[ROZWIĄZANE] Sony MDR ZX600 czy Philips SHO5300BK/00

[algorIThm]

Witajcie,
tak się składa, że chcę kupić słuchawki do 300zł nauszne lub wokółuszne, pół-zamknięte lub zamknięte. Używał je będę 80% czasu jadąc w busie a 20% czasu słuchając muzyki z laptopa, więc dużą wagę przywiązuję do dobrego tłumienia otoczenia, bo muzyki słucham dość cicho - tak cicho, że słyszę silnik diesla, ale wolę to, niż sobie słuch psuć. Lubię też jak inni nie słyszą czego słucham, a słucham 50% czasu rocka / hard rocka / metalu a pozostałe 50% całej reszty. Gdybym miał wybierać mniejsze zło spośród słuchawek zbyt bardzo eksponujących górę i środek przy słabym basie, lub mających cięką średnicę i górę a za to potężny (i dobry) bas - wybrałbym te pierwsze.
Słuchawki będą napędzane Sansą Clip+, którą swego czasu - kilka lat temu - kupiłem po pochlebnych recenzjach na tym forum i jak dotąd jestem z niej zadowolony i nie planuję prędko zamieniać tego grajka na nic innego.

Przez 2 godziny dzisiaj w Saturnie odsłuchiwałem przeróżne słuchawki i robiłem notatki. Mimo że proszę Was o wytypowanie jednego z pośród dwóch moich faworytów wymienionych w temacie, podam Wam moje wrażenia z odsłuchu także innych słuchawek, żebyście mogli lepiej zrozumieć i dobrać coś pod mój gust.

Chcę jeszcze na końcu zaznaczyć, że dodatkowym, nie lada(!), atutem będzie dla mnie możliwość składania słuchawek, schowania do etui i odpięcia kabla (!). Moje aktualne Sennheisery HD-202 lutowałem już trzy krotnie (z czego dwa to były poprawki pierwszego ;-))

 

Wrażenia:
* AKG K450 - źle się czuję w takich małych słuchawkach, mam duże uszy, ponadto strasznie słabo tłumią otoczenie, choć brzmienie według mnie mają bardzo ładne,
* JBL J55 - grają zbyt mocno dołem, do drum&bass i dubstepu były super, ale raczej mało tego słucham. Odczuwałem niedosyt wyrazistości wokalu, gitary i talerzy, ale za to bardzo podobał mi się odpinany kabel i to że się składają. Mam też zanotowane, że miałem w nich zatkane uszy jak w górach, co mi się nie podobało, podobnie jak ich kolor .

* Denon AHD510R - brzmienie tych słuchawek mi się podobało, ale jakość ich wykonania, zwłaszcza zbyt luźna regulacja rozsunięcia - katastrofa.

* CAL! - ich też spróbowałem na tym moim drobnym grajku. Brzmienie w kawałkach rockowych było całkiem, ale podobno żeby rozwinęły skrzydła przydałby się wzmacniacz, a tego nie będzie, bo mi się nie chce go nosić ze sobą, trzymać lub upychać gdzieś, podłączać i rozłączać, wymieniać baterie itd. Poza tym zbyt słabo tłumiły otoczenie.
* AKG K518 - te za to tłumiły bardzo ładnie, były wygodne, lekkie no i brzmiały bardzo fajnie. Były jednym z moich faworytów, choć nie składają się, kable są na stałe a przy tym strasznie wątłe, a rekablingu robić nie zamierzam, chyba że byłyby kable odpinane, ale to i tak nie przy Sansie.

* Sennheiser HD419 - słabo tłumiły otoczenie, a wokal nie był tak ładnie wyrazisty jak w AKG K518

* Urbanears 119216 Plattan - słabiutkie tłumienie otoczenia, brzmienie zarówno w rocku jak i tam gdzie liczył się bas było niezłe.

* Sennheiser HD 205 - nieładne brzmienie - porażka na wszystkich frontach.

 

No i faworyci:
1) Philips SHO5300BK - dość słaby docisk do uszu, ale mimo tego tłumienie otoczenia na zadowalającym poziomie, wygodne, ich brzmienie bardzo mi się podobało - w zasadzie najbardziej spośród wszystkich, scena była szersza i moim zdaniem bardziej precyzyjna lokalizacja niż u drugiego faworyta, dodatkowo odpinany kabel ze zwykłym mini jackiem a nie jakimś dziwnym, co niewiadomo skąd taki wziąć na wymianę, no i ładnie się składają. Stylistyka pałąka niestety średnia i trochę mi się pociły pod nimi uszy, ale to do przyjęcia w zamian za odpinane kable ;-)

2) Sony MDR ZX600 - one też według mnie mają bardzo ładne brzmienie, które mi pasuje, ale jakby nieco węższą scenę od Philipsów. Co prawda earpady się nie składają, ale są za to mniejsze niż w modelu Philipsa. Kabel również się nie odpina, ale to nie drucik, tylko tasiemka, więc po pierwsze powinna być bardziej odporna na częste zwijanie, a po drugie za 30zł dopłaty miałbym 3-letnią gwarancję również na uszkodzenia mechaniczne (w tym właśnie zniszczenie kabla).

Nie mam pojęcia które z tych dwóch powinienem wybrać, więc proszę, podpowiedzcie coś. A może w ogóle te AKG K518?

[grubbby]

Do 300pln możesz spróbować wyrwać akg k618 - dwie klasy wyżej od k518. Sądząc po powyższych wrażeniach z odsłuchu to powinieneś być zadowolony.

Bardziej wyrównane od k518 - dalej z bardzo fajnym basem, ale bez zalewania. Wyraźna bezpośrednia średnica, góra też ok.

 

Od k518 mi też się podobały bardziej zx600 - ale nie pytaj dlaczego bo bardzo dawno je porównywałem a pamięć już nie ta żeby szczegóły pamiętać

[jxx17]

Poszukaj też słuchawek na forum, ja zx600 za 80zł kupiłem na forum Więc to zawsze mniej niż te 300zł które ty masz do wydania.

[algorIThm]

Dzięki za dotychczasowe odpowiedzi, a czy ktoś może mi coś powiedzieć o tych Philipsach, bo mało popularne są i ciężko coś na ich temat znaleźć?

[algorIThm]

Ponawiam prośbę o opinie o Philips SHO5300BK. Nikt ich nie sprawdzał? Nie wierzę

[algorIThm]

Dziś ponowna wizyta w Saturnie, wziąłem pod lupę te Philipsy, MDR ZX600, ale również idąc za sugestią grubby'ego posłuchałem sobie AKG K619, bo 18tek nie było. Muszę powiedzieć, że te K619 podobały mi się najbardziej ze wszystkich testowanych słuchawek: super tłumienie otoczenia, ale też świetne brzmienie i bardzo (!) wygodne, ale trochę poza moim budżetem. Dlatego zdecydowałem się na Creative Aurvana Live! poprzednio trochę przeze mnie zaniedbane, zepchnięte na dalszy plan przez słabe kabelki (a zależało mi na ich wytrzymałości - najlepiej jakby kabel był odpinany). Dzisiaj posłuchałem ich dłużej, zrobiłem bezpośrednią konfrontację z Philipsami i "zanabyłem" oczarowany soczystością perkusji, bardzo ładną separacją i dobrą lokalizacją, tyle że nie w Saturnie, a w x-kom za połowę ceny (wow). Teraz czekam aż je podłączę w domu pod Denona 1909, żeby sprawdzić czy jest sens zmieniać moją Sansę Clip+ na coś lepszego. Zmiany kabla chwilowo nie planuję, a temat uważam za zamknięty.