Aktywne monitory studyjne zamiast głośników?

[Roszp]

Zakupiłem Xonara Essence ST, jestem bardzo zadowolony jeśli chodzi o dźwięk serwowany do moich słuchawek (popularne k540). Niestety ostatnio jestem na głodzie. Już drugi raz zmuszony jestem wysłać moje AKGi na naprawę gwarancyjną, a słuchanie muzy z mikrych głośniczków komputerowych creativa nie dostarcza mi takiej radochy.

Pomyślałem więc, o budżetowym rozwiązaniu które zawarłem w tytule.

Jakie są za i przeciw?

 

Z tego co się orientuję, takie monitory powinny serwować w miarę płaską charakterystykę. Jak jest, jednak wszyscy wiemy: jeśli nie wywali się na to fortuny to i tak nie uzyska się (stosunkowo) płaskiego brzmienia. Czy więc zakup tanich monitorów aktywnych (do 1000 zł za parę) ma sens do słuchania muzyki? Czy lepiej zainwestować w tani wzmacniacz i równie tanie głośniki audio z drugiej ręki?

[Szatynbury]

Nie mam w ogóle doświadczenia z aktywnymi monitorami ale powiem jak to wygląda z mojego punktu widzenia. Specjalnie przejrzałem ofertę monitorów aktywnych w tej kwocie i jakoś szału nie widzę. Głośniczki w tych monitorkach wyglądają odpychająco. Często mówi się o bardzo dobrym dopasowaniu wzmacniacza do głośników w monitorach aktywnych, ale czy w tej cenie takie coś ma miejsce - śmiem w to wątpić. Myślę, że są to raczej przypadkowo sklecone tandemy. O zamyśle zapewnienia jak najlepszej synergii myślą pewnie konstruktorzy tak drogich głośników jak A.D.A.M. itp. Ja bym poszedł na Twoim miejscu w konwencjonalne używane stereo. Jakiś uznany budżetowy wzmacniacz typu Cyrus One lub Luxman L-410 + jakieś porządne monitorki na dobrych głośnikach i niekoniecznie hołubione Tannoye M2 tylko np. niemieckie ALR lub T+A. Ostatnio widziałem na allegro Eltax Liberty 3+ za 210zł. To już jest coś. Mogę się mylić, tak jak mówię nie słuchałem tanich aktywnych monitorów, ale te głośniczki w nich na prawdę mnie przerażają.

[daroq]

Ja akurat od ładnych paru lat siedzę w temacie monitorów studyjnych i na pewno nie zgodzę się z tym, że monitory do 1k to szajs. Rzeczywiście, mogą wyglądać odpychająco, ale chyba nie muszę udowadniać, że to kompletnie o niczym nie świadczy. W tej cenie jednak dostaniesz zawsze max. 5" woofer, który i tak w monitorach nie daje zbytnio o sobie znać. Kolumny aktywne, moim zdaniem, są znacznie lepsze od pasywnych i wzmaka, w tej klasie cenowej, nie mówię już o wygodzie.

Nie wiem czy słuchałeś kiedykolwiek studyjnego sprzętu, ale niewielu osobom się podoba taka prezentacja, bo też po prostu nie jest w żaden sposób atrakcyjna.

Polecam Ci coś aktywnego, bardziej "hajfaj", np. Behringery MS40, albo Solo 6C. Zaoszczędzisz, a prawdopodobnie spodobają Ci się bardziej niż np. najtańsze Rookity (KRK), które są znacznie mniej efektywne.

[Kapsel]

Ze swojej strony polecam Ci aktywne głośniki Microlab Solo6c. Z Twoją kartą dźwiękową zagrają wybornie (rok temu miałem właśnie taki duet u siebie). Nowe solówki wyrwiesz do 500zł więc drugie 500 możesz przeznaczyć na zakup nowych słuchawek

[Roszp]

Dzięki wielkie za odpowiedzi.

Nie lubię tego robić, ale chyba w ciemno wezmę Microlaby, do tego kupię jakieś podstawki, a za resztę szmalu nawiedzę lokalny komis płytowy

[Kapsel]

Gdybym teraz był na Twoim miejscu, zrobiłbym tak samo

[wrq]

Albo kup Microlaby B77, i napisz jakąś recenzję !! Bo strasznie cierpimy wszyscy, że nikt nie może się na nie zdecydować. A pewnie są baardzooo fajne

[MrBrainwash]

Albo kup Microlaby B77, i napisz jakąś recenzję !! Bo strasznie cierpimy wszyscy, że nikt nie może się na nie zdecydować. A pewnie są baardzooo fajne

 

Już mnie temat nie dotyczy, ale sam z chęcią bym poczytał o tych B77. Jakby Microlab nas z nów zaskoczył... byłoby co polecać

[Roszp]

Albo kup Microlaby B77, i napisz jakąś recenzję !! Bo strasznie cierpimy wszyscy, że nikt nie może się na nie zdecydować. A pewnie są baardzooo fajne

Jak mi podeślą do testów to bardzo chętnie się rozpiszę (na tyle na ile moje kompetencje mi pozwolą). Natomiast rejtanem nie będę i się dla ogółu tych kilkuset złotych nie wykosztuję. To raczej niższa półka niż ta co mnie interesuje.

Znalazłem za to w cenie 900 zł używane Edifiery S2000V, by było jeszcze coś na podstawki i gites majonez. Polecacie?

[PENDRAGON]

Ja narobie troche szumu w temacie i polecam ponownie Yamahy HS-50 , ewentualnie jak mozesz dolozyc to HS-80 . Wedlug mojej oceny , graja wybornie w swoim zakresie cenowym . Sa czesto uzywane w budzetowych studiach domowych i zazwyczaj maja wysokie miejsce , na listach bestselerow sprzedazy , chyba o czyms to swiadczy . Jak masz w poblizu RIFF , to wybierz sie na odsluch , watpie , ze wyjdziesz z smutna mina .

[Pasiasty]

Ja także napiszę co, nieco wywodów popartych doświadczeniem. Miałem KRK RP5, teraz mam Tannoy Reveal 501A, a bardzo dobrze znam Solo6C.

 

Swoje Tannoye kupiłem za mniej niż 1k zł i uważam to za świetny interes. Monitory grają w sposób "monitorowy", co było moim najważniejszym oczekiwaniem. Co to znaczy? To znaczy, że starają się nie narzucać własnego brzmienia i przekazywać raczej brzmienie zawarte w nagraniach. Napisałem "starają się", ponieważ w tej półce cenowej rozwiązania techniczne nie pozwalają na uzyskanie prawdziwie transparentnego charakteru brzmienia ale "monitorowy" styl przekazu jest obecny. Nagranie brzmi ciepło i gęsto - Tannoye tak zagrają. Inny kawałek ma chudy środek i ostrą górkę - monitory zmieniają styl prezentacji. Co prawda basu rodem z piekieł z nich się nie uświadczy ale woofer ma tylko 5", więc nie można wymagać nie wiadomo czego. W każdym razie Tannoye mają ZNACZNIE lepszy bas niż tak samo duże KRK Rokit.

 

Microlaby natomiast nie mają monitorowego brzmienia za grosz. Podkoloryzowują wszystko co im się poda i każde nagranie zabrzmi na nich podobnie, na ich modłę. Nie jest to ani dobre, ani złe - taka ich cecha. Tylko od końcowego odbiorcy zależy czy będzie chciał słuchać charakterystycznego brzmienia swojego zestawu, które będzie obecne w każdym nagraniu czy może woli prezentację monitorową, która zapewnia zupełnie inne wrażenia w zależności od brzmienia nagrania.

 

Dodam jeszcze, że końcowe brzmienie zestawu BARDZO SILNIE zależy od pomieszczenia i ustawienia głośników. Zauważcie proszę, że wspomniane Solo6C czy HS50/80 mają wyloty BR z tyłu obudowy. Taka konstrukcja wymaga ustawienia zestawu w większej odległości od ścian niż takich Revealów, które mają wyloty z przodu. Przysunięcie paczek zbyt blisko ścian może skutkować podbiciem basu i nienaturalnymi rezonansami, przez które powstaną fale stojące. Umiejscowienie wylotów na pewno należy wziąć pod uwagę przy zakupie zestawu mającego się wpasować w nasze pomieszczenie.

[MrBrainwash]

Ja chciałbym jakieś kolumny co są niewrażliwe na akustykę pomieszczenia... niestety takich nie znam. Teraz obecnie bawię się z Evo3 i grają szalenie dobrze, ale też szalenie są czułe na pomieszczenie i czeka mnie długa droga zanim dostanę od nich to co chcę. Trochę po czasie się zorientowałem, że kupowanie większych klocków bez odpowiedniego pomieszczenia mija się z celem. W moim mniejszym pokoju lepiej mi grały głośniki geniusa niż duże AE, które niby są o kilka klas w górę.

 

Trochę współczuje w tym momencie autorowi tematu. No, ale padło kilka dobrych (chociaż trochę ponad budżet propozycji). Rozejrzyj się jeszcze za używkami i szukaj okazji.

 

wiem, że mój post jest trochę mało wnoszący - ale nie bijcie - może poruszy jakąś refleksje.

Edytowane 7 Sierpnia 2012 przez MrBrainwash

[Pasiasty]

Niestety fizyki się nie przeskoczy. Można ładować do woli hajsu w zestaw - i tak nie zagra na miarę swoich możliwości w nieprzygotowanym pomieszczeniu. Już samo ustawienie może wiele zdziałać i nie trzeba remontować całego domu, żeby zrealizować projekt adaptacji akustycznej. Jak już się ma wydać te parę stówek więcej na głośniki to IMO lepszym rozwiązaniem jest zakupić ze dwie pułapki basowe i kilka szerokopasmowych ustrojów absorbujących. Pułapki w rogach pokoju przy ścianie z paczkami, absorbery na ścianach bocznych, między słuchaczem a zestawem. Pozostają jeszcze domowe metody na zmniejszenie czasu pogłosu jak np. grube zasłony na oknach, obowiązkowo dywan czy wykładzina, regał z książkami naprzeciwko paczek czy sporo roślinności w pomieszczeniu.

 

Monitory pola bliskiego są natomiast specjalnie projektowane tak, żeby w niewielkiej odległości od słuchacza grały po prostu dobrze. Takie konstrukcje są mniej wrażliwe na akustykę pomieszczenia ale nie oszukujmy się, pomieszczenie zawsze wnosi najwięcej zniekształceń sygnału, a więc od niego należy zaczynać poprawę warunków akustycznych.

[wrq]

Dodam jeszcze, że końcowe brzmienie zestawu BARDZO SILNIE zależy od pomieszczenia i ustawienia głośników. Zauważcie proszę, że wspomniane Solo6C czy HS50/80 mają wyloty BR z tyłu obudowy. Taka konstrukcja wymaga ustawienia zestawu w większej odległości od ścian niż takich Revealów, które mają wyloty z przodu. Przysunięcie paczek zbyt blisko ścian może skutkować podbiciem basu i nienaturalnymi rezonansami, przez które powstaną fale stojące. Umiejscowienie wylotów na pewno należy wziąć pod uwagę przy zakupie zestawu mającego się wpasować w nasze pomieszczenie.

o, super, w końcu mam okazję do poruszenia tego tematu. Kiedyś, gdzieś, nie pamiętam, trafiłem na takie cuś: Wall_behind_monitor_cancellation.ppt

 

Rozumiem to tak, że odbicie od ściany odległej o x powoduje brak zmian ciśnienia membrany ze względu na znoszenie się faz przeciwnych, co skutkuje po prostu "wycięciem" jakiejś tam częstotliwości. Patrząc na tabelkę, jest to niemożliwe, by w warunkach domowych ustawić kolumny w takiej niemałej odległości od ściany, by nie powodowało to bolesnego wycięcia któregoś istotnego pasma z basu. Wszystko jednak odnosi się nie do kolumn z BR, lecz "zwykłych", o zamkniętej konstrukcji. Jak do tego wszystkiego odnieść tę zasadę o BR z tyłu i fali stojącej itp ? Z jednej strony ma być blisko, z drugiej daleko... co ważniejsze, i na ile jest to istotne ?

 

 

Z góry dzięki za jakikolwiek komentarz Nie mam doświadczenia w kolumnach, sam nigdy żadnych nie posiadałem na własność.

Edytowane 7 Sierpnia 2012 przez wrq

[Roszp]

Dowiedziałem się tu więcej niż chciałem, rzadka to przypadłość w internecie

Ostateczny wybór padł w ciemno, niestety nie lubię tego robić ale przy obecnym natłoku sprzętu i fizycznej niemożności przetestowania to chyba konieczność.

Kupiłem Edifiery s2000v, sąsiedzi mnie znienawidzą.

Dzięki wszystkim za udział w dyskusji!

[Pasiasty]

Rozumiem to tak, że odbicie od ściany odległej o x powoduje brak zmian ciśnienia membrany ze względu na znoszenie się faz przeciwnych, co skutkuje po prostu "wycięciem" jakiejś tam częstotliwości. Patrząc na tabelkę, jest to niemożliwe, by w warunkach domowych ustawić kolumny w takiej niemałej odległości od ściany, by nie powodowało to bolesnego wycięcia któregoś istotnego pasma z basu. Wszystko jednak odnosi się nie do kolumn z BR, lecz "zwykłych", o zamkniętej konstrukcji. Jak do tego wszystkiego odnieść tę zasadę o BR z tyłu i fali stojącej itp ? Z jednej strony ma być blisko, z drugiej daleko... co ważniejsze, i na ile jest to istotne ?

 

Czy z BR czy zamknięte, nie ma różnicy. To zjawisko występuje niezależnie od typu konstrukcji zestawu. Faktycznie, nie jest możliwe, żeby w domowych warunkach ustawić paczki tak, żeby całkowicie uniknąć tego efektu. W profesjonalnych studiach rozwiązaniem najskuteczniejszym jest wbudowanie zestawu bezpośrednio w ścianę, tak żeby za paczką nie było w ogóle przestrzeni. Niestety w domu prawie nikt nie może sobie na to pozwolić.

 

Ja osobiście wykorzystałem to zjawisko i w moim pomieszczeniu działa ono na moją korzyść. Mianowicie ustawiłem głośniki w takiej odległości od ściany, żeby (mniej, więcej wg tabeli) podbić pasmo 35 Hz, czyli ten zakres gdzie moje głośniki mają już bardzo małą efektywność. Zaowocowało to słyszalnym uwydatnieniem najniższego basu, którego fizycznie głośniki mierzone w polu swobodnym nie potrafią zagrać z takim poziomem jak u mnie. Może nie jest to ultra- szybkie i zwarte, niskie tąpnięcie ale uwierzcie mi, dubstepów słucha się o niebo przyjemniej