Skocz do zawartości

Phonak Audeo - para nowych filtrów starcza na tydzień


regis221

Rekomendowane odpowiedzi

Pierwsza oryginalna para zielonych filtrów od modelu 012 wystarczyła mi na 4 miesiące.

Kiedy jedna słuchawka zaczęła grać ciszej zamówiłem 4 pary filtrów (2xsz.,2xcz) i przyrząd do ich wymiany w sklepie Audiomagic.

 

Mija miesiąc od kiedy dostałem nowe filtry i żadna para nie nadaje się już do użytku(!). Słuchawki grają poprawnie przez 20-30min.

Jakich filtrów bym nie założył nie ma mowy żeby przesłuchać choćby jeden album.

Słuchawki trzymam w etui. Używam ich głównie podczas podróży. Nie uprawiam w nich sportu. Uszy jak i nakładki utrzymuję w czystości.

 

Zastanawia mnie jak to możliwe, że jedna para nowych filtrów zamówionych w Audiomagic starcza na tak krótko.

Jeden czarny oraz jeden szary filtr miały niewielki defekt już od momentu kiedy je otrzymałem - małe naderwanie krawędzi.

Filtry kupiłem jako nowe. Nie jestem, jednak w stanie zweryfikować jaki był ich faktyczny stan.

Uszkodzenie dwóch filtrów oraz to na jak krótko starczają budzi, jednak u mnie pewne wątpliwości czy, aby na pewno były nowe.

 

Nie zachowałem paragonu. Reklamacja w takim przypadku podejrzewam i tak była by niemożliwa.

 

Jeśli kolejna para filtrów ma mi wytrzymać ok. 7dni to nie widzę sensu żeby je kupować. Wolę w takim razie sprzedać słuchawki.

 

 

Ktoś zetknął się z podobnym problemem?

 

Większość producentów nie wykorzystuje wymiennych filtrów. Może oryginalne filtry Audeo da się zamienić jakąś gąbka lub czymś w tym rodzaju?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

od roku uzywam jednej pary szarnych i nie widze zadnych problemow, czasem wymieniam na nowe, przeslu****e chwilke... stwierdzam ze jest tak samo jak na starych i z powrotem do pudelka, zeby czekaly na ich kolej, ja nie wiem co Ty robisz z tymi filtrami w takim razie, byc moze nieumiejetnie je zakladasz i przez to maja taki krotki czas uzytkowania? uszkodzenia podczas montazu tez moga wystapic, ciezko mi sobie wyobrazic zeby filtry zatykaly sie po 20minutach, to chyba bys musial miec zatkane uszy woskowina... masz inne sluchawki? jestes pewny ze to wina filtrow?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To na 100% wina filtrów.

Kiedy słuchawka zacznie grać ciszej i wymienię w niej filtr na ten z pudełka to normalne brzmienie zostaje na jakiś czas przywrócone.

Do wymiany filtrów używam specjalnego przyrządu. Przed pierwszą wymianą zapoznałem się z instrukcją. To chyba nie możliwe żebym uszkodził wszystkie 4 pary.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

niemozliwe jest zeby wszystkie 4 pary uszkodzily sie po 20 minutach normalnego uzytkowania, to nie jest banka mydlana czy plecki od ipoda, od patrzenia sie nie psuje. nie wiem skad jestes, ale jak masz mozliwosci to idz do sklepu czy to audiomagic czy sonusa i popros niech Ci zaloza, czy cos.. bo ja dalej mam watpliwosci co do Twoich zdolnosci manualnych przy zakladaniu filtrow ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie, żaden z elementów nie jest urwany przeze mnie.

Przed chwilą założyłem stare zielone filtry, które tylko raz były zdjęte. Po 10 minutach ta sama sytuacja co z resztą.

 

Wydaję mi się, że gdyby filtry były uszkodzone mechanicznie powinny cały czas psuć dźwięk. Tak nie jest. Jeśli przeleżą chwile w pudełku ponownie grają normalnie (jak nowe).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nic nowego nie napiszę... Nie jest to wina filtrów, albo z samymi słuchawkami coś nie tak albo twoje uszy nadmiernie się pocą przez co filtr się zatyka na jakiś czas. U mnie występuje coś takiego gdy zbyt długo używam słuchawek bez przerwy. Po ok. 2-3h jedna słuchawka zaczyna grać ciszej, po jakimś czasie efekt przemija lub po prostu wymieniam filtr na ten czas.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To fakt, że moje uszy mocno się grzeją. Po pół godziny słuchania nakładki są wilgotne.

Nie sądzę, jednak żeby z dnia na dzień moje uszy zaczęły inaczej reagować na doki.

Przez pierwsze 4 miesiące nie było żadnych problemów ze słuchawkami.

 

Wątpię, żeby filtry zapychały się od woskowiny. Codziennie myje uszy ciepłą wodą i używam patyczków do uszu. Na patyczkach nie ma przeważnie śladów woskowiny.

Poza tym, że nakładki łapią wilgoć od pocących się uszu nie ma na nich żadnych innych zabrudzeń.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam wrażenie że była jakaś partia takich Audeo, które po pewnym czasie miała jakieś problemy z przetwornikiem.

Szkoda że nie zachowałeś paragonu. Mimo wszystko napisz do Patryka z Audiomagic, może on coś poradzi. Może Phonak odpłatnie przeprowadzi naprawę.

 

BTW. próbować takiego czegoś - odsłuch na filtrach - w momencie kiedy przestaje grać, zostaw słuchawki na pół godziny i włącz ponownie - obstawiam że będą grały normalnie i znowu padną. IMHO to nie jest wina filtrów

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To fakt, że moje uszy mocno się grzeją. Po pół godziny słuchania nakładki są wilgotne.

Nie sądzę, jednak żeby z dnia na dzień moje uszy zaczęły inaczej reagować na doki.

Przez pierwsze 4 miesiące nie było żadnych problemów ze słuchawkami.

 

Wątpię, żeby filtry zapychały się od woskowiny. Codziennie myje uszy ciepłą wodą i używam patyczków do uszu. Na patyczkach nie ma przeważnie śladów woskowiny.

Poza tym, że nakładki łapią wilgoć od pocących się uszu nie ma na nich żadnych innych zabrudzeń.

 

W momencie kiedy zawilgocisz lekko filtr słuchawki przestają grać jak powinny, grają mocno stłumionym dźwiękiem.

Miałem tak w Shure E5. Myłem ręce i strzepywałem wodę i na słuchawkę dostała się kropelka wody która minimalnie zwilżyła filtr - bach, do widzenia. Musiałem osuszyć filtr i dopiero słuchawki grały pełnią dźwięku.

Obstawiam, że w Audeo jest podobnie. Zaczęła się zima, może nosisz je pod czapką i stąd zwiększone wydzielanie potu, co powoduje zamakanie filtrów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@piotrus-g

Tak jest cały czas. Na każdej parze.

 

 

Na same słuchawki posiadam gwarancję w sonusie do września.

Na filtry po prostu nie zachowałem paragony. Stwierdziłem, że to tak jakby na klocki hamulcowe trzymać dowód zakupu ;)

 

Nie chodzę w czapce ani w kapturze. Słuchawek używam głównie w domu i podróżując komunikacją miejską, rzadziej na ulicy. Temperatura otoczenia jest podobna.

 

W podobnym czasie jak wymieniłem moje pierwsze filtry przesiadłem się na nakładki L (z m). Co jakieś kilka, kilkanaście minut poprawiam je w uchu i słyszę takie specyficzne "pstryk". Tworzy się chyba wtedy podciśnienie i nakładki się zasysają na tej zasadzie. Być może to powoduje zasysanie także potu na filtry. Wrócę na jakiś czas do rozmiaru M, którego nie muszę w ten sposób poprawiać, ale gorzej izoluje.

Zasysanie oraz lepsza izolacja mogą się złożyć na szybsze zawilgocenie filtrów.

Edytowane przez regis221
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@piotrus-g

Tak jest cały czas. Na każdej parze.

 

 

Na same słuchawki posiadam gwarancję w sonusie do września.

Na filtry po prostu nie zachowałem paragony. Stwierdziłem, że to tak jakby na klocki hamulcowe trzymać dowód zakupu ;)

 

Nie chodzę w czapce ani w kapturze. Słuchawek używam głównie w domu i podróżując komunikacją miejską, rzadziej na ulicy. Temperatura otoczenia jest podobna.

Oddaj na gwarę. Nie powinno być żadnych problemów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wychodzi na to, że przyczyną problemu było regularne poprawianie słuchawek w uszach. Dociskanie ich co jakiś czas powodowało szybsze zawilgocenie filtrów.

Jeśli je dobrze założę i nic nie poprawiam, ani nie dociskam w trakcie słuchania to grają cały czas prawidłowo.

Podczas jednego odsłuchu specjalnie co chwile poprawiałem jedną słuchawkę dociskając ją co kilka minut. Efekt był taki, że filtr bardzo szybko się zatkał.

Sprawdzałem słuchawki z różnymi filtrami - bez częstego dociskania wszystko jest w porządku. Filtry nie są uszkodzone.

 

Trochę dziwne, że wcześniej nie było takiego problemu. Widocznie niższa temperatura przyspiesza skraplanie.

 

Poza tym na słuchawki założyłem tulejkę od pianek i na to silikony. Trochę większa objętość w środku nakładek może polepsza sprawę.

Od kilku dni poza jedną próbą, kiedy specjalnie poprawiałem słuchawki, ani razu nie było żadnych problemów z filtrami.

Edytowane przez regis221
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

potwierdzam, ja po kąpieli nie zakładałem ich przez dłuższy czas, zasysało mi z ucha wodę i maks 20 minut grały normalnie - potem jeden znacznie ciszej. Ale chyba nie chodzi tylko o wilgoć, bo częste poprawianie też powodowało powyższy problem, wystarczyło lekko wepchnać filtr do środka (i tak były na wykończeniu to co tam :)) i problem znikał - ale tylko na parę minut.... w przypadku zabrudzenie polecam kąpiel filtrów w zmywaczy do paznokci (nie zawiodłem się jeszcze ;))

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Zarejestruj się aby mieć większy dostęp do zasobów forum. Przeczytaj regulamin Warunki użytkowania i warunki prywatności związane z plikami cookie Polityka prywatności