Dawid vs Goliat. HD 681 vs CAL!

[WojtekC]

CAL przynajmniej moje raczej te starsze prawdziwą klasę pokazywały dopiero po wymianie kabelka, w moim przypadku był to canare. Przewodzik zrobił co trzeba - ślepy test i nie odróżniłbyś ich od braci Denonków. Dzisiejsze CAL są chyba robione przez pijanych chińczyków lub na koksie. Nie trafiły mi się ostatnio dwie pary grające tak samo. Zgodzę się że nowe CAL dostają w zadek od 681 szczególnie na dobrym źródle, ale to żadne Goliaty, ani Dawidki to zwykłe popularne słuchawki do 200zł oba modele. Nie ma też co wiwatować że przy jakimś połączeniu spisuja sie lepiej jedne lub drugie, to tez normalne synergia - zgranie. Jedne jest pewne warto zainteresować sie Superluxami.

[MrBrainwash]

Techniką grania 681 i 668B są bardzo blisko, jeśli chodzi o klasę brzmienia, to dla mnie 668B są półkę wyżej. Choć może mylę to z gustami .

[krecik]

w skrocie powiem tak. bardzo lubie 668B, ale chyba CAL-e lubie jeszcze bardziej. ale co najwazniejsze i co mnie naprawde cieszy, to fakt, ze sluchawki w sumie za niewielkie pieniadze graja tak cudownie.

 

a to ze graja inaczej to tylko ich zaleta. kazdy moze sobie wybrac co lubi.

 

nie wyobrazam sobie sluchac na przyklad depeche mode na SL. ogolnie taka muzyka typu synthpop z lat 80-tych slabo mi wypada na SL - one sa wprost za sterylne...

 

 

[MrBrainwash]

wygrzej je porządnie... najlepiej wg. zmodyfikowanej metody GRADO_fana. One grają świetną techniką i na chłodnym bardzo źródle mogą się wydać sterylne. Ale np. z moimi źródłami nie są w ogóle sterylne, mają bardzo dobre wypełnienie i ogólnie brzmienie, przy tym super separacja.

[krecik]

moze faktycznie to kwestia zrodla.

 

a wygrzewam je caly czas, pewnie juz z miesiac graja. ale dam im jeszcze troszke czasu.

 

 

[Jackzor]

Dzisiejsze CAL są chyba robione przez pijanych chińczyków lub na koksie. Nie trafiły mi się ostatnio dwie pary grające tak samo. Zgodzę się że nowe CAL dostają w zadek od 681

 

Cholera, to teraz jak wino, czym starsze tym lepsze... Z tego wynika, że mój model (trzeci rok im stuka niedługo chyba) tylko nabiera wartości...

[manuelvetro]

Superluxy oddałem kumplowi za free. Cale zostawiłem sobie (ładnie grały z zimnym analitycznym iPadem). Teraz sytuacja ma się tak,

że Cale leżą na półce i się kurzą, a Ipad, którego uważałem za wybitne źródło służy mi jako e-gazeta, ale nie podpinam go pod wzmaka. Czemu sytuacja taka? Cóż, ani moje Cale, ani żony Superluxy przy tak zupełnie niewybitnych głośnikach jak Wharfendale Diamond 9.4 , 9.5 czy 10.0 wpiętych w przeciętne wzmaki yamaha as-500, czy Marantz 6003 czy nawet prostackiego denona 510 ae nie dość powiedzieć, że nie mają startu, to jeszcze chce się je jak najszybciej zdjąć z głowy, bo nudzą. I tu druga - dla mnie niespodzianka - choć pewnie rewelacji nie odkryję, że mała tania hybrydka, jak ktoś to kiedyś trafnie ujął jednym pierdnięciem zmiotła wszystkie powyższe wzmaki, choć już wiem, że przeciętne, to w fachowej prasie wychwalane pod niebiosa. Nawet mission m64i (parę lat temu 4400 pln za parę) na marantzu 6003 (best buy 2009 up to 500 pounds what hifi) nie dało rady małej taniej hybrydce napędzającej badziewne zdawało by się, na tranzystorowych wzmakach, głośniki niskiej lini niskiej firmy której nazwę przywołać tu szkoda.

Przepraszam za offtopa, piszę na gorąco, czego w ogóle nie miałem przecież czynić, jednak dziś zrozumiałem, co to jest audiofilia. Kiedy siedzisz i płaczesz, bo muzyka tak pięknie gra, znaczy, że jesteś audiofilem - szczęściarzem, który ma wystarczajaco dobry sprzęt, by muzyka poruszała w nim najgłębsze struny. Definicja praktyczna, chyba bardzo dobra bo teraz mój ojciec słucha i ryczy.

Także, pozdrawiam

[MrBrainwash]

jak można porównywać słuchawki do głośników xD

 

Ja tam lubię słuchać na słuchawkach choć to zupełnie inny odbiór muzyki. Jednak jest to że dobre głośniki przebiją bardzo dobre słuchawki jest wiadome nie od dziś...

 

A czego słuchasz, że tak płaczesz jak baba ?

[manuelvetro]

nie wiem, kurde, bo to z tuby było, ale chyba Frank Sinatra, or someone similar , śpiewający fragment po polsku...

dla mnie to nie było wiadome, co dla Ciebie było od dawna w tej materii relacji głośniki-słuchawki, dla mnie to było odkrycie, bo czytałem, że dobre słuchawki natrzepią kolumnom co najmniej za 10 razy tyle pelenów, co u mnie nie ma miejsca, poza tym, widać ile kto siedzi na forum

[marcinkiniak]

Jak dla mnie to sredniej klasy stereo rozpier..... Topowe sluchawki ze sredniej klasy torem

[Michalek]

CAL! = Denon D1001

 

Nie mam pierwszych, mam drugie i graja swietnie jak na sluchawki w tym przedziale cenowym

Edytowane 14 Grudnia 2011 przez Michalek

[KapitanBomba]

Ale to chyba juz wszyscy wiedza od dawna;) Denony maja tylko lepsze wykonanie i sa troche bardziej wygodne przez wieksze pady. Dzwiekowo podobno to samo.

[Fryta]

CAL! = Denon D1001

 

Nie mam pierwszych, mam drugie i graja swietnie jak na sluchawki w tym przedziale cenowym

Denony 1001 grają świetnie jak na słuchawki w tym przedziale cenowym? Przecież to ponad 500 zł.

Co innego z CAL..

[Mayster]

681 jest bardzo latwo napedzic, nawet na telefonie zagraja wzglednie ok. CALe jest bardzo trudno napedzic, a raczej dobrze wysterowac. Jak sie to uda, to wtedy na prawde sluchawki potrafia pokazac bardzo duzo i konkurowac z wyzsza polka. Do tego oczywiscie przymusy rekabling, mod muszli [np maty].

[Filas]

Powiem tak - przy obecnym sprzęcie (niestety jedynie Xonar D1) dużo bardziej chwalę sobie 681 (które dopiero mają 50h grania) od CAL!... Dlaczego? Po prostu charakterystyka 681 bardziej mi odpowiada - bas nie dominuje, a przynajmniej nie zamula i wysokie są dużo lepsze... A raczej, wiarygodniej powiedzieć - nie mam czym dopędzić CAL! (które niemniej po zakupie porządnego DACa otrzymają dopiero lepszy kabelek, i tak są po jakichś 600h wygrzewania... Dalej zostają jako noszone do szkoły). I po prostu przemawia do mnie większa scena, półotwarciaki to chyba jednak mój typ słuchawek

Edytowane 1 Lutego 2012 przez Filas

[Azahiel]

CAL! = Denon D1001

 

Nie mam pierwszych, mam drugie i graja swietnie jak na sluchawki w tym przedziale cenowym

Denony 1001 grają świetnie jak na słuchawki w tym przedziale cenowym? Przecież to ponad 500 zł.

Co innego z CAL..

 

Ludzie, teraz przy dzisiejszych Cal- grają zupełnie inaczej, a nawet 3 lata temu, grały inaczej. To nie jest to samo.

[Filas]

A ja odkopię temat z lutego i powiem tak: po montażu HD2 dużo doskonalszego od mojego byłego Xonara D1 - HD681 bezlitośnie miażdżą CAL! chyba w każdym aspekcie

Edytowane 14 Października 2012 przez Filas

[MrBrainwash]

A ja odkopię temat z lutego i powiem tak: po montażu HD2 dużo doskonalszego od mojego byłego Xonara D1 - HD681 bezlitośnie miażdżą CAL! chyba w każdym aspekcie

 

Miażdżył bym nie powiedział, ale są zdecydowanie lepsze technicznie. Za to urok osobisty CAL mają większy IMO

[Filas]

CAL są mniej przejrzyste a to dla mnie z miejsca minus.

[MrBrainwash]

Superluxy są wybitnie przejrzyste, w końcu monitory. Ale czy brak calom przejrzystości? Na źródłach portable czy zwykłych ocieplonych kartach napewno. Jednak pod wzmacniaczem to inne słuchawki. Johnys na LC porównuje je do sr325 co daje trochę do myślenia

[sireliks]

Johnys na LC porównuje je do sr325 co daje trochę do myślenia

A nigdy w zyciu Not even close...

[MrBrainwash]

To co LC zrobił z CAL! Przeszło moje najśmielsze oczekiwania. W pierwszej chwili jak je podpiąłem to od razu nasunęło mi się porównanie – przecież to brzmi jak takie bardziej soczyste i ciemniejsze GRADO sr325is! Wcześniej na żadnym wzmacniaczu nie udało mi się tyle wyciągnąć z tych słuchawek ile na LC. Dzięki temu doświadczeniu doszedłem do wniosku że CAL! To jedne z najtrudniejszych słuchawek do wysterowania i trzeba naprawdę poszukać odpowiedniego toru do nich – ale potem satysfakcja jest 100% gwarantowana! Grają bardzo realistycznie i szybko, dźwięk jest soczysty i pełen kolorów, a jednocześnie instrumenty mają dużo oddechu – powiedziałbym że nawet więcej niż GRADO sr325is. Bas jest wypełniony na max i jest go dużo, ale nie jest męczący z LC jest bardzo szybki – nie to co w Senkach HD650. Góra jest po prostu magiczna – realistyczna i bardzo przestrzenna. Szczególnie lubię słuchać w tym zestawieniu elektronicznych odmian jazzu. Bardzo ciekawie wypadł w tym zestawieniu Ipod touch 4G podłączony do LC jako źródło. Podsumowując LC + Cal – synergia doskonała (podobnie jak z GRADO)

[oblivion]

Warto jednak pamiętać, że te z recki to raczej jedne z pierwszych niezłych serii w PL, no i zmodowane.

[Filas]

Inna sprawa że nikt się nie przyzna że wydał 1k na LC i nic to nei dało