Skocz do zawartości
WIOSENNA PROMOCJA AUDIO 11.03-04.04.2024 Zapraszamy ×

Motoryzacja


Bednar94

Rekomendowane odpowiedzi

Witam! To znowu ja.

Tak ostatnio podczas ciut dłuższej niż na co dzień podróży przypomniało mi się, że mój bzyk, po rozgrzaniu silnika leciutko zaczyna mulić, tak jakby jest ociężały, wolniej wchodzi na obroty, tak jakby bardziej go to męczyło niż kiedy jest zimny (silnik nie dławi się, "check engine" się nie świeci). Dodatkowo wydaje mi się, że ciut dużo pali (310 km przejechane i komputer pokazuje jeszcze około 185km, co na bak 45l szału nie robi, szczególnie, że to auto z reguły spala do 6,5l/100km- chyba, że to ja trafiłem na głodną sztukę).

Wyczytałem, że podobne skutki w yarisach są wynikiem zasyfionego przepływomierza masy powietrza, więc zastanawiam się nad przeczyszczeniem go w wolnej chwili, a przy okazji przeczyszczeniem też przepustnicy.

Teraz pytanie, czy warto jest ryzykować samodzielną próbą wyczyszczenia tego, czy może póki działa i nic poważnego się nie dzieje, zostawić to w spokoju?

Co nieco wyczytałem o sposobach i środkach do czyszczenia tego, wiem, że powinienem się zaopatrzyć w uszczelkę między kolektor a przepustnicę. Może lepiej będzie podjechać gdzieś i podpiąć auto pod komputer (chociaż czytałem, że nie zawsze to wykryje)?

Rozdarty jestem, jakieś rady? Bardzo bym poprosił.

Wesołych Świąt Wszystkim!

 

@edit: tak się też zastanawiam: wiem, że na krótkich trasach auto pali więcej niż na dłuższych (a głównie jeżdżę na odcinku 5km) ale żeby 9l/100 km na tak małe auto i silnik? (nadal yaris 1.0)

Edytowane przez Arrie
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Że pali więcej na krótkich to norma. Co do objawów pisanych przez Ciebie. Zacznij od zmiany filtra powietrza. Może już być nieźle zasyfiony. Przepływka to też możliwa przyczyna. Ale zacznij prościej. Shell v-power racing i przeciągnij go na wysokich obrotach ( powyżej 4,5rpm ) kilkanaście km. Ta benzyna posiada bardzo wiele środków czyszczących i w takich przypadkach potrafi pomóc.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Filtr raczej jeszcze jest ok, jak kupiłem auto w marcu to był bielutki jak ówczesny śnieg, ale nie omieszkam zajrzeć i ocenić jego stan.

Spróbuję zabawy z tą benzyną, raczej zaszkodzić nie powinno.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz jak jest chłodniej, to widać, że leci coś z wydechu, ale powiedziałbym raczej, że jest to para wodna aniżeli spaliny.

Jak odepnę przepływkę, to normalnie montuje z powrotem układ filtra powietrza, rozgrzewam silnik i jadę sprawdzić to empirycznie tak? Bo nie sądzę, żebym wywnioskował coś jak auto stoi.

Swoją drogą, czy przepustnicę można czyścić tym samym preparatem co przepływomierz? Kupiłbym jakiś spray do czyszczenia powierzchni metalowych, hamulców etc.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przepływomierz odpinasz i obserwujesz w czasie jazdy zachowanie samochodu. Mi z walniętą przepływką mulił i ledwo szedł do 80 km/h. Po odpięciu poprawa, osiągi takie same jak ze sprawnym, lekki wzrost zużycia paliwa. Komputer nie wykrywał że przepływomierz jest walnięty. Facet w ASO mi powiedział, że teroretycznie nie powinno się jeździć z odpiętym, natomiast praktycznie - nic się nie dzieje :) Ale wolałem dla świętego spokoju go wymienić. I nie ma co go wymieniać na chińskie zamienniki za 100 zł, bo to loteria, albo będzie działał Ok, albo wcale. Do mojego nowy Siemensa to 500 zł, ja znalazłem nowy Hella za 200 zł.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Całkowicie ta przeływka raczej nie jest walnięta, bo auto mogę rozbujać do ponad 100 km/h, raczej jest zasyfiona. Odnośnie tego już wszystko wiem, w styczniu będę miał trochę więcej wolnego i będę mógł podłubać.

Przy okazji, będę musiał przejrzeć linki hamulca postojowego i trochę ręczny podciągnąć.

W razie potrzeby wymiany, w linki jakich producentów warto inwestować? Wiem, że przyzwoite są ATE, ale za komplet ponad 300 zł, co trochę budzi zgrozę w portfelu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 miesiące temu...

Hejka :)
Przychodzi pomału pora na pierwsze 4 kółka więc postanowiłem że odkopię temat.

Jakoż auto będzie pierwszym nie mam za wysokich wymagań. Po pierwsze musi być tanie, oczywiście chodzi o eksploatację. Musi mało palić (tak do tych 7-8 litrów zimą). Części także nie mogą być przesadnie drogie. Wiadomo, autko kilkunastoletnie za takie pieniądze nie może być idealne i liczę się z tym, że co jakiś czas kolejne "sprawy" będą wychodzić. Budżet wyjściowy to koło 5 tyś. złotych :) plus jakieś 1,5 tysiąca się pewnie znajdzie na taki pierwszy przegląd itd (filtry, olej, rozrząd).
Szukając samemu wpadłem na kilka pomysłów :)

-Colt CJ0, mega sympatyczne auto i z wyglądu i pod względem awaryjności. Problemem jest stan większości egzemplarzy w tej cenie i fakt iż trzeba jeszcze zazwyczaj zająć się przerejestrowaniem itd. Dodatkowo jest ich dość mało. Silniczek 1.3 wystarczy na pewno, tylko jak tu wygląda sprawa z częściami? :)
-Punto II przed liftem. Oczywiście wchodzą w grę tylko egzemplarze z silnikami 1.2 w obu wersjach. Co sądzicie? :) Części taniutkie itd. tylko ponownie sensowne egzemplarze zaczynają się od 5 tysięcy.

-Cienias 1.1 :) Mam słabość :D Zalety Punto ale niestety dostępność dobrych Fiacików niska :/

Dodatkowo w kręgu zainteresowań znajdują się Civic VI z silnikiem 1.4 lub ze słynnym v-teciem 1.5 (można się bać autek od "rajdowców" :( ), Suzuki Swift oraz Nissan Almera N15 :)
Co sądzicie o tych samochodach? Jakieś doświadczenia? Inne propozycje? :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Obawiam się ze Civic VI za 5000 to będzie raz że 1.4 a dwa że nieboszczyk. Sam 2 miechy temu szukałem samochodu na pierwszy ale z budżetem razy dwa. Skończyłem z Focusem mk1 1.6 i poza tym że rdza jest to jest fajny i ceny napraw miłe.

 

Nie myślałeś nad Lanosem? Za piątkę ładną sztukę idzie wyrwać z zaskakującym wyposażeniem. Serwisowanie tanio, LPG znosi dosyć dzielnie. Tylko że jest Lanosem co nie każdemu odpowiada.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gooru, E11 z 1.3 albo 1.4 to bardzo interesująca opcja :) Zwykła 323, taka mała, krótka chodziła mi ostatnio po głowie ale zapomniałem o niej :D Jak blachy w tych N15? Czytałem różne opinie ;)
4ndr3 Z tymi Hondami aż tak źle? :( Lanos w sumie... Nie wpadłem na to :D Jasne że można popatrzeć za nimi. Ważne żeby autko miało w miarę dobrą dmuchawę i jak dobrze pójdzie podgrzewaną tylną szybę. Super jakby jakieś poduszki powietrzne też były :)
Puki co to auto to nie mus i tak tylko się rozglądam :) Za dwa miesiące na poważnie, teraz egzamin "dojrzałości" :D

Dzięki za szybkie odpowiedzi ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Akurat ja miałem primere p12 i nie narzekam na blachy. Sąsiedzi mieli Almerę i Tino i też nie narzekali. Więc chyba nie ma się co obawiać. A poza tym w tym budżecie to najważniejsze aby był sprawny i na głowę nie padało. Bo i tak później mało kto taki samochód odkupi. A mechanika w nissanach stoi na niezłym poziomie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gooru, E11 z 1.3 albo 1.4 to bardzo interesująca opcja :) Zwykła 323, taka mała, krótka chodziła mi ostatnio po głowie ale zapomniałem o niej :D Jak blachy w tych N15? Czytałem różne opinie ;)

4ndr3 Z tymi Hondami aż tak źle? :( Lanos w sumie... Nie wpadłem na to :D Jasne że można popatrzeć za nimi. Ważne żeby autko miało w miarę dobrą dmuchawę i jak dobrze pójdzie podgrzewaną tylną szybę. Super jakby jakieś poduszki powietrzne też były :)

Puki co to auto to nie mus i tak tylko się rozglądam :) Za dwa miesiące na poważnie, teraz egzamin "dojrzałości" :D

Dzięki za szybkie odpowiedzi ;)

To w Lanosie jeszcze masz szansę na elektryczne szyby, klimę manualną... dają radę.

Japończyki są słabo wyposażone z reguły jak patrzyłem. Niby pozostaje bezawaryjność ale umówmy się, samochód będzie miał kilkanaście lat na karku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kumpel z roboty ma Almere, 97 r. Nie wiem na czym nadkola się trzymają, chyba na słowo honoru tylko. Poza tym leje LPG i jeździ. Lanos dobra opcja, dużo na rynku, LPG-friendly, można jeszcze wyrwać od pierwszego właściciela. No będzie najmłodszy z wymienionych. Sąsiad miał sedana 1.6 chyba, ojciec jako pierwszy wł., on jako drugi, rocznik 2000 a wyglądał jak z salonu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przy Lanosie należy uważać na te z końca produkcji z Żerania - zdaje się że blach już nie cynkowali na nich. Miałem kiedyś 1,6 trzydrzwiowego oryginalnego Koreańczyka "z paczki" - składanego tylko do kupy u nas (numer nadwozia KLAT...), w tym samym czasie (około 2000r ?) koleżanka zakupiła pięciodrzwiowego z fabryki na Żeraniu - wykonanie totalnie różne. Mój był porządnie wygłuszony, u niej słychać był każdy kamyczek uderzający w podwozie, śruby rdzewiały utrudniając odkręcenie czegokolwiek i inne kwiatki. Tyle że elektrykę szyb miała na boczku drzwi - ja dziwacznie między fotelami. Akurat silnik 1,6 na dwóch wałkach nie jest łatwy do aplikacji LPG, pierwszy lepszy czereśniak zakładający instalacje może sobie nie poradzić co z reguły kończy się rozwaleniem obudowy filtra powietrza tudzież niepoprawną pracą na benzynie.

Aha, byłbym zapomniał dodać - koleżanka swoją sztuką mimo to jeździ do dziś, zwłaszcza tam gdzie strach zostawić inne auto :)

Edytowane przez kasumo
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W tej cenie może uda się upolować jakąś Toyotę Yaris.

Japoniec z 1999r. wersja base (oprócz ABS nie ma nic, nawet wspomagania, ale jako, że jest lekka to się całkiem lekko kierownicą skręca. Przez ten brak wspomagania lewy biceps -trzymam kierownicę tylko lewą reką- urósł o 1cm w obwodzie =D ) z silnikiem 1.0. Cena części... nie wiem, ja do swojej niczego nie kupuję, bo póki co nie mam potrzeby, a w razie co są zamienniki. Rozrząd na łańcuszku, bezobsługowy.

Auto, które wręcz słynie ze swojej bezawaryjności (oczywiście o ile była przyzwoicie traktowana, ale to się tyczy każdego auta).

Spalanie zależne od dystansu, u mnie w zimę, na dystansie 2x 4km (czyli praktycznie cały czas zimny silnik) pali 7.5-7.8.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja kupilem 3 tyg temu za 3.8k almere 98r.

Jak na razie przejechalem 1000km i wszystko wporzadku. Blacharka w dobrym stanie, silnik nie zajechany, oleju nie bierze.

Foto na felgach 17"

yquhugyj.jpg

 

 

Dodam jeszcze ze budzet byl do 7k i w takiej cenie szukalem civic i colt. Zaden nie jezdzil tak dobrze i nie byl w takim stanie jak ta almera.

Co prawda z wyposazenia ma jedynie klime, centralny , elekt swiatla i lusterka, ale mi to wystarcza ;)

Sent from my X909 using Tapatalk

Edytowane przez deadmau52
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja kupilem 3 tyg temu za 3.8k almere 98r.

Jak na razie przejechalem 1000km i wszystko wporzadku. Blacharka w dobrym stanie, silnik nie zajechany, oleju nie bierze.

Foto na felgach 17"

yquhugyj.jpg

 

 

Dodam jeszcze ze budzet byl do 7k i w takiej cenie szukalem civic i colt. Zaden nie jezdzil tak dobrze i nie byl w takim stanie jak ta almera.

Co prawda z wyposazenia ma jedynie klime, centralny , elekt swiatla i lusterka, ale mi to wystarcza ;)

Sent from my X909 using Tapatalk

Jaki silnik? Wygląda genialnie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Zarejestruj się aby mieć większy dostęp do zasobów forum. Przeczytaj regulamin Warunki użytkowania i warunki prywatności związane z plikami cookie Polityka prywatności