Skocz do zawartości

Fotografia i sprzęt fotograficzny


Saiya-jin

Rekomendowane odpowiedzi

@Saiya-jin: Po co portreciście więcej niż jeden, centralny punkt AF? Zrozumiałbym gdyby puszkę miał dostać w łapy reporter sportowy ale do takiej nieśpiesznej fotografii jak portret?

Edytowane przez PEN
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rzadko umieszczam postać/oczy w samym centrum kadru. Do niespiesznej pracy wolałbym już chyba manuala, bo nie trzeba się przejmować żadnymi punktami AF - i tutaj wygrywa a7. Dodatkowo można tam podłączyć każde szkło (np. takiego Heliosa z odjechanym bokehem).

Edytowane przez Saiya-jin
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może ja dziwny jestem ale przecież wystarczy jedynie lekko przekadrować po już złapanej ostrości i wtedy wcisnąć spust migawki do końca. :huh:

Sprobuj to zrobic z jasnym szklem - moze sie okazac ze to co chciales zlapac jako ostre juz nim nie jest (ew. odwrotnie)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Może ja dziwny jestem ale przecież wystarczy jedynie lekko przekadrować po już złapanej ostrości i wtedy wcisnąć spust migawki do końca. :huh:

Sprobuj to zrobic z jasnym szklem - moze sie okazac ze to co chciales zlapac jako ostre juz nim nie jest (ew. odwrotnie)

 

"Paparatami" z matrycami FF ( konkretnie Canony ) fotografuję od czasu kiedy takie matryce weszły.

Od zawsze robię tak jak Pen. Nigdy nie miałem powyższych problemów. Z jasnych szkieł Canona aktualnie na pokładzie 35/1.4, 50/1.4, 135/2 i nie stwierdzam takich negatywnych efektów.

95% zdjęć robię w ciemnawych pomieszczeniach ( więc szansa na pomyłkę AF jeszcze się zwiększa).

 

Statystycznie na 100 zdjęć trafi się ( czasem) 1-2 nieostre, ale biorę to bardziej na karb pomyłki AF niż fakt, że ostrzę i przekadrowuję ze spustem wciśniętym do połowy.

Czemu tak robię ? W moich Canonach centralny punkt ostrości ma najwięcej punktów i jest najpewniejszy.

 

To pisałem ja, Jarząbek Wacław, stary praktyk.

 

PS. Możliwe, że z Twoim boy jest coś nie halo ...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Może ja dziwny jestem ale przecież wystarczy jedynie lekko przekadrować po już złapanej ostrości i wtedy wcisnąć spust migawki do końca. :huh:

Sprobuj to zrobic z jasnym szklem - moze sie okazac ze to co chciales zlapac jako ostre juz nim nie jest (ew. odwrotnie)

 

 

Zgadza się. :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nigdy mi się to nie przytrafiło a czasami otwieram moje 85mm f1.8 na pełną dziurę. Ale zgodzić się mogę, że takie zjawisko może zaistnieć w momencie gdy na FF focimy przy 85mm f1.4 z odległości ~0,5m. Wtedy przy papierowej głębi ostrości takie cuś może się nam wydarzyć ale serio, kto i jak często foci w ten sposób?

 

Edyta: Co by nie robić niepotrzebnej spiny, niech każdy sobie robi jak chce. Ja nie potrzebuję pierdyliarda punktów AF. Wystarczy mi jeden.

Edytowane przez PEN
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Może ja dziwny jestem ale przecież wystarczy jedynie lekko przekadrować po już złapanej ostrości i wtedy wcisnąć spust migawki do końca. :huh:

Sprobuj to zrobic z jasnym szklem - moze sie okazac ze to co chciales zlapac jako ostre juz nim nie jest (ew. odwrotnie)

 

"Paparatami" z matrycami FF ( konkretnie Canony ) fotografuję od czasu kiedy takie matryce weszły.

Od zawsze robię tak jak Pen. Nigdy nie miałem powyższych problemów. Z jasnych szkieł Canona aktualnie na pokładzie 35/1.4, 50/1.4, 135/2 i nie stwierdzam takich negatywnych efektów.

95% zdjęć robię w ciemnawych pomieszczeniach ( więc szansa na pomyłkę AF jeszcze się zwiększa).

 

Statystycznie na 100 zdjęć trafi się ( czasem) 1-2 nieostre, ale biorę to bardziej na karb pomyłki AF niż fakt, że ostrzę i przekadrowuję ze spustem wciśniętym do połowy.

Czemu tak robię ? W moich Canonach centralny punkt ostrości ma najwięcej punktów i jest najpewniejszy.

 

To pisałem ja, Jarząbek Wacław, stary praktyk.

 

PS. Możliwe, że z Twoim boy jest coś nie halo ...

 

Z momi body jest wszystko w porzadku :) Jesli nie widzisz tego efektu to najwyrazniej miescisz sie w zakresie glebi ostrosci - mnie ladnych pare razy zdarzylo sie wyjsc z niego. Biorac pod uwage jak latwo udalo mi sie znalezc podobne przyklady w googlach to raczej nie jest to rzadkosc - przykladowy opis problemu znajdziesz np. tu:

http://www.clickinmoms.com/blog/focus-and-recompose-the-good-the-bad-and-the-ugly/

 

I krotki cytat:

"While it’s impossible to know exactly how much any given image will be affected by this issue because there are simply too many variables (lens choice, distance to subject, f-stop, etc), here are a few rules of thumb.

  • The wider the lens you are using the more opportunity there is to dramatically recompose. The more you move your subject in the frame the more you’ll notice a focus shift.
  • The lower your f-stop the shallower your depth of field which means you will notice the effect more.
  • The closer you are to your subject the shallower your depth of field which also means you will notice the effect more.
  • While moving your subject in one direction or the other (horizontally or vertically) will have an effect, moving it to any corner (diagonally) will have the greatest effect."

Nigdy mi się to nie przytrafiło a czasami otwieram moje 85mm f1.8 na pełną dziurę. Ale zgodzić się mogę, że takie zjawisko może zaistnieć w momencie gdy na FF focimy przy 85mm f1.4 z odległości ~0,5m. Wtedy przy papierowej głębi ostrości takie cuś może się nam wydarzyć ale serio, kto i jak często foci w ten sposób?

 

Edyta: Co by nie robić niepotrzebnej spiny, niech każdy sobie robi jak chce. Ja nie potrzebuję pierdyliarda punktów AF. Wystarczy mi jeden.

No troche chyba splyciles problem :) Dla FF i szkla 50/1.4 przy pelnej dziurze i odleglosci 1,5 m od obiektu obszar glebi to ok 7 cm i przy wiekszych przekadrowaniach wcale nie jest tak trudno o utrate ostrosci rzeczy ktore sa na brzegu DOF. W prz\ykladnie ktory podales glebia wynosi 2,5 mm wiec tam moze byc trudno utrzymac ostrosc z reki nawet bez kadrowania :)

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To jest bardzo proste. Aparat ostrzy na daną odległość. Potem przesuwasz aparat po lekkim łuku (bo raczej nie przekadrowujesz poprzez przykucanie), więc i głębia przechodzi po łuku. Problem w tym, że np. oczy wypadają już wtedy z GO.

 

Kiedyś dr5000 zrobili o tym filmik, choć nie spodziewałem się, że to trzeba tłumaczyć. Prosta sprawa.

 

 

Od 18:30.

 

Tutaj macie też przykłady:

http://www.clickinmoms.com/blog/focus-and-recompose-the-good-the-bad-and-the-ugly/

 

Jak dla mnie punktów AF-a nie musi być dużo (bo jak jest dużo to też trochę to utrudnia - długo się je przeklikowywuje), ale powinny w miarę równomiernie pokrywać kadr. Niestety w DSLR punkty są upchane pośrodku, co jest moim zdaniem debilnym rozwiązaniem, bo co z tego, że masz 50 punktów, skoro wszystkie są w jednym miejscu. Kupię sobie chyba szkło, a za rok dokupi się puchę.

Edytowane przez Saiya-jin
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przy głębi ostrości wynoszącej nawet pół metra, a niech będzie nawet trzydzieści centymetrów, lekkie przekadrowanie przy kadrze portretowym nie robi prawie żadnej różnicy. Zrozumiałbym gdybyśmy wszyscy oczekiwali perfekcji totalnej i głębi ostrości wymierzonej precyzyjnie od - do z dokładnością co do dziesiątej części milimetra... bo zarabiamy na zdjęciach i takie wymagania stawia przed nami zleceniodawca. Zbyt wiele zmiennych wpływa jednak na ostateczny efekt abym za mydlenie na zdjęciu winił jedynie lekkie przekadrowanie. Rozumiem jak to działa. Fizyka jest jaka jest i się jej nie zmieni. Fajnie, że zpodałeś tym linkiem bo widać w nim, że autorka bardzo chciała udowodnić swoją tezę (która wytłumaczona jest poprawnie i przejrzyście) podając jednak przegięte przykłady. Po pierwsze - obiekt przekadrowany jest w skrajne części kadru, nie ma tu typowego kadrowania na 2/3 jak to zwykliśmy w portrecie czynić. Po drugie, nie znam szkła, które nie mydliłoby (nawet minimalnie) na skrajach kadru przy przesłonie 1.8. A więc przykłady i rozmycie na nich mogą być spowodowane (i prawdopodobnie są) mydleniem samego szkła a nie powstały z winy przekadrowania.

 

Edyta: Co by nie było nieporozumień. Nie mam zamiaru polemizować z tym, że zjawisko nie istnieje ale z tym, że ma znikomy wpływ na efekt końcowy w uprawianej prze zemnie dziedzinie fotografii. Większy imo wpływ na utratę ostrości mają wady optyczne obiektywów niż zjawisko o jakim tu mówimy. Ja portretując przymykam zwykle szkło (85mm / 50mm) do okolic f8 i znajduję się około dwóch metrów od modelki. Wyniki takich sesji nigdy jeszcze nie spowodowały we mnie konieczności zmiany korpusu na taki z więcej niż jednym punktem AF. Ale nikomu nie zakazuje takich puszek kupować. :P

Edytowane przez PEN
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Grzeją mnie definicje, wykresy i google :P
Ja tam praktyk jestem. I tyle.

Tutaj zdjęcie ze 135mm, ostrość ustawiana na oko ( to bliżej nas ) więc szkło nie było w prostopadłej płaszczyźnie do twarzy, ale w skosie.
Potem z zablokowanym AF przesunąłem szkło w prawo i zrobiłem zdjęcie :

gallery_55359_671_14732.jpg

No i ... Jest ostrość na tym oku czy nie ma ?

A tę puszkę 5D mam do dziś. Kupiona miesiąc po premierze.W ubiegłym roku odkleiło się lustro, bo tyle klapnięć miało, że stary już klej kiepsko trzymając nie wytrzymał drgań i puścił. Klej kosztował 70 zet. Aparat ma się dobrze i tak rysuje plastykę w portretach, ale nie tylko w nich, że zostanie ze mną do końca.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tutaj o mnie - bo siedzi się już w jakimś systemie i tak jest taniej. Dlatego w przyszłym miesiącu idę na zakupy i poluję na 6d. A przekadrowywanie jest dla mnie szybsze niż korzystanie z kilku/kilkunastu punktów AF jednocześnie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mnie się nie udawało nawet na APS-C. Inna sprawa, że na razie nie mam FF, więc... Po co pchać się w takie, gdzie trzeba przekadrowywać, skoro można wybrać inne, gdzie takiego problemu nie będzie?

 

Zdjęcie wybrałem nie przypadkowo. Jest tu właśnie tak zwana "papierowa głębia ostrości", a jednak z okiem wszystko w porządku.

"...gdzie takiego problemu nie będzie" - nie znam tematu.W czasach gdy siedziałem bardziej w sprawach sprzętu, a nie zdjęć ;) , priorytetem dla producentów był centralny AF, a im dalej od centrum tym bardziej było "po macoszemu", czyli po prostu kiepsko.

 

Sprzedałem tysiące zdjęć ostrząc w powyższy sposób, tak więc ja nie widzę tu ( przynajmniej dla siebie) żadnego problemu.

Zresztą, jak robię zdjęcia reporterskie, na szybko, to nikt mi "ripleya" nie puści ;) żebym sobie fajne ujęcie sytuacyjne powtórzył.

Szybciej jest w takich przypadkach łapać ostrość w centrum i przekadrować.

Często jakiś kadr to np.2 sekundy, nie ma więc czasu na pi"ee"rdoły ( gupi cenzor) z zabawami punktami AF.

 

Pozdrówki na fotograficznych szlakach !

Edytowane przez paratykus
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tutaj o mnie - bo siedzi się już w jakimś systemie i tak jest taniej. Dlatego w przyszłym miesiącu idę na zakupy i poluję na 6d. A przekadrowywanie jest dla mnie szybsze niż korzystanie z kilku/kilkunastu punktów AF jednocześnie.

 

Sony ma też taki ficzer, który sam ustawia ostrość na oku. :) Wtedy można skupić się na fotografowaniu.

 

http://www.agatomaszek.com/2016/01/sony-a7rii-vs-wedding-photography/

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Świetne zdjęcia sytuacyjne.O to chodzi ! Patrzeć, WIDZIEĆ i strzelać."Ustawki" jak to ustawki, być muszą, a ja zamykałem oczy :D

Macie zdrowie i nerwy to ciągnąć dalej ten pociąg !

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jakby ktoś widział na alle lub gdzieś indziej pentacona 30mm/3,5 to prosiłbym o podesłanie linku. Jest parę ofert, ale obiektywu bez dokładnych zdjęć i sampli nie kupię. Cenowo tak do 70-100zł. Więcej nie opłaca się dawać bo to niepotrzebne przepłacanie.

Edytowane przez Oskar2905
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

to ja moje trzy grosze do ostatniego tematu. oczywiście artykuł po angielsku, w którym dla testu umieszcza się fotografowany obiekt w samym rogu klatki jest bez sensu, tam jakość obrazka (szczególnie na FF) zazwyczaj jest kiepska lub bardzo kiepska. Jednakowoż od zawsze robiłem rekompozycję na FF (i to nie ze środkowego punktu, tylko któregoś bocznego i lekkie przesunięcie w którąś stronę) i po prostu przyjąłem do wiadomości, że mój obiektyw na swoim maksymalnym ma ostrość taką, a nie inną. Jakież było moje zdziwienie, gdy zrobiłem trochę zdjęć bez żadnej rekompozycji i okazało się, że nagle ten obiektyw jest wyraźnie ostrzejszy - po prostu obiekty nie wypadają z ostrości. Nie mówię oczywiście tutaj ani o tym, że ostre jest tło ani że zdjęcie jest nie do zaakceptowania, szczególnie po zmniejszeniu do Internetowych wielkości, przyglądając się jednak widać różnicę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nigdy mi się to nie przytrafiło a czasami otwieram moje 85mm f1.8 na pełną dziurę. Ale zgodzić się mogę, że takie zjawisko może zaistnieć w momencie gdy na FF focimy przy 85mm f1.4 z odległości ~0,5m. Wtedy przy papierowej głębi ostrości takie cuś może się nam wydarzyć ale serio, kto i jak często foci w ten sposób?

 

Edyta: Co by nie robić niepotrzebnej spiny, niech każdy sobie robi jak chce. Ja nie potrzebuję pierdyliarda punktów AF. Wystarczy mi jeden.

Dokładnie tak! W zasadzie wystarcza pięć punktów w tzw. mocnych punktach. A jakoś producenci nadal mają z tym problem, bo pakują ten pierdyliard punktów af w owal obejmujący głównie środek, ale skrajnych "mocnych" punktów już nie. Dobrze rozmieszczone punkty miał contax n digital... i jakoś mało kto poszedł jego tropem. A dodać naleźy, że był to pierwszy "full frame" w cyfrówkach na rynku.

 

PS. Też używam środkowego punktu i przekadrowuję. ?

Edytowane przez westberg
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Saiya-jin

Co Ci najbardziej przeszkadza w a6000? Tak z ciekawości...

 

Chcę mniejszej GO. Jako protezy używałem Rokkora 58/1.4, ale... to stary obiektyw i ma swoje wady. Gdyby któryś producent wypuścił dzisiaj np. 60/1.4 (nawet manualny) na Sony E, to pewnie nie myślałbym o pełnej klatce jeszcze przez długi czas. Chociaż 35mm na FF też jest fajne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Zarejestruj się aby mieć większy dostęp do zasobów forum. Przeczytaj regulamin Warunki użytkowania i warunki prywatności związane z plikami cookie Polityka prywatności