Hej,
Dziś postanowiłam do was dołączyć, gdyż od jakiegoś czasu zastanawiam się jak wzmocnić przewód słuchawkowy. Mam aktualnie fajne słuchawki, które dobrze grają i chciałabym żeby służyły mi jak najdłużej.
Znalazłam w sieci taki ciekawy filmik
No i wizja moich kabelków zabezpieczonych linką spadochronową bardzo mi się spodobała! Jednak pierwsza próba lutowania starych słuchawek, które przecięłam, żeby w ogóle zobaczyć, czy rzeczywiście będą mi działać po ponownym połączeniu zakończyła się fiaskiem (choć może to wina lutownicy, bo coś mi niefajnie rozpuszczała cynę, a ta nie chciała się w ogóle ciapać i przenosić na kable. Możliwe, że się już przepaliła) :/ Poza tym mam trochę opory przed kolejną zabawą z recablingiem, ale wciąż chcę sobie opatulić kabelki... Także chyba będzie trzeba. Nie bardzo jednak wiem, jak poradzić sobie z częścią rozdzielającą, która ma dodatkowo guzik i mikrofon. Większość tutków pokazuje tylko jak wymienić w nich samego jacka.
Już myślałam o starej metodzie ze sprężynką przy jacku, a cały kabel dodatkowo wsadzić w termokurczkę, ale nie znajdę takiej, co mi wejdzie przez część douszną, ani przez jacka, a potem rozdzielnik... Potem znalazłam coś takiego
Jednak nie wiem, czy oplatanie całych słuchawek czymś takim ma sens... No i to dość drogie dziadostwo.
Czy macie może jakiś pomysł, który sprawdzi się na moich panasonicach i zircon'ach?
Z góry wielkie dzięki!
PS. Nie miałam pojęcia do jakiego działu wrzucić ten temat, ale mam nadzieję, że tu będzie pasował.