Skocz do zawartości

Atramentowa czy laserowa na potrzeby studenta?


beck

Rekomendowane odpowiedzi

Witam, mam od kilku lat drukarkę atramentową HP. Często były z nią problemy:
-przy większej ilości drukowanego tekstu na raz potrafiła wciągnąć kilka kartek i się zablokować
- częste problemy z oprogramowaniem

Postanowiełem kupić nową. Chcę coś taniego w eksploatacji, a jednocześnie żeby posiadało chociaż przyzwoitą jakość (nie chce takich przygód jak ze straym hp).

Atramentowa czy laserowa?
W porównywarkach cenowych więcej modeli jest drukarek laserowych? Czy to oznacza, że są lepsze?

Dlaczego warto dopłacać do Brothera?

W wielu tematach osoby polecają drukarkę Brother (360zł). W czym jest ona lepsza od np. Epsona za 240zł? Dodam, że moje korzystanie z drukarki będzie się ograniczać do drukowania dużej ilości dokumentów tekstowych.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam w domu Brother j315W. Rewelacja jak dla mnie. Na jednym tuszu Dulin dostępnym na allegro za 5zł drukuje tyle stron, że nie jestem w stanie ich policzyć. Na ustawieniu najmniejszej gęstości atramentu (wydruki nadal wyglądają bardzo dobrze - tekst A4) jeden taki za 5zł spokojnie drukuje 1000 stron jak nie więcej. Płacę więc 5zł na pół roku drukowania :o Do tego masz ksero i wifi... Jest tak tania w eksploatacji, że aż trudno w to uwierzyć po zabawach w HP.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To już chyba wiem co kupię, do nowego mieszkania- dzięki. W głowie się nie mieści - 5zł... Gdzie teraz mój lexmark ma za 60 zł zamienniki... Na dodatek jest kiepski... A daliśmy za niego ponad 400 zł... Daliśmy się nabrać.

Mam w domu Brother j315W. Rewelacja jak dla mnie. Na jednym tuszu Dulin dostępnym na allegro za 5zł drukuje tyle stron, że nie jestem w stanie ich policzyć. Na ustawieniu najmniejszej gęstości atramentu (wydruki nadal wyglądają bardzo dobrze - tekst A4) jeden taki za 5zł spokojnie drukuje 1000 stron jak nie więcej. Płacę więc 5zł na pół roku drukowania :o Do tego masz ksero i wifi... Jest tak tania w eksploatacji, że aż trudno w to uwierzyć po zabawach w HP.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zgadzam się, że laserowa jest lepsza jeśli dużo drukujesz. Jest tańsza, szczególnie jeśli kupi się taki proszek, do którego można dosypać proszek.

Można nawet drukować po 1gr za stronę+ koszt papieru (15zł za 500 kartek).

Sam długo szukałem laserówki i najczęściej polecany były Samsung ML2010 i Xerox 3117. Ja za tę drugą dałem 200zł z 6mc gwarancją a dokupienie tonera będzie śmiesznie tanie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A pamiętacie o celowym starzeniu sprzętu? Mam w domu Brothera hl2030, przy wydrukowanych 8000 stronach musiałem restartowac chip, po kolejnych dwóch tysiącach padła całkowicie.

 

 

Wysłane z mobilnego punktu dowodzenia

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

mam tego samego brothera co B&Q, ale chyba 8k jeszcze nie zadrukowalem... pewnie jestem kolo 6 jak na razie, 2 razy toner wymienialem, ale koszty druku sa smiesznie niskie, jak sie kupuje atramentowke, to warto zerknac jak wyglada kartridz - czy ma jakies chipy lub inne elektroniczne smieci - kazde takie cos zwieksza cene zamiennikow

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W laser się nie pchaj, bo to droga zabawa później jest. Ja mam urządzenie wielofunkcyjne epson (chyba SX115) i dałem za nie 140zł, a tusze kosztują 3zł. Chodzi ślicznie od ponad roku.

Ok, Brother też nie jest nieśmiertelny. Warto tyle dopłacać (360zł) i kupić Brothera zamiast np. jakiegoś Epsona, który również ma tanie zaminniki?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja kupiłem kiedyś (z 7 lat temu) używke Samsunga laser ML-1510 za 150zł. Co prawda drukuje mało ale dosypuje się toner za kilkanaście złotych i można drukować. Zmierzam jednak do tego że laser ma to do siebie że może leżeć latami i nic w nim nie wysycha jak to a atrementach bywa czy tez bywało kiedyś jak miałem lexmarka. Odpalam teraz tą drukarke raz na pół roku żeby wydrukowac pare stron i chodzi jak marzenie a ten sprzęt ma już z 10 lat!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ok, raczej się zdecyduje n tego Brothera. Pozostaje jeszcze kwestia modelu. Najpopularniejszy J315W niewiele rózni się od tańszych modeli, a różnica w cenie to nawet prawie 50zł.

 

Którym waszym zdaniem warto wziąć?

http://www.ceneo.pl/ProductsComparison.aspx?categoryId=1628&productId=8652742&productId=17914348&productId=11531683

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do pytania od kiedy mam brothera J315W to od lipca 2011 i nadal działa jak nówka. Czy tak będzie nadal to niestety nikt nie zagwarantuje :D

 

A co do laserówek to na pewno mają one genialną jakość wydruku, ale nie chciało mi się zgłębiać tego tematu nigdy. A już szczególnie po zakupie brotherka którym robię nawet kolorowe ksero płacąc przy tym 99% mniej niż w budce z kserem :P

 

aha i te tańsze modele nie mają slotu na karty pamięci dzięki któremu można drukować zdjęcia wprost z ekraniku drukarki (w sumie i tak nigdy tego nie użyłem). Ale dla samego ekranu wziąłbym droższy model. A tego bez wifi to już w ogóle nie opłaca się kupować. Z wifi masz drukowanie bez kabli z każdego komputera w domu więc....

Edytowane przez umcacz
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ludzie, ale tu niektórzy głupoty piszą :D
Osobiście mam 3 drukarki - jedną atramentówkę epsona (broń Panie Boże) i 2 stare laserówki.

Epson - tusze niby po 2zł, tylko co z tego, skoro jakość wydruków jest sporo gorsza od laserówki? No i wcale to taniej nie wychodzi.

Jedną laserówkę ma moja siostra, ale nie pamiętam modelu. W akademiku mam HP 2015n, a kolega z wozu HP 2015dn (wersja z duplexem).

Za moją dałem 130zł, a ma wydrukowane 3900 stron! Stary toner miałem w domu. Dodatkowo dostałem nowy toner na 7000 stron (oryg. HP), tylko uszkodzony, ale go naprawiłem. no, ale do sedna, dlaczego lepiej laser?

Szybkość druku na nawet starej laserówce jest bardzo duża. Jakość duuużo lepsza. Nie wiem, kto pisał, że koszt utrzymania laserówki jest duży :D 'nabicie' tonera kosztuje 30zł, raz na 2-3 wymiany lepiej wymienić wałek w tonerze, ale to koszt maksymalnie 15zł. Nabicie tonera starcza od 4000 stron, do 7000 stron, w zależności od tonera.

O.K. Moją drukarkę wyrwałem okazyjnie, ale kolega z pokoju kupił ten sam model z duplexem (ale większy przebieg)+pełen toner za 230zł.

A co do żywotności - mój tata pracuje w firmie, w której jest około 40 laserówek różnych firm. Mówił mi, że stare laserówki pracują np. na hali, w kurzu i mają już przebiegi po 30 tysięcy i nadal drukują, więc raczej nie ma się czego bać.

Bierzcie stare, tanie laserówki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ludzie, ale tu niektórzy głupoty piszą :D

Osobiście mam 3 drukarki - jedną atramentówkę epsona (broń Panie Boże) i 2 stare laserówki.

Epson - tusze niby po 2zł, tylko co z tego, skoro jakość wydruków jest sporo gorsza od laserówki? No i wcale to taniej nie wychodzi.

Jedną laserówkę ma moja siostra, ale nie pamiętam modelu. W akademiku mam HP 2015n, a kolega z wozu HP 2015dn (wersja z duplexem).

Za moją dałem 130zł, a ma wydrukowane 3900 stron! Stary toner miałem w domu. Dodatkowo dostałem nowy toner na 7000 stron (oryg. HP), tylko uszkodzony, ale go naprawiłem. no, ale do sedna, dlaczego lepiej laser?

Szybkość druku na nawet starej laserówce jest bardzo duża. Jakość duuużo lepsza. Nie wiem, kto pisał, że koszt utrzymania laserówki jest duży :D 'nabicie' tonera kosztuje 30zł, raz na 2-3 wymiany lepiej wymienić wałek w tonerze, ale to koszt maksymalnie 15zł. Nabicie tonera starcza od 4000 stron, do 7000 stron, w zależności od tonera.

O.K. Moją drukarkę wyrwałem okazyjnie, ale kolega z pokoju kupił ten sam model z duplexem (ale większy przebieg)+pełen toner za 230zł.

A co do żywotności - mój tata pracuje w firmie, w której jest około 40 laserówek różnych firm. Mówił mi, że stare laserówki pracują np. na hali, w kurzu i mają już przebiegi po 30 tysięcy i nadal drukują, więc raczej nie ma się czego bać.

Bierzcie stare, tanie laserówki.

 

 

dobre, ale nie zmienia faktu że dla kogoś kto drukuje jak student nie wiele i jednak potrzeba koloru + skanera- to lepiej mieć jedno urządzenie. Wiem, można teoretycznie do kogoś iść- ale wiecie jak to jest. Laserówka super- ale jak coś dużo drukujesz i potrzebujesz jakości. Jak komuś wystarczy wersja robocza to taka atramentówka styknie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja mam jakieś pół roku Brothera DCP-J125 i jak na moje studenckie potrzeby jest idealny, brak wi-fi mi nie przeszkadza bo korzystam tylko z jednego kompa. Moja mama ma DCP-J315W (to samo, tylko, że z wi-fi) też koło pół roku i również jest bardzo zadowolona. Jakość wydruku może nie jest najlepsza, ale mi na tym bardzo nie zależy. Za to koszty ekspoatacji są śmieszne - tusz kosztuje ~3zł i mi wystarcza na jakieś 3-4 miesiące (czarny, kolorowych jeszcze nie wymieniałem).

Generalnie bardzo polecam :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mogli byście polecić jakieś konkretne modele tanie w eksploatacji i bezawaryjne (szczególnie chodzi mi o sławne chipy).

Pewnie będę niedługo czegoś do domu potrzebował. Koniecznie ze skanerem i kolorem, więc laser odpada.

Chodzi przede wszystkim o tanie tusze, bo w obecnym HP 1510 to jest porażka. Oryginał kosztuje ~50zł, a napełnianie nie jest fajne, jak się słyszy o kartridżach w cenie 3-5zł.

Drukarka będzie sporo drukować, więc mogę dopłacić za wytrzymalszy model.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ludzie, ale tu niektórzy głupoty piszą :D

Osobiście mam 3 drukarki - jedną atramentówkę epsona (broń Panie Boże) i 2 stare laserówki.

Epson - tusze niby po 2zł, tylko co z tego, skoro jakość wydruków jest sporo gorsza od laserówki? No i wcale to taniej nie wychodzi.

Jedną laserówkę ma moja siostra, ale nie pamiętam modelu. W akademiku mam HP 2015n, a kolega z wozu HP 2015dn (wersja z duplexem).

Za moją dałem 130zł, a ma wydrukowane 3900 stron! Stary toner miałem w domu. Dodatkowo dostałem nowy toner na 7000 stron (oryg. HP), tylko uszkodzony, ale go naprawiłem. no, ale do sedna, dlaczego lepiej laser?

Szybkość druku na nawet starej laserówce jest bardzo duża. Jakość duuużo lepsza. Nie wiem, kto pisał, że koszt utrzymania laserówki jest duży :D 'nabicie' tonera kosztuje 30zł, raz na 2-3 wymiany lepiej wymienić wałek w tonerze, ale to koszt maksymalnie 15zł. Nabicie tonera starcza od 4000 stron, do 7000 stron, w zależności od tonera.

O.K. Moją drukarkę wyrwałem okazyjnie, ale kolega z pokoju kupił ten sam model z duplexem (ale większy przebieg)+pełen toner za 230zł.

A co do żywotności - mój tata pracuje w firmie, w której jest około 40 laserówek różnych firm. Mówił mi, że stare laserówki pracują np. na hali, w kurzu i mają już przebiegi po 30 tysięcy i nadal drukują, więc raczej nie ma się czego bać.

Bierzcie stare, tanie laserówki.

 

dobre, ale nie zmienia faktu że dla kogoś kto drukuje jak student nie wiele i jednak potrzeba koloru + skanera- to lepiej mieć jedno urządzenie. Wiem, można teoretycznie do kogoś iść- ale wiecie jak to jest. Laserówka super- ale jak coś dużo drukujesz i potrzebujesz jakości. Jak komuś wystarczy wersja robocza to taka atramentówka styknie.

 

 

 

Czekaj, bo mi wyszło, że student nie drukuje wiele, a ja zużywam ryzę papieru w miesiąc :P Dodatkowo - na studiach nie miałem jeszcze przypadku, że potrzeba było coś wydrukować w kolorze.

Tak, czy inaczej - teraz przymierzam się, żeby kupić do domu takiego HP'ka i zostawić sobie epsona tylko do wydruków w kolorze + skaner. Imho opłaca się kupić laser nawet jak ktoś ma już kolorową atramentówkę - gwarantuję, że jak zobaczy ile rzeczy musi drukować w kolorze, to toner za 30zł + tusze za 30zł starczą im na dłuuuugi czas i sporo przy tym zaoszczędzą. Jak u mnie w woju mają epsona z tuszami za 2zł, to i tak starczają one na 2tyg, czyli na miesiąc wydają 20zł... Za tyle wydrukują sobie w czarno - białym laserze tysiące stron.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ludzie, ale tu niektórzy głupoty piszą :D

Osobiście mam 3 drukarki - jedną atramentówkę epsona (broń Panie Boże) i 2 stare laserówki.

Epson - tusze niby po 2zł, tylko co z tego, skoro jakość wydruków jest sporo gorsza od laserówki? No i wcale to taniej nie wychodzi.

Jedną laserówkę ma moja siostra, ale nie pamiętam modelu. W akademiku mam HP 2015n, a kolega z wozu HP 2015dn (wersja z duplexem).

Za moją dałem 130zł, a ma wydrukowane 3900 stron! Stary toner miałem w domu. Dodatkowo dostałem nowy toner na 7000 stron (oryg. HP), tylko uszkodzony, ale go naprawiłem. no, ale do sedna, dlaczego lepiej laser?

Szybkość druku na nawet starej laserówce jest bardzo duża. Jakość duuużo lepsza. Nie wiem, kto pisał, że koszt utrzymania laserówki jest duży :D 'nabicie' tonera kosztuje 30zł, raz na 2-3 wymiany lepiej wymienić wałek w tonerze, ale to koszt maksymalnie 15zł. Nabicie tonera starcza od 4000 stron, do 7000 stron, w zależności od tonera.

O.K. Moją drukarkę wyrwałem okazyjnie, ale kolega z pokoju kupił ten sam model z duplexem (ale większy przebieg)+pełen toner za 230zł.

A co do żywotności - mój tata pracuje w firmie, w której jest około 40 laserówek różnych firm. Mówił mi, że stare laserówki pracują np. na hali, w kurzu i mają już przebiegi po 30 tysięcy i nadal drukują, więc raczej nie ma się czego bać.

Bierzcie stare, tanie laserówki.

 

dobre, ale nie zmienia faktu że dla kogoś kto drukuje jak student nie wiele i jednak potrzeba koloru + skanera- to lepiej mieć jedno urządzenie. Wiem, można teoretycznie do kogoś iść- ale wiecie jak to jest. Laserówka super- ale jak coś dużo drukujesz i potrzebujesz jakości. Jak komuś wystarczy wersja robocza to taka atramentówka styknie.

 

 

Czekaj, bo mi wyszło, że student nie drukuje wiele, a ja zużywam ryzę papieru w miesiąc :P Dodatkowo - na studiach nie miałem jeszcze przypadku, że potrzeba było coś wydrukować w kolorze.

Tak, czy inaczej - teraz przymierzam się, żeby kupić do domu takiego HP'ka i zostawić sobie epsona tylko do wydruków w kolorze + skaner. Imho opłaca się kupić laser nawet jak ktoś ma już kolorową atramentówkę - gwarantuję, że jak zobaczy ile rzeczy musi drukować w kolorze, to toner za 30zł + tusze za 30zł starczą im na dłuuuugi czas i sporo przy tym zaoszczędzą. Jak u mnie w woju mają epsona z tuszami za 2zł, to i tak starczają one na 2tyg, czyli na miesiąc wydają 20zł... Za tyle wydrukują sobie w czarno - białym laserze tysiące stron.

 

większość nie drukuje a uczy się z lapa... Masz specyficzne studia, ale takie typowe- to serio mało się drukuje jakoś szczególnie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Zarejestruj się aby mieć większy dostęp do zasobów forum. Przeczytaj regulamin Warunki użytkowania i warunki prywatności związane z plikami cookie Polityka prywatności