Skocz do zawartości
WIOSENNA PROMOCJA AUDIO 11.03-04.04.2024 Zapraszamy ×

Słuchawki do domu


Kenny Ishiwata

Rekomendowane odpowiedzi

Padły pewne sformułowania, które właśnie taki oddźwięk- negatywny i mocno ekspresywny w sobie zawierały.

 

Co do analogi z aparatami morał jest jeden. Była mowa o słuchawkach dla domu. To zastosowanie zdecydowanie nie PRO. Pro rządzi się swoimi prawami. I PRO też nie występuje tylko jako jedna jednoznaczna gałąź.kierunek. Przyznasz chyba ze D3s i Hassellblad są jak najbardziej PRO. Choć każdy nieco inaczej. A o wyborze decyduje dalsza specjalizacja, cena już jest mniej istotna powyżej pewnego poziomu. Zabroni ktoś robienia fotek u Cioci na imieninach D3s? Albo 1diV?

 

Wracając do słuchawek, tu sprawa nie jest prosta, idealnych nie ma, postęp raczej też wolny, nowsze algorytmy redukcji szumu tu nie pomogą, ilości światłoczułych punktów też nie zwiększymy. Niewiele da się jednoznacznie powiedzieć i stwierdzić. Nie ma namacalnych efektów. Cały czas kręcimy się w świecie odczuć subiektywnych i indywidualnych preferencji.

Edytowane przez maciej76
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Była mowa o słuchawkach dla domu. To zastosowanie zdecydowanie nie PRO

 

a może po prostu błędne rozumowanie Marketingowców. Co ty rozumiesz przez PRO ? Czy np. uwazasz ze Pro są lepsze od zwykłych czy nie ? Dla mnie to tylko zwykle okreslenie ktore nijak sie ma do prezentowanego brzmienia. Dlaczego wiec uzywany jest skrot Pro do słuchawek, które pośród całego ogromu profesjonalne być nie mogą.

 

Profesjonalizm określa wysoki standard wykonania danej czynności, w przypadku słuchawek jest to odtwarzanie dźwięku. W takim wypadku takie HD800 bez zadnego znaczka Pro są mniej Pro niz HD280 :)?

 

Czy może chodzi o jakies utarte stwierdzenie i przyzwyczajenie. Tak jak na buty sportowe niezależnie jakie mówi się Adidasy. Adidasy Adidasa czy też Adidasy Nike. Dziwnie to brzmi :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Była mowa o słuchawkach dla domu. To zastosowanie zdecydowanie nie PRO

 

a może po prostu błędne rozumowanie Marketingowców. Co ty rozumiesz przez PRO ?

 

Semantyka.

 

Może opracujemy współczynnik, dajmy na to współczynnik żmii ;) , który - skoro słuchawki "pro" powinny być odwzorowaniem źródła, bez względu na preferencje - określi jak bardzo dane słuchawki zniekształcają dźwięk. Na wstępie mogłaby być to całka między wykresem charakterystyki częstotliwościowej grajka a takim samym wykresem słuchawek, w dziedzinie częstotliwości słyszalnych. Całka równa zero to słuchawki całkowicie wiernie odwzorowujące. Im większa wartość bezwzględna, tym większe przekłamanie w stosunku do źródła. Ktoś to jeszcze poszerzy o pozostałe aspekty i zrobimy zestawienie. I wtedy już nikt nie powie, że wykresy nie grają :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zobaczcie charakterystykę dla każdych dobrych słuchawek Pro, a potem porównajcie z tzw. audiofilskimi, wtedy zrozumiecie, dlaczego np. HD380Pro są bardziej wierne od RS1i.

 

A audiofile koncentrują się na cenie i nawet jeśli coś ma jakość wykonania jak z garażu wujka Mietka, to spływa to po nich jak po kaczce.

Edytowane przez Rolandsinger
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Profesjonalizm określa wysoki standard wykonania danej czynności, w przypadku słuchawek jest to odtwarzanie dźwięku. W takim wypadku takie HD800 bez zadnego znaczka Pro są mniej Pro niz HD280 :)?

Absolutnie NIE, w żadnym wypadku!!! Profesjonalizm oznacza ZAWÓD.

 

Sprzęt profesjonalny nie ma nic wspólnego z jakością wykonania, jakością dźwięku itd. Sprzęt profesjonalny jest projektowany DO PRACY. W przypadku słuchawek oznacza to tyle, że słuchawki mają być:

 

- wytrzymałe

- z doskonałą separacją

- z silnym tłumieniem

- z płaską charakterystyką

- z wysoką skutecznością, żeby nie taszczyć ze sobą wzmacniacza

 

Zauważ, że np. reprodukcja sceny nie ma ŻADNEGO znaczenia w segmencie słuchawek profesjonalnych. Nieważne, czy mówimy o IEM-ach, czy słuchawkach do miksowania przy konsolecie - tu liczy się zupełnie co innego, niż w słuchawkach domowych.

 

Aparaty foto to akurat nietrafiona analogia - aparat profesjonalny musi mieć:

 

- najwyższą jakość obrazu

- najwyższą wytrzymałość migawki i body

- najwyższą prędkość zdjęć seryjnych

- największy bufor

 

Jedynym parametrem, który będzie gorszy niż w lustrzance dla amatora, jest waga i rozmiar, a to nie są akurat jakieś parametry związane z jakością.

 

W przypadku słuchawek jakość wykonania i dźwięku jest ortogonalna w stosunku do wymagań profesjonalnych.

 

------------------------------

 

Przy czym ja się nie zgodzę, że jest zależność między wiernością reprodukcji i profesjonalizmem słuchawek.

 

Słuchawki wykorzystywane na scenie absolutnie nie muszą grać wiernie i realistycznie, mają separować instrumenty i eksponować własny instrument. Mogą być płaskie i wierne, jeśli ktoś ich używa do masteringu (jest ktoś taki?).

 

Z kolei takie K1000 grają super wiernie, a nie nadają się nijak do pracy profesjonalnej.

 

Można być audiofilem który nie dąży do realizmu reprodukcji, tylko do dźwięku który sprawia mu przyjemność. Niektórzy lubią takie granie górą, więc dla nich są audiofilskie. Trochę mnie to śmieszy (jak byłem mały i głupi, to myślałem że pokrętło treble maksymalnie na prawo daje "czysty" i "krystaliczny" dźwięk, ale mi przeszło), no ale skoro ktoś tak lubi... Oczywiście te osoby wolałyby się rzucić pod pociąg, niż kręcić jakimś equalizerem i eksponować górę ;)

Edytowane przez MathU
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mathu widzę myśli podobnie jak ja. Przydomek PRO dla mnie oznacza coś co na siebie pracuje. Aparat zarabia robiąc zdjęcia....

 

No właśnie? A słuchawki? No wlaśnie, tu jest sedno. Nie każde pro są PRO.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Świat byłby prostszy i łatwiejszy do zrozumienia gdyby było tak jak w opisie MathU. Innymi słowy - tak być powinno. Wydaje się to logiczne.

 

aallen chciał po prostu pokazać, że nierzadkie sa odstępstwa od tej 'zasady'.

Nie można zaniedbać czynnika jakim jest znaczenie słowa 'profesjonalny'. Było, nie było, nie w tym 'słuchawkowym' ujęciu się go używa na codzień, tak więc w tanich modelach z dopiskiem PRO jest to raczej zabieg marketingowy, jak napisy 'ekstra bas' na opakowaniu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Marketingowcy istotnie od dawna próbują zaburzać znaczenie słowa "profesjonalny", pakując go gdzie tylko się da, ale po pewnej praktyce da się przestać używać go jako synonimu "wysokiej jakości".

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Obawiam się, że kluczycie Panowie. To, że słuchawki profesjonalne Sennheisera czy AT kosztują ok. 400 zł nie jest li tylko zabiegiem marketingowym. ATHM50 czy HD380Pro są naprawdę znacznie bardziej wierne, czyli liniowe i obiektywne niż Grado RS1. AKG czy Shure również wyceniają modele Pro niewiele drożej i pomiary pokazują, iż na tych słuchawkach autentycznie usłyszymy, jak naprawdę brzmi dane nagranie w o wiele większym stopniu niż w modelach audiofilskich.

 

 

from GT I9000

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jezeli ktos jest zainteresowany co jak i gdzie radzil bym zaczac od... Mixing On Headphones po czym przejsc do Studio Headphones a wykanczac swoja wiedze w temacie na forach typu www.gearslutz.com czy im podobnym. To powinno zapobiec szerzeniu stereotypow i calej masy ciekawostek/madrosci zaczerpnietych z for czysto audiofilskich typu headfi i im podobnych ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kto kluczy?

 

Chyba nie będziesz brnąć w zaparte, że takie 380 PRO grają wierniej od HD600 i HD800?

 

Grado to aberracja i tego mi nie musisz tłumaczyć.

 

 

HD380Pro grają poprawnie, ale HD600 dokładniej i przestrzenniej, a HD800 efektowniej i hiperprzestrzennie, ale już znacznie mniej liniowo - kto słuchał, wie o czym mówię.

 

Z tego wynika, że na pewno realizm na HD600 będzie większy niż w HD380Pro, ale czy w studiu potrzebne są komuś słuchawki otwarte?

 

A co np z k1000 albo Staxami. Wprawdzie to mały % słuchawkowego rynku ale uogólniać nie można

 

 

Wyjątki.

 

HD580 i HD600 są najbardziej liniowe ze wszystkich słuchawek dynamicznych jakie widziałem

 

j.w. również wyjątki. Całym wyjątkiem jest oferta Sennheisera - to jedna z najuczciwszych firm.

 

Słuchawki typowo audiofilskie, z których Beyery, Senny czy AKG Pro za 500-800 zł robią miazgę (jako układ odniesienia jedne z najostrzejszych i mało-basowych słuchawek studyjnych - DT880):

 

1) Sony MDR SA5000 - gdzie tu jest bas??? Fizycznie go po prostu nie ma, w ogóle!!!

 

SA5000.png

 

 

2) Audiotechnica ATH W5000 - po co komu bas??? Niepotrzebny. A na otarcie łez ładny pagórek na 2 kHz, robi za "ciepełko" na wokalach

 

ATH.png

 

3) Ultrasone Edition 7 - Himalaje??? Powinny mieć napis: niektórych częstotliwości nie odtwarzamy, inne zaś nadgorliwie.

edition7_f.gif

 

4) Grado GS1000 - niezły fiord, baaaardzo głębokie V

 

GS1000.png

Edytowane przez Rolandsinger
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Te wykresiki zdają się potwierdzać moją teorię, że gros "audiofilów" to właśnie ludzie, którzy z jednej strony brzydzą się dotykania equalizera i jakiejkolwiek ingerencji z tor przesyłania sygnału, a z drugiej łapią się na prymitywny efekt "krystalicznie czystego dźwięku" uzyskiwanego przez podbicie góry.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rolansinger, przykro mi ale zupełnie nie zrozumiałeś intencji mojego wpisu, na dodatek odwracając później kota ogonem zacząłeś

być piewcą obiektywizmu i rzeczowej dyskusji, podpierając się wykresami.

 

Wykresy nie grają, dają nam tylko formalne informacja na temat tego na jakich częstotliwościach grają i jaką posiadają charakterystykę dane słuchawki

Ma to tak naprawdę drugorzędne znaczenie, ponieważ odpowiednio dobierając pozostałe składniki toru możemy dostosować brzmienie do własnych preferencji,

i krzywdę można sobie zrobić równie dobrze RS 325 jak i HD 650.

 

Moje zażenowanie budzą Twoje naprawdę niestosowne i wyszydzające komentarze na temat Grado i ich właścicieli, które można poczytać nie tylko na tym forum.

Podam tylko dwa przykłady z tego topicu:

 

''Zresztą każdy normalnie słyszący człowiek, zdrowy na umyśle (czyt. nieaudiofil) tak odbierze szczekaczki od Grado'''

 

''autora, niech da sobie spokój z Grado, bo ogłuchnie''

To tylko niewielki, wręcz marginalny wycinek opinii jakie serwujesz tu i ówdzie, a jeżeli ktoś zwraca Ci na to uwage, nie przyjmujesz tego do siebie.

 

 

 

Przepraszam, że odpowiadam z lekkim poślizgiem, ale wyjazd służbowy skutecznie odciął mnie od internetu

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przepraszam bardzo. Żyjemy w wolnym kraju, każdy ma prawo dysponować swoimi finansami do woli.

 

Niemniej gdy ktoś nabędzie sfermentowanego Trabanta za cenę nowej 911-ki i będzie twierdził, że jest to wg niego najwspanialszy samochód, jaki można sobie wyobrazić, to inna osoba ma takie samo prawo wyrazić swój subiektywny pogląd na temat tej "okazji życia".

 

Słuchawki za 7 kzł powinny być solidne niczym radziecki czołg, a nie psuć się seriami jak PS1000. Pomijam już aspekty soniczne, ale gwoli ścisłości - słuchawek, których pasmo np. kończy się na 80Hz nie można w żaden sposób zequalizować by te częstotliwości się w jakiś cudowny sposób pojawiły.

Edytowane przez Rolandsinger
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Zarejestruj się aby mieć większy dostęp do zasobów forum. Przeczytaj regulamin Warunki użytkowania i warunki prywatności związane z plikami cookie Polityka prywatności