Skocz do zawartości
WIOSENNA PROMOCJA AUDIO 11.03-04.04.2024 Zapraszamy ×

Słuchawki do domu


Kenny Ishiwata

Rekomendowane odpowiedzi

@ Foma

 

O faktach się nie dyskutuje:

 

- w pasmie 6 i 10kHz Grado SR325i mają piki o min. 15 dB głośniejsze niż słuchawki faktycznie liniowe - Denony D7000 czy Senki HD650

 

graphC2ompare.png

 

 

- przy 10kHz Grado RS1i są blisko 16 dB!!!! głośniejsze niż ww. słuchawki

 

graphCompare.png

 

Cała twoja wypowiedź jest więc kłamstwem i demagogią, w dodatku mnie obraża (...). Pisząc bezczelne brednie podlane emocjonalnym sosem zarzucasz mi to, czego sam jesteś wzorcowym przykładem - manipulanta.

 

Albo więc obiektywnie wykażesz, że powyższe wykresy są nieprawdziwe, albo jesteś człowiekiem bez honoru i zasad.

Edytowane przez Rolandsinger
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A co zmienia fakt, że ktoś tam sobie wybrał jakieś słuchawki najlepszymi w roku? Ja mogę zrobić taki plebiscyt i wygrają te słuchawki, które odpowiednio wypromuję. Żadne głosowania i plebiscyty nie są ani trochę miarodajne, bo nie mówią nic o samych słuchawkach tylko pokazują statystykę - ile osób ma i lubi jaki model. Preferencje osobników biorących udział w głosowaniu są wybitnie subiektywne i nie mogą być interpretowane jako wyznacznik jakości brzmienia słuchawek.

 

Ja także uważam, że SR325 (bez i) tną po uszach jak żyletki.

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a ja nie uważam tak... Jednak tutaj sprawa się ma do przyzwyczajenia i tego z czego je napędzamy, jednak główniej jak dźwięk odbieramy i jaki preferujemy. Po za tym roland ja też się czuję urażony tym że każdy kto wybierze grado jest niedorozwojem umysłowym- zanim kogoś posądzisz o coś- zacznij od samego siebie.

Edytowane przez Azahiel
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a ja nie uważam tak... Jednak tutaj sprawa się ma do przyzwyczajenia i tego z czego je napędzamy, jednak główniej jak dźwięk odbieramy i jaki preferujemy. Po za tym roland ja też się czuję urażony tym że każdy kto wybierze grado jest niedorozwojem umysłowym- zanim kogoś posądzisz o coś- zacznij od samego siebie.

 

Co ma niedosłuch do niedorozwoju umysłowego?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a ja nie uważam tak... Jednak tutaj sprawa się ma do przyzwyczajenia i tego z czego je napędzamy, jednak główniej jak dźwięk odbieramy i jaki preferujemy. Po za tym roland ja też się czuję urażony tym że każdy kto wybierze grado jest niedorozwojem umysłowym- zanim kogoś posądzisz o coś- zacznij od samego siebie.

 

Azahiel, po co kręcisz? Dobrze wiesz, że ja nigdy, nigdzie nie napisałem tego, co mi imputujesz: "każdy kto wybierze grado jest niedorozwojem umysłowym".

 

Twierdziłem jedynie, ba, twierdzę nadal, jeśli ktoś lubi dźwięk zniekształcony w stronę wyższych-średnich i wysokich częstotliwości, wybierze Grado i niechaj nimi się cieszy do ostatnich dni. Jeśli ktoś lubi dźwięk neutralny, znacznie bardziej liniowy wybierze słuchawki o płaskiej, naturalnej charakterystyce, jak uczynił to autor tego wątku.

Edytowane przez Rolandsinger
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Roland masz rację, jednak najpierw to napisałeś tak że można było to dwojako zrozumieć. Druha sprawa że fakt- każdy wybiera co lubi i się tym cieszy, jednak trochę za agresywnie "atakujesz" wręcz ludzi którzy mają co innego niż Ty. Lubią to? to daj im spokój a nie z uporem maniaka będziesz mówił im że są głusi i nic nie wiedzą.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Powtarzam, nie konstatuję tutaj, ani nigdzie indziej, że ktoś jest głuchy i nie używam przy tym jakichkolwiek pejoratywnych epitetów, jeśli wybierze produkty audio, które moim SUBIEKTYWNYM zdaniem, na moje ucho lub/i w pomiarach nie jawią się jako hi-fi, a są na tym forum tylko dwa tego przykłady: Cowon oraz Grado. Właściwie całą resztę w ten czy inny sposób doceniam, albo nie zajmuję stanowiska w ich kwestii wcale. I gdzie tu się komu krzywda dzieje?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Haha, ciągle konstatujesz tutaj, ze ktoś jest głuchy.

 

Albo więc obiektywnie wykażesz, że zdanie w powyższym poście jest prawdziwe, albo jesteś człowiekiem bez honoru i zasad ;)

 

Podsunąłeś mi pewien pomysł btw...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Roland, na tyle sprytnie formułujesz swoje wpisy, że nikt nie jest w stanie Ci udowodnić, że gdzieś kogoś obrażasz, a jeśli nawet to w równie sprytny sposób z tego wybrniesz. Mimo to, Twoje posty mają ten specyficzny ton - dla wielu nieprzyjemny, którego Ty może nie dostrzegasz. Mi to specjalnie nie przeszkadza, ale nie dziw się, ze inni mogą mieć do Ciebie o to pretensje. Chyba, że to efekt zamierzony :)

 

Wracając do tematu, powyższe wykresy jak to zawsze bywa nie powiedzą wszystkiego, ale mówią już dość sporo i w moim przypadku w pełni się sprawdziły. Nie słuchałem D7000, ale mam D2000, miałem u siebie HD650 oraz SR325is i uważam, że Grado przy dłuższych odsłuchach męczą i to nie tylko dźwiękiem (są potwornie niewygodne). Wysokich jest sporo, scena jest mała i przekaz jest niesamowicie żywy i wręcz nachalny. Taki jest ich charakter i podobnie jak K701 nie widzę ich jako słuchawek podstawowych do dłuższych odsłuchów, a jedynie jako uzupełnienie. Takie jest moje zdanie i rozumiem, że innym może się taki przekaz podobać. Nie rozumiem natomiast, jak można zaakceptować słabe wykonanie i absolutny brak wygody bo przecież są to wartości uniwersalne dla każdego z nas - równie ważne w przypadku słuchawek co jakość dźwięku. Także gdy słyszę, że ktoś się interesuje Grado, nie wchodzę nawet w temat jakości dźwięku, bo nawet gdyby grały najlepiej na świecie to co mi po tym, jeśli już po 30 min odsłuchu płacze z bólu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czyli jednak potwierdzasz, swoją konstatację, że ktoś tu jest głuchy :)

Kolesiowi zarzucasz, że jest bez honoru, jeśli nie ma obiektywnego dowodu. A dziwne, bo jesteś chyba najbardziej chętną osobą do mówienia jakie to subiektywne jest wszystko co mówisz. Foma chyba tak samo subiektywnie ma Cię za idiotę ;)

Mam Cowona i też wg. mnie gra mało "życiowo". Świetnie się zgrywa przez to z px100, bo one mają aż za duzy bagaż doświadczeń. Trochę zabawne, że w niektórych to budzi tyle emocji. Od tego jest dobieranie sprzętu, żeby te wynaturzenia mniejsze, większe i przeciwne zneutralizować. Zapewne są sprzęty, na których te 16dB się robi dużo mniejsze.

Myslę, że siła marketingu takich właśnie kontrowersyjnych marek tkwi w tym jak głosno o niej krzyczą. Mało kogo obchodzi co krzyczą, ważne o czym. W tej kwestii masz z marką grado duzo więcej wspólnego niż ktokolwiek inny na tym forum :D

http://www.mindyourelephant.org/about/download/ Polecam :)

 

Btw, Roland jaki drut podłączyłeś do AKG? Jakoś powątpiewałem w recabling małych słuchawek, ale jeśli nie robią się bardzo mniej praktyczne, to moze się pobawię.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Słuchawki Grado są głośniejsze od wszystkich mi znanych w tym zakresie częstotliwości, którego najczęściej dotyczy niedosłuch.

Niedosluch wyzszych czestotliwosci dotyczy w miazdzacej przewadze ludzi starszych i jest naturalnym efektem starzenia sie naszego sluchu. Patrzac na to ze John Grado juz mlodziencem nie jest ma to jakis tam sens. Ale...odwracajac temat...

Po wykresach... jako wzor liniowosci ktory sam podales bierzemy Denony 7000. Dorzucamy dobrze Ci znane IE8, SRH840 no i wspomniane sluchawki dla niedoslyszacych... grado SR325...

graphCompare.php.png

Nasuwa mi sie tu teraz pytanie - czy jestes pewien, ze NIE doskwiera Ci niedosłuch typu przewodzeniowego ? ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moje ulubione IE8 są o 18dB cichsze w zakresie newralgicznym dla słuchu niż SR325.

 

Shure mają pik na 10kHz, który jest odpowiedzialny za tzw. "plankton" w prezentacji. Grado na 4,5 i 6 kHz, które są kluczowe dla odbioru muzyki, są 3x głośniejsze od SRH840 i to stanowi o ich jazgotliwości.

 

 

 

 

graphCompare.png

 

 

 

 

 

 

Czyli jednak potwierdzasz, swoją konstatację, że ktoś tu jest głuchy :)

Kolesiowi zarzucasz, że jest bez honoru, jeśli nie ma obiektywnego dowodu. A dziwne, bo jesteś chyba najbardziej chętną osobą do mówienia jakie to subiektywne jest wszystko co mówisz. Foma chyba tak samo subiektywnie ma Cię za idiotę ;)

Mam Cowona i też wg. mnie gra mało "życiowo". Świetnie się zgrywa przez to z px100, bo one mają aż za duzy bagaż doświadczeń. Trochę zabawne, że w niektórych to budzi tyle emocji. Od tego jest dobieranie sprzętu, żeby te wynaturzenia mniejsze, większe i przeciwne zneutralizować. Zapewne są sprzęty, na których te 16dB się robi dużo mniejsze.

Myslę, że siła marketingu takich właśnie kontrowersyjnych marek tkwi w tym jak głosno o niej krzyczą. Mało kogo obchodzi co krzyczą, ważne o czym. W tej kwestii masz z marką grado duzo więcej wspólnego niż ktokolwiek inny na tym forum :D

http://www.mindyourelephant.org/about/download/ Polecam :)

 

Btw, Roland jaki drut podłączyłeś do AKG? Jakoś powątpiewałem w recabling małych słuchawek, ale jeśli nie robią się bardzo mniej praktyczne, to moze się pobawię.

 

Co do Cowona, to gra fajnie, dźwięk jest bardzo miły, nic nie drażni, w D2+ jest on taki "boomy" i wierzę oraz szanuję to, że się wielu osobom to podoba.

 

Ad. AKG, K370-tek, najpierw wymieniłem jacka na Neutrika i była poprawa, motywowany tym faktem odciąłem kabel na poziomie mikrofonu, teraz dolutuję inny (póki co szukam odpowiedniego kabla i chwili wolnego czasu), całość zabezpieczę silikonem i koszulką termokurczliwą. Zamienię słuchawki, L->R by puścić kabel z miejscem łączenia za uchem dla estetyki i wygody. Sprawdziłem, iż zamiana lewej słuchawki na prawą przy odwrotnym o 180 st. ułożeniu w uchu daje istotną poprawę ergonomii.

Edytowane przez Rolandsinger
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4,5 i 6 kHz, które są kluczowe dla odbioru muzyki

 

Opierasz tą wypowiedź na jakiś faktach, lub badaniach naukowych?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No sek w tym ze mowimy w tej chwili o czyms z gola odmiennym... Ty mowisz o wysokich - ja o niskich ktore sa problematyczne w wypadku niedosłuchu typu przewodzeniowego. Roznica w serwowaniu tego zakresu przez grado i IE8 jest adekwatna do roznicy w wysokich. Dla mnie halas jest halasem, i bez znaczenia czy bedzie operowal na niskich czy wysokich, ale mniejsza o to.

 

Kolejna rzecz... newralgiczne dla naszego sluchu sa czestotliwosci naszej mowy a w/g WHO bedzie to zakres od 500 do 4000 Hz. Piszesz ze... "4,5 i 6 kHz, które są kluczowe dla odbioru muzyki" - nie za bardzo wiem co mam CI w tej chwili powiedziec. Wiec przyjmijmy ze te czestotliwosci sa kluczowe dla Ciebie i odbioru Twojej muzyki a nie muzyki sensu stricte. Gwoli scislosci te czesttliwosci odpowiedzialne sa za tzw EDGE (po naszemu bedzie to chyba ostrosc) - podbija sie je zeby podniesc "clarity & definition" {sorki za uzywanie anglojezycznych sformulowan). Mimo tego ze wiekszosc znanych nam instrumentow jak by nie patrzec "zawadza" o te czestotliwosci ale w znacznej czesci wypadkow sa to efekty znieksztalcen harmonicznych. Wracajac do Grado - ich prezentacja (jazgot jak to ujales) jest jaka jest przez owe podbite "5-6" kHz i moze sie to komus albo nie, ale permanentne insynuowanie ze grado sa jedynie dla osob "niedoslyszacych" tudziez aktywnie praktykujacych "masochistow dzwiekowych" jest troche za daleko idace ;) - szczegolnie ze w wiekszosci wypadkow wydzwiek Twoich sformulowan jest conajmniej bardzo niepozytywny . Reasumujac "Słuchawki Grado są głośniejsze od wszystkich mi znanych w tym zakresie częstotliwości, którego najczęściej dotyczy niedosłuch. " - podciagnijmy pod termin zabobonu czy tez woodoo - ktory zaczal sie Ci chyba udzielac w owej anty grado krucjacie.

Edytowane przez GigereE
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4,5 i 6 kHz, które są kluczowe dla odbioru muzyki

 

Opierasz tą wypowiedź na jakiś faktach, lub badaniach naukowych?

 

W każdym podręczniku z fizjologii narządów zmysłów jest bardzo wyraźnie napisane, że pasmo 2-8,5 kHz odpowiada za recepcję i percepcję (interpretację umysłową) większości bodźców słuchowych.

 

No sek w tym ze mowimy w tej chwili o czyms z gola odmiennym... Ty mowisz o wysokich - ja o niskich ktore sa problematyczne w wypadku niedosłuchu typu przewodzeniowego. Roznica w serwowaniu tego zakresu przez grado i IE8 jest adekwatna do roznicy w wysokich. Dla mnie halas jest halasem, i bez znaczenia czy bedzie operowal na niskich czy wysokich, ale mniejsza o to.

 

Kolejna rzecz... newralgiczne dla naszego sluchu sa czestotliwosci naszej mowy a w/g WHO bedzie to zakres od 500 do 4000 Hz. Piszesz ze... "4,5 i 6 kHz, które są kluczowe dla odbioru muzyki" - nie za bardzo wiem co mam CI w tej chwili powiedziec. Wiec przyjmijmy ze te czestotliwosci sa kluczowe dla Ciebie i odbioru Twojej muzyki a nie muzyki sensu stricte. Gwoli scislosci te czesttliwosci odpowiedzialne sa za tzw EDGE (po naszemu bedzie to chyba ostrosc) - podbija sie je zeby podniesc "clarity & definition" {sorki za uzywanie anglojezycznych sformulowan). Mimo tego ze wiekszosc znanych nam instrumentow jak by nie patrzec "zawadza" o te czestotliwosci ale w znacznej czesci wypadkow sa to efekty znieksztalcen harmonicznych. Wracajac do Grado - ich prezentacja (jazgot jak to ujales) jest jaka jest przez owe podbite "5-6" kHz i moze sie to komus albo nie, ale permanentne insynuowanie ze grado sa jedynie dla osob "niedoslyszacych" tudziez aktywnie praktykujacych "masochistow dzwiekowych" jest troche za daleko idace ;) - szczegolnie ze w wiekszosci wypadkow wydzwiek Twoich sformulowan jest conajmniej bardzo niepozytywny . Reasumujac "Słuchawki Grado są głośniejsze od wszystkich mi znanych w tym zakresie częstotliwości, którego najczęściej dotyczy niedosłuch. " - podciagnijmy pod termin zabobonu czy tez woodoo - ktory zaczal sie Ci chyba udzielac w owej anty grado krucjacie.

 

 

A co powiesz Koledze, muzykowi, autorowi wątku, że też prowadzi jakąś krucjatę???

 

Myślałem o często polecanych Grado RS1i (bo GS1000i są jednak za drogie), ale posłuchałem ich chwilę i brzmienie wydało mi się fatalne, w ogóle nie miały basu, a pozostałe zakresy były bardzo nerwowe, ostre, tak jak gdyby słuchawki były w jakiś sposób uszkodzone. Nie wiem, czy egzemplarz w sklepie był wadliwy czy może ten model tak gra i powinienem spróbować innego modelu tej marki?

 

Piotru-q: Grado RS1 są ostre, bardzo szczegółowe i takie pozostaną nawet na lampowym wzmacniaczu - oczywiście trochę utemperowane.

Są to słuchawki które poradzą sobie z każdym rodzajem muzyki, ale najlepiej się czują w otoczce klasyki lub jazzu. Metal może brzmieć na nich po prostu w sposób męczący.

Poza tym Grado do wygodnych nie należą. Jeżeli masz "typowe" uszy to po 30min będą Cię bolały małżowiny. W grado sr do rs przetwornik opiera się bezpośrednio o ucho, a to powoduje zazwyczaj spory dyskomfort.

 

Muzyk:

 

Jak mam to rozumieć ? Tzn, że one tak po prostu grają? Jeśli tak, to są niezłe jaja. Tylko skąd te zachwyty audiofilów nad marką Grado? Co prawda kilka osób powiedziało mi, że są to słuchawki dla głuchych, zwłaszcza facet ze sklepu muzycznego, gdzie kupowałem Sony Z1000, ale nie bardzo wiedziałem o co chodzi, a tam Grado nie mieli, bo jak uzasadnili - to są słuchawki audiofilskie a nie pro. Dziwny gust maja ci audiofile w takim razie.

Czy zupełnie fałszywie scharakteryzował brzmienie Grado na tle HD650, K701 czy DT880Pro???

 

Te HD650 kosztowały 1400 zł, więc podchodziłem do nich nieco sceptycznie, w sumie im mniej wydam, a dźwięk będzie ok + wygoda, tym lepiej, stąd zostawiłem sobie je na koniec. Zacząłem od Beyerdynamic DT 880 Professional. Ich brzmienie jest świetne, bardzo dokładne, otwarte i przestrzenne, gitarki miały tez bardzo naturalną barwę. Niestety gra wysokich solówek i perkusji po 20 min. słuchania była męcząca w porównaniu z Z1000. Następnie przesiadłem się na AKG K701 i na początku wydały mi się genialne. Barwę miały tak naturalną, że mógłbym głównie na nich słuchać. Wysokie tony już nie były tak wyeksponowane jak w Dynamikach, stereofonia fantastyczna, niestety nie ma róży bez kolców i wkrótce okazało się, że tymi kolcami jest bas, a właściwie jego brak, dlatego ich nie kupiłem, choć już byłem niemal zdecydowany. Na koniec, niejako na deser spróbowałem tych HD650 i okazały się może nie tak spektakularne jak AKG, ale wszystko w nich było na miejscu, a bas wreszcie miał właściwą siłę i barwę, gitarki porównywalnie do Dynamików, ale gorzej niż w AKG, za to linia basowa i perka - najlepsza w całej trójce. Wynegocjowałem 1250 zł i wyszedłem z Senheiserami, dlatego jeszcze raz dziękuję osobie, która mi je poleciła.

Moim zdaniem, choć nie jest audiofilem ( czyt. podnieconym cenami teoretykiem sprzętu audio), tylko kimś bardziej kompetentnym, kto o brzmieniu instrumentów wie coś z praktyki, a nie z lektury kwiecistych recenzji z sieci, to bardzo trafnie opisał, jak ww. słuchawki grają i jaka jest różnica między nimi a wysokimi modelami Grado.

Fizjologia_sluchu.pdf

Edytowane przez Rolandsinger
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeżeli to jest wypowiedź muzyka a poznałem już kilka osób działających przy tworzeniu muzyki to mogę stwierdzić że tworzenie muzyki nie jest = z twierdzeniem że wypowiedź muzyka moze byc w 100% obiektywna. Ba niejednokrotnie wieksze zdanie miały osoby odslu****ace muzyke niz tworzące ją. Coś jak z syndromem Trenera i zawodnika. Maradona jako trener przeciętny jako zawodnik był bardzo dobry.

Ewentualnie w doradzaniu odnosnie sprzetu sluchacego źle to robiły, a same słuchały na słuchawkach co najmniej przeciętnych do tworzenia muzyki. Nie wiem z czego to wynika ale często tak jest. Szczególnie zdanie odnośnie basu Grado GS1000i winno być zastanawiające. Są trzy główne rodzaje basu: Niski, średni i wysoki, przez co twierdzenie ze nie mają basu jest co najmniej dziwne i stawia znak zapytania nad tym czy dla muzyka jakiegokolwiek faworyzowane moze byc jakies pasmo. To tak jakby twierdzić że tylko Denony 2000 maja niski bas bo osoba odslu****aca lubi niski bas a juz sredniego i wysokiego nie, albo ze k1000 nie maja basu a naprawde ilosc i jakosc tego basu patrząc po kolei na każde pasmo a także sam jego odbiór kosi 90% rynku nausznego

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Audiofil = trener słyszenia muzyki dla czynnego muzyka

 

Ciekawa teza, ale moim zdaniem całkowicie fałszywa, bowiem trenerzy najczęściej w młodości umieli robić to, co podopieczni, często lepiej od nich. Jedyną zmienną jest wiek, który obniżył ich aktualne wyniki.

 

Tymczasem rozumując paralelnie - audiofil to powinien być zawodowy muzyk, ex-wirtuoz, który na stare lata poucza czynnych muzyków, jak mają słyszeć dźwięki. Zabawne nawet :)))))

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale ja nie twierdze ze prezentacja grado jest cacy - niemniej jednak jest przeze mnie akceptowalna o ile na takowa mam ochote - nigdy w nadmiarze. Czestotliwosc 4Khz na ktore nasze ucho jest bardzo wyczulone pozwala nam lokalizowac i rozpoznawac dochodzacy do nas glos. 4kHz i okolice w zbyt ostrym serwowaniu - dzialaja jak dzialaja na niektorych wrecz irytujaco - nie kazdy jest w stanie to kupic ale... Do tego z perspektywy fizyki/akustyki nalezalo by jeszcze doliczyc cala mase innych czynnikow ktore na odbieranie owej "grado'wosci" moga miec wplyw. Czynniki niejednokrotnie tak zabawne i wrecz marginalne... jak temperatura czy wilgotnosc powietrza, zawilosc i dlugosc naszego kanalu sluchowego, wszelkie ciala obce stojace na drodze/absorbujace dzwiek (domyslnie woskowina) natezenie sygnalu wejsciowego, nasz kosciec etc... pomnozone przez historia chorobowa ktora moze miec wplyw na wydajnosc naszych narzadow sluchu - no i suma sumarum tylko przez owe czynniki dzwiek wydany przez owe grado moze byc dla nas czyms niemalze identycznym albo zupelnie odmiennym. Innymi slowy - niestety nie slyszymy tak samo. Kwestia gustu jest zas czy owy dzwiek sie nam podoba czy nie. Jak sam zauwazyles z tipsami od Nokii w przypadku K370 - odleglosc membrany do bebenka miala dla Ciebie kluczowe znaczenie w osiagnieciu tego "idealnego" dzwieku. Jak widac sa tez jednostki ktore znalazly swoje optimum w grado i nie wiem dlaczego zaakceptowanie tego faktu stanowi taki problem w Twoim wypadku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ciekawa teza, ale moim zdaniem całkowicie fałszywa, bowiem trenerzy najczęściej w młodości umieli robić to, co podopieczni, często lepiej od nich. Jedyną zmienną jest wiek, który obniżył ich aktualne wyniki.

 

Absolutnie nie, Łukasz Kruczek trener kadry naszych skoczków jest trenerem przeciętnym a zawodnikiem był (przemilczmy tą kwestie), Trener Małysza Lepisto np wogóle nie umie skakać i nie umiał, nigdy nie skakał a patrząc na jego dorobek trenerski można powiedzieć że jest specjslistą pierwszej wody. Idąc dalej taki Zibi jako piłkarz wiadomo a jako trener też wiadomo. Wcale to nie jest do końca fałszywa teza. Są wyjątki ale chociazby ogladając studio wielu muzyków, artystów etc. można dojść (my możemy do ciekawych wniosków)

Na czym np. według Ciebie Rolandzie winna być strojona (wybacz za takie stwierdzenie) muzyka, kwestie monitorów przemilczmy ale np. poprawny odsłuch słuchawkowy. Czy powinno się to robić na jak naturalniejszych słuchawkach czy moze na podkolorowanych a o dziwo w wielu studiach osobiste słuchawki odsłuchowe stanowią słuchawki daleko stojące od tego co być powinno, przynajmniej takie jest moje zdanie.

 

edit: ze słuchawkami jest tak jak opisałem w swojej recenzji. Dopóki nie posłuchamy czegoś lepszego wydaje nam się że to co opisalismy jest the best. Dla mnie odkad mam AKG k1000, Grado brzmią o klasę gorzej (w osobistym odczuciu) a górę Grado i górę AKG k1000 mógłbym porównać do tego że Grado starają się robić tam więcej szumu aniżeli faktycznie wyciagać z muzyki. Coś jak z autem które wyglada na sportowe ma duży wydech ale to co widać na drodze, hałas etc. nijak się ma do faktycznych osiągów.

 

Grado RS2i

 

Pasmo przenoszenia: 14 - 28,000 Hz

 

AKG k1000

 

Pasmo przenoszenia: 30 - 25,000 Hz

 

Różnica niby niewielka na papierze ale zatrważająca w rzeczywistości

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak widac sa tez jednostki ktore znalazly swoje optimum w grado i nie wiem dlaczego zaakceptowanie tego faktu stanowi taki problem w Twoim wypadku.

 

 

Zaraz, zaraz, wkradło się tu jakieś KOLOSALNE NIEPOROZUMIENIE. Ja nie odmawiam komuś czerpania przyjemności ze słuchania na Grado czy robienia czegokolwiek innego bez względu na to, jak ekscentryczne by to zajęcie nie było.

 

Rzecz w tym, że audiofile uważają pewne rzeczy za święte, a nie są one nawet hi-fi, zaś do zastosowań pro w żadnym wypadku się nie nadają. Z drugiej strony zapytawszy dowolnego audiofila o definicję jego "hobby", najpewniej udzieli odpowiedzi: to poszukiwanie WIERNEGO / NATURALNEGO / PRAWDZIWEGO brzmienia muzyki na sprzęcie ją reprodukującym.

 

Otóż rzeczone Grado z wysoką wiernością nie mają absolutnie nic wspólnego i nie ma tu nic do rzeczy czyjeś przekonanie o ich wspaniałości i dopasowaniu do jego preferencji.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wrzucę swoje 3 grosze. Z muzyką nie mam i nie miałem nic wspólnego. Nie mam pojęcia o naturalności i faktycznym brzmieniu dobrych instrumentów. Mówię to świadomie z pełną powagą. Nie mam słuchu muzycznego. Nie szukam ideału naturalności bo go nie znam, zresztą go nawet nie potrzebuje bo i nie docenię tego "geniuszu". Liczy się dla mnie przyjemny lub nie odbiór muzyki jako całość.

 

Co do Grado, przez takie rozmowy słuchawki dostały mienie niemal mistycznych wytworów piwnicy pana J.G. I dobrze. Z chęcią zakupie sr60i i przekonam się na własnej skórze jak to z nimi jest.

 

Pozwólcie każdemu cieszyć się jego muzyką na swój sposób, nie narzucajcie, że tak jest źle, nieodpowiednio. Jeden woli blondynki drugi brunetki...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Pozwólcie każdemu cieszyć się jego muzyką na swój sposób, nie narzucajcie, że tak jest źle, nieodpowiednio.

 

 

Ale kto to robi???

 

Wyobraźmy sobie kogoś, kto uwielbia robić zdjęcia aparatem o jakości wykonania jednorazówki z kiosku i takiej też jakości zdjęć...a zapłacił za niego np. 5 tys. zł. Skoro tak lubi, to dobrze, niech mu na zdrowie wyjdzie, tylko nie mówmy, że obiektywnie ten shit jest lepszy od Nikona D3s, dla niego, subiektywnie może być lepszy, ale nie w sensie wierności i profesjonalnej jakości fotografii.

 

PS. RS60i są bardzo dobre, krytyka dotyczy wyłącznie wysokich modeli firmy, od SR325i w górę.

Edytowane przez Rolandsinger
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Zarejestruj się aby mieć większy dostęp do zasobów forum. Przeczytaj regulamin Warunki użytkowania i warunki prywatności związane z plikami cookie Polityka prywatności