Zimowe spacery z muzyką zagrożeniem dla słuchawek(i odtwarzaczy)?

[Finesta]

Witam!

 

Jako,że bardzo lubię wieczorne spacery z moimi słuchawkami,mam kilka pytań związanych z nadchodzącym spadkiem temperatur.

 

Po pierwsze,jak dużym zagrożeniem dla słuchawek i odtwarzaczy są niskie temperatury.

 

Który rodzaj słuchawek ma największe szanse na popsucie się z powodu podanego wyżej,nausze czy dokanałowe/douszne.

 

I ostatnie.Jak dużym ryzykiem jest wystawanie na niskie temperatury K550 i iPoda?

[xul666]

Poruszyłeś ciekawą kwestię. Uważam, że zimą, zwłaszcza podczas dużych mrozów, najbezpieczniej jest używać słuchawek dokanałowych. Przetworniki nie są wtedy bardzo narażone na mróz, bo są ogrzewane przez ciepłe wnętrze naszego ucha i dodatkowo mogą być przykryte czapką. Nauszne z kolei otulą nasze zmarznięte uszy, ale ich przetworniki/membrany są wyeksponowane na działanie niskich temperatur, a to na pewno nie jest korzystne.

Kolejna sprawa to kabel, który zimą lepiej chować pod kurtką niż trzymać zwisający na zewnątrz, bo od mrozu szybko twardnieje i może przez to łatwiej ulec uszkodzeniu.

Pady skórzane/skóropodobne w słuchawkach nausznych też będą twardniały na mrozie, do tego mogą być zimne i nieprzyjemne dla ucha. Lepsze na zimę będą więc welurowe/materiałowe pady.

Playerki mają baterie, które też źle znoszą mróz (patrz: informacje w instrukcji obsługi i zakres temperatur, w jakim może pracować urządzenie).

 

Edytowane 24 Października 2014 przez xul666

[Kub3n]

Ja odniosę się do odtwarzacza. Przy ujemnych temperaturach warto trzymać playerek w czymś ciepłym. Nie ma co niepotrzebnie narażać go na chłód, ponieważ pod wpływem temperatury zauważysz zmniejszenie długości pracy na baterii (w skrócie: bateria będzie trzymała mniej niż przy dodatnich temperaturach). Ponadto możesz dostrzec spadek wydajności urządzenia, tzn. odtwarzacz dłużej myśli, występują lekkie zacinki, itp.

 

Z drugiej strony temperatury powyżej -10 stopni Celsjusza nie powinny (z podkreśleniem na NIE POWINNY) sprawiać większych problemów.

Edytowane 28 Października 2014 przez Kub3n

[Gość]

Na szczęście zmniejszenie pojemności akumulatora, czy raczej utrata ładunku jest procesem w pełni odwracalnym. Jest jedna rzecz, na którą trzeba uważać, a jest to szybkie ogrzanie urządzenia. W takich przypadkach może skroplić się para wodna w urządzeniu, a to może wpłynąć na elektronikę i akumulator również.

Nie powinno się od razu podłączać do ładowania sprzętu przyniesionego z mrozu.

 

down: pisał o tym też KHRoN kiedyś.

Edytowane 29 Października 2014 przez Gość

[PENDRAGON]

Celna uwaga Xar .