Skocz do zawartości

Herbata i inne napary


wrq

Rekomendowane odpowiedzi

 

 

Ja piję czarną, zieloną i białą, wszystkie lubię.

Oczywiście muszą być dobrej jakości, np nie saga a dilmah, to samo z zieloną- żaden syf tylko dobraj jakości- na allegro można tanio kupić.

Daj linka do dobrej zielonej i najlepiej jeszcze yerba

 

Sent from my GT-I9305

Polecam tego sprzedającego:

http://allegro.pl/listing/user/listing.php?us_id=1133560&id=74038

ma herbaty, przyprawy i yerbę też.

 

Uwielbiam tę zieloną od niego, piję hurtowo, jest przepyszna:

http://allegro.pl/chun-mee-50g-herbata-zielona-od-skworcu-sa-i5032638341.html

 

Z białych, ta jest dobra:

http://allegro.pl/pai-mu-tan-20g-herbata-biala-od-skworcu-sa-i4964886908.html

ale zdecydowanie zielona ww lepsza!

 

Nie polecam mieszanek, są perfumowane.

Z czarnych torebkowych polecam Dilmah.

Zielona wezme, a tych yerb ma sporo, która bedzie najlepsza/ da najwiekszego kopa ?

 

Sent from my GT-I9305

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gatunek herbaty jest JEDEN (tak jak np. gatunki kawy są tylko DWA ) - wszystkie jej odmiany wynikają z odmiennych warunków klimatycznych i glebowych.

 

Dlatego nie mówimy o gatunkach herbaty tylko o jej odmianach ;)

Nie do końca. Zielona, czarna, biała - to faktycznie jeden gatunek (Camellia sinensis). Czerwona natomiast, to zupełnie co innego - Appalathus linearis, zwana potocznie rooibos i należy do tej samej rodziny co m.in. groch, fasola i soja. Rośnie w Afryce.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

 

Ja piję czarną, zieloną i białą, wszystkie lubię.

Oczywiście muszą być dobrej jakości, np nie saga a dilmah, to samo z zieloną- żaden syf tylko dobraj jakości- na allegro można tanio kupić.

Daj linka do dobrej zielonej i najlepiej jeszcze yerba

 

Sent from my GT-I9305

Polecam tego sprzedającego:

http://allegro.pl/listing/user/listing.php?us_id=1133560&id=74038

ma herbaty, przyprawy i yerbę też.

 

Uwielbiam tę zieloną od niego, piję hurtowo, jest przepyszna:

http://allegro.pl/chun-mee-50g-herbata-zielona-od-skworcu-sa-i5032638341.html

 

Z białych, ta jest dobra:

http://allegro.pl/pai-mu-tan-20g-herbata-biala-od-skworcu-sa-i4964886908.html

ale zdecydowanie zielona ww lepsza!

 

Nie polecam mieszanek, są perfumowane.

Z czarnych torebkowych polecam Dilmah.

Zielona wezme, a tych yerb ma sporo, która bedzie najlepsza/ da najwiekszego kopa ?

 

Sent from my GT-I9305

 

Wg mnie najlepszą yerbą jest Amanda Despalada:

http://allegro.pl/yerba-mate-amanda-despalada-1kg-od-skworcu-sa-i5015758871.html

nie kopie najbardziej na świecie, ale jest smaczna i ma mocny, neutralny smak, zdecydowanie moja ulubiona

 

Pajarito- klasyk, mocna, dla wielu za bardzo, ogólnie dobra, ale na początek nie polecam- dla wielu ma posmak "petów". Ogólnia najpopularniejsza yerba, dobry stosunek jakość/ cena

http://allegro.pl/yerba-mate-pajarito-1kg-od-skworcu-sa-i5015974181.html

 

Rosamonte, po Pajarito druga najpopularniejsza, średnia moc i kop, wg mnie na początku warto. Ogólnie podobna do Amandy, choć Amanda wg mnie lepsza

http://allegro.pl/yerba-mate-rosamonte-elaborada-1kg-od-skworcu-sa-i4974221729.html

Edytowane przez Andrewek
  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Gatunek herbaty jest JEDEN (tak jak np. gatunki kawy są tylko DWA ) - wszystkie jej odmiany wynikają z odmiennych warunków klimatycznych i glebowych.

 

Dlatego nie mówimy o gatunkach herbaty tylko o jej odmianach ;)

Nie do końca. Zielona, czarna, biała - to faktycznie jeden gatunek (Camellia sinensis). Czerwona natomiast, to zupełnie co innego - Appalathus linearis, zwana potocznie rooibos i należy do tej samej rodziny co m.in. groch, fasola i soja. Rośnie w Afryce.

 

Uwielbiam Fabaceae xD, rodzaj danej herbaty to nie tylko warunki hodowli ale rowniez pozniejszych procesow technologicznych < np suzenia, fermentacje >, ponadto co do tej czerwonej to pewnosci nie mam ale na gnozji mialem, ze czerowna to tez pokategoria do Thea sinensis ( Camelia thea ) z Cameliaceae

@Andrewek

1kg ? To na ile to starcza, bo wydaje mi sie ze dosc hurtowa ilosc xD

Edytowane przez babicz99
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mały off :

 

zaszczepcie żonom, matkom, córkom, kochankom, każdemu kto pichci w kuchni - olej ryżowy do smażenia.

Pięknie pachnie, nie ma smrodu w domu w czasie smażenia, jest zdrowy, ma najwyższy punkt dymienia.

 

( Nie, nie jestem dystrybutorem oleju ryżowego )

 

Wiedza o zielonej herbacie od znajomego, który kilkanaście lat mieszkał w Japonii.

A ja tan wole maselko.klarowane :) jednak sznycel na tym ma lepszy smak...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Herbaty nie piję od jesieni do wiosny, już ze 3 lata. Herbata działa WYCHŁADZAJĄCO o czym mało kto wie.

Czy na pewno herbata, czy po prostu gorące napoje?

no dobra, ale co ma wspólnego herbata z pamięcią o Holokauście?

W dniu, którym powstał temat obchodzi się Międzynarodowy Dzień Pamięci o Ofiarach Holokaustu.

to jaka herbata jest "najzdrowsza" skoro czarna to swinstwo?

pytam jako laik, nie zaczepnie :)

Paratykus mówi, że zielona, inni mówią, że biała. Prawda jest taka, że jeśli jesteś zdrowy to każda jest dla Ciebie zdrowa. Jeśli masz poważne problemy z nadciśnieniem, to każda może być niezdrowa... Pij taką, która Ci bardziej smakuje, na pewno wyjdzie na zdrowie ;)

bo szybciej odparowuje wilgoć, ale im więcej razy listek cięty tym większa powierzchnia utleniania, czyt.ucieczka porządanych substancji w powietrze.

Od lat interesuję się herbatami, ale o tym nie słyszałem. Masz jakieś źródła pod ręką? Jeśli nie, to nie szukaj, sam poszukam. Zaciekawiłeś mnie.

olej ryżowy do smażenia.

Pięknie pachnie, nie ma smrodu w domu w czasie smażenia, jest zdrowy, ma najwyższy punkt dymienia.

Żona sama zaczęła używać, bo jej się butelka szklana spodobała. Ładniejsza niż plastikowy kujawski.

Każdy olej ma swoją specyfikę, nie do każdej potrawy każdy się nadaje. IMO ryżowy choćby w porównaniu do słonecznikowego ma nikły aromat. Nie mówiąc o innych wynalazkach do stosowania jedynie na zimno jak dyniowe, sezamowe i wszelkie orzechowe (fistaszki, włoskie, pistacje). Tam wystarczy kropelka i poza solą nie potrzebujesz innych przypraw, tak silny jest aromat.

Ale ryżowemu nie można odmówić, że dla szybkiego smażenia w wysokiej temperaturze jest najlepszy.

Ja np nie piłem herbat do czasu spróbowania jonesa, wypiłem tego grubo ponad 1000 torebek. Tak wiem tania ekspresowa czarna same dno, to stwierdzenie pasuje do wielu ale jones jakoś się obronił i mi podpasywał. Polecam bo w pracy tania i całkiem dobra. Przy tym to faktycznie inne smakują byle jak ...

Z innych to podpasywała mi herbata z ananasem, ale to juz wychodzi 10x drożej.

Od pewnego czasu nie potrafię pić żadnych ekspresowych. Nawet liściaste wsadzone do filtra mnie wkurzają. Bibuła zaczęła mnie wkurzać w smaku i zapachu. Tylko liściaste piję.

Na mnie herbata działa dziwnie - po godz. 20-tej nie mogę wypić ani kropli, bo później nie usnę. A kawy mogę pić ile wlezie.

Jak różne alkaloidy działają inaczej na ludzi <_<

Współczuję. Nie ma to jak uspokajający, delikatny smak zielonej/białej herbaty na wieczór.

Może spróbuj rooibosa? Nie wiem czy Ci posmakuje, ale na pewno nie pobudzi - nie ma w ogóle kofeiny.

 

Gatunek herbaty jest JEDEN (tak jak np. gatunki kawy są tylko DWA ) - wszystkie jej odmiany wynikają z odmiennych warunków klimatycznych i glebowych.

 

Dlatego nie mówimy o gatunkach herbaty tylko o jej odmianach ;)

Nie do końca. Zielona, czarna, biała - to faktycznie jeden gatunek (Camellia sinensis). Czerwona natomiast, to zupełnie co innego - Appalathus linearis, zwana potocznie rooibos i należy do tej samej rodziny co m.in. groch, fasola i soja. Rośnie w Afryce.

Rooibos to czerwonokrzew afrykański, a czerwona herbata to czerwona herbata, dwie różne rzeczy, których nie da się pomylić w zapachu ani smaku. Jedynie intensywność i ciemny kolor naparu może być podobna, choć zazwyczaj rooibos jest jaśniejszy ;) Właśnie, czerwona herbata jest ciemniejsza niż czarna!

Czerwona jest kolejny raz fermentowana, dodatkowo przechowywana jeszcze w jakichś określonych warunkach. Po prostu poddawana dodatkowym, ponad standardowy proces czarnej, obróbkom.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1kg ? To na ile to starcza, bo wydaje mi sie ze dosc hurtowa ilosc xD

Jedno zaparzenie to ok 50g. Więc nie jest to wcale dużo.

A jak pierwszy raz kupujesz to możesz 500g wziąć, choć to się mniej opłaca. No ale jak nigdy nie piłeś to może i tak bezpieczniej, jeśli jeszcze nie wiesz czy Ci podejdzie :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czarna herbata zaś to nie herbata tylko sfermentowane świństwo ( przepraszam tych co ją piją ), pozbawione garbników, wit. C i wielu innych zdrowych rzeczy zawartych w herbacie, które idą "w luft" w procesie utleniania - fermentacja.

Wybacz ale wypisujesz dziwne rzeczy o czarnej herbacie. Garbniki - inaczej zdaje sie tanina wystepuje zarowno w jednej i 2giej herbacie roznica sprowadza sie do tego ze mamy tam zupelnie inne formy owej taniny. O ile zielona ma szereg o tyle czarna zdominowana jest przez thearubigin a konkretniej theaflavin (nie znam polskich nazw prosze mi wybaczyc) w 3 formach TF1\2\3. Kolejna rzecz sfermentowane swinstwo - o jakiej fermentacji my tu mowimy ? Nazywa sie to bodajze utlenianie enzymatyczne (z agnielska to enzymatic oxidation wiec tlumaczylem jak leci :P ) Faktem jest ze witaminy C w czarnej herbacie nie uswiadczymy zbyt wiele - o ile - nalezy tez przy okazji dodac ze jej zawartosc w zielonej jest znikoma - szczegolnie w stosunku do naszego dziennego zapotrzebowania. Filizanka zielonej herbaty pokrywa od 2 do 10 procent zapotrzebowania naszego organizmu na witamine C dla porownania jeden sredni pomarancz kryje "RDA" w 100%. Do tego dorzucic wypada kofeine ktora jest domena raczej czarnej niz zielonej herbaty. Calosciowo nie widze sensu w deprecjonowaniu czarnej herbaty bez glebszej analizy co w niej tak naprawde siedzi. Pisanie ze to bezuzyteczne scierwo ma sensu tyle co nic - wybacz.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Czarna herbata zaś to nie herbata tylko sfermentowane świństwo ( przepraszam tych co ją piją ), pozbawione garbników, wit. C i wielu innych zdrowych rzeczy zawartych w herbacie, które idą "w luft" w procesie utleniania - fermentacja.

Wybacz ale wypisujesz dziwne rzeczy o czarnej herbacie. Garbniki - inaczej zdaje sie tanina wystepuje zarowno w jednej i 2giej herbacie roznica sprowadza sie do tego ze mamy tam zupelnie inne formy owej taniny. O ile zielona ma szereg o tyle czarna zdominowana jest przez thearubigin a konkretniej theaflavin (nie znam polskich nazw prosze mi wybaczyc) w 3 formach TF1\2\3. Kolejna rzecz sfermentowane swinstwo - o jakiej fermentacji my tu mowimy ? Nazywa sie to bodajze utlenianie enzymatyczne (z agnielska to enzymatic oxidation wiec tlumaczylem jak leci :P ) Faktem jest ze witaminy C w czarnej herbacie nie uswiadczymy zbyt wiele - o ile - nalezy tez przy okazji dodac ze jej zawartosc w zielonej jest znikoma - szczegolnie w stosunku do naszego dziennego zapotrzebowania. Filizanka zielonej herbaty pokrywa od 2 do 10 procent zapotrzebowania naszego organizmu na witamine C dla porownania jeden sredni pomarancz kryje "RDA" w 100%. Do tego dorzucic wypada kofeine ktora jest domena raczej czarnej niz zielonej herbaty. Calosciowo nie widze sensu w deprecjonowaniu czarnej herbaty bez glebszej analizy co w niej tak naprawde siedzi. Pisanie ze to bezuzyteczne scierwo ma sensu tyle co nic - wybacz.

 

O, tego posta zapomniałem skomentować. Dzięki za wyręczenie.

Przypomina mi to gadanie ludzi, że "biały ryż jest niezdrowy", "biała mąka - biała śmierć", " nie jedzcie pszenicy!"... itd. To, że coś jest ciut zdrowsze nie znaczy, że reszta jest niedopuszczalna.

Taki przymus ścisłego trzymania "diety", wydaje mi się, dla laików może być mocno zniechęcający. Takie wypowiedzi sugerują jakby "wszystko albo nic, nie możesz być tylko trochę zdrowy".

 

Herbocholicy a potem stadium herbofila .... to forum psuje ludzi :D Kto z was zbiera i suszy lecznicze skarby lasu łąk ? :)

Po byłym współlokatorze została mi jeszcze cała reklamówka suszonej lipy. Oj tak, na wschodzniej ścianie jest jeszcze wielu zielarzy ;) Na Śląsku ciężko było mi się tego nauczyć.

Edytowane przez wrq
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Po prostu pijąc gorącą herbatę masz wrażenie, że Cię rozgrzewa, bo pijesz GORĄCY płyn. W efekcie jednak herbata działa wychładzająco, pod względem energetycznym, na organizm.

Efektem tego jest ( jak jej dużo pijesz ) zachwianie gospodarki energetycznej organizmu. Nic złego to nie powoduje, oprócz tego, że będziesz bardziej podatny na zmarznięcie, podmarzanie niż inni.

 

@paratykus, ale ja mógłbym to napisać nawet o Mirindzie, nic z tego nie wynika. :) Jak masz jakąś wiedzę na ten temat to napisz.

 

http://www.smithsonianmag.com/science-nature/a-hot-drink-on-a-hot-day-can-cool-you-down-1338875/?no-ist

Mam nadzieje ze to pomoze co nieco wyjasnic

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

1kg ? To na ile to starcza, bo wydaje mi sie ze dosc hurtowa ilosc xD

Jedno zaparzenie to ok 50g. Więc nie jest to wcale dużo.

A jak pierwszy raz kupujesz to możesz 500g wziąć, choć to się mniej opłaca. No ale jak nigdy nie piłeś to może i tak bezpieczniej, jeśli jeszcze nie wiesz czy Ci podejdzie :)

Wow, tak wiec jest inaczej jak z herbata sklepowa, gdzie opakowanie 100gram zielonej starcza na dobre 20-30 porcji do zaparzania,

1 zaparzanie = 1 yerba ? Czy mozna goracej wody dolewac sukcesywnie do utraty roztworu ?

 

Sent from my GT-I9305

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja się regularnie zaopatruję w sklepie w Poznaniu w mieszanki herbat, zwykle ceylońskiej, ze składnikami jak marcepan, róża, żurawina, migdały, orzechy, kwiaty, zioła itp. Nie wiem, laik jestem, do której kategorii herbacianych napojów się coś takiego zalicza. 100g około 12-20zł, sypię jedną łyżeczkę ok 3-4g na raz... Więc na trochę starcza.

Jak to nazwać, nie wiem, ale ważne że smakuje. Zwłaszcza uwielbiam wszelkie mieszanki z różą :) I nie za bardzo mnie obchodzi, czy są aromatyzowane czy nie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak, już za późno. Jeśli nie zmienisz swoich przyzwyczajeń, w ciągu najbliższych 5 lat staniesz się całkiem czarny, co jak wiesz, jest śmiertelne. W środku już pewnie jesteś czarny, tylko jeszcze skóra została taka, jak była.

 

Jeeee, zawsze chcialem byc czarny!

Edytowane przez wrq
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

1kg ? To na ile to starcza, bo wydaje mi sie ze dosc hurtowa ilosc xD

Jedno zaparzenie to ok 50g. Więc nie jest to wcale dużo.

A jak pierwszy raz kupujesz to możesz 500g wziąć, choć to się mniej opłaca. No ale jak nigdy nie piłeś to może i tak bezpieczniej, jeśli jeszcze nie wiesz czy Ci podejdzie :)

 

50g na jedno parzenie, tzn. na ile wody ? Ile "powinno " się sypać na kubek ? Mi w zupełności wystarcza 1 łyżeczka na kubek 330 ml.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Najlepsza herbata jaka pilem to taka czarna granulowana, kupowana za grosze na wsi w sklepie. Zalewana przez moja babcie w szklance z plastikowym lub wiklinowym uchwytem. Te granulki na poczatku plywaly wszedzie, ze sie tego pic nie dalo, ale kto by na to wtedy zwracal uwage...

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

1kg ? To na ile to starcza, bo wydaje mi sie ze dosc hurtowa ilosc xD

Jedno zaparzenie to ok 50g. Więc nie jest to wcale dużo.

A jak pierwszy raz kupujesz to możesz 500g wziąć, choć to się mniej opłaca. No ale jak nigdy nie piłeś to może i tak bezpieczniej, jeśli jeszcze nie wiesz czy Ci podejdzie :)

Wow, tak wiec jest inaczej jak z herbata sklepowa, gdzie opakowanie 100gram zielonej starcza na dobre 20-30 porcji do zaparzania,

1 zaparzanie = 1 yerba ? Czy mozna goracej wody dolewac sukcesywnie do utraty roztworu ?

 

Sent from my GT-I9305

 

Poczytaj w necie jak to się robi, bo masz specjalne naczynie i rurkę.

Ogólnie zaparzasz raz te ok 50g i potem robisz dolewki, łącznie ok 3-5 razy.

Ale pszenica nie jest zdrowa! :P Wystarczy sobie zrobić eksperyment, nie spożywać pokarmów zawierających zboża i ich pochodne przez miesiąc (mąkę dodają nawet do wędlin!) i obserwować jak zareaguje organizm. Na początku można czuć się gorzej, co jest normalne kiedy organizm zaczyna się oczyszczać.

Tak czy inaczej to już rozmowa na inny temat. Nie ma co ludzi na siłę uszczęśliwiać.

Niby dlaczego nie jest zdrowa? Gluteno-sekta?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Zarejestruj się aby mieć większy dostęp do zasobów forum. Przeczytaj regulamin Warunki użytkowania i warunki prywatności związane z plikami cookie Polityka prywatności