Skocz do zawartości

"audiofile są wśród nas"


MrBrainwash

Rekomendowane odpowiedzi

Znalazłem ciekawy artykuł. Trochę zabawny trochę smutny, trochę ironiczny, trochę dosadny.

http://spoleczenstwo.newsweek.pl/audiofile-sa-wsrod-nas,70331,1,1.html

 

Czytaliście już to? Co sądzicie? Moim zdaniem coś w tym jest...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zgadzam się z większością treści zawartych w artykule

 

Szczególnie dobrze opisuje audiofili (i po części nas też - w końcu również gonimy króliczka, tylko poprostu dużo tańszego ;)) zdanie: "To choroba psychiczna, uzależnienie od dobrego dźwięku [...] Ona się rozwija wraz z zasobnością portfela. Im grubszy, tym głębiej się w nią wpada. Wielu tego nie rozumie, bo to trochę jak opowiadanie kogoś, kto wrócił z Księżyca i mówi, że było fajnie. Trudno to sobie wyobrazić, gdy się samemu nie było."

Edytowane przez MrSheep
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A producenci sprzętu (szczególnie kabli za 150k) zacierają ręce : )

 

Nawet jeśli ktoś twierdzi, że słyszy coś czego nie słyszy i czego nie potrafi zdefiniować i udowodnić tego istnienia, to jeśli nie głoduje, żeby kupić nowy demagnetyzer do płyt CD to chyba nie ma nic w tym złego. Jak ktoś ma taki kaprys i ma na to środki to niech sobie robi w taki sposób dobrze ; )

 

Artykuł daje radę ; )

Edytowane przez Jar0
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Artykuł bardzo fajny.

Ja również najbardziej zwróciłem uwagę na cytat jaku umieścił MrSheep,najtrafniej oddaje całą prawdę :)

Ciężko mi uwierzyć w kable za taką cenę... tak samo w dociąganie własnej linii od elektrowni,ale na świecie istnieją różni ludzie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kiedyś juz wrzucałem ten artykuł na forum, ale nie zakładałem osobnego tematu, tylko "przy okazji"... ;)

 

 

@up, do elektrowni pociągnąć sobie nie można, bo nie stamtąd przecież bezpośrednio się ciągnie prąd. To tylko takie skróty myślowe typu "idę do gazowni zapłacić rachunki".

 

 

 

Dla nas jest niepojęte istnienie kabli za 150k zł, dla innych kupowanie słuchawek za więcej niż 200zł... przecież te za 50 też grają !

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to z elektrownią jest mocne. Z portfelem, święta prawda. :)

 

Ogólnie artykuł wydał mi się na tyle ciekawy, że uznałem, że zasłużył na temat. Jak znajdziecie jakieś ciekawe artykuły, informacje, lub macie jakieś własne zdanie to chętnie poczytam. Dla mnie samego to intrygujące i takie trochę auto-introspektywne. Czasem tylko przez wyolbrzymione przykłady jesteśmy wstanie coś pojąć.

 

Bynajmniej jestem daleki od oceniania takich przypadków. Jednak wymienione kwoty trochę "bolą" :) kabelek za 6 tysięcy? auć :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przypomniało mi się skąd wiem o tym artykule. Stąd: http://audiolifestyle.blogspot.com/ gdzie w serii "szatańskie wersety" został on zjechany jako atak na prawdziwych audiofili :) Art. jest ze stycznia 2011, pewnie niedługo później wrzucałem to na forum.

 

Polecam od czasu do czasu lekturę tego bloga, pozwala na bieżąco panować nad odpowiednim poziomem dystansu do audiofilizmu ;)

 

 

Edit:

wpis odnośnie tego artykułu: http://audiolifestyl...ty-wydanie.html

 

 

@down, będziesz pamiętał, że należy zaczynać czytanie od komentarzy :P !

Edytowane przez wrq
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Znalazłem ciekawy artykuł. Trochę zabawny trochę smutny, trochę ironiczny, trochę dosadny.

http://spoleczenstwo...,70331,1,1.html

 

Czytaliście już to? Co sądzicie? Moim zdaniem coś w tym jest...

 

Nawet zasugerowałem, że mogłeś to już czytać. I nigdzie nie napisałem, że to nowość. Give me a break.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Znam ten tekst ale dalej nie rozumiem jednego zdania: "W ogromnym pokoju gościnnym przez pięć dni siedzieli i słuchali płyt z muzyką poważną, z przerwami na jedzenie i spanie. Udało się im przesłuchać prawie tysiąc płyt z bogatej kolekcji dziennikarza, która liczy 47 metrów bieżących winyli, czyli lekko licząc 10 tysięcy płyt." Jak można przesłuchać 1000 płyt w 5 dni?

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Znam ten tekst ale dalej nie rozumiem jednego zdania: "W ogromnym pokoju gościnnym przez pięć dni siedzieli i słuchali płyt z muzyką poważną, z przerwami na jedzenie i spanie. Udało się im przesłuchać prawie tysiąc płyt z bogatej kolekcji dziennikarza, która liczy 47 metrów bieżących winyli, czyli lekko licząc 10 tysięcy płyt." Jak można przesłuchać 1000 płyt w 5 dni?

może słuchali po jednym utworze :) ?

 

Gdyby jedna płyta trwała 1h, to i tak daliby radę przesłuchać 120płyt, nie licząc przerw na jedzenie i spanie....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kurde no, dla mnie nie jest straszny zakup przez kogoś kabla za 6 tysięcy złotych. Jeżeli tego kogoś na to stać, to droga wolna. Jeżeli ktoś ma taką zachciankę, to powodzenia, niech kupuje kabel nawet i za bańkę. Dla mnie straszne, nie, przerażające jest to, gdy ktoś kupuje kabel za 6 tysięcy złotych i dzięki niemu doznaje muzycznej nirvany, słyszy plankton, bakterie, dostrzega 4 wymiar, a słuchana właśnie Beyonce siedzi mu na kolanach i głaszcze go po głowie (jak to ktoś już mniej więcej się tak kiedyś wyraził). A on - "audiofil" - w to wszystko jeszcze święcie wierzy.

Edytowane przez 007andrew
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ciężko mi uwierzyć w kable za taką cenę... tak samo w dociąganie własnej linii od elektrowni,ale na świecie istnieją różni ludzie

 

synku, kable to jeszcze połowa zmartwienia. są na świecie drinki po 25 000 USD. jeden toast i po forsie. kable chociaż zostają w sprzęcie.

a własna linia od elektrowni może być przydatna aby nie być zależnym od np. stoenu :) ale zgoda - ludzie są różni i niektórzy zgoła odbiegają od "średniej" :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hmm... tak jadę po tekście oczami i mnie strasznie bawi...

Początki są łatwiejsze. Za 20-30 tys. zł można mieć już całkiem przyzwoity sprzęt. (...)W końcu postanowił kupić coś porządnego za 2-4 tys. zł. Ale koledzy zaczęli się śmiać. Radzili skończyć z amatorką i zacząć słuchać muzyki na poważnie. Skończyło się na zestawie za 20 tys. zł.

:lol:

 

To ja powiem szczerze, do audiofila mi daaaaaleko. Zwłaszcza biorąc pod uwagę że wolę słuchawki niż głośniki i nie ma opcji żebym wydał 20tyś na sprzęt... nawet jakbym miał (ajć, ryzykowne stwierdzenie).

 

 

Edit:

I wisienka na szczycie tortu:

Jednak starzy audiofile z dystansem do swojej pasji mawiają: – Opisać to, co się słyszy, to nie problem. Sztuką jest opisać to, czego się nie słyszało.

Ciekawe ile osób na forum tak ma. Niby pod to samo podchodzi sugestia typu "wszyscy mówią że słuchawki XXX są ekstra więc muszą być ekstra... nawet jak mi się wydaje że chyba nie są".

Edytowane przez 4ndr3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Zarejestruj się aby mieć większy dostęp do zasobów forum. Przeczytaj regulamin Warunki użytkowania i warunki prywatności związane z plikami cookie Polityka prywatności