Skocz do zawartości

Pre-production review of The Custom Art Universal IEM`s + bonus - czyl


Pawlo

Rekomendowane odpowiedzi

Prapremiera, czyli rzut ucha na The Custom Art Monitor`s One i `coś jeszcze`

 

 

W zeszły wtorek otrzymałem do testów dwie pary prototypowych słuchawek od Piotra z The Custom Art.

Zakładam, że czyta nas zainteresowane grono `audiohead-ów`, które uważnie śledzi polski rynek w kategoriach portable audio i wie co to za twór. Dla tych, którzy spotykają się z tą firmą pierwszy raz odsyłam na ich oficjalnego Facebooka – pojawiają się tam krótkie wpisy pokazujące dotychczasowe dokonania firmy. Oficjalna strona jest niestety od dłuższego czasu `under construction`.

 

Z krótkiego wywiadu z konstruktorem wiem, że na razie pracuje nad słuchawkami armaturowymi jedno i dwuprzetwornikowymi, które pojawią się w normalnych obudowach. Będą to tzw. ` universal in ear monitor`s `. Po cichu liczę, że kolejnym krokiem będzie produkcja ` custom iem`s `, które namieszają na polskim i zagranicznym rynku, gdyż naprawdę mają ku temu predyspozycje…

 

Po krótkim wstępie przejdźmy do sedna tego tekstu, czyli opisu prototypów. W moje ręce jak już wspominałem trafiły dwie pary. Zacznę od słuchawek dwuprzetwornikowych...

… i tu już na wstępie pojawia się zgrzyt i to nie mały. Miały być słuchawki od `The Custom Art`, a nie są (!). Para IEMów, które opisuje to w rzeczywistości prototypowe słuchawki od konstruktora z Holandii, które TCA dostroił.

 

Obudowa słuchawek, które roboczo będę nazywał `dual` została wykonana w technologii druku 3D. Niestety nie posiadam informacji w jakiej technologii została wykonana i na ile wiernie oddawać będzie kształt i właściwości materiału docelowego.

 

Jeżeli chodzi o kształt i wielkość samego prototypu to zarzucić mu nic nie mogę. Słuchawki są bardzo kompaktowe i idealnie chowają się w uszach. Są całkiem nieźle skrojone. Inne walory użytkowe słuchawek jak kabel, splitter i jack w tym opisie pominę. Jest to prototyp słuchawek, więc wersja produkcyjna można wyglądać całkiem inaczej.

 

Akapit wcześniej wspomniałem, że `The Custom Art` dostrajał te słuchawki i naprawdę widać/słychać tutaj rękę Piotra. Ogólny charakter słuchawek można określić jako naturalnie ciepły. W słuchawkach nie dominuje absolutnie żadna frakcja dźwięku. Średnica, w całym swoim paśmie jest odpowiednio dociążona. Wokale, struny gitar są dźwięczne, a dolny wycinek pasma jest w nich całkiem przyjemny. W utworach Bon Jovi stopa jest fajnie zaokrąglona, co mi osobiście odpowiada, jednak same słuchawki nie potrafią zejść nisko, przez co w utworach brakuje `kropki nad i`. Oglądając wnikliwie obudowę `duali` da się zauważyć od ich wewnętrznej strony otwory, czyli nic innego jak bass-reflexy, które maja za zadanie pozwolić złapać oddech przetwornikom przy reprodukcji basów, jednak nie do końca im się to udaje.

 

Jeżeli chodzi o wysokie tony to tutaj spotkał mnie zawód. Na pierwszy rzut `ucha` do ich odtwarzania nie można się przyczepić, jednakże obcując ze słuchawkami dłużej i przesłu****ąc coraz to inne utwory daje się zauważyć brak jakości. Objawia się on brakiem szczegółów na górze pasma i tendencją do gubienia się słuchawek podczas nasycenia utworu dużą ilością werbli czy talerzy. Świetnie uwidacznia się to na szybkich utworach punk-rockowych. Być może przypadłości te związane są z technologią wykonania obudowy słuchawek i np. rezonansem? Nie chce wyrokować.

 

W mojej opinii od słuchawek dwuprzetwornikowych można oczekiwać więcej stąd oceniłbym je na 5 punktów w 10 punktowej skali.

 

 

Nareszcie mogę przejść do krótkiego opisu drugiej pary, prototypu z prawdziwego zdarzenia od The Custom Art.

 

Słuchawki, które opierają się na pojedynczym przetworniku balanced armature, w całości zostały zaprojektowane i wykonane przez Piotra, tu, w Polsce.

O tym, że słuchawki są prototypem z krwi i kości świadczyć może chociażby fakt, że na czas strojenia i testów dostały akrylową obudowę wykonaną ręcznie. W takiej też wersji dostałem je do przesłuchania. Skoncentruję się zatem na dźwięku.

 

W dźwięku jednoprzetwornikowców od The Custom Art momentalnie da się wyczuć filozofię dźwięku konstruktora. Dla wielu stałych bywalców Audiohead i innych zaprzyjaźnionych portali nie jest tajemnicą, że znam Piotra dłuższy czas. Nie raz miałem okazję prowadzić z nim wiele rozmów na temat dźwięku oraz tego jaki powinien być, więc wiem co w słuchawkach starał się osiągnąć autor… Udało mu się.

 

Po włożeniu słuchawek do uszu atakuje nas dźwięk, podobnie jak w słuchawkach opisanych wyżej, niesamowicie naturalny. Pierwsze skojarzenie, które nasunęło mi się na myśl to well-balanced armature with a pinch of fun.

 

Pisząc w kilku ogólnikach, dźwięk, który do nas dociera charakteryzuje się niesamowitą gładkością i aksamitnością. Słuchawki epatują zarazem rytmicznością i dźwięcznością. Słucha się ich naprawdę z wielką przyjemnością. Przestrzenności i powietrza również nie brakuje. Jak na jednoprzetwornikowe słuchawki scena naprawdę powala.

 

Słuchanie Alcii Keys daje niesamowicie dużo przyjemności . Wokale, szczególnie kobiece i inne instrumenty wypełniające środkowe pasmo wrażenia słuchowego, potocznie zwanego dźwiękiem, są magiczne. Dźwięki z tego pasma są reprodukowane na wysokim poziomie i nie brak im wypełnienia.

Niskie tony w wykonaniu tych jednoprzetwornikowców to również klasa. Są rytmiczne i przyjemnie zaokrąglone. Nie docierają bardzo nisko, ale grają na w pełni akceptowalnym poziomie. Patrząc na nie przez pryzmat Phonak Audeo 111 można stwierdzić, że Phonaki w kwestii basu to niedożywiony kuzyn, który nie jest skory do zabawy z innymi dziećmi w piaskownicy.

Pasmo wyższych dźwięków jest odgrywane na zaskakująco dobrym poziomie. Mimo, że przetwornik jest wysilony, bo odpowiada za całość słyszalnego pasma, to nie ma tendencji do gubienia się, jak to było w przypadku `duali` z Holandii. Co ważne, nie występuje sybilizacja, ani `zapiaszczenie dźwięku`. Wydaje mi się, że w kwestii wysokich tonów jednoprzetwornikowce od Custom Art odpowiadają półce na które znajdują się Audeo 111.

 

Jeżeli chodzi o wady to uwidacznia się jedna - brak pełnej trójwymiarowości w tych słuchawkach. Dźwięk jest świetnie rozciągnięty wszerz, jednak brakuje mi rozciągnięcia w pionie... Naprawdę do tej pory nie spotkałem się ze słuchawkami uniwersalnymi, opartymi na pojedynczym przetworniku armaturowym, które potrafią rozciągnąć scenę w górę i dół. Ten model od The Custom Art jest naprawdę blisko, ale pewnych ograniczeń nie przeskoczy - konstrukcji. Uniwersalne słuchawki nigdy tego nie oddadzą…

 

… i tutaj chciałbym nawiązać do tego co napisałem we wstępie i dorzucić mały przytyk – liczę, że kolejnym krokiem dla The Custom Art będą custom iem`s. Mam przeczucie, że ta konstrukcja, z tym przetwornikiem, świetnie się sprawdzi w customach i przyszli nabywcy dostaną fragment brakującej trójwymiarowości, bo według mnie tego tylko brakuje aby nazwać te słuchawki kompletnymi. Ocena 9 na 10.

 

 

Dziękuje Piotrowi z The Custom Art za udostępnienie słuchawek do testów, a także przepraszam czytelników za styl powyższego tekstu. Jedne lektury, które mam ostatnio okazję czytać to specyfikacje techniczne i normy, stąd wyszedł dość suchy i lakoniczny.

 

Pozdrawiam,

Pawlo

Audiohead.pl

  • Like 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki Pawle za kilka słów :)

 

Gwoli uściślenia o tych dual'ach. Słuchawki dostałem od producenta jako próba tego co można z tych przetworników zrobić. Osobiście dla mnie to nie jest szczyt ich możliwość, ale przetworniki mają potencjał, który na pewno można fajnie wykorzystać. I o ile single-drivery są właściwie zestrojone dokładnie tak jak bym tego chciał o tyle duale są dalekie od tego.

 

A co do single-driverów to lubię o nich myśleć jako przykład że armatura nie musi "brzmieć jak armatura"

Edytowane przez piotrus-g
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cóż... słuchałem singli i... masakra. Jak dla mnie kosmetyka i mogą stawać w szranki z półka Audeo. Mimo ze w sumie grają całkiem inaczej. Jak wejdą to kto wie czy nie nabędę... :rolleyes:

 

Wysyłane z mojego HTC Desire S za pomocą Tapatalk 2

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mi osobiście szkoła grania pierwszych Audeo nie odpowiada do końca, stąd się ich swego czasu pozbyłem. Phonaki są za mało emocjonalne i zbyt wysuszone.

Prototypy od TCA wstrzeliwują się w moje gusta idealnie. Widać z resztą co lubię po sygnaturce - mam przecież już długi czas Denony, a `Monitor One` można zgrubnie do nich porównać :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pisząc w kilku ogólnikach, dźwięk, który do nas dociera charakteryzuje się niesamowitą gładkością i aksamitnością. Słuchawki epatują zarazem rytmicznością i dźwięcznością. Słucha się ich naprawdę z wielką przyjemnością. Przestrzenności i powietrza również nie brakuje. Jak na jednoprzetwornikowe słuchawki scena naprawdę powala.

 

 

To brzmi bardzo interesująco. Chciałbym kiedyś przetestować finalny produkt :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Zarejestruj się aby mieć większy dostęp do zasobów forum. Przeczytaj regulamin Warunki użytkowania i warunki prywatności związane z plikami cookie Polityka prywatności