Skocz do zawartości

Grado RS2i


aallen

Rekomendowane odpowiedzi

Grado RS2i

 

Firma Grado i jej sprzęt powodują nie lada emocje. Zaczynając od sposobu produkcji na etapie manufaktury, poprzez ich specyficzny wygląd a kończąc na sposobie prezentacji dźwięku.

Wszystkie te składowe sumując się, dają nam produkt nietuzinkowy, oryginalny oraz specyficzny. Model RS2i, który chciałbym opisać także zalicza się do tej grupy.

Moja przygoda ze słuchawkami tej firmy zaczeła się od modelu Alessandro MS1 i wywołała nie małe wrażenie.

Było to spowodowane brakiem (na tamtejszy okres czasu) słuchawek jak i osłuchania, które dawały by mi tak duży wgląd w materiał, jak i niesamowitą ostrość brzmienia. Jednakże czas przemija, preferencje się zmieniają a króliczka trzeba tak gonić, żeby nie do końca go złapać.

Idąc tym tropem MS1 powędrowały do następnego interesanta a moje zainteresowanie tą firmą zniknęło na równy rok.

Wędrując przez świat słuchawek i odtwarzaczy, pewnego dnia znów zobaczyłem króliczy ogon w postaci SR325 z rewelacyjną ceną. Pomyślałem “Czemu by nie ?”

Tak oto do mojego taboru trafiły Grado SR325, które już na starcie urzekły mnie niesamowitą przejrzystością, łatwością napędzenia jak i zwyczajną przyjemnością ze słuchania. Jedyny problem wystąpił w postaci słynnych gradowskich gąbek, które nie są zbyt delikatne dla ludzkiego ucha.

Przechodząc przez kolejne dni słuchałem SR325, wertowałem strony z opiniami, porównaniami, testami jak i luźnymi spostrzeżeniami odnośnie zarówno SR325 i 325i jak i wyższymi modelami Grado.

Wespół z zainteresowaniem modelami RS1i oraz RS2i, jak grom z jasnego nieba uderzyła mnie pewna oferta z krainy Wujka Sama, z jednym zastrzeżeniem: “Płacisz od razu a nie zalicytujesz i zapłacisz za 2 tyg”.

RS2i wystawionych przez pewnego jegomościa były 3 sztuki, a ja nie miałem na koncie odpowiedniej ilosci $, tak wiec z pomocą przyszedł mój przyjaciel, który bez pytania przelał mi na konto odpowiednią sumę, dzięki czemu udało mi się kupić ostatni egzemplarz (2 poprzednie sprzedały się w 15 minut).

Finalizując transakcje nastąpiło oczekiwanie, zamartwianie się o cło z podatkiem i czy oby na pewno nie jest to jakaś lipa. Mimo powyższych w końcu, po ponad tygodniu czasu nastąpił ten moment, w którym listonosz zapukał do drzwi....

 

DSC08361_964x642.jpg

 

halo, tu słuchawki.....

 

Słuchawki Grado, jak to przystało na tą firmę otrzymujemy w niedużym opakowaniu zwanym przez wielu prześmiewczo “Pizzabox”.

Ma to oczywiście swoje powody. Wszakże płacimy bardzo dużo pieniędzy za sprzęt i chcielibyśmy być przez firmę hojnie obdarowani czymś, co już na starcie będzie cieszyło nasz wzrok.

W tym przypadku jednak cieszą tylko i wyłącznie słuchawki bo oprócz nich nie otrzymujemy kompletnie nic.

Może to jednak i dobrze ponieważ z jednej strony czujemy że płacimy za słuchawki a nie za dodatki.

Czy w związku z tym Grado RS2i wywiążą się z postawionej już na wstępie sugestii ??

Tego dowiemy się dalej.

 

… z mahoniu to ja mam meble

 

Wykonanie RS2i nie pozostawia wiele do życzenia. Jest proste oraz eleganckie. Pałąk obszyty jest skórą, muszle słuchawek wykonane są z prawdziwego drewna (Mahoniu) dodającego im dozę dostojności i ekskluzywności.

Słuchawki są lekkie co jest dobrą informacją dla wielu osób planujących wydatek od GS1000i wyżej. Podobno w tamtych zgłaszane były przypadki odpadania muszli od pałąka. Czyżby firma poskąpiła na wzmocnienie tego elementu ? Gdy zmieniamy silnik powinniśmy zmienic też cały osprzęt typu: hamulce, zawieszenie, etc.

Słówko należy się też kablowi. Jest to kawał grubego kabla (jak od odkurzacza), który ma mniejszą tendencje do zawijania się jak cieńsze w starszych egzemplarzach, jednak jeśli chcemy cieszyć się estetyką należy co jakiś czas zwrócić uwage czy obracając słuchawkami, lub też jedną z nich (te mogą obracać się całkowicie wokół własnej osi), nie poskręcaliśmy kabla

 

DSC08365_964x642.jpg

 

… droga krzyżowa

 

Tak, dosłownie w ten sposób można określić wygodę noszenia tych słuchawek.

Same w sobie nie powinny zbytnio uprzykrzać ponieważ ucisk na głowe nie jest przesadnie duży lecz to tylko pozory. Wiele prób poprawy wygody spełzły na niczym do czasu, aż olśniły mnie największe pady firmy Jays od słuchawek nausznych. Okazało się to strzałem w dziesiątkę. RS2i z takimi padami zyskały niesamowitą wygodę, którą trudno porównywać do padów fabrycznych.

Wniosek ? Grado powinno popracować nad ergonomią swoich padów, ponieważ potencjalny nabywca płacąc tak olbrzymią sumę powinien słuchać sprzętu bez nadmiernego ucisku małżowin usznych.

 

DSC08362_964x642.jpg

 

… dźwięk

 

Żeby nie narazić się zwolennikom wygrzewania, postanowiłem dać tym słuchawkom pograć według poradnika Grado Fana.

Oczywiście nie zrobiłem tego tylko i wyłącznie z tego powodu, ale też w związku z opinią osób niezwiązanych z audio, słuchających z czego się da. Dla takich osobników, grały tak samo jak chociażby SR325.

Nie ukrywam, że dla mnie na samym początku zagrały identycznie (nie mówię oczywiście o szczegółach tylko ogólnym odbiorze)

 

Słuchawki Grado RS2i wcinają się w pewien ogólny kanon brzmienia słuchawek Grado ale patrząc tylko w rodzinie Grado. Poza jej rodziną prezentują dokładnie te same cechy co modele wyżej tak więc największe różnice można zauważyć pośród samej rodziny.

Patrząc więc w tym aspekcie RS2i są słuchawkami o bardzo pięknym dość ciepłym i co najważniejsze detalicznym brzmieniu.

Przeważnie jednak słuchawki ciepłe nie powinny mieć aż takiego wglądu w materiał dźwiękowy. Ma to swoje wady i zalety. Z jednej strony coś co jest do wszystkiego jest do niczego a z drugiej balans pomiędzy przyjemnością ze słuchania a odbiorem detalów jest czymś czego szuka wiele osób, tj. czystego brzmienia i w dodatku nie przesadnie ostrego.

Bas w RS2i schodzi dosyć nisko i daje dobre wypełnienie lecz słuchajac spokojnie można odnieść wrażenie że bardziej puka midbas. Mimo to jest to mylne wrażenie, ponieważ dając większą dawkę prądu dostajemy potężniejszy kop i potężniejsze wypełnienie, trzymane w ryzach od początku do końca. Nie ma tu miejsca na hulanki.

Średnica w RS2i odzwierciedla pewne cechy średnicy HD650 uzupełniając je i szlifując do granic możliwości. Dostajemy więc nie ostre i może mniej dosadne brzmienie niż chociażby w SR325, lecz w zamian otrzymujemy dźwięk kremowy i delikatny. W uszy nie kłuje nas też wyższa średnica co w niektórych niższych modelach Grado może odbić się na samopoczuciu.

W parze ze średnicą idzie scena, którą można określić jako średnio szeroką ale za to świetnie zarysowaną. Klarowność i zarys komponentów muzycznych można mieć na wyciągnięcie ręki, ułożoną idealnie w przestrzeni. Przyznam, że nie raz zdejmowałem słuchawki bo miałem wrażenie że ktoś mnie woła z innego pokoju a były to tylko elementy nagrań.

Opis nie kończy się jednak na scenie, ponieważ idąc dalej dochodzimy do wysokich tonów. Jak na Grado przystało otrzymujemy olbrzymią dawkę znakomitej prezentacji góry, która w tym modelu jest bardzo aksamitna i rozseparowana. Można uchwycić każdy szczegół, ponieważ wespół z separacją idzie większa scena. Tego brakuje modelowi HD650, który także aparycją prezentuje słodsze i cieplejsze brzmienie, ale mniejsza scena skutecznie próbuje zaniżać sposób wybrzmiewania. W RS2i taka sytuacja nie ma miejsca dzięki czemu wszystko poukładane jest jak należy bez najmniejszej dozy kluchowatości czy sztuczności.

 

DSC08366_964x642.jpg

 

… sumując

 

Grado RS2i są słuchawkami specyficznymi, potrafiącymi odwdzięczyć się przyszłemu nabywcy dźwiękiem aksamitnym, ciepłym a zarazem niesamowicie szczegółowym, co wielu innym firmom nie potrafi się do końca udać.

Nie ma jednak róży bez kolców. Różą w tym przypadku jest dźwięk i wygląd a kolcami wygoda.

Odpowiadając na pytanie postawione w jednym z pierwszych akapitów trzeba szczerze przyznać,

- Tak, Grado pokazuje że nie liczą się piękne opakowania a maksimum postawione na dźwięk, jednakże Polska cena mogłaby być ciut niższa i plasować się w okręgu 2 tys zł.

 

grado_rs2_n_2_by_aallen96-d33atp2_936x623.jpg

 

.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pisałeś recenzję na jumbo padach?

Te słuchawki grają zupełnie inaczej na bowlsach... Średnicy w stylu HD650 w nich nie ma na pewno, wysokie są jak to w grado mocno zaakcentowane. Bas krótki i szybki, ale mocny i w dużej ilości.

Scena nie jest szeroka, za to głęboka, fajnie oddaje klimat jazzu, ale w do rocka jest już troszkę za mała.

I nie wiem jakim cudem doszedłeś do wniosku że te słuchawki są ciepłe i aksamitne, podczas gdy te słuchawki są naprawdę jasne i dość ostre.

Posłuchaj je na bowlsach bo 99% osób nie będzie słuchało ich na jumbo, a przez to będą oczekiwać czegoś zupełnie innego niż dostaną.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Słuchawki Grado RS2i wcinają się w pewien ogólny kanon brzmienia słuchawek Grado ale patrząc tylko w rodzinie Grado. Poza jej rodziną prezentują dokładnie te same cechy co modele wyżej tak więc największe różnice można zauważyć pośród samej rodziny.

 

Opis brzmienia prezentowany był na oryginalnych padach, i jak widać w powyższym zdaniu rozwiewam wątpliwość, którą zasadnie podałeś. Rozpatrując je pośród innych Grado (co ja w ten sposob zrobiłem) a były to modele SR325 i RS1i, RS2i grają cieplej i aksamitniej a także mniej konturowo i ostro od modelu RS1i.

 

Patrząc z zewnątrz słuchając np. Sennheiserów HD650 lub innych będą tak jak mówisz ostre i jasne ale juz na poczatku ostrzegłem.

Są to słuchawki dość drogie i nie każdy zdecyduje się od tak na ich zakup a w większości decydować powinni się już użytkownicy Grado. Dla takich istotnym będzie to jak grają one w rodzinie i jak rozwijają sposób prezentacji.

W tym aspekcie zgodzę się całkowicie ze zdaniem Majkela odnosnie ich a modeli SR325 > i rozwijajacego go RS1i

 

Średnicy w stylu HD650 w nich nie ma na pewno

 

mam na bieżąco te słuchawki u Siebie i stwierdzam że jest to rozwinięcie jej we wszystkich możliwych aspektach ale oczywiście zdania przeciwstawne bardzo się przydają. Dodam jeszcze że kabel który wykonałem dla HD650 przyniósł sporą zmianę w brzmieniu średnicy i być może to jest ta różnica w naszych zdaniach.

 

ps: dziękuje za ostrzeżenie dzięki czemu czytający będą mogli zwrócić bardziej uwagę na to zdanie :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przydaloby sie cos o sprzecie na jakim byly testowane sluchawki z recenzji czyli wspomniane RS1,RS2,SR325 i HD650 oraz muzyce jaka byla na nich sluchana.

 

 

Moja percepcja tych sluchawek pokrywa sie z tym co napisal piotrus-g (poza basem, ktory dla mnie bardzo dobry jakosciowo ale nie przypominajacy juz stukania w pudelko od zapelek oraz z dobrym zejsciem i impaktem oraz masa jest dopiero w PS1000), jednak porownujac zwlaszcza do RS1 czy SR325 faktycznie sa cieplejsze. Jak dla mnie bardzo fajne sluchawki do jazzu ale zdecydowanie o waskim spektrum zastosowan. RS2i sa "neutralniejsze" w moim odczuciu od RS2 a jeszcze bardziej "muzykalna" byla dla mnie starsza wersja z guzikami. Ogolnie sa to w moim odczuciu najprzyjemniejsze do sluchania gradosy z wyzszych modeli i malo kaprysne - w stosunku do reszty wyzszych modeli sluchawek z meksykansko-brooklynskiej piwnicy.

Edytowane przez fallow
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Recenzja bardzo sympatyczna ale popracuj prosze troche nad stylem - opis jest nieco chaotyczny a niektore fragmenty wygladaja delikatnie mowiac dziwnie(vide "Jak na Grado przystało otrzymujemy olbrzymią dawkę znakomitej prezentacji góry, która w tym modelu jest bardzo aksamitna i rozseparowana" albo "Tego brakuje modelowi HD650, który także aparycją prezentuje słodsze i cieplejsze brzmienie")

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dla mnie wszystko jasne  :D, Piotrus przeciez Kuba opisuje je w aspekcie innych modeli Grado, nie porównuje ich do innych słuchawek, chyba, ze ma to na celu ukazanie jakiejś cechy, która występuje tez w innym modelu znanej marki. Mam uczucie ze nie do końca wczytałes się w tekst. To jest opis brzmienia na tle innych modeli Grado. 

 

No chyba, że ja czytam bez zrozumienia. Aallen jak jest?

 

 

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No jeśli na tle innych grado to może faktycznie można o nich powiedzieć że są "ocieplone" ale ja to odebrałem jako ogólną charakterystykę tych słuchawek. Miałem RS2i przez rok słuchałem na różnych wzmacniaczach, porównywałem z wieloma innymi słuchawkami także z grado. Od rs1 oczywiście grają mniej ostro, ale między SR325is a RS2i nie ma już takiej różnicy. Jest tylko delikatna w klimacie (dzięki drewnianej obudowie), delikatnie więcej dołu i odrobinę jakościowo lepsza góra.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do komfortu, wykonania, i opakowania produktów grado.

 

To prawda, że począwszy od modelu 60 i a skończywszy na najwyzszym flagowym PS 1000 słuchawki są zapakowone w prosty

karton, w 325is który posiadam karton jest nawet mało sztywny i niesolidny. Kupując produkt powyżej tysiąca chcielibysmy jednak 

być trochę połechtani odrobiną luksusu, i poczuć, że kupujemy coś nietuzinkowego i wyjątkowego. Okazuje się jednak, że po krótkiej chwili

rozpakowania, i obejrzenia nowych słuchawek, po tym jak zakładamy je na głowę, przestaje to dla nas mieć jakiekolwiek znaczenie. w co i jak zostały wcześniej zapakowane.

 

Z wykonaniem to już inna sprawa, ponieważ ma to znaczenie przy użytkowaniu produktu, i jego żywotności. To że Grado przez swoją konstrukcję są

proste to dobrze, to że niektóre osóby uskarżają się na usterki, i awaryjność konstrukcji to  już gorzej, choć osobiście miałem kilka par Grado i nie zdarzyła

mi się z nimi żądna niemiła przygoda.

 

Komfort podczas słuchania oceniam na dobry, bez własciwości wybitnych jakie mają z pewnością modele Beyerdynamic i Seenshaiser, nie odczuwam

żadnego nadmiernego ucisku, bólu uszu itp. Dobrym sposobem nie tylko na poprawę komfortu trzymania na głowie słuchawek, ale także zdrowia naszych uszu,

jest robienie sobie często krótkich przerw, co praktykuje i polecam.

Inną sprawą jest także to, ze własciwości audio 325is tak mnie pochłaniają, że nie zwracam uwagi przede wszystkim na komfort.

 

 

Reasumując, to jednak fajnie, że mała brooklińska manufaktura potrafiła stworzyć słuchawki grające wybitnie, których pozazdrościć mogą wielkie firmowe kolosy

jak AKG Beyer, czy Seenshaiser, które przecież dysponują dużo większym budżetem i bazą doświadczalną.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@ Dawindyk, dziękuje za cenne uwagi z przykładami. Wciąż staram się jakoś sprecyzować swój własny styl nie opierając się wyłącznie na suchym opisie. Dzięki tym przykładom będe wiedział na co bardziej zwracać uwagę :)

 

@ Violet, RS2i najciekawiej dla mnie zgrały się z moich wzmacniaczy z GoVibem oraz właśnie Regą EAR. Same wzmacniacze to nie wszystko, ponieważ najistotniejsze w tym wypadku jest źródło. Z Regą mimo że jest to wzmacniacz prostej konstrukcji, dodał RS2i odpowiednie dociążenie i fakture, powiewającą zgrabnym ciepełkiem. Jest to połączenie dość kapryśne, ponieważ nieodpowiednie źródło może spowodować lekkie drażnienie w uszy w okolicach wyższej średnicy.

GoVibe natomiast nadaje słuchawkom większą przejrzystość i klarowność ale ciepełko umyka. W tym wypadku otrzymujemy dosadny punktowy bas, i bardziej ostre granie w poszczególnych pasmach.

uDAC, daje natomiast dosyć czyste i przejrzyste granie, także ocieplone ale można zauważy pewne braki impaktu na basie. Szczególnie łatwo to wychwycić podczas dłuższego odsłuchu. Od samego poczatku czuć ten bas, natomiast później jak słuch się zaklimatyzuje bas lekko ustępuje. Może ma to zwiazki z ogólnie pojmowaną percepcją.

 

Nawiązując do reszty wypowiedzi potwierdzę jesszcze raz że recenzja pisana jest w tzw. rodzinie Grado i stara się opisywać różnice jakimi charakteryzują się RS2i od chociazby RS1i

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@aallen gratulacje kolejnej przejrzystej recenzji!

 

Co do porównań to brakło mi jeszcze trochę więcej szczegółów na temat różnic dźwiękowych jakie dostrzegasz między SR325 a RS2i.

 

To co napisał @piotrus-g :

między SR325is a RS2i nie ma już takiej różnicy. Jest tylko delikatna w klimacie (dzięki drewnianej obudowie), delikatnie więcej dołu i odrobinę jakościowo lepsza góra.

już coś mi mówi ale chciałbym się dowiedzieć więcej.

Same wzmacniacze to nie wszystko, ponieważ najistotniejsze w tym wypadku jest źródło.

Źródło jest oczywiście bardzo ważne ale w moim przypadku dopiero klon Lehmanna sprostał GRADO.

Z Forumem608 III ani z holdegronem przyjemności słuchania SR325 nie odnotowano :D

Z OTL było słabo (czego się spodziewałem akurat) no bo GRADO są niskoohmowe.

Sam byłem w szoku jak klon Lehmanna napędza niskoohmowe słuchawki, wydobywając z nich to co trzeba...

 

Interesuje mnie też kwestia wpływu padów z RS2i założonych na SR325 lub też padów z GS1000 założonych na SR325. Miał ktoś okazję przeprowadzać tego rodzaju eksperymenty?

Edytowane przez johnys
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Źródło jest oczywiście bardzo ważne ale w moim przypadku dopiero klon Lehmanna sprostał GRADO. 

 

Tez tak mysle, i to i to jest po prostu wazne,

Z Forumem608 III ani z holdegronem przyjemności słuchania SR325 nie odnotowano :D

Z OTL było słabo (czego się spodziewałem akurat) no bo GRADO są niskoohmowe.

Sam byłem w szoku jak klon Lehmanna napędza niskoohmowe słuchawki, wydobywając z nich to co trzeba...

 

Interesuje mnie też kwestia wpływu padów z RS2i założonych na SR325 lub też padów z GS1000 założonych na SR325. Miał ktoś okazję przeprowadzać tego rodzaju eksperymenty?

 

Mam podobne odczucia, ale co do OTLa to tez "zalezy", Zana Deux + GS1000 ma juz status legendy. "-Pawel-" na naszym forum tez uzywa GS1000 z OTLem od WBA i jest bardzo zadowolony.

 

 

Ja zakladalem pady z RS2 na GS1000 i odwrotnie, ale to chyba nie o to chodzi ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cytuj

między SR325is a RS2i nie ma już takiej różnicy. Jest tylko delikatna w klimacie (dzięki drewnianej obudowie), delikatnie więcej dołu i odrobinę jakościowo lepsza góra.

 

już coś mi mówi ale chciałbym się dowiedzieć więcej.

 

Na ten temat są różne zdania. Jedni twierdzą że SR325i przypominają bardziej lekkie zaniżenie poziomu grania RS1i, natomiast RS2i nie mają typowego odpowiednika. Trudno mi wypowiedzieć się na ten temat, ponieważ dopiero wprawiony słuch widzi róznice. SR325i (jasno), RS1i (jasno), RS2i (ciemniej).

Oczywiście są to szczegóły, dla kogoś może wydać się to śmieszne (szczególnie osoby nieosłuchanej), lecz jednak ta różnica jest dość istotna w przypadku głębszego wczucia się w odsłuchiwany materiał

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Zarejestruj się aby mieć większy dostęp do zasobów forum. Przeczytaj regulamin Warunki użytkowania i warunki prywatności związane z plikami cookie Polityka prywatności