Skocz do zawartości

Flac 32 bit?


szymszon

Rekomendowane odpowiedzi

16 bit zajmuje 1mb. mniej. od 32. Zaraz zobacze jak z jakością. Od wczoraj słucham na 32 bit.

 

Ok, nie widze i nie słysze różnic, żadnych, czemu mam zostać przy 16?.

Edytowane przez szymszon
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dla ścisłości:

- zmiana częstotliwości próbkowania dodaje próbki (np. płyta CD ma 44.1kHz, próba konwersji do 192kHz spowoduje powstanie "dodatkowych" próbek, co w najlepszym przypadku nie zmieni w ogóle brzmienia a tak generalnie pogorszy)

- zmiana precyzji zapisu próbki nie dodaje próbek (np. płyta CD ma precyzję 16-bit, próba konwersji do 32-bit spowoduje dokładnie dwukrotne powiększenie nieskompresowanego strumienia przy żadnej zmianie jakości - ani się nie poprawi, ani nie pogorszy, dopiero próba powrotnej konwersji 32-bit -> 16-bit spowoduje problem i w najlepszym wypadku nie zmieni jakości dźwięku a może pogorszyć)

 

oczywiście to działa tylko "w górę" (w idealnym przypadku jakość się nie zmienia ale dane "puchną"), jak już napisałem przy precyzji, zmiana "w dół" napotyka na dodatkowe problemy (nie da się upakować więcej w mniej, więc coś musi zostać stracone... chyba że rozważamy "wyidealizowany" przypadek gdzie lirt wody wlano do dwulitrowego słoika a potem znowu przelano do litrowego - to co zostało "stracone" to dodatkowy litr powietrza, który był w dwulitrowym pojemniku a nie ma go w litrowym)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

standardem jest 5, niektóre odtwarzacze radzą sobie tylko z 0-2, 8 to maksimum w normalnym zakresie... więc jeśli już wybierać coś, to 0, 2, 5 albo 8 - pozostałe poziomy to raczej ciekawostki, nie wiem czy ktoś celowo używa jednego z nich (bo np. sprawdził że kompresja zachodzi szybciej przy minimalnej różnicy wielkości) ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No i pojawił się nowy problem. I na iriverze i przy odtwarzaniu w foobarze słychać jakieś "pierdnięcia" we wszystkich kawałkach, podaję przykład : http://hostuje.net/f...53f664fe3679370

W sumie na płycie też tak jest (na obu napędach), słucham jej na integrze bo audigy 2zs mam w naprawie. Czy integra przy konwersji do flac ma jakieś znaczenie?.

W sumie tutaj ktoś wrzucił swoją wersje i też je słychać, ale nie aż tak:

Zastanawiam się, bo nie pamiętam żeby tak było na audigy 2zs. Dodatkowo nie które vokale w różnych kawałkach zrobiły się bardziej ostre, momentami za ostre, bo charczą.

Edytowane przez szymszon
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Karta dźwiękowa nie ma żadnego zupełnie znaczenia przy ripowaniu CD-Audio -> WAVE ani kompresji WAVE -> FLAC (można to zrobić w jednym kroku, wtedy nie widać że pośrodku jest strumień WAVE, ale wciąż niczego to nie zmienia)

 

Jedyne co ma wpływ to:

- laser w napędzie CD (np. korekcja rys)

- jakość kodeka (skoro mówimy o kompresji bezstratnej, więc w tym przypadku nie ma to znaczenia, bo nie ma różnicy jakości)

 

Miej na uwadze że niektóre płyty po prostu mają pewne "wady", które mogą przejść niezauważone jeśli przykładowo:

- skompresować taki utwór stratnie (wtedy sama degradacja dźwięku może ukryć taką wadę)

- przepuścić utwór przez "usuwanie szumu i trzasków" (przykładowo niektóre karty Creative faktycznie mają coś takiego, można to włączyć gdzieś w panelu/sterownikach, pamiętam że na Extigy i utworach zgranych z winyli/kaset działało to rewelacyjnie)

 

Możesz jeszcze użyć dodatku do EAC, który sprawdzi sumę kontrolną płyty w internetowej bazie, żeby upewnić się że rip jest w 100% poprawny a nie zawiera przykładowo jakichś przekłamań, przykładowo, "bo laser nie mógł sobie z czymś poradzić"...

 

Albo nie włączyłeś przy ripowaniu jakiejś normalizacji, wyrównywania dźwięku, czy czegoś podobnego? Ponownie przekłamie to oryginalne brzmienie...

 

No i upewnij się że nie usłyszałeś właśnie po raz pierwszy utworu w pełnej jakości i jesteś zdziwiony nowymi dźwiękami, które normalnie "wymywała" kompresja ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki. W takim razie może lepiej przy mp3 zostać?. Bo to denerwuje czasem. Co prawda przesadziłem z tym że przy każdym, ale przy większości kawałków to występuje. Musze sprawdzić płyty na jakimś innym odtwarzaczu.

 

Faktycznie. W cool edicie sprawdziłem i wygląda to nieciekawie. Dlaczego w takim razie wrzucając kiedyś tam kompakt do samochodu w ogóle na to nie zwróciłem uwagi?. Teraz ten przester sam zwraca uwage. Jeszcze jedno, z tego wynika że wszystkie płyty jakie mam są przesterowane. Jakim cudem?.

Edytowane przez szymszon
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Parę postów wyżej masz przecież odpowiedź: "loudness war", a sam napisałem że pewne płyty "mają pewne wady" :)

 

Użyłem nieszczęsnego skrótu myślowego, ale chodziło o to, że "jakość CD" nie zawsze równa jest "jakości CD" - czasem zdarzają się różnego rodzaju problemy z dźwiękiem (wynikające głównie z loudness war, ale nie tylko).

 

Dlatego właśnie, w recenzjach płyt w audiofilskich magazynach, "gwiazdki za jakość" nie dostaje muzyka sama w sobie tylko właśnie wykonanie, nagranie, mastering czy ogólnie prezentacja :)

 

A "jakiś tam hh/rap" to "muzyka dla mas" i nikt nie przejmuje się jakością... 99% ludzi i tak nie słyszy, bo albo faktycznie nie słyszy, albo nie ma sprzętu na którym da się to usłyszeć (sam zwracasz uwagę, że nie w każdych warunkach to słychać) :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No ale przecież nie koniecznie rap jest dla mas. Taki Szad, czy Łona, to nie muzyka typu lady gaga, która wpada w gusta większości. To samo Krs One, czy chociażby pierwsza płyta Dmx-a, chociaż faktycznie na niej tego przesteru jest bardzo mało w porównaniu z jay-z. W takim razie nie wiem czy nie sprzedam swojej kolekcji, chociaż ładnie się na nią patrzy, ale teraz to tylko tyle;/.

Edytowane przez szymszon
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oj, napisałem to w cudzysłowiu, nie bierz tego dosłownie... zwracam tylko uwagę, że takiej muzyki słucha się raczej w samochodzie i wtedy faktycznie jest dobrze (na co sam zwracasz uwagę - że tam nie słychać niczego niepokojącego), a nie na sprzęcie wartym 20k, gdzie każdy najmniejszy niuans może walić po uszach jak startujący odrzutowiec i słuchanie takiego nagrania/masteringu było by raczej mało satysfakcjonujące...

 

... ale to nie jest właśnie muzyka na takie okazje, tylko właśnie do samochodu, dlatego została "wysterowana na maksa" a chwila zadumy pod tytułem "chyba się przesterowało" została zbyta "no i co z tego, niby kto zwróci uwagę?"...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To dla kogo skierowana jest dana produkcja jest mało istotne. Ważna jest tendencja do maksymalizacji głośności wydawnictw audio w wielu nurtach i gatunkach muzycznych, która rozpowszechniła się od mniej więcej początku 21 wieku.

 

Oczywiście że jest istotne do kogo jest skierowana muzyka - żadna płyta z wydawnictw takich jak Chesky nie ma tego typu problemów... no ale one nie są właśnie skierowane do osób, które będą słuchały ich w samochodach z 4 wooferami :)

 

... albo w komunikacji miejskiej tak, żeby wszyscy słyszeli czego słuchasz... albo do odsłuchu a la "komórkowy dj"... i tak dalej :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Zarejestruj się aby mieć większy dostęp do zasobów forum. Przeczytaj regulamin Warunki użytkowania i warunki prywatności związane z plikami cookie Polityka prywatności