Skocz do zawartości

Gaude – pierwszy sieciowy sklep w Polsce oferujący format FLAC


D@rkSid3

Rekomendowane odpowiedzi

Jest tutaj ktoś taki? :D Ja dalej zostaję przy allegro, amazonie i innych cudach. :) Poza tym... zadarza się, że w takich sklepach dostaje się mp3rip we flacu...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jest tutaj ktoś taki? :D Ja dalej zostaję przy allegro, amazonie i innych cudach. :) Poza tym... zadarza się, że w takich sklepach dostaje się mp3rip we flacu...

Tutaj na pewno nie. Takie osoby raczej nie przesiadują na forach, tylko swoją wiedzę czerpią z pism branżowych i sklepów stacjonarnych które istnieją i mają się dobrze więc taki osób jest całkiem sporo.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tyle, że różnicę w dzwięku pomiędzy słuchawkami za 500 i 1000 usłyszy nawet laik. Do tego dochodzi jakość wykonania. A różnicy w dzwięku flac'a za 68 plnów a flac'a za 40 plnów nikt nie usłyszy.

 

ps. Sam sprzedajesz Staxy za 1500...Szukasz debila ?

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dla mnie każdy kto wydał więcej niż powiedzmy 1000zł na słuchawki do debil. Jak się w poważnych branżowych pismach czyta recenzje podstawki pod kable za pare tys zł jak to góra się otworzyła....

Mam wrażenie że nie spojrzałeś we własną sygnaturkę zanim to napisałeś....

 

Biorąc pod uwagę że w mojej kolekcji płyta średnio kosztowała mnie +-15zł to 60zł za jednorazową możliwość ściągnięcia płyty w jednym formacie to trochę przesada. A gdzie przyjemność z odpakowywania zafoliowanej płyty, pierwsze włożenie do odtwarzacza i pierwsze dźwięki z niej płynące?

Nie trzeba już teraz chodzić do sklepów i przesłuchiwać płyt, chociaż nie powiem jakbym miał czas to bym to robił (w taki sposób odkryłem kilka naprawdę rewelacyjnych wykonawców), wystarczy wejść na YouTube i można tam znaleźć właściwie każdy utwór. Nowych wykonawców można szukać na last.fm czy innych portalach ułatwiających znalezienie nowej muzyki.

Edytowane przez piotrus-g
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ej, ja różnice w słuchawkach za 1000zł słyszę i jestem w stanie za nie tyle dać. Ale nie wierzę w audiovodoo. Zwłaszcza w magię cyfrowych kabli w drewnianych obudowach wtyków i bawełnianych oplotach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Piotrusiu ale ja sam uważam że jestem debilem bo jak popatrzę z perspektywy to po wydaniu paru tysięcy na sprzęt wcale nie słucham więcej muzyki niż kiedyś, ani też słuchanie nie sprawia mi większej przyjemności. Jakoś nie krzywiłem się jako nastolatek słuchając muzyki na walkmanie za 70zł ze słuchawkami w zestawie i XTRA BASSEM kasety przegrywanej od kolegi, a teraz jest gorzej bo średnica wydaje mi się mało dopalona.... :)

 

Czy różnica w dźwięku jest miedzy paroma stówkami a paroma tysiącami? Jasne! Czy słuchawki za pare stówek zniekształcają dźwięk? Nie, a na pewno bardziej niż słuchawki za pare tysięcy.

Edytowane przez Spawn
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No cóż, doceniam autokrytykę.

Ja natomiast z perspektywy czasu gdybym miał jeszcze raz kupić Merliny zrobiłbym to bez wahania. Zaraz mija rok jak je posiadam i powiem szczerze że nigdy tak się nie cieszyłem ze słuchawek ile razy wkładałem je do ucha.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja bym kupił jeszcze raz Staxy bo teraz ciężko mi wrócić do gorszego sprzętu. Nauszne dynamiki mi już po prostu nie grają. Żałuje za to tego że spróbowałem lepszego sprzetu niż ep630 i wsiąkłem w to głupie hobby ;)

 

Ale nie wierzę w audiovodoo. Zwłaszcza w magię cyfrowych kabli w drewnianych obudowach wtyków i bawełnianych oplotach.

Granica co jest normalne a co jest już vodoo bardzo szybko się przesuwa :P

Edytowane przez Spawn
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tyle, że różnicę w dzwięku pomiędzy słuchawkami za 500 i 1000 usłyszy nawet laik.

Nie przesadzaj, proszę. Wielu laików nie usłyszy różnicy między słuchawkami za 200, a 500zł, nawet w bezpośrednim porównaniu. Potrzebują dopiero czasu i oswojenia się ze sprzętem, by usłyszeć jakąś tam różnicę. Nie chodzi bynajmniej o głuchotę, ale "nieosłuchanie", nie zwracanie uwagi na te elementy, które pozwalają tę jakość rozróżnić. Podobnie jak w ślepych testach na rozróżnienie słuchawek wygrzanych od niewygrzanych - Roland opisuje, że trzeba wiedzieć na co zwracać uwagę; nie trzeba być głuchym, żeby nie rozpoznać.

 

Pomijam takie rewelacje, jak porównanie beatsów studio (1200zł) do K518 (200zł) i ich jakość dźwięku ...

 

Biorąc powyższe pod uwagę, byłbym ostrożny w stawianiu takich śmiałych tez, że "każdy usłyszy różnicę", bo każdy to stwierdzenie inaczej zrozumie ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tyle, że ja prawie codziennie robię takie doświadczenia, podając różne słuchawki z różnych przedziałów cenowych. I wiem co pisze. Oczywiście można opierać się na założeniach, ale można tak jak ja, opierać się na obserwacjach.

 

I naprawdę jestem ostrożny w tym co piszę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U mnie kilku totalnych laików z rodziny słuchało moich sprzętów i widziałem że tylko przez grzeczność mówili że grają fajnie. Pojawiały się nawet głosy że ultrasone są lepsze bo.... mają więcej basu ;) Jedyną osobą która mogła coś sensownego powiedzieć oprócz "no fajne" był mój brat ale to też audiofil, tyle że kolumnowy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A gdzie ja napisałem, że laik powie ze droższy sprzęt zagra lepiej - proszę, żebyście jednak czytali co napisałem, a nie dopowiadali sobie co chcecie.

Laik rozpozna, nie znaczy, że mu się spodoba. Wielokrotnie widziałem sytuację w których wybierane były M50tki zamiast K550, czy Jakieś zamulacze typu Sennków 202 zamiast K540.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ekhm wróćmy do tematu przewodniego.

 

Dla mnie, pomijając ceny, najważniejszym problemem jest jednorazowe prawo pobrania plików. Przecież tak naprawdę "kupujemy" prawa autorskie to dlaczego ktoś ma nas tego pozbawiać? Kapkę bez sensu...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gdybyś kupił prawa autorskie to od tego momentu każdy kto odtwarza ten utwór powinien Ci płacić tantiemy. Więc tak jak napisał Fatso - kupujesz prawo do korzystania z utworów.



Imho najprostszy i najbardziej prymitywny sposób na pozbycie się problemu pobierania przez wiele osób z jednego zakupu.

No tak ale pytanie czy nie lepiej już kupić płytę? Z której możesz korzystać w dowolnym momencie?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A lepiej, zdecydowanie lepiej. Gdzieś napisałem że płyty są gorsze? Moim zdaniem nic nie zastąpi fizycznego nośnika, kopia cyfrowa ma tylko sens jeżeli jest dużo tańsza albo nie jest możliwe dostać CDka. Gdzieś kiedyś było o tym jak ci którzy kupili dystrybucję cyfrową Rock Banda zostali pozbawieni możliwości gry, czy jej pobrania bo producent miał tam jakieś problemy z prawami autorskimi - ci z fizyczną kopią dalej mogą sobie grać bo mają jak to zainstalować ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ojej, dobra zły skrót myślowy. Płacić za każdym razem za prawo do korzystania z tej samej treści?

 

i.... lol ograniczona licencja kosztującą więcej niż fizyczna płyta?

Edytowane przez Arthass
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Zarejestruj się aby mieć większy dostęp do zasobów forum. Przeczytaj regulamin Warunki użytkowania i warunki prywatności związane z plikami cookie Polityka prywatności