami brak wybrzmiewania talerzy, albo wręcz ich brak na zenie - problem ten poprawia nieznacznie fiio. 2700 - Bardzo podobnie, czasami wydaje się, że większa, czasami mniejsza. Lepiej radzi sobie z dużymi składami. Przy małych czasami czegoś brakuje, co mają 5401ki. Po prostu podobna klasa. Ocena: 4,0/4,0 - cóż można powiedzieć. Biorąc pod uwagę cenę nic lepszego się nie dostanie. Jest po prostu dobrze. Brzmienie. 5401 - Poprawne odwzorowanie całego pasma. Lekko wysunięte wokale. Bas schodzi nisko, ale niskie partie lekko się wymykają, midbas już wręcz wzorcowy/szybki punktualny. Słychać fakturę basu. Średnica przyjemna, bardzo analityczna. Wystarczająca ilość wysokich. Na ipodzie nieznaczne sybilanty. Czyli brak większych zastrzeżeń. 2700 - Pierwsza wrażenie - bardzo podobne do rywala. Po dłuższym przysłuchaniu pojawiają się pierwsze różnice. Bas gra minimalnie wyżej niż konkurent, ale brak jest wad 5401. Jest bardzo punktualny, precyzyjny. Kiedy trzeba wybrzmiewa. Średnica niemal identyczna, ale trochę bardziej detaliczna. W stosunku do 5401 wydaje się lekko schowana, ale wg mnie tak nie jest. Po prostu nie wysuwa tych częstotliwości. Wysokie bardzo dobre. Brak również sybilantów. Obie pary wydają się neutralne, ale po podpięciu do Pro Toolsa stwierdzić można rzeczywistą neutralność 2700. Natomiast 5401 są słuchawkami neutralnymi z tendencją do nieznacznego ocieplenia. Ocena jeśli chodzi o fun 4,5/4,0 - ten basik i wysunięty wokal robi swoje . Jeśli chodzi o jakość przenoszenia i ogólne wrażenia 4,0/4,5 Podsumowanie: Obie pary warte są rozważenia. Przy czym wiele zależy od tego co oczekujemy. Jeśli przyjemności i ciekawych wrażeń przy słuchaniu muzyki - polecę 5401. Jeśli chcemy neutralności, naturalności i wglądu w dźwięk wybrałbym 2700. Co by nie mówić 5401 są chyba liderem w kategorii cena/jakość. Acz drugi produkt Philipsa depcze mu po piętach. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Andy_ Opublikowano 14 Kwietnia 2010 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 14 Kwietnia 2010 Nie napisałeś, że 2700 niesamowicie trzeszczą. Moim zdaniem to podważa solidność wykonania. To, że schodzi farba też dobrze o nich nie świadczy. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
gooru Opublikowano 14 Kwietnia 2010 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 14 Kwietnia 2010 Wiesz mi nie trzeszczą, Może to wada Twojego egzemplarza. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
WojtekC Opublikowano 14 Kwietnia 2010 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 14 Kwietnia 2010 Fakt styropian na głowie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
gooru Opublikowano 14 Kwietnia 2010 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 14 Kwietnia 2010 Wojtku, a czego oczekiwać po tej półce cenowej. Na czymś trzeba oszczędzić. Zazwyczaj oszczędzają na dźwięku, tu oszczędzono na wykończeniu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
WojtekC Opublikowano 14 Kwietnia 2010 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 14 Kwietnia 2010 Zdaję sobie sprawe ile kosztuja, tylko słuchanie w bezruchu...boli. Ogólnie brzmią dość przyjemnie jestem ciekaw czy jest sposób na pozbycie się tego nie ciekawego efektu. Co do 5401 polecam tez kupiłem z ciekawości. Polecam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Andy_ Opublikowano 14 Kwietnia 2010 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 14 Kwietnia 2010 Wiesz mi nie trzeszczą, Może to wada Twojego egzemplarza. Wątpię, by to była wada egzemplarza, bo z tego co pamiętam użytkownik Malas miał kiedyś te słuchawki i, gdy się ich pozbywał to pisał właśnie o tym, że niemiłosiernie trzeszczą. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
fructo Opublikowano 14 Kwietnia 2010 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 14 Kwietnia 2010 Też je miałem (SHP2700), które zresztą sprzedałem Malasowi - nie można było ruszyć głową mając je na uszach bo dźwięk - jak to ujął wcicherski - zachowywał się niczym styropian. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
gooru Opublikowano 17 Maja 2010 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 17 Maja 2010 Hmm ostatnio nuforce glównie sluchalem, ale te trzaski, nie są aż tak bolesne. Rozumiem o co wam chodzi, ale trzaski są slyszlane u mnie wylacznie przy sporym wstrzasie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Patyczak Opublikowano 25 Czerwca 2011 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 25 Czerwca 2011 Przepraszam za odkopanie, ale mam cos do powiedzenia w temacie. Jak to jest, ze shp2700 sa od dawna krytykowane i nielubiane na forum, a shp5401 to cudenka skoro z tej recenzji wynika, ze niewiele sie roznia. Wlasnie mialem kupic 5401 (bo moje shp2700 sa juz w krytycznym stane), ale teraz widze, ze nie warto sie babrac z recablingiem skoro za pare zlotych wiecej mamy prawie to samo. Puenta jest taka, ze albo recenzent sie myli albo reszta. A mi 2700 nie trzeszcza. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.