Problem z interfacem audio

[Roszp]

Witam,

Jestem posiadaczem Eleven Racka firmy Avid (jest to interface usb/preamp gitarowy/mikrofonowy), mam niestety spore nieszczęście do tego sprzętu. Używam go głównie do rejestracji gitary, korzystając przy tym z odsłuchu z urządzenia (wyjście słuchawkowe) I tutaj pojawia się problem, któego rozwiązania nie mogę się doszukać (a szukałem naprawdę wszędzie). Mianowicie podczas korzystania z odsłuchu pojawiają się ogromne przestery - we wszystkich partiach - wokalnych, gitarowych, bębnów i innych instrumentów. Po prostu cały sygnał niemiłosiernie pierdzi. O dziwo jeśli zapiszę tak nagraną scieżkę i odtworzę ją korzystając ze zintegrowanej karty muz., wtedy wszystko jest w najlepszym porządku. Gwoli ścisłości sygnał idzie tak: gitara -> urządzenie -> komputer (via usb) -> urządzenie -> słuchawki. Żeby nie było tak kolorowo, jeszcze dwa fakty:

1. Sprzęt (zresztą po raz wtóry) wrócił świeżo z serwisu, zostały usunięte wszystkie inne usterki.

2. Problem pojawił się nagle, pewnego słonecznego dnia podczas użytkowania - przedtem takich objawów nie było.

 

Dodatkowy symptom: Ostatnio po wyłączeniu urządzenia, kiedy zaczełem korzystać z integry, zauważyłem że wszystkie partie wokalne we wszystkich utworach jakie puszczałem były maksymalnie przyciszone. Niemożliwe okazało się też korzystanie z programów typu skype. Problem był obecny przez +/- 2 dni, po czym stopniowo wszystko zaczęło wracać do normy.

 

Ja już nie mam pomysłów co robić.

 

Zgłaszałem się nawet do serwisu komputerowego z zapytaniem, ci tylko stwierdzili że może być to problem z zasilaniem. Gdy uświadomiłem ich, że sprzęt zasilany jest zewnętrznie a kabel usb jest wpięty z tyłu (bo tam stabilniejesze napięcia) to kontakt się urwał.

 

Jakieś pomysły? słowa otuchy?

[Spawn]

Pierwsze co bym zrobił to sprawdziłbym urządzenie na zupełnie innym komputerze żeby coś wykluczyć. Jeśli będzie to samo to wiadomo że uwalony interface i wtedy zostaje już tylko profesjonalny serwis (mimo że piszesz że właśnie z niego wrócił). Jeśli na drugim komputerze będzie w porządku to proponuje na Twoim zrobić kompletny reinstal systemu i zainstalować tylko to co niezbędne do sprawdzenia interfejsu aby znowu wykluczyć że to software coś miesza.

Edytowane 3 Kwietnia 2012 przez Spawn

[Roszp]

Sprzęt sprawdzony na innym komputerze i śmiga jak należy. Różnica była taka, że korzystałem z innego DAW (oprogramowania). Reinstalacji systemu nie robiłem ze względu na brak możliwości, ograniczyłem się do usunięcia sterowników urządzenia, całego powiązanego softu na komputerze i dodatkowego wyczyszczenia rejestru. Później wgrałem wszystko jak należy, zgodnie z zaleceniami producenta i baja się powtarza. Dokładnie to samo.

W czwartek będę miał chwilę czasu to zamierzam przetestować sprzęt z innym DAW na moim komputerze, ale sukcesów nie wróżę.

[Pasiasty]

Zrób test z innym kompem ale na tym samym DAW albo na odwrót - na swoich kompie ale na innych DAW. Wtedy będzie można myśleć dalej.

[Roszp]

Sprawdziłem na Reaperze na moim PC (wcześniej Pro tools) i dokładnie ta sama sytuacja.

[Spawn]

Da się podłączyć kablem optycznym zamiast USB?

[Roszp]

Wyjście/wejście SPDiF jest, ale raz że kabla nie mam na stanie, a dwa że mój komputer posiada tylko wyjście tego rodzaju.

[Spawn]

Doszliśmy póki co że urządzenie jest ok, więc pytanko czy to hardware w komputerze (gniazda USB?) czy nadal software bruździ. Można spróbować podłączyć poprzez aktywny hub USB ale wątpie żeby to coś dało skoro sam rack ma swoje zasilanie.

[Roszp]

Chyba doszedłem do rozwiązania. Wychodziłoby na to, że winowajcą jest wtyk USB w urządzeniu. Dzisiaj z rana odpaliłem sprzęt i usłyszałem kompletną ciszę w słuchawkach (bez odpalania DAW, kiedy to sygnał jest ok). Lekko już zdenerwowany zaczełem sprawdzać wszystkie połączenia i okazało się że wtyczka USB dosyć luźno siedzi w sprzęcie. Po prostu się majta na wszystkie strony niemalże jak wiatrak. Po ruszeniu wtyczką wszystko wróciło do "normy". Ręce opadają, szczególnie że sprzęt wysyłałem do serwisu dwukrotnie, łącznie spędził tam 3 miesiące (dwukrotnie dłużej niż z niego korzystałem) i przyczyną wysłania go tam były właśnie takie "głuche" momenty.