Poszukuję dwóch par słuchawek. Pierwsze to słuchawki douszne, dokanałowe:
- najlepiej jakbym się zmieścił w 400zł (chyba, że jest naprawdę sens dopłacać więcej)
- z tego co słyszałem słuchawki na bluetooth są raczej tragiczne, więc szukam takich na kabelek
- lubię raczej ciepłe słuchawki, ale mogą być jasne, tzn. lubię jak jest dużo róznych dźwięków, "smaczków" i jest dobra scena, ale nie potrafię znieść jak wysokie tony są tak bardzo mocno podbite, że aż mnie przeszywają - nie sprawia mi to przyjemności... no i lubię bas jednak nie chcę żeby zagłuszał inne dźwięki - po prostu żeby był wyraźny. Muzyki słucham wszelakiej, ale mam nadzieję, że wystarczająco sprecyzowałem wymogi. Po prostu chcę słyszeć jak najwięcej dźwięków, tak żeby się nie zlewały i było ciepło
- mają być to słuchawki mobilne - tzn. trwałe, w miarę bezawaryjne, nie wypadać podczas biegania. Powinny w miarę sensownie tłumić, ale bez przesady (tak żebym usłyszał klakson ). Fajnie byłoby jakby miały mikrofon i jakiś pilot
- wygląd mnie nie obchodzi (byleby nie były rózowe...)
- wczesniej miałem słuchawki SOUNDMAGIC EH11 i grały całkiem przyjemne tylko były bardzo awaryjne i kompletnie niewytrzymałe.
Propo drugiej pary to muzycznie, dźwiękowo mam takie same wymagania, dodatkowo:
- ze względu na scenę mają to raczej być przynajmniej półotwarte słuchawki
- aktualnie mam w komputerze jakąś zewnetrzną kartę muzyczną, więc powinna sobie radzić (w niedalekiej przyszłości będę miał zamiar kupić jakąś lepszą, ale ta tragiczna nie jest), nie mam zamiaru podłączać tych słuchawek do żadnych mobilnych rzeczy - po to mi para nr 1, lecz mimo wszystko miłoby było gdyby były raczej solidne i trwałe (miałem kiedyś słuchawki PHILIPS TR 55LX i jak ściągałem je lekko zły to je zwyczajnie złamałem ), koniec końców dobrze jakby miały jakieś dobre etui żeby w miarę sprawnie w razie czego się je przewoziło
- chciałbym żeby ich noszenie przez np. 8 godzin pod rząd nie męczyło, musi się mi mieścić w nich całe uszy (uszy mam raczej małe, za to głowę dużą)
Sprawdzałem słuchawki sennheiser hd 598, Beyerdynamic DT 880 PRO, Fostex t50rp i z tych trzech najbardziej siadły mi sennheisery, jednak zdawało mi się, że gdzie nie gdzie we wszystkich trzech czasem zlały się jakieś dźwieki i wytwarzał się jakiś nieprzyjemny dźwięk. Były to słuchawki w przedziale cenowym do 1000zł. Potem pan sprzedawca pokazał mi sennheisery hd600 i jakby te wszystkie mankamenty zniknęły (hd650 aktualnie nie było na stanie, mam podejść za kilka dni ich przesłuchać). Jednak nie wiem na ile moje odczucia były prawdziwe - bo koniec końców nie znam się i dlatego proszę Was o pomoc. Oczywiście jest też duża różnica między tymi słuchawkami (około 500zł), stąd kolejne pytania: czy warto kupować słuchawki za 900zł? czy lepiej zainwestować w te za 1300zł? czy może lepiej poczekać kilka miesięcy i kupić jakieś słuchawki za 2000zł, bo będą grały nieprównywalnie lepiej (i potem dokupić jakąś kartę dźwiękową). Nie znam się na słuchawkach, ale kocham muzykę - nie tyle co jestem audiofilem a raczej chcę nim być, więc proszę nie linczujcie mnie. Znam się na komputerach i wiem, że czasem nie warto kupować komputera za x zł, bo za 2x pieniążków dostaniemy 4 razy większą wydajność - a wtedy ma sens dopłacać.
Będę wdzięczny za każde konstruktywne odpowiedzi. Jeżeli nie wyjaśniłem czegoś wystarczająco jasno to przepraszam, postaram się wtedy to naprostować
Zarejestruj się aby mieć większy dostęp do zasobów forum. Przeczytaj regulamin Warunki użytkowania i warunki prywatności związane z plikami cookie Polityka prywatności
Pytanie
Nixev
Dzień dobry,
Poszukuję dwóch par słuchawek. Pierwsze to słuchawki douszne, dokanałowe:
- najlepiej jakbym się zmieścił w 400zł (chyba, że jest naprawdę sens dopłacać więcej)
- z tego co słyszałem słuchawki na bluetooth są raczej tragiczne, więc szukam takich na kabelek
- lubię raczej ciepłe słuchawki, ale mogą być jasne, tzn. lubię jak jest dużo róznych dźwięków, "smaczków" i jest dobra scena, ale nie potrafię znieść jak wysokie tony są tak bardzo mocno podbite, że aż mnie przeszywają - nie sprawia mi to przyjemności... no i lubię bas
jednak nie chcę żeby zagłuszał inne dźwięki - po prostu żeby był wyraźny. Muzyki słucham wszelakiej, ale mam nadzieję, że wystarczająco sprecyzowałem wymogi. Po prostu chcę słyszeć jak najwięcej dźwięków, tak żeby się nie zlewały i było ciepło 
- mają być to słuchawki mobilne - tzn. trwałe, w miarę bezawaryjne, nie wypadać podczas biegania. Powinny w miarę sensownie tłumić, ale bez przesady (tak żebym usłyszał klakson
). Fajnie byłoby jakby miały mikrofon i jakiś pilot
- wygląd mnie nie obchodzi (byleby nie były rózowe...)
- wczesniej miałem słuchawki SOUNDMAGIC EH11 i grały całkiem przyjemne tylko były bardzo awaryjne i kompletnie niewytrzymałe.
Propo drugiej pary to muzycznie, dźwiękowo mam takie same wymagania, dodatkowo:
- ze względu na scenę mają to raczej być przynajmniej półotwarte słuchawki
- aktualnie mam w komputerze jakąś zewnetrzną kartę muzyczną, więc powinna sobie radzić (w niedalekiej przyszłości będę miał zamiar kupić jakąś lepszą, ale ta tragiczna nie jest), nie mam zamiaru podłączać tych słuchawek do żadnych mobilnych rzeczy - po to mi para nr 1, lecz mimo wszystko miłoby było gdyby były raczej solidne i trwałe (miałem kiedyś słuchawki PHILIPS TR 55LX i jak ściągałem je lekko zły to je zwyczajnie złamałem
), koniec końców dobrze jakby miały jakieś dobre etui żeby w miarę sprawnie w razie czego się je przewoziło
- chciałbym żeby ich noszenie przez np. 8 godzin pod rząd nie męczyło, musi się mi mieścić w nich całe uszy (uszy mam raczej małe, za to głowę dużą)
Sprawdzałem słuchawki sennheiser hd 598, Beyerdynamic DT 880 PRO, Fostex t50rp i z tych trzech najbardziej siadły mi sennheisery, jednak zdawało mi się, że gdzie nie gdzie we wszystkich trzech czasem zlały się jakieś dźwieki i wytwarzał się jakiś nieprzyjemny dźwięk. Były to słuchawki w przedziale cenowym do 1000zł. Potem pan sprzedawca pokazał mi sennheisery hd600 i jakby te wszystkie mankamenty zniknęły (hd650 aktualnie nie było na stanie, mam podejść za kilka dni ich przesłuchać). Jednak nie wiem na ile moje odczucia były prawdziwe - bo koniec końców nie znam się i dlatego proszę Was o pomoc. Oczywiście jest też duża różnica między tymi słuchawkami (około 500zł), stąd kolejne pytania: czy warto kupować słuchawki za 900zł? czy lepiej zainwestować w te za 1300zł? czy może lepiej poczekać kilka miesięcy i kupić jakieś słuchawki za 2000zł, bo będą grały nieprównywalnie lepiej (i potem dokupić jakąś kartę dźwiękową). Nie znam się na słuchawkach, ale kocham muzykę - nie tyle co jestem audiofilem a raczej chcę nim być, więc proszę nie linczujcie mnie. Znam się na komputerach i wiem, że czasem nie warto kupować komputera za x zł, bo za 2x pieniążków dostaniemy 4 razy większą wydajność - a wtedy ma sens dopłacać.
Będę wdzięczny za każde konstruktywne odpowiedzi. Jeżeli nie wyjaśniłem czegoś wystarczająco jasno to przepraszam, postaram się wtedy to naprostować
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
5 odpowiedzi na to pytanie
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.