Skocz do zawartości
WIOSENNA PROMOCJA AUDIO 11.03-04.04.2024 Zapraszamy ×

Piwo


wrq

Rekomendowane odpowiedzi

10 minut temu, Aventus napisał:

Błagam, tylko nie przypominaj mi o greckim piwie, bo toalety bym tym nawet nie spłukał i mówię o sklepowym a nie o hotelowym all inclusive. 

Z polskich większych browarów to jeszcze Perła jest do wypicia a reszta to już tylko małe prywatne browary. Dlatego ja teraz mało piwa piję, wolę coś mocniejszego. 😎

To były ze sklepu. Może się popsuły w ostatnich latach? Nie jestem na bieżąco aż tak. Co do rozmiaru browaru, to nie wiem, czy się te łapią, ale Amber, Grodzisk, Ciechan - dla mnie wporzo. Plus wspominane nieraz małe.

Co do "mocniejszego" - mnie w piciu piwa nie chodzi o etanol, choć bywa miłym dodatkiem, więc o takim zastępstwie u mnie nie ma mowy. Mocniejsze ostatnio to tylko na delegacjach piję w towarzystwie - jak mnie najdzie ochota. Konsumpcji mocnych trunków solo nie praktykuję w ogóle. Co innego piwo.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...
A nie lepiej zjeść sobie kawałek czekolady? Osobno napić się dobrego piwa, a takie ulepy skierować w miejsce dla nich odpowiednie?
A nie lepiej napić się porządnej źródlanej wody, zagryźć śrutą jęczmienną i suszonym chmielem, a jakieś tam piwo wylać gdzie jego miejsce, do kibla?... ;)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kto je śrutę? Dla nie piwo z czekoladą to koszmarny smakowo misz masz, dla mnie smakuje to ohydnie. Pijąc piwo nawet nie zbliżam się do słodyczy, a już do wyrobów czekoladowych w ogóle.

Edytowane przez Rafacio
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bo nie lubisz. I ja to szanuję, i tak jak pisałem, nie mam zamiaru już się do Ciebie za to dopieprzać, tak jak to wcześniej robiłem. I za co przepraszam.
Ale zrozum, że inni mogą lubić piwa w innych stylach.

Bajdełej, dla mnie cała przyjemność z degustowania win, kawy, whisky, czy piw wreszcie, to odnajdywanie w nich smaków i zapachów które znam skadinąd. Porzeczkowe nuty w kupionej ostatnio kawie HaHaHa, wanilia, karmel, miód lipowy w Nikka Coffe Malt, jagody czy jeżyny w chilijskich carmenere - to daje przyjemność.

Ale zgodzę się z Tobą, że piwa czekoladowe ze sztucznym aromatem czekolady (czy dowolne chamsko aromatyzowane wynalazki) to nie jest to co tygrysy lubią najbardziej. Ja lubię kiedy te wszystkie smaki i zapachy pojawiają się naturalnie, jako rezultat słodowania, palenia, fermentacji czy leżakowania.

I żeby nam się fajne piwa trafiały w nowym roku, jakkolwiek ten termin rozumiemy default_smile.png



Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zakup sprzed ponad tygodnia i wiem już wszystko. :)

Birbant LIMBO - dobrze było sobie przypomnieć. Kwintesencja tego, za co lubię ten browar - nuty tropikalne, ale dobrze zblendowane cytrusowe z mangowo-marakujowymi. Top.

Funky Fluid GOOFY - bardzo przyjemne. Szybko weszło. Też w jakimś sensie piwo sygnaturowe dla tej rozlewni.

Kingpin MANTRA - nie podeszło, męczyłem się. Nieudany ich produkt IMHO. Potrafią (prawie zawsze) lepiej.

Kingpin RELIC - tu bardzo w porządku, "ciemny", nieco algowy smak, Trochę owoców leśnych.

Funky Fluid MATE - jak się zwał, tak smakował. Morskie, algowe smaki złamane cytrusami. Łatwo się pije, taka bryza smakowa, ale nie chłodząca, i dobrze.

Funky Fluid DUDE - za świeże i za wytrawne dla mnie. Za dużo kwaśnych cytrusów, za mało dociążony smak. Pije się łatwo i zapomina też łatwo.

Funky Fluid PINKY BOOTS 2021 - najoryginalnieszy smak z tego zestawu. Ciemne owoce leśne, trochę śliwki. Niemniej, im dalej w las, tym więcej drzew i przy końcówce nie zachwycało. Pierwsze wrażenie fajne. Pije się bez wysiłku.

Kingpin HURACAN - typowe dla nich udane piwo. Nie pamiętam szczegółów, bo te dobre Kingpiny smakują podobnie do siebie. :D Smak nie z tych rześkich, raczej spójny, gładki, ale nie oleisty.

Funky Fluid FROZEN FRESH HOPS - wyraźnie chmielowe z nutą mandarynki i białych winogron. Długi finish goryczkowo-garbnikowy. Tu mi łatwiej się wymądrzać, bo akurat je popijam. :lol:

IMG_20211221_195719.jpg

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Imperium Prunum Browar Kormoran. Nie powiem dokładnie, który to jest rocznik, może 2018? Dostałem parę lat temu w prezencie od syna na Gwiazdkę, zestaw 2-pack z Porterem Bałtyckim, (Portera wypiłem na Sylwestra chyba 2018 lub 2019r.) Imperium Prunum czyli porter bałtycki z dodatkiem wędzonej śliwki Suski Sechlońskiej leżakowało w zapomnieniu i niedawno została buteleczka odkryta :) Kolor ciemny, czekoladowy tak bardzo, że prawie czarny jak otchłań piekielna! Super się to piwo ułożyło, dwutlenek węgla tworzy drobne pęcherzyki, które leniwie wędrują po ściankach szklanki, lekko naturalnie odczuwalny na języku. Zero smaku alkoholu, gęste, czekoladowe, lekko kwaśne śliwką i chmielami, smak zostaje w gardle na bardzo długo. Cukier się prawie w 100% przerobił. Zero syropowatego posmaku, którego nie cierpię w piwie. Wędzonkę czuć delikatnie w zapachu, w smaku bardzo słabo (i dobrze). Z porterów dla mnie nr 3. Do wyższego miejsca brakuje jeszcze trochę "gęstości" i ciężaru żytnich piw. 

P.S. Pite na świeżo, ale inne warki, nigdy mnie to piwo nie smakowało... 

 

IMG_20220109_201723.jpg

Edytowane przez The Grand Wazoo
  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

:D Wiesz, są piwa które nawet przed datą są trujące mimo pasteryzacji i/lub filtrowania (kiedyś np łódzkie jasne pelne a.k.a. mocz pawiana, a i obecnie pewnie niejedno), ale porządne cięższe piwa, takie jak barley wine albo risy spokojnie można leżakować latami.
Barley wine od Komesa po dwóch latach jest świetny, znacznie lepszy niż na świeżo. Zresztą nawet na etykietce coś tam o tym jest :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 minut temu, majkel napisał:

To jest tylko Twoje zdanie, mocno odmienne od mojego. Chociaż nie tak zaskakujące jak o Ciechanie, którego musiałeś kupić skiśniętego.

Dajcie spokój z tym moim zdaniem, twoim zdaniem, przecież nikt za nas nie pisze postów na forum, więc niby czyje to ma być zdanie?! 😁 Oczywiście, że jest moje i różne od Twojego, nie jesteśmy tą samą osobą, a Ciechan nie był skiśnięty, tylko mi nie smakował tak dobrze, jak go zareklamowaliście, a data ważności 20.06.2022r. raczej potwierdza świeżość piwa. ✌️😉

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, neonlight napisał:

Dajcie spokój z tym moim zdaniem, twoim zdaniem, przecież nikt za nas nie pisze postów na forum, więc niby czyje to ma być zdanie?! 😁 Oczywiście, że jest moje i różne od Twojego, nie jesteśmy tą samą osobą, a Ciechan nie był skiśnięty, tylko mi nie smakował tak dobrze, jak go zareklamowaliście, a data ważności 20.06.2022r. raczej potwierdza świeżość piwa. ✌️😉

Hazy Disco od Pinty też było w dacie, a skwaśniałe, jak raz kupiłem. To się po prostu zdarza. Ja raczej nie gustuję w kwaśnych piwach. Jak bym nie wypił kilku puszek Disco w różnych odmianach wcześniej, łącznie z klasyczną, to bym teraz opowiadał publicznie, że to kwaśne piwo jest.

Porter Okocim jest dla mnie zbyt syropowato słodki, Żywiec lepszy był kiedyś. Amber to jeden  moich ulubionych. Jakoś mi dobrze wchodzi i wszystko jest w nim smakowo na miejscu. Bojana też polecam.

Z drugiej strony, w kategorii porterów mam długą listę antyfaworytów.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Zarejestruj się aby mieć większy dostęp do zasobów forum. Przeczytaj regulamin Warunki użytkowania i warunki prywatności związane z plikami cookie Polityka prywatności