Skocz do zawartości

Shure SRH940


fallow

Rekomendowane odpowiedzi

banner.jpg

Tym razem po dlugiej przerwie dobieram sie dla Was do tylka Shure SRH940. Po ponad pol roku uzytkowania mam juz ugruntowana opinie.

Zapewniam, ze bedzie za co zlapac - o czym z reszta za chwile sie przekonacie - a ja jak zawsze zachowam swoj

toporem ciosany siermiezny styl a wlasciwie po prostu jego brak.

 

Shure SRH940 sa przez producenta okreslane nastepujaco:

"Designed for professional audio engineers and in-studio talent, SRH940 Headphones from Shure deliver accurate response across the entire audio spectrum for smooth high-end extension with tight bass.

 

Superior transient response provides minimal distortion. The collapsible, lightweight design with premium padded headband offers superior comfort and portability. Two included detachable cables (straight and coiled) and a replacement set of velour ear pads ensure a long product life."

 

realiz1.jpg

W przeciwienstwie do opisu SRH840, ktory sugerowal tylko monitoring mamy wedlug Shure'a sluchawki mogace sluzyc do

realizacji materialu co sugeruje takze ladne zdjecie pana realizatora przyodzianego wlasnie w te sluchawki w

broszurce reklamowej.

 

Jako, ze sluchawki z zalozenia kierowane sa do odbiorcy segmentu pro - postaram sie takze odpowiedziec na zasadnicze pytanie - czy miks robiony z ich udzialem jest transferowalny na glosnki czy nie oraz na ile mozna im zawierzyc realizujac sobie material tylko z ich pomoca. Jak starczy czasu (hehe) :)

 

W zestawie dostajemy oczywista oczywistosc sluchawki, dwa komplety wymiennych padow - jeden zalozony na sluchawki a

drugi zapasowy, dwa odczepiane kable: jeden prosty a drugi zwijany, przejsciowke na duzego jacka gdyz kable koncza sie malym. Dostajemy tez bardzo poreczne obszyte skoropodobnym materialem etui ochronne gdzie mieszcza sie wszystkie akcesoria i ktore spokojnie mozna wykorzystywac do przenoszenia lub po prostu chronienia w nim sluchawek przed kurzem. Pady sa welurowe jednak ich boczna czesc wchodzaca w muszle jest obszyta skora. Kazdy kto wyczuwa roznice miedzy padami ze skory a z weluru wie, ze ten drugi przepuszcza czesc fali dzwiekowej a skora ja odbija.

Owocuje to tym, ze mniej basu "ucieka" przed pady, co jest wazne w przypadku SRH940 gdyz basowym potworem na pewno one nie sa. Nie sa nawet malym ciasteczkowym basowym potworem ale o tym za chwile :)

 

Transducer type: Dynamic neodymium magnet
Driver size: 40 mm
Sensitivity (1kHz): 100 dB/mW
Impedance (1kHz): 42 Ohm
Max. input power (1kHz): 1000 mW
Frequency range: 5 Hz - 30 kHz
Net weight (without cable): 11 oz (320 g)
Shipping weight: 39.2 oz (1.11 kg)
Length of cable: Coiled: 9.84 ft (3 meters), detachable; Straight: 8.2 ft (2.5 meters), detachable
Type of cable: Detachable oxygen-free copper
Plug: Gold-plated 1/8" (3.5 mm) stereo mini jack 

 

realizator_big.jpg

Sluchawki sa wykonane z dobrej jakosci plastiku w kolorze matowy szary a glowna czesc muszli to laserowo obrobione

aluminium z grawerami "Shure" i "SRH940". Ta czesc zamyka wlasnie muszle od strony driver'a. Palak jest wykonany rowniez z plastiku i prawdopodobnie bazuje na tym samym wyjsciowym projekcie OEM co sluchawki Ultrasone. Jest jednak troche zmodyfikowany - roznice sa widoczne. To oczywiscie tylko moje gdybanie, ze akurat taka jest baza projektowa palaka - moze byc zupelnie inaczej. Obszyty jest w kazdym razie skora lub materialem skoropodobnym dzieki czemu nie zsuwa sie z glowy. Od dolnej strony jest kilka wypustek - co od razu mnie zaalarmowalo gdyz wiem jak takie wypustki

potrafia dawac sie we znaki za sprawa AKG K701. Kto sluchal K701 krotko pewnie nawet nie wie o czym mowa.

Mysle jednak, ze wiekszosc uzytkownikow K701 wie o co chodzi :) Tutaj cale szczescie te wypustki sa ZDECYDOWANIE

bardziej miekkie i nie wzynaja sie tak w glowe po kilku godzinach sluchania. Welurowe pady sa dla mnie zbawieniem gdyz

moja skora nie toleruje wiekszosci skorzanych padow dolaczanych do innych sluchawek poza kilkoma wyjatkami.

Kabel jest odczepiany z lewej muszli i w zestawie mamy od razu dwa. Konektorem jest mini-jack stereo jednak zaczep to wlasna konstrukcja Shure'a i przypuszczam ze odpowiedni wtyk jest praktycznie nie do kupienia. Tutaj zastrzezenie dla fanow rekablingu, ze konektor trzeba bedzie wyluskac z oryginalnego kabla albo napisac jakiegos dobrego maila do Shure'a USA. Ja osobiscie wielkim fanem kablarstwa nie jestem wiec problem mam z glowy.

Do muszli wchodzi praktycznie cale moje ucho, ktore nie jest malych rozmiarow. Czuje jednak owym uchem, ze spoczywa na nim muszla i wyczuwam obecnosc pada. W sumie myslalem, ze bedzie gorzej a spokojnie moge sluchac w nich nawet 5 godzin. Przypuszczam, ze gdyby pad byl ze skory musialbym robic przerwy co godzinie. Sluchawki nie w zasadzie ani lekkie ani ciezkie. Wydaja sie wagowo "normalne" - waza tyle, na ile wygladaja. Konstrukcja jest raczej masywna i co wazne - nie trzeszczy - na co jestem uczulony. Nie cierpie kiedy sluchawki trzeszcza podczas np. ruchu skroni.

 

sluchawy1.jpg sluchawy_strona_1.jpg sluchawy_strona_2.jpg

 

Czas na czesc kluczowa - brzmienie.

 

Kupilem je zaciekawiony opisem z portalu Headfonia, ktory to zwie sie "Shure SRH940 - Detail Monster".

Napisano tam, ze sa bardziej detaliczne niz AKG K701 i w zasadzie brzmia dosc podobnie.

AKG K701 co tu duzo gadac bardzo pasuja mi brzmieniowo i nigdy nie ukrywalem, ze bardzo lubie te sluchawki.

Pomyslalem wiec sobie, ze skoro to konstrukcja zamknieta to logicznie mozna zalozyc, ze beda mialy wiecej mieska,

dociazenia oraz masy w przekazie i beda stanowic idealne uzupelnienie dla moich K701.

 

Los chcial jednak inaczej i faktyczny stan rzeczy przerosl moje oczekiwania... Szybko okazalo sie, ze te sluchawki

nie tyle co moga byc dopelnieniem AKG K701, bo na pewno nie graja z wiekszym dociazeniem lub masa niz one a stanowic

moga dla K701 bardzo ciekawa alternatywe lub po prostu je zastapic.

 

Co ciekawe jest to przeciez konstrukcja zamknieta wiec jak moze zastapic grajace przeciez w sposob bardzo przestrzenny AKG K701 ? Ano okazalo sie, ze przede wszystkim brak jest tutaj TYPOWYCH wad konstrukcji zamknietych na ktore jestem bardzo wyczulony i ktore ot tak, po prostu z racji designu zniechecaja mnie do wiekszosci takich konstrukcji. O co wlasciwie chodzi ? W konstrukcjach zamknietych nie ma przeplywu powietrza miedzy komora a otoczeniem zewnetrznym i fala dzwiekowa "ucieka" jedynie w przestrzen miedzy uchem a muszla zamknieta w padzie.

 

Naturalna rzecza jest (co wynika z konstrukcji), ze fala dzwiekowa nim wygasnie poodbija sie wiec troche i w komorze przetwronika i w przestrzeni miedzy padem a uchem. Czesc czestotliwosci wpada wtedy w rezonanse, dzwoni i slyszalne sa roznego rodzaju nienaturalne cechy przekazu. Stad czasem mowi sie, ze niektore zamkniete sluchawki brzmia "jak w studni" badz jak "sluchawka telefoniczna" etc. Cala sztuka w tym aby zapewnic odpowiednie srodowisko akustyczne i niwelowac te cechy badz minimalizowac je na tyle na ile jest to konstrukcyjnie mozliwe.

 

SRH940 sa pierwszymi sluchawkami zamknietymi w ktorych wcale nie czuje, ze sa to sluchawki takiej wlasnie konstrukcji. Graja z wieksza otwartoscia niz np. Sennheiser HD600. Nie odczuwam niemilego uczucia "zamkniecia" kiedy zdejmuje z glowy K701 a zakladam SRH940, co np. jest dla mnie wyczuwalne po przesiadce z K701 na K550. O tych drugich jeszcze napisze poniewaz to ten sam przedzial cenowy i swietne sluchawki.

 

Przestrzen w SRH940 nie jest tak duza jak ta w K701, oraz nie czuc az takiej ilosci powietrza i swobody. Roznica jednak nie jest drastyczna i nie "boli" po przesiadce.

Warto dodac, ze na pewno K701 maja "czarniejsze tlo" co poteguje wrazenie odleglosci miedzy instrumentami.

W zasadzie rzadko ktore sluchawki posiadaja taka ceche i prozno szukac jej w wielu flagowcach ligi 1.000 USD.

Podobna ceche maja za to np. Grado GS1000. Przesiadke z K701 i mniejsza przestrzennosc rekompensuje prawie momentalnie wieksza szybkosc, precyzja, dokladnosc, klarownosc, czystosc brzmienia. Co wazne dla mnie -

lokalizacja pozornych zrodel dzwieku jest dokladniejsza niz na K701 tak samo jak i kreowana przez te sluchawki

holografia.

 

Transparentnosc w kontekscie barwy, tekstury, faktury instrumentow jest wieksza niz na K701 ktore szczegolnie fakture oddaja troche na swoj wlasny sposob. W wymienionych cechach bardziej transparentne sa np. AKG K1000 czy Grado GS1000. Srednica jest w SRH940 bardzo bogoto oddana i poziom szczegolow oraz smaczkow jest w moim odczuciu wiekszy niz w przypadku K701 czy DT880. Mamy tez tutaj pewna wlasciwa dla brzmienia Shure specyfike.

Ogolnie wszystie zakresy czestotliwosci sa ocieplone a przy tym uwypuklone sa transienty.

Taki sposob prezentowania srednicy przypomina mi Shure SE530. Tutaj jest podobnie - srednica jest aksamitna, wyrazna,

czysta i klarowna, bezposrednia, potrafi zawiercic w uchu (jednak na pewno nie tak jak w Grado) a przy tym okraszona

jest ta kropelka ciepla.

 

Samo brzmienie jest bezposrednie (znacznie bardziej niz w K701 czy DT880) a przy tym

energetyczne (z racji podkreslonych transientow) i szczegolnie na srednicy jest zupelnie juz audiofilsko piszac iskierka, polysk. Gory w wymiarze ilosciowym jest dla mnie mniej niz w K701 jednak jest ona znow dokladniejsza i bardziej szczegolowa. Podobnie jak srednica jest ciepla i bardzo czytelna. Niestety jak to zawsze bywa wspomniane cechy srednicy i gory sa korzystne i nie. Na plikach z wysoka kompresja lub zle zrealizowanych plytach sluchawki potrafia byc bardziej przykre niz K701. Ewentualne wady, niedociagniecia sa eksponowane, naswietlane i niejako rzucane na "twarz" sluchajacego. Dzieje sie to dosc brutalnie, bledy w miksie sa po prostu widoczne jak na dloni. AKG K701 sa w tym wzgledzie zdecydowanie bardziej kulturalne, podobnie jak K550 nie mowiac juz o HD800.

 

Co wazne panorama stereo jest tutaj budowana nie w glowie sluchacza lecz lekko przed nim. W polaczeniu z wieksza

bezposrednioscia, energetycznoscia brzmienia niz w K701, DT880 czy HD800 - daje to ciekawy efekt.

Bezposredniosc i "polysk" ktory podkresla barwe kazdego instrumentu ma pewne wspolne cechy ze wspomnianymi juz

Shure SE530 ale takze i z Grado. Jednakze ZDECYDOWANIE to sa tylko pewne elementy brzmienia Grado, gdyz daleko

tutaj do pelni szkoly brzmienia manufaktury z Brooklynu.

Owa barwa jest wyciagnieta na wierzch i gra pierwszoplanowa role. Sustain jest po prostu bardzo glosny. Przejscia pomiedzy pozostalymi skladowymi ADSR sa wyrazne i eksponowane co wzmaka wrazenie szczegolowosci.

 

Bas... :) Basu jest troszke, doslownie troszke wiecej niz w K701 jednak mniej niz w nowych Q701 nie mowiac juz o K550. Jest on podany rowniez jak pozostale czesci pasma na cieplo. Jest sprezysty, zwarty i dobrze prowadzony. Niski bas przenosi spore dawki energii. Dobrze oddaje fakture naturalnych instumentow, deciakow jednak nie ma sie co czarowac - to nie sa sluchawki dla basolubow. Balans tonalny jest BARDZO podobny do K701. Sluchawki slabo nadaja sie do ciezkiej myzuki o metalu juz nie wspomne gdyz podobnie jak w K701, w niektorych rockowych kawalkach brakuje dociazenia i masy.

 

Reasumujac dostajemy sluchawki o bardzo podobnym balansie tonalnym co K701, bardziej szczegolowe i precyzjne. Grajace bardziej bezposrednio, bardziej emocjonalnie i wciagajaco oraz z lepsza lokalizacja pozornych zrodel dzwieku jednak z nie tak widowiskowa przestrzenia i uczuciem wolnosci oraz rozmachem. Co wiecej - te sluchawki bardziej niz K701 obnazaja niedociagniecia w realizacji umozlwiajac ich korekcje, sa takze bardziej wrazliwa na tor. Co prawda K701 wieksze wymagania stawialy przed wzmacniaczem niz zrodlem a tutaj jest na odwrot - wzmacniacz wcale nie musi byc mocny by je napedzic, jednak zrodlo zostanie porzadnie zweryfikowane.

 

Ogolnie sa to trudniejsze sluchawki do ulozenia pod nie toru lub w razie koniecznosci do podciagniecia na odpowiedni poziom niz K701. Mnie takie dogranie zajelo kilka miesiecy. Od poczatku zauwazylem potencjal dlatego postanowilem - obrac kurs na przygode. Na pewno nie sa to tez sluchawki dla kazdego.

 

Co do sugerowanego przez Shure studyjnego zastosowania w realizacji - spokojnie moga przejac role K70x czy DT880 Pro. Szczegoly zostana bardziej naswietlone. Zrobilem na nich kilka miksow ktore pozniej trafialy do realizacji (glownie muzyka reklamowa), weryfikowalem na monitorach bliskiego pola i z radoscia stwierdzilem ze w wiekszosci transfer byl udany. Jedyny mankament w kazdych sluchawkach przy takim transferze to bas, to po prostu trzeba wyczuc w kazdych sluchawkach z osobna, kwestia wprawy. Ulatwieniem jest tez panorama stereo budowana lekko przed sluchaczem co niejako dodatkowo pomaga w realizacji pod transfer.

 

Komu wiec bym je polecil ? Na pewno osobie nie szukajacej dopelnienia brzmienia K701/DT880 a jego alternatywy. Jezeli ktos szuka brzmienia bardziej po srodku, z wieksza iloscia basu, dociazenia do wszelakich gatunkow muzyki - na pewno bez cienia watpliwosci lepiej sprawdza sie AKG K550. Jezeli jednak ktos chciby rozwinac niektore cechy prezentacji K701 - pisalem juz wczesniej jakie (w skrocie chodzi o szczegolowosc, detalicznosc, bezposredniosc, angazowanie w przekaz, jeszcze bardziej audiofilsko mowiac emocjonalnosc, polysk, iskre) to tedy droga.

 

Uzytkownicy niedoswiadczeni a oczekujacy cudow moga sie solidnie sparzyc, wtedy K701 i DT880 beda bezpieczniejszym wyborem a jezcze prostrze i wdzieczne w kazdej muzyce moga sie okazac K550.

 

shury_artistic.jpg pudlo.JPGsluchawki_na_mikserze.jpg

walizeczka1.jpgwalizeczka2.jpgwalizeczka3.jpg

graphCompare1.pnggraphCompare2.pnggraphCompare3.png

 

Tutaj PDF z dokladniejszymi pomiarami wykonany przez portal InnerFidelity:

ShureSRH940.pdf

 

 

Platforma testowa: Moj transport komputerowy na EMU EM8810, DIY NOS DAC na bazie AD1865 z wyjsciem lampowym. Ostro grzebniety klon Lehmana na ADA 4627-1 i okablowanie czesciowo DIY czesciowo Straight Wire. Dodatkowo standardowo sprzet kolegow: DAC Metronome Technologie, PS Audio GCHA oraz Lavry DA10 i wyjscie Realtek'a AC97 z integry w kompie, kilka playerow oraz telefon.

 

 

Najczesciej sluchane przeze mnie ostatnio formacje: (bys mial poglad czytelniku w czym uszy maczam)

Submotion Orchestra, Minus 8, Flanger, Clint Mansell, 4 Hero, Gil Scott-Heron, Re:Jazz,

Squarepusher, Amon Tobin, Chopin, Bong-Ra, Grizzly Bear, Curtis Mayfield, Bohren und der Club of Gore,

Hefner, Claude Debussy, Wszyscy Straussowie, Gustav Mahler, Czajkowski, Bach, Handel, Gershwin, Brahms,

Lalo Schifrin, Paquito D'Rivera, Tito Puente, Chucho Valdes, Antonio Carlos Jobin, Stan Getz, Quasimode, Ray Brown,

Sonar Kolektiv Orchester, Skalpel, Miles Davies, Natalie Cole, Angie Stone, Kyoto Jazz Massive, Jill Scott,

Herbie Hancock, Peshay, Blu Mar Ten, LTJ Bukem, The Cinematic Orchestra, Dieselboy i...goscinnie Black Sabbath oraz Slayer.

To pierwsze co mi przychodzi na mysl do glowy, poglad jest.

Edytowane przez fallow
  • Like 8
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Super recenzja. Znając układ odniesienia, jakim są tu inne modele słuchawek - od razu wiemy wszystko. To nieoceniony atut tej recenzji.

 

Mnie te słuchawki za pierwszym podejściem wręcz odrzuciły, bo po konstrukcji zamkniętej i filozofii brzmienia Shure spodziewałem się:

 

a) basu na miarę SRH840 z ewentualnie mniej kolorową średnicą

B) klimatu na miarę słuchawek zamkniętych - jakieś zamknięte pomieszczenie, gdzie gra muzyka (co oczywiście dla amatorów otwartości brzmienia jest wadą)

 

Później, gdy ich posłuchałem drugi raz, oswojony ze sposobem ich grania, bardzo mi się spodobały i wg mnie zniszczyły PS1000, które jednak środek miały znacznie bardziej wiercący, a przy tym mniej szczegółowy. Od razu widać, że są firmy, które podchodzą profesjonalnie do aplikacji słuchawek i nie jest to radosna "tfurczość" a la brooklyńska piwnica Grado. Niewątpliwie są to takie marki jak: AKG, Shure, Beyerdynamic (w linii modelowej pro, w serii audiofilskiej robią sobie równe jaja z audio-stukniętych) czy Sennheiser (analogicznie jak u Beyera).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie trzeba ich przeskakiwać. W moim mniemaniu ta otwartość może wynikać z bardzo precyzyjnej kontroli odbić wewnątrz muszli. Jeżeli fala nie odbija się w ogóle, bo tak dobrze jest skontrolowana albo odbija się w stopniu, którego efekty są niesłyszalne, bo maskowane np. to słyszysz tylko dźwięk bezpośredni z przetwornika, a nie odpowiedź zamkniętej komory.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A mnie jeszcze ciekawi jedynie wspomniany u Ciebie @fallow wątek Q701. Czy ktoś słuchał ich nieco dłużej i mógłby porównać do K701?

 

Tak. Ja mialem jedne i drugie leb w leb. Krotko i na temat. Lekko wiecej basu w Q701 i lekko spokojniejszy przelom srednicy i gory. Co za tym idzie, lekko tez zmienia sie charakter samego grania w ciut wiecej funu i mniej analitycznosci w Q701 w stosunku do bardziej analitycznych K701. Te roznice to sa jednak prawie niuanse i moga miec znaczenie jedynie dla prawdziwego rodowitego amatora brzmienia K701/Q701.

 

W normalnych przypadkach skoro K701 mozna kupic nowki z 3 letnia gwarancja z Thomana za ~850 PLN z shipem, watpie by byl sens doplacac kilka dobrych stowek do Q701. Jezeli komus po prostu brzmienie K701 bardzo, bardzo lezy i chcialby faktycznie miec wiecej basu i lagodniejsze przejscie ze srednicy w gore to wtedy mozna rozwazyc Q701 - ale wcale nie jest powiedziane, ze kazdemu taki zabieg bedzie sie bardziej podobal niz K701.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

Ciekawa sprawa, ktora mi umknela w opisie....

ciekawostka.png

 

Pomiary i opis charakterystyki brzmienia z GoldenEars:

http://en.goldenears...eadphones/10181

 

 

a1.pnga2.pnga3.png

a4.pnga5.PNG

 

Dla porownania:

 

Beyerdynamic T70

http://en.goldenears.net/index.php?mid=GR_Headphones&search_target=title&search_keyword=t70&document_srl=9989

 

Ultrasone Pro2900

http://en.goldenears.net/10258

Edytowane przez fallow
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

fallow - po tych kilku miesiacach obcowania z nimi - jak oceniasz ich jakosc wykonania ? Osobiscie majac BARDZO ZLE doswiadczenia z SRH-750DJ strasznie boje sie tylkac ich produktow. Do tego przyuwazylem ten watek ze znajomym widokiem i juz zupelnie opadla mi na nie ochota.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ciekawa sprawa, ktora mi umknela w opisie....

 

Patrząc na to ....

wtf.png

 

...mam wrażenie, że oni te wykresy to chyba robią w paintcie. Albo moje rozumienie, że słuchawki mają bas nijak ma się do rzeczywistości. Czy ktoś słuchał tych trzech modeli (z naciskiem na HD681 vs. SRH940) i może potwierdzić ten wykres?

Edytowane przez Kosmaty
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przeglądałem właśnie google/headfi, czy jest coś na temat pękania, to co nieco jest:

http://www.head-fi.org/t/533716/shure-srh-940/3075#post_8077245

i jeszcze w jednym komentarzu w jakims sklepie zagranicznym też ktoś pisze o pęknięciu, że

plastiki są słabe wg niego.

 

Przy okazji co nieco znalazłem ciekawego:

 

Poniżej są mody do SRH940 (większość możliwa do cofnięcia) poprawiające dźwięk/komfort.

 

http://www.head-fi.org/products/shure-srh-940/reviews/5994

 

http://www.head-fi.org/t/591325/how-to-hi-end-ify-your-srh940

 

http://www.head-fi.org/t/589042/found-an-interesting-way-to-improve-bass-for-shure-srh940

 

http://www.head-fi.org/t/533716/shure-srh-940/840#post_7632364

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 6 miesięcy temu...

Zastanów się 2x zanim wydasz pieniądze na "niesamowita" jakość Shure.

http://www.head-fi.org/t/613703/shure-srh-940-crack-and-their-service

Właśnie zauważyłem ze moja para cierpi na dokładnie ta sama przypadlosc. Będę się z nimi kontaktował odnośnie serwisu - ponoć problematyczny plastik naprawiaja tylko raz, po czym każą sobie kupować cały pałąk.

Resumujac Shure wsadz sobie w d..pe swoją jakość wykonania.

Po 750DJ, 940'ki to niestety kolejny plastikowy badziew.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Shure już mam u siebie i odnośnie jakości wykonania muszę się zgodzić, tragedia. Jednak widzę w nich potencjał. Z drugiej strony np dt880 dla mnie też są badziewnie wykonane, ehh człowiek kupuje słuchawki za w sumie duże pieniądze i jakość wykonania powinna być adekwatna do wydanej kwoty a co klijent otrzymuje...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co z tego potencjału kiedy słuchawki się dosłownie same rozpadaja ? Wymiana palaka co kilka miesięcy - niezły sobie biznes wymyślili chłopaki. Szczerze to nie widziałem nic gorszego niż pro 750dj - nawet sennheiserowska seria 5x5/8 to przy nich pikuś - co gorsza 940 zdaje się iść dokładnie ta samą drogą.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Zarejestruj się aby mieć większy dostęp do zasobów forum. Przeczytaj regulamin Warunki użytkowania i warunki prywatności związane z plikami cookie Polityka prywatności