Skocz do zawartości

Tanie słuchawki z Chin


MrSheep

Rekomendowane odpowiedzi

Dla mnie wygoda w Zero jest o wiele wyższa niż w Chu. 

Chu grają kapkę fajniej, gdybym miał w nich wymienialny kabel to bym się bardziej cieszył.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, FranticPhil napisał:

Dla mnie wygoda w Zero jest o wiele wyższa niż w Chu. 

Chu grają kapkę fajniej, gdybym miał w nich wymienialny kabel to bym się bardziej cieszył.

To te Zero?

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

32 minuty temu, Mr Krzychoo napisał:


Zer to ostatnio jak mrówków wyszło: Salnotes, Truthear i Tanchjim, więc można się z deka pogubić 😉

 

Niedługo też mają wyjść Moondrop Zero (nauszne elektrostaty). Chyba ktoś musi poinformować Chińczyków, że nazwanie czegoś zerem ma dość pejoratywny wydźwięk ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 godzin temu, Kuba_622 napisał:

 

Niedługo też mają wyjść Moondrop Zero (nauszne elektrostaty). Chyba ktoś musi poinformować Chińczyków, że nazwanie czegoś zerem ma dość pejoratywny wydźwięk ;)

Zero to liczba produkcyjna początkowa jak w win 95 win 98 2000 etc.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Im dłużej przeglądam ten wątek, tym bardziej nie wiem co wypróbować...

W końcu nie wytrzymałem i zamówiłem KZ ZSX 

https://pl.aliexpress.com/item/1005002265700727.html?spm=a2g0o.order_list.0.0.21ef1c24zB3f9X&gatewayAdapt=glo2pol

mam nadzieję, ze wybrałem dobrze :)

No i będą za 3 ni - bo wysyłka z PL

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

15 minut temu, Zychoo napisał:

Im dłużej przeglądam ten wątek, tym bardziej nie wiem co wypróbować...

W końcu nie wytrzymałem i zamówiłem KZ ZSX 

https://pl.aliexpress.com/item/1005002265700727.html?spm=a2g0o.order_list.0.0.21ef1c24zB3f9X&gatewayAdapt=glo2pol

mam nadzieję, ze wybrałem dobrze :)

No i będą za 3 ni - bo wysyłka z PL

 

Jest bardzo duży wybór w tym przedziale cenowym, ale ZSX jest bardzo dobrym, uniwersalnym modelem nadającym się do każdego typu muzyki i dający radość ze słuchania ;) Wybór jak najbardziej dobry :D No ale tak się zaczyna... później będzie "a może jeszcze to, a może tamto.." :D 

  • Thanks 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wstępne wrażenia po oględzinach i 3 godzinnym odsłuchu Salnotes Zero:

1. O wygodę się bałem początkowo zanim weszły do sprzedaży na podstawie ogledzin paru tylko renderów. Potem po zdjęciach i filmach stwierdziłem że nie musi być tak źle a ostatecznie są to jedne z najwygodniejszych IEM jakie miałem. Nie każdemu muszą spasować, na efekt mojej wybitnej wygody wpływa w dużej mierze na pewno to, że mają mocno zagięte odcinki pamięciowe (podobnie w większości KBear) co przy moich drobnych uszach bardzo dobrze leży. 

2. Kabel całościowo nie bardzo mi się podoba. Sztywny, ciężki i duży. Fajnie że nie zapomnieli o suwaku. Do tego odcinki pamięciowe są też lekko zagięte w stronę głowy (brawo!) co właśnie bardzo pozytywnie (przynajmniej u mnie) na wygodę wpływa i nie płaczę za mmcx ale jak zwykle zrobiono je ciut za długie. Spliter ok choć mógłby być mniejszy ma za to odgiętkę bardzo fajną podobną jak wtyk który to niestety w żadnym stopniu nie jest kątowy 😥

3. Fajne tipsy :) zarówno jeśli idzie o kolorystykę jak i wygodę, co ciekawe mają różne rozmiary otworów więc i na dźwięk będą wpływać. Natomiast różnice w rozmiarach tipsów małe - dziwnie trochę. 

4. Dźwiękowo za wcześnie na wyroki muszą trochę pograć a ja osłuchać ale z pewnością grają trochę ciemniej niż większość chińskich IEM przy tylko minimalnym ociepleniu wiec powinny pasować do większości tańszych dongli i dapów czyli bardzo dobre posunięcie.

No i chyba będą trochę więcej niż przeciętnie prądu potrzebować. To tak trochę na minus. 

 

 

Małe sprostowanie. Kabel nie ma zagiętych odcinków pamięciowych w stronę głowy tylko gniazda w słuchawkach nie są równoległe do faceplate'u. Bardzo dobre posunięcie!

Edytowane przez Birken
  • Thanks 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Birken napisał:

Wstępne wrażenia po oględzinach i 3 godzinnym odsłuchu Salnotes Zero:

1. O wygodę się bałem początkowo zanim weszły do sprzedaży na podstawie ogledzin paru tylko renderów. Potem po zdjęciach i filmach stwierdziłem że nie musi być tak źle a ostatecznie są to jedne z najwygodniejszych IEM jakie miałem. Nie każdemu muszą spasować, na efekt mojej wybitnej wygody wpływa w dużej mierze na pewno to, że mają mocno zagięte odcinki pamięciowe (podobnie w większości KBear) co przy moich drobnych uszach bardzo dobrze leży. 

2. Kabel całościowo nie bardzo mi się podoba. Sztywny, ciężki i duży. Fajnie że nie zapomnieli o suwaku. Do tego odcinki pamięciowe są też lekko zagięte w stronę głowy (brawo!) co właśnie bardzo pozytywnie (przynajmniej u mnie) na wygodę wpływa i nie płaczę za mmcx ale jak zwykle zrobiono je ciut za długie. Spliter ok choć mógłby być mniejszy ma za to odgiętkę bardzo fajną podobną jak wtyk który to niestety w żadnym stopniu nie jest kątowy 😥

3. Fajne tipsy :) zarówno jeśli idzie o kolorystykę jak i wygodę, co ciekawe mają różne rozmiary otworów więc i na dźwięk będą wpływać. Natomiast różnice w rozmiarach tipsów małe - dziwnie trochę. 

4. Dźwiękowo za wcześnie na wyroki muszą trochę pograć a ja osłuchać ale z pewnością grają trochę ciemniej niż większość chińskich IEM przy tylko minimalnym ociepleniu wiec powinny pasować do większości tańszych dongli i dapów czyli bardzo dobre posunięcie.

No i chyba będą trochę więcej niż przeciętnie prądu potrzebować. To tak trochę na minus. 

 

 

Jeśli chodzi o wygodę, to zgadzam się w pełnej rozciągłości i szerokości. Myślę że zmylić może kanciasty front, ale od strony tulejki są zaoblone. Tulejka też jest taka w sam raz, ani za długa, ani z szeroka, ani z krótka. Z tipsami Spring leżą perfecto. Mi akurat kabel pasuje, mógłby być trochę miększy, ale robi co ma robić, więc ten tego. Bez czepialstwa. Wtyków kątowych nie lubię, jak dla mnie tutaj akurat na plus. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 17.08.2022 o 17:27, marco-polo napisał:

Które iemy są najwygodniejsze i dźwiękowo w cenie dla Kowalskiego?

 

Ja tak trochę to uśrednię. Cena około 165 zł. Fantastycznie wyprofilowane, super świetnie leżące w uszach. Zapraszające wręcz do drzemki... Miałem sporo różnych ale te są niewiarygodnie wygodne.

Ciepłe chińskie niezobowiązujące do wysiłku granie. Są plusy. Są minusy. Kabelek jest na stałe i zawsze się plącze.

Hidizs Seeds bo o nich uśredniająco wspominam poniżej.

 

https://tiny.pl/wx2ln

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Truthear X Crinacle Zero. Tak jak wcześniej myślałem, że S12 to IEMowa premiera roku, tak teraz skłaniam się na Zero. Genialny pomysł z rozdzieleniem driverów na jeden dedykowany do sub bassu i drugi grający resztę częstotliwości po filtrze gornoprzepustowym, myślę, że to będzie nowy trend.

 

Tak jak wspomniano tu wcześniej i też widziałem w opisie w komisie - jest mruczando, które nie zamula średnich tonów. Nie jest to może mistrz technikaliow, sam materiał, z którego wykonano obudowę też jest w odczuciu tanim plastikiem, miałem problemy z dopasowaniem przez bardzo długą i szeroką tulejkę (zrobiłem sobie przedłużkę ze starych BGVP 07 + WOW), przewód też jest jakiś dziwny, ale finalnie za 50 dolkow jest więcej niż warto. Są to aktualnie moje drugie supportujace słuchawki do Unique Melody Mest i aktualnie preferuje je nawet od tych droższych do gatunków rozrywkowych z mocnym dołem (danger mouse, silk sonic, czyli rap, soul i rnb na przykład). Wokale są trochę cieńsze i ostrzejsze niż gladziutkie MESTy, ale za te pieniądze to naprawdę coś niezwykłego.

Dodatkowo są dość piekne i fotogeniczne, mają taką strukturę 3d niewidoczną na zdjęciach. Bardzo polecam :)

 

 

 

PXL_20220816_190422551~4.jpg

PXL_20220816_190404625~4.jpg

PXL_20220819_100343984.jpg

  • Like 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 20.08.2022 o 13:29, pylaczynski napisał:

Truthear X Crinacle Zero. Tak jak wcześniej myślałem, że S12 to IEMowa premiera roku, tak teraz skłaniam się na Zero. Genialny pomysł z rozdzieleniem driverów na jeden dedykowany do sub bassu i drugi grający resztę częstotliwości po filtrze gornoprzepustowym, myślę, że to będzie nowy trend.

 

Tak jak wspomniano tu wcześniej i też widziałem w opisie w komisie - jest mruczando, które nie zamula średnich tonów. Nie jest to może mistrz technikaliow, sam materiał, z którego wykonano obudowę też jest w odczuciu tanim plastikiem, miałem problemy z dopasowaniem przez bardzo długą i szeroką tulejkę (zrobiłem sobie przedłużkę ze starych BGVP 07 + WOW), przewód też jest jakiś dziwny, ale finalnie za 50 dolkow jest więcej niż warto. Są to aktualnie moje drugie supportujace słuchawki do Unique Melody Mest i aktualnie preferuje je nawet od tych droższych do gatunków rozrywkowych z mocnym dołem (danger mouse, silk sonic, czyli rap, soul i rnb na przykład). Wokale są trochę cieńsze i ostrzejsze niż gladziutkie MESTy, ale za te pieniądze to naprawdę coś niezwykłego.

Dodatkowo są dość piekne i fotogeniczne, mają taką strukturę 3d niewidoczną na zdjęciach. Bardzo polecam :)

 

 

 

PXL_20220816_190422551~4.jpg

PXL_20220816_190404625~4.jpg

PXL_20220819_100343984.jpg

Bardzo piekne w niebieskej... i jak stoja sobie vs. Shuoer S12 itp. ?

Btw. Jest w tej chwili sniźka na Moodrop Kato - czy wyraźnie górzej vs. S12, prosze?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

55 minut temu, linecur napisał:

Bardzo piekne w niebieskej... i jak stoja sobie vs. Shuoer S12 itp. ?

Btw. Jest w tej chwili sniźka na Moodrop Kato - czy wyraźnie górzej vs. S12, prosze?

Kato nie słyszałem (ale mój dziki strzał jest taki: IEMy tak poszły do przodu od czasu ich premiery szczególnie single DD, że już nie mają uzasadnienia w swojej cenie, kiedy poniżej 100$ jest kilka bardzo podobnie zestrojonych pozycji (Chu, 7Hz Zero) plus fantastyczne Oliny)).

 

Natomiast Zera wypchnęły S12 właśnie z pozycji mojego rozrywkowego zestawu, który chodzi ze mną po mieście i do pracy. Możliwe, że jest to chwilowe zauroczenie, ale bas jest przynajmniej tak dobry jak w S12 (wydaje mi sie, że bardziej "masuje uszy" przez to jaki przetwornik zastosowany, bo S12 ma szybki decay planarny, przez co bas mimo że bardziej precyzyjny to mniej wyczuwalny). Góra również dla mnie na korzyść Zero, gdyż S12 czasami mnie kują, generalnie bardzo dużo tam energii i czasem jest mocno krzykliwie.

Z drugiej strony S12 są bardzo plastyczne i podatne na EQ bez ryzyka zniekształceń. Na plus dla S12 też na pewno rozdzielczość/szczegółowość dźwięku, żaden detal nie umknie i nie będzie rozmyty, technikalia na poziomie TOTL. Ale do rozrywkowego słuchania to na pewno nie jest potrzebne moim zdaniem.

Na plus dla Shuoerow też generalnie jakość wykonania. 

Średnica może minimalnie też na korzyść, bo w Zero wydaje mi się dość mało mięsista w wokalach (żeńskich przede wszystkim), ale generalnie ani jeden ani drugi nie jest zestrojony z naciskiem na średnicę, więc jeśli oczekujesz HD6xx w wersji dousznej to nic z tego :)

 

Swoją drogą na zdjęciach przewód właśnie od S12, za dobry był żeby leżał nieuzywany, w Letshuoerach zmieniłem na wspaniały Faael Hibiscus, bo tam przez mocno zakrzywione zauszniki w fabrycznym nie pozwalały mi na dobry fit. Z zero jest idealnie.

 

 

Edytowane przez pylaczynski
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moim zdaniem Kato są lepsze, niż S12. Zwłaszcza góra pasma o wiele lepsza. Natomiast wygoda w Kato dla mnie jest tragiczna, po 30 minutach zaczynają mnie boleć uszy.

 

Godzinę temu, pylaczynski napisał:

Kato nie słyszałem (ale mój dziki strzał jest taki: IEMy tak poszły do przodu od czasu ich premiery szczególnie single DD, że już nie mają uzasadnienia w swojej cenie, kiedy poniżej 100$ jest kilka bardzo podobnie zestrojonych pozycji (Chu, 7Hz Zero) plus fantastyczne Oliny)).

 

 

Kato wcale nie są tak podobnie strojone do Chu, zdecydowanie pełniejsze, cieplejsze, bardziej basowe granie z gładszą górą. Spokojnie można lubić jedne i nie lubić drugich. Technicznie Kato też są lepsze, niż Chu - znacznie większa scena, lepsza separacja.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 minut temu, Kuba_622 napisał:

Moim zdaniem Kato są lepsze, niż S12. Zwłaszcza góra pasma o wiele lepsza. Natomiast wygoda w Kato dla mnie jest tragiczna, po 30 minutach zaczynają mnie boleć uszy.

 

 

Kato wcale nie są tak podobnie strojone do Chu, zdecydowanie pełniejsze, cieplejsze, bardziej basowe granie z gładszą górą. Spokojnie można lubić jedne i nie lubić drugich. Technicznie Kato też są lepsze, niż Chu - znacznie większa scena, lepsza separacja.

Tak jak pisałem, nie słyszałem Kato, oceniam tylko po wykresie i to jest tylko dodatkowo wsparte opinią kilku moich znajomych, którzy mają podobny do mnie gust i słyszeli zarówno Kato, S12, Chu itp. :) Znam też ludzi, ktorzy mówią, że Kato im idealnie pasuje, tak jak Tobie, więc jak zwykle w tym hobby - wszystko jest bardzo subiektywne. Ale wtedy też pytanie jak bardzo daleko leżą Kato od Starfieldow i Aria (poza tym, że te matowe są chyba w top 3 najładniejszych słuchawek jakie widziałem)?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, pylaczynski napisał:

Tak jak pisałem, nie słyszałem Kato, oceniam tylko po wykresie i to jest tylko dodatkowo wsparte opinią kilku moich znajomych, którzy mają podobny do mnie gust i słyszeli zarówno Kato, S12, Chu itp. :) Znam też ludzi, ktorzy mówią, że Kato im idealnie pasuje, tak jak Tobie, więc jak zwykle w tym hobby - wszystko jest bardzo subiektywne. Ale wtedy też pytanie jak bardzo daleko leżą Kato od Starfieldow i Aria (poza tym, że te matowe są chyba w top 3 najładniejszych słuchawek jakie widziałem)?

 

Z tym idealnym pasowaniem, to lekka przesada :) Ale jest to krok do przodu względem Arii i Starfield, przede wszystkim dzięki naprawieniu sopranów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

On 8/15/2022 at 8:49 AM, Jaclav said:

Jak te Reecho grają w porównaniu z Chu, warto dopłacać? Myślę o nich od dłuższego czasu. Jest też niby trochę ulepszona wersja w kolorze niebieskim, ale trochę droższa 

 

 

Do tych niebieskich OVA miałem dostęp kilka miesięcy temu  i sa dość wyśmienite.

Te niebieskie TD10 sa dość dziwne, czasem uważam, że bardzo dobre...czasem jest w nich cos dziwnie odpychającego.

image.thumb.png.222ff0b1637798cd9052559b66e3efd8.png

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Zarejestruj się aby mieć większy dostęp do zasobów forum. Przeczytaj regulamin Warunki użytkowania i warunki prywatności związane z plikami cookie Polityka prywatności