Skocz do zawartości

Słuchawki + źródło dźwięku


Coutoon

Rekomendowane odpowiedzi

Witam, mam dylemat dotyczący sprzętu grającego a odnośnie jego braku. Mam dosyć dotychczasowej męczarni wśród sprzętu z niższej półki (szumy, wąska scena dodatkowo harczenie, istny horror) za uzbierane (i w dalszym ciągu oszczędzane) pieniądze. Lecz gdy już byłem praktycznie w 100% pewien, że zakup powiedzmy słuchawek pokroju Sennheiser HD 25-1 II będzie wyborym dla mnie idealnym, odezwał się do mnie kolega, który powiedział, że jestem chory ponieważ na sprzęcie, który posiadam i tak nie wycisnę z nich wszystkiego i najprawdopodobniej nie usłyszę różnicy między nimi a słuchawkami powiedzmy za 200 złotych. Od samego początku byłem przekonany, że wydobycie z takiego sprzętu wszystkiego na pewno wymaga sprzętu conajmniej na tym samym poziomie co same słuchawki, lecz nie mam pojęcia ile muszę wydać na takie źródło dźwięku pieniędzy proporcjonalnie do wydanych pieniędzy na słuchawki. Fundusze na sprzęt będe zbierał tak długo aż osiągne cel, czyli spełnienie w mniejszym lub większym stopniu poniższych wymagań.

 

1. Słuchawki nauszne. Co do nich ogólne wymagania wymieniłem już w innym temacie, lecz zdając sobię sprawę, że nie można mieć wszystkiego, a rzeczy do wszystkiego są najczęściej do niczego, wymagania postarałem się uściślić do tych najważniejszych.

 

Brzmienie:

-czysty, precyzyjny, bez przejaskrawionych nienaturalnie dźwięków (np. zbyt mocno brzmiące basy) po prostu by dźwięk był przekazywany w taki sposób w jaki autorzy chcieli by był odbierany

-Dobra separacja i przestrzenność

-Co do słuchanych gatunków to jest ich bardzo wiele, ogólnie chciałbym by rzaden z gatunków jakoś zbytnio nie ucierpiał lecz szczególnie zależałoby mi na dobrym brzmieniu muzyki klasycznej, rocka (szczególnie chodzi mi o zespół Pink Floyd), Metalu (właściwie to prawie wyłącznie Metallica)

-dobra dynamika

 

Inne cechy:

-mile widziana izolacja od otoczenia

 

2. Źródło dźwięku, co do niego nie mam jeszcze konkretnego pomysłu... Mogłaby to być jakaś karta dźwiękowa z wyższej półki, chodź pewnie bardziej opłacalny byłby jakiś stacjonarny odtwarzacz CD.

 

Po zakupieniu takiego zestawu i ogólnemu osłuchaniu się mam zamiar uzbierać na jakiś odtwarzacz mp3, a do niego osobnych słuchawek.

 

Proszę o pomoc, jakiegolwiek rady, opinie na temat różnego sprzętu a także dotyczące mojego podejścia mile widziane. To forum mi bardzo pomogło i myślę, że jestem na dobrej drodze ku spełnieniu swoich muzycznych marzeń ;) Dziękuje wam za dotychczasową pomoc i cierpliwość i proszę o pomoc w myślę, że już ostatnim takim temacie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

przy hd 25 do twojej perfekcji brzmieniowej brakuje tylko przestrzenności , scena nie jest wielka. Mimo to sa bardzo szczegołowe z dobra separacją, no i tłumia bardzo fajnie. Co do źrodła to ciezko mi co kolwiek polecic, bo narazie poza odtwarzacze nie wyszłem ;)

 

 

ewentualnie bardzo fajne moga sie okazac dla ciebie CAL!'e z recablowane, szkoda ze aurvanki tak słabo tłumia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A czy te HD 25-1 II nie będą się marnować na zintegrowanej karcie dźwiękowej? ; D Bo mnie się wydaje, że na pewno w jakimś większym lub mniejszym stopniu w porównaniu do porządnego CD-ka jeszcze np. z jakimś wzmacniaczem : ) Aha i czy to, że HDki są stworzone dla Djów, nie sprawia, że najlepiej się sprawdzają do takiej muzyki jakiej tworzą DJe? Czy np. taka muzyka klasyczna nie ucierpi na tym? I jak się ma proporcja niskich, średnich i wysokich ton.

 

Takie pytanie z innej beczki. Jaki odtwarzacz najlepiej współpracuje z HD 25-1 II?

 

No i ile by mnie kosztował ew. upgrade komputera jako źródła dźwięku (przede wszystkim karta dźwiękowa) jest to wydatek rzędu kilkudziesięciu czy kilkuset złotych?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

z tego co wiadomo i co krazy po forum to: hd 25 z najlepiej brzmia e10 , potem ifp ( od siebie dodam mpio fl 350, mozliwe ze meizu e3 ) , potem sandisk Sansa clip/fuze. wszystkie z nich to raczej ciepłe odtwarzacze.

 

Te słuchawki sa tak łatwo napedzalne, ze nie potrzebuja wzmacniacza. Zintegrowana karta, bywa rozna bo sa lepsze i sa gorsze, ale zawsze warto wymienic na cos lepszego. Do 100zł mozna wyłapac jakas fajna karte, poszukaj gdzies na forum był test takich budzetowych kart dzwiekowych. Potem ewentualnie Xonar dx od asusa za troszke ponad 200zł, pozniej Audiotrak Prodigy hd2 / 7.1 ( stereo / 7.1 )... Potem mozna jeszcze sie zainteresowac zewnetrznymi DAC'ami

 

Te słuchawki sa twozone z mysla o dj'ejach, ale balans tonalny jest dosc wyrownany. Słuchawki nie walą basem, maja ładna szczegołową gore, środkowi nie można nic zarzucić. Na pierwszym planie zawsze jest wokal, wyraźny i mocny. Wszystkie instrumenty typu skrzypce , saksofon , pianino nabieraja duzej mocy, ciała. Ogolnie brzmi to bardzo ciekawie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A z jakimi odtwarzaczami źle współpracuje (których powinienem omijać w testach) a z którymi np. jeszcze ew. mogłyby dobrze brzmieć?

 

Iii... takie pytanie poboczne, małoważne. Nie jestem jakimś zagorzałym fanem strzelanek, ale zastanawia mnie czy do lokalizacji dźwięków, są wymagane słuchawki z dobrą przestrzennością, czy ogólnie większość słuchawek z wyższej półki daje sobie z tym radę na poziomie zadowalającym?

 

Także zastanawia mnie czy słuchając HD-ki odnosi się bardziej wrażenie, że instrumenty grają "w głowie" czy raczej w otoczeniu?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z czym mołgby jeszcze dobrze brzmiec, pewnie clix1 i 2 , meizu m6.

 

Napewno nie Vibez z nim te słuchawki brzmia tragicznie wrecz, yp-z5 tez odpada no brzmi podobnie do vibeza.

 

Nie wiem jak Iaudio sie zachowuja z tym wynalazkiem.

 

Grajac w cs'a nie odczuwam na nich dyskomfortu związanego z lokalizacją dźwięków, jest bardzo przyzwoicie.

 

Co do grania to wyraznie odczuwa sie granie w glowie, wszystko na nich gra w głowie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trochę szkoda, że gra w głowie, ale jeśli inne walory dźwięku to nadrobią, to na pewno nie będe wybrzydzać : )

 

A jeśli chodzi o Sandiska Sanse m240 (niestety to w sumie chyba jedyna alternatywa w odsłuchu na odtwarzaczu) to czy jest sens kierowania się brzmieniem tych słuchawek na tym odtwarzaczu? np. na Clipie z tego co mówisz dobrze się prezentują, czy dźwięk na tych dwóch sansach jest w jakimkolwiek stopniu do siebie podobny?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no tyle podobny ze m240 tez gra wmiare ciepło, ale ogolnie dzwiekowo mocno odstaje od clipa... chociaz tragedi i tak nie bedzie.

 

poza tym mozna sprobowac sprzedac ta sanse i kupic clipa, ceny sa bardzo niskie ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

mozliwe, napewno duze znaczenie maja słuchawki, napewno dało by sie znalesc takie na ktorych ipod zagra gorzej od m240. Ale mysle ze to beda skrajne wyjatki ;)

 

jaka wersje softu masz w sansie?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Znaczy się to nie jest mój Sandisk, miałem go przez tydzień na wypróbowanie bo mój kumpel go chciał sprzedać, ja zrezygnowałem a kupił go inny i właśnie ten któremu go sprzedał mógłby mi go porzyczyć na testy w jakimś sklepie. Jeśli chodzi o soft to wiem, że coś w nim zmieniał, by działało radio (wersja europejska miała zablokowaną tą opcje). Myśle, że słuchawki o wiele umiliły mi odsłuchiwanie tego odtwarzacza bo to nie były stocki tylko "jakieś" (wtedy nie interesowałem się konkretnymi modelami) słuchawki za ok. 60-100 złotych (douszne). Każdego iPoda, którego miałem okazje odsłuchać, odsłuchiwałem na stockach.

 

A jak się prezentuje dźwięk iPodów przez line-out na tych słuchawkach (i ew. w porównaniu do słuchania przez wyjście słuchawkowe)?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mysle ze trzeba by poszukac kogos z ipodem kto uzywa line outa. Opinie raczej sa poztywne, player lepiej brzmi z line outa + wzmak niz wyjscie słuchawkowe + wzmak, wiec pewnie zawsze jest jakas poprawa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niestety nikt w okolicy nie wykracza najczęściej w wymaganiach co do dźwięku surowego playera ze stockami, jeśli już kupuje ktoś dodatkowe słuchawki to najczęściej creative. Nie mówiąc już o interesowanie się czymś takim jak line-out, ba, domyślam się, że mało który z posiadaczy ipodów o czymś takim wcześniej słyszał (mówię tu cały czas o bliższym otoczeniu i ludziach których chociaż znam z imienia ;) )

 

Jeszcze jedna rzecz mnie zastanawia. Czy przy dobieraniu zestawu odtwarzacz + słuchawki najlepiej kierować się uzupełnianiem ew. braków jednego, dużą ilością w tym drugim by otrzymać optimum + ew. Poprawianiu cech występującym w jednym i drugim (Nie wiem czy do końca dobre wnioski wyciągam)?

 

Czyli czy np. biorąc playera z bardzo dobrą przestrzennością i słuchawki z gorszą to czy odtwarzacz w jakimś stopniu podrasuje przestrzenność względnie słabą na zadowalającą? Czy np. przy takim zestawie będzie słyszalna przestrzenność (lub jej brak) tego drugiego elementu.

 

I np. czy testował ktoś te słuchawki na Vedii V39, lub ma jakieś przypuszczenia jak to się ze sobą je? Może lepiej jednak zacznę się rozglądać za iriverem e10.

A może jakiś discman byłby dobrym rozwiązaniem? W sumie mam w najbliższych planach (czyli gdzieś mniejwięcej od przyszłego roku xD) poszerzanie kolekcji płyt CD (oczywiście z muzyką, takiej ze sklepu, by nikt nie miał wątpliwości).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przy doborze zrodło słuchawki trzeba sie kierowac tym jak kazdy element gra, jasne słuchawki z jasnym odtwarzaczem zagraja nie ciekawie, tak samo bardzi ciepłe basiaste słucahwki nie zagraja dobrze np. z takim meizu m6 ktore sieje basem gdzie popadnie. Kazdy element wplywa na to jak gra całosc.

 

Z v39 moze byc fajnie nawet, ale e10 gra podobno najepiej z tymi słuchawkami. Muzyke z cd zawsze mozna zrzucac do ogg i cieszyc sie ich jakoscia, poszezanie kolekcji nie wyklucza sie wiec z brakiem discmana ;).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A czy ta zasada tyczy się tylko brzmienia jako takiego, dotyczącego barwy, czy np. przestrzenność też może ulec zmianie zależnie od źródła? Np. by dźwięk wyszedł "poza głowę"? ;)

 

Z tych wymienionych playerów (jeśli chodzi o aspekty bardziej estetyczne) najbardziej by mi chyba odpowiadał Clix 2 (przy czytaniu recenzji KHRoN'a wzmianka o możliwości dostosowania fontu i interfejsu np. by wyglądał falloutowo wprost sprawiła, że zaświeciły mi się oczy ;) )... e10 wydaje mi się trochę bardziej hmm... wydaje mi się mniej wygodny, taki typowy do odtwarzania wyłącznie dźwięku, ale mogą to być wyłącznie powierzchowne odczucia (i może kwestia gustu). Zastanawia mnie tylko jak taki dysk e10 znosiłby ew. bieganie z nim. Jeśli e10 rzeczywiście bije na głowę brzmienie innych odtwarzaczy przy wyborze tych słuchawek to myślę, że byłby to sprzęt warty poświęcenia :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

przestrzennosc tez moze ulec zmianie, mysle ze wlasnie na e10 , ifp bedzie ona najwieksza.

 

Teoretycznie vibez, ze swoja ogromną scena powinien temu zapobiegac, a niestety tego nie robił. Co innego np. na cal! gdzie na vibezie scena była sporo wieksza niz na ifp'eku.

 

W hd 25 scena napewno nie jest taka jak w pchełkach, gdzie wszystko podane jest na raz, tutaj tez jest ciasno, ale nic na siebie nie nachodzi.

Dosc to jest nietypowe, mała scena a taka separacja. Przy klasyce i jazzie czuja sie lepiej niz przy wszelkich d&b badz metalu, ale tam i tak jest bardzo fajnie.

 

Taki falloutowy clix, faktycznie mogłby byc bardzo przyjemny ;), nie wiem czy czasem w e10 tez nie mozna swoich skorek wrzucac.

 

ps. nie zauwazyłes ze ten topic wyglada jak zlepienie pm'ow ? <lol>

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Zarejestruj się aby mieć większy dostęp do zasobów forum. Przeczytaj regulamin Warunki użytkowania i warunki prywatności związane z plikami cookie Polityka prywatności