Skocz do zawartości
WIOSENNA PROMOCJA AUDIO 11.03-04.04.2024 Zapraszamy ×

A-Jays


Azahiel

Rekomendowane odpowiedzi

Wstęp

 

Podziękowania głównie dla Sonusmobile za udostępnienie sprzętu na testy. Mam kolejny raz przyjemność obcowania z firmą Jays, która robi - ogólnie rzecz biorąc - dobry sprzęt audio. Czy i tym razem będę zadowolony? Że tak powiem: się okaże. Jaki dzisiaj mamy repertuar? Ano 3 modele słuchawek dokanałowych A-Jays. Zapraszam do czytania.

 

Opakowanie

 

W sumie tutaj mógłbym rzec jedno - wszystkie są podobne. Jednak nie jest to luźna notatka, wypada napisać coś więcej.

 

Opakowanie jest dosyć cienkim owalem wykonanym z dobrego, grubego i matowego plastiku. Różnica z zewnątrz, miedzy poszczególnymi modelami, wynika jedynie z nadrukowanej broszurki. Pudełka otwiera się dosyć nieprzeciętnie, bowiem trzeba włożyć coś płaskiego i długiego np. śrubokręt płaski, przycisnąć i dopiero wycisnąć jakby zawartość środka. Zawartość: w sumie zależna od modelu, różna. Jedynki mają w zestawie tylko gumki, za to sporą ich ilość. Dwójki dodatkowo mają przejściówkę samolotową + na dwa gniazda Jack. Trójki natomiast mają jeszcze twardy, plastikowy futerał, który mnie osobiście bardzo podpasował. Ogólnie rzecz biorąc cena a wyposażenie zostały dobrze ustosunkowane w każdym modelu jays. Samo opakowanie cieszy oczy. Naprawdę, aż momentami dla samego opakowania chciałoby się mieć te słuchawki. :)

 

_MG_7705.jpg _MG_7710.jpg _MG_7712.jpg

 

Budowa i ergonomia

 

 

Pierwsze co nas wita w każdym modelu to… płaski kabel. Tak, tak - płaski na mniej niż milimetr. Wygląda jak makaron tyle, że czarny. W zależności od modelu na kablu jest napisane - czy jest to two albo three. Jedynki nie posiadają oznaczenia. Sam kabel jest gumowy i dość łatwo zostają na nim odkształcenia. Wtyk Jack jest szeroki i nieszczególnie mocarny, cała konstrukcja wygina się tak, jak chce. Idąc teraz w górę - trójnik. Jest ze sztywnego plastiku i taki ma być w sumie. Na samej górze znajdziemy nasze słuchawki. Wszystkie są praktycznie podobne, te detaliczne różnice są widoczne dopiero z bliska. Jedynki: mają plastikową obudowę z plastikową zaślepką, na której nadrukowany został napis- Jays. Dwójki natomiast mają błyszczącą obudowę i zaślepkę bez nadruku. Trójki mają już full wypas: budowę pokrytą gumą i błyszczącą zaślepkę. Trzeba tutaj wspomnieć, że wszystkie 3 modele posiadają małą obudowę przetworników. Tulejka jest dosyć mała - wchodzą tam comply T200.

 

Wygoda jest w sumie różna. Może zacznę od kabla: tragiczny. Mało, że się ugina tam gdzie sam chce, to jeszcze jest tak cholerny efekt mikrofonowy, że czuję się jakbym był w samym środku strzelaniny w czasie jakiegoś Westernu. Druga sprawa to szum. Gdy podłączyłem pierwszy raz Trójki do u10 przeżyłem szok. Wiedziałem od początku, że u10 szymi, jednak nie robiło to na mnie jakiegoś większego wrażenia. Ale tego po prostu nie da się słuchać. Szum jest wszechobecny i nie da się go jakoś sensownie wyeliminować. Dlatego apeluje a-jays są dobre, ale dla odtwarzaczy które nie szumią albo kiedy to ludziom po prostu zwisa. Wkładamy słuchawki do uszu i w sumie nie jest źle. Tipsy izolują nawet w miarę ale mogło by być lepiej. Co do samych tipsów, to są średniej jakości, trzeszczą strasznie i nawet największe są po prostu małe. Mnie się nie udało prowadzić dłuższych odsłuchów na tipsach. Ponadto uwierały. Większą drzazgą w oku okazał się kabel, który opierając się o uszy ocierał je. Kiepsko tak na dobrą sprawę. Przekombinowana obudowa i kabel, który nie zdaje egzaminu w realnym środowisku.

 

_MG_7720.jpg _MG_7716.jpg _MG_7718.jpg_MG_7812.jpg

 

Wszyscy za jednego, jeden za wszystkich!

 

Odsłuchy robiłem tak naprawdę na wszystkich sprzętach, jednak z racji tego, że mam ich po prostu za dużo, to skupię się na 3 do każdego modelu : iPod Touch 2g; iRiver U10 i uDac v1

 

Atos

 

iRiver U10+ A-jays One

 

Otacza na szum, w sumie nic nowego. Pierwsze co nas uderza to bas. Jest on z bardzo mocnym wykopem. Brak mu kontroli. Potrafi pierdzieć momentami, zwłaszcza ten niski bas, który ma dosyć kiepskie zejście. W skrócie: zalewa nam tutaj pasma jak może i ile może. Średnica jest przez to zakryta i bardzo wycofana, wręcz taka odrealniona. Ocieplona oczywiście i to dosyć pokaźnie. Scena jest dosyć duża jak na doki, co prawda gra bardziej w stronę głowy, ale nie jest aż tak źle. Separacja, oj potrafią się gubić. Naprawdę jest dosyć nieciekawie momentami. Sama dynamika jest średnia, wszystko strasznie zbite i takie… lepkie? Tak, lepkie jak papka dla dziecka. Wokale, o dziwo, mimo że są zasłonięte przez bas i zbitą średnicę, mają wiele do pokazania. Nie jest to może arcydzieł, ale również obywa się bez dramatu. Wysokie… Hmm, jakie wysokie? A teraz na poważnie, są ale są przy okazji bardzo zasłonięte. Jakościowo także nie oferują za dużo. Przez to szczegółowość cholernie leży w tych słuchawkach. Osobiście nie polecam tego połączenia: stanowczo zbytnio zbite i za ciepłe.

Pianki: Macie wyobraźnię? Jeszcze większa papka, jeszcze mocniejszy bas i jeszcze mniej góry. Jednym słowem: KOSZMAR.

 

iPod Touch 2g - A-Jays One

 

Tutaj jest już lepiej, ale nie na tyle, by się tym ekscytować. Dalej bas gra pierwsze skrzypce, choć odjęto mu już nieco z jego natarczywości. Nabrał troszkę faktorki i pokory. Jest go dużo, momentami za dużo. Pojawiło się niskie zejście, może nie takie istotne i wielkie by mówić - łał!. Jednak jest i to może cieszyć, zwłaszcza przy gitarze basowej. Idąc dalej za ciosem. Oczywiście mamy teraz w sumie ocieplonego ipoda touch. Co do średnicy, to jest gdzieś tam, ale gdzie?... Jest bardzo zbita i zakryta, szczegółów przez to nie usłyszymy praktycznie żadnych. Natomiast na pewno nie natkniemy się na krzykliwe gitary, bowiem i tak są bardzo mało „widoczne”. Jedyne wokale, które do mnie przemówiły to męskie, damskie są zakryte i w ogóle ‘be” Separacja: nie jest tak źle, mogło by być lepiej. Scena jest mniejsza niż w u10 i jest raczej taka w obrębie głowy. Nie nastraja to tak szczerze… Wysokie: tutaj o dziwo jest lepiej niż w u10. Jest ich więcej i są troszkę lepszej jakości. Dalej nie są to cuda, ale jest lepiej. Właśnie przez to, że jest ich mniej mamy zamulenie, a o zamulenie na taczce trzeba się naprawdę sporo nastawać.

Pianki: Wszystko jest totalnie zbite. Wysokie rejestry są totalnie ucięte. Scena jest jakby w takim pudle, a bas się zrobił bardziej kartonowy. Ogólnie dźwięki są takie jak zza kotary.

 

uDac + A-jays One

 

Tutaj sprawy już mają się troszkę lepiej: więcej mocy. Dalej jednak głównym daniem jest bas. Jest on dominujący. Teraz chociaż posiada zejście lepszej jakości, które momentami może się podobać. Sam bas nabrał coś w rodzaju dojrzałości. Jednak efekt dudnienia basu dalej występuje. Idąc za ciosem: scena i separacja nieznacznie się polepszyła. Scena przede wszystkim nabrała głębokości, ale dalej gra to wszystko do głowy. Średnica oczywiście jest ocieplona, jednak nie zyskała tak wielkiej dynamiki jakiej się spodziewałem. Dalej jest to wszystko ociężałe. Pozostała wycofana i schowana.. Powtarza się wrażenie takiej jakby mgły, ciupciania się dźwięków. Wokale są, o dziwo bardzo dobrze podkreślone. Damskie stały się tylko takie misiowate. Idąc teraz do wysokich: ich sytuacja się tutaj poprawiła. Jakościowo wypadają lepiej, jednak ich ilość: śmiem wątpić by ich było mniej niż w M9. Ich ilość nie jest zastraszająca: owszem słyszymy instrumenty takie jak talerze itp., ale one są cholernie schowane i nie docenione przez te słuchawki. Zapomnijmy o jakiś głębszych szczegółach. Chwała za to, że nie kłują, bo nawet nie mają jak tak naprawdę.

Pianki: Comply zbijają dźwięk bardziej i ucinają wysokie.

 

Portos

 

U10 + A- Jays Two

 

Hmm, Dwójki mają jakby tendencję do przewodzenia natarczywego szumu. Zostawiają Jedynki trochę w tyle. Owszem, również posiadają potężną dawkę basu, ale tutaj jest więcej wysokich oraz więcej przestrzeni. Dokładniej mówiąc bas zyskał fakturę i jakość. Zejście pierdzi tylko w ¼ przupadków. Basu jest na tyle dużo, że jest to raczej propozycja dla bashheadów i to takich bardzo zagorzałych . Ogólnie średnica jest dosyć ocieplona. Jest podbita, jednak nie przesadnie. Wadą jest to, że zakrywa nam szczegóły Wszystko jest okey, dopóki nie mamy np. Heath metalu czy innej szybkiej odmiany np. power metal - oj gubią się cholernie i nie wyrabiają, zwłaszcza talerze, które zlewają się w jedno. Ogólnie całość przypomina mi trochę taki balon przyciskający wszystko do ścian w pomieszczeniu. Scena jest dosyć pokaźna jak na ten typ słuchawek - co prawda nie jak w etrnach (v1), ale zawsze coś. Wysokie są trochę takie jakby tłumione, trochę jakby bez życia, bez wyrazu. Jednak ich ilość jest okey, nie jest ich za dużo. Czasami potrafią dać nam się we znaki w postaci ukłuć. Jednak nie ma co tutaj narzekać tak naprawdę.

Pianki: Ilość basu zwiększyła się, natomiast jego jakość jest średnia. Zrobił się trochę taki dudniący. Wysokich, o dziwo, została podobna ilość [no może ździebko mniej], jednak uspokoiły się i teraz nic nas już nie ukłuje. Co do reszty, to zmiany są minimalne. Średnica jakby trochę zyskała na odkorkowaniu.

 

iPod Touch 2g + a-Jays Two

 

Tutaj jest już zupełnie inaczej niż na u10. Średnica dalej pozostała zbita i podbita lekko. Brak jej wypełnienia i „mięska”. Cały czas mam głupie wrażenie, że ktoś śpiewa w takim akwarium. Sama jej szczegółowość jest na dobrym poziomie, gorzej z separacją, która coś tutaj kuleje, zwłaszcza przy natłoku wysokich. Wokale są okey, jednak damskie potrafią nam się wwiercić w głowę niemiłosiernie. Ponadto są takie sztuczne, podkolorowane. Męskie są jak najbardziej okey. Basu jest jak na lekarstwo: jest go dosyć pokaźna ilość, jednak jest kartonowy i brak mu zejścia. Przyczynia się do tego również taczka, ale bez przesady. Brak ocieplenia i rozlania. Co do wysokich, jednym słowem: zabijają to połączenie. Dla mnie tragedia. Strasznie męczy ich słuchanie, jest ich za dużo i są za bardzo krzyczące. Nie brzmią może metalicznie i jakościowo nie są złe, jednak ich ilość i sylabizacja potrafią zabić… W sumie wyszło dosyć jasne połączenie z krzyczącymi wysokimi – nic pasjonującego.

Pianki: Tutaj poprawa brzmienia na duży plus i zarazem minus. Ba stał się wszechobecny i dudniący, cały czas gdzieś jest i buczy. Natomiast wysokie przestały nam dokuczać i w końcu da się tego słuchać. Ogólnie sądzę, że będzie to dobre połączenie dla bashheadów, bo niczego nie ubyło na tyle, by skreślić pianki od razu z góry.

 

uDac + a-Jays Two

 

Tak szczerze mówiąc liczyłem że uDac będzie ostatnią deską ratunku. Niestety przeliczyłem się. Owszem scena się powiększyła i stała się bardziej płaska teraz, ale nie jest zbita. Sama rozdzielczość jakby zyskała na sile. Separacja niestety dalej kuleje i to trochę bardziej niż na Touch. Sama średnica jest podbita w naszą stronę, przez co wokale wyruszyły na przód zaraz za linią gitar. Jednak wokale są troszkę za krzykliwe: słuchając Land Of Confusion myślałem, że mnie wokal rozerwie w końcu, bałem się odpalać Katie Melua by uchronić uszy. Gitarki jednak nie jazgoczą, co jest na plus. Basu tutaj jest w sumie dużo, momentami bardzo, jedynie stał się bardziej punktowy i taki zwarty - puk, puk. Zejście także się pojawiło, ale to nie jest miłe pomrukiwanie, raczej jest bo jest i nic zachwycającego. Co do wysokich, to jest ich za dużo. Ich słuchanie męczy na dłuższą metę. Zaznaczam, że mam wygrzane słuchawki, więc już zupełnie nie mogę sobie wyobrazić, jakie są męczące na samym początku.

Pianki: No bas dopiero stał się dudniący, wali i wali. Na dodatek takie echo z siebie robi, że tylko momentami go słyszę. Za to wokale zyskały: ociepliły się i w końcu da się ich słuchać. Na tomista same wysokie uspokoiły się i są w takiej ilości, w jakiej powinny być. Gdyby nie ten buczący bas, to byłoby całkiem w porządku.

 

Aramis

 

U10 + a-Jays Three

 

U bleee… Trójki tak przenoszą szum, że tego nie da się słuchać. Może najpierw o wadach - wysokie… Jest ich cholernie dużo i są cholernie sykliwe… Wszystko co ma sss, ccc itp. – tragedia, ciągnie się to kilometrami. Pierwszy plan gra perkusja, słychać ją cholernie mocno. Nie żebym nie lubił perkusji, ale jednak nie lubię jej na pierwszym planie. Przy Katie melua moje uszy wręcz krwawiły - tragicznie, strasznie męczą. Średnica jest raczej podbita, przez co wokale i reszta są jakby z przodu. Scena jest dosyć duża i tu trzeba pochwalić, bo jest najlepsza z całej rodziny a-Jays. Jest okrągła, dosyć szeroka jak również głęboka, o dziwo. Separacja niby lepiej, ale w dalszym ciągu brzydko się gubi. Co do basu: nie daj Boże, byście słuchali gitary basowej, struny was zabiją. Sam bas jednak potrafi zejść nisko, jednak jego jakość jest baznadziejna. Natomiast średni bas jest w ilościach akceptowalnych. Mógłby mieć więcej wypełnienia i więcej takiego animuszu. Tutaj pyka i pyka, a brakuje takiego „pieprznięcia” wręcz.

Pianki: Jeśli mamy w ogóle mówić o a-jays three to pianki powinny być dołączone jako ,standard. To są wtedy praktycznie inne słuchawki. Zacznijmy od tego, że wysokie: o Jezu, Jezu! Uspokoiły się w końcu oraz są na dobrym poziomie ilościowo jak i jakościowo. W końcu to brzmi tak, jak powinno. Ilość basu również wzrosła, jakość zyskała i pojawiło się dobre zejście. Co prawda mamy efekt przymulenia, ale lepsze to od krwawiących uszu.

 

iPod Touch 2g + a-Jays Three

 

Tego połączenia się trochę obawiałem. Zacznijmy może od tego, że średnica [jak w każdym modelu a-jays] jest lekko wypchnięta do przodu. Czy jest to średnica ocieplona? Nie, stanowczo nie. Są to raczej jasne słuchawki. Scena nie jest jakaś ogromna, jednak potrafi zaskoczyć w niektórych momentach [mnie tam odpowiada]. Trudno jest Trójki pogubić tak naprawdę. Ich separacja stoi na wysokim poziomie i spokojnie rozróżniamy instrumenty na naszej scenie. Tak samo szczegółowość: naprawdę można bardzo dużo usłyszeć i się cieszyć, że wynajdujemy błąd gitarzysty. Wokale z racji tego, że zostały podbite są blisko nas i brzmią dobrze [prócz tych damskich, które tutaj też potrafią syczeć i wwiercać nam się w głowę]. Wysokie to nie jest niestety mocna strona Trójek. Jest ich za dużo i za bardzo sylabilizuja. Na dłuższą metę męczyły mnie bardzo, a ta meta to było jakieś 10 min [a zaznaczę, że lubię dobrej jakości wysokie i jak jest ich troszkę więcej]. Wszystko to sprawia, że marzymy o tym, by nie było gitar elektrycznych, damskich wokali i innych instrumentów, które nam się wbiją w głowę. Z racji tego, jakie te słuchawki mają charakterystykę pewnie wiecie, ile to ma basu. Prawie nic, nie no przesadzam - troszkę więcej niż nic. Bas jest gdzieś, ale halo gdzie uciekłeś basiku? Jest on na zasadzie pukania w metalowe drzwi od garażu. Strasznie taki metaliczny, pozbawiony faktury i MIĘSKA. Tak, tak, brakuje mu mięska zwłaszcza w utworach metalowo/rockowych i aż się prosi by był ten bas.

Pianki: Sytuacje tutaj ratują comply. Jednak nie tak do końca. Stwarzają w nich taki pogłos basu. Oczywiście bas nam się zwiększył, jak również środek nabrał zbica. No i to co chciałem uzyskać, mniej wysokich także zaowocowało tym, że można już tego połączenia dłużej słuchać. Niestety separacja ucierpiała na tym i to dużo.

 

uDac + a-Jays Three

 

 

Liczyłem właśnie tautaj na uDac’a. I nie zawiodłem się. Co prawda dalej wysokich jest za dużo i są bardzo krzykliwe i metaliczne, jednak reszta poprawiła się na plus. Tak jak wspomniałem, wysokie dalej nas kłują i lepiej unikać wokali krzykliwych. Za to sama scena powiększyła swoje rozmiary i nabrała takiego animuszu. Separacja i szczegółowość: bardzo fajna sprawa na uDac’u. Wokale ciągle potrafią się wwiercać jednak nie jest to takie jak przy Taczce. Średnica została lekko ocieplona. Jest już o wiele lepiej. Przede wszystkim męskie są okey. Mogłyby być bardziej agresywne, ale wszystkiego chcieć nie mogę. W końcu w tym połączeniu pojawił się bas. Tak, w końcu wali czymś więcej niż metalowymi drzwiami od garażu. Lekko się rozlewa. Schodzi niżej, najniżej jak dotąd ze wszystkich sprzętów jakie mam w tej chwili. Razem tworzą dzieło o dobrej fakturze i wypełnieniu. Oczywiście nie spotkamy tutaj buczenia czy innych zjawisk, podobnych do popularnie zwanego suba.

Pianki: robią nam tutaj więcej basu, ale takiego subowego-łomotowego. Jest go już ździebko za dużo. Średnica się bardziej zbiła i wysokie zostały poskromione, przez co słuchawki nabrały charakteru.

 

D'Artagnan

 

No właśnie, a co z naszym królewskim muszkieterem? Zawstydziłby się takich braci. Jedynie Dwójki i Trójki z comply dało się słuchać. Ale w tej cenie mamy ne6 czy fenomenalne Klipsh x1/s2. Owszem, mogą się a-jays podobać. Jednak przy takim kablu, który jest straszny, przy takiej wygodzie i z takim dźwiękiem - nie wróżę im długiej kariery.

 

„(…)Milczenie jest ostatnią radością nieszczęśliwych”

 

 

Recenzja jest mojego autorstwa, nie zezwalam na jej powielanie, przetwarzanie w jakikolwiek sposób bez kontaktu ze mną. Także w celach zarobkowych i majątkowych przez mp3store i inne instytucje.

Edytowane przez Azahiel
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie ukrywam, że po pewnych recenzjach na naszym i innych forach spodziewałem sie po tych trzech amigos czegos więcej. Moga się podobac, ale nie każdemu. Gdy przyjechały do testu zacząłem od jedynek - całkiem fajne takie bujajace basikiem brzmienie, nie rewelacja, ale za taka kase napewno bardzo dobre. Trójki na koniec pracy zabrałem do domu, liczyłem na to że jak tak wiele pokazały jedyneczki to trójki zachwyca. I co...po pół godzinie słuchania, kombinacjach eq, zmianach playera zamiast satysfakcji mam ból głowy. Dopiero z udaciem zabrzmiało to to przyzwoicie.

 

Dopiero dwójeczki sa naprawde godne polecenia. Za ta cene godna konkurencja dla nuforców. Basik bardzo lekki nie dominujacy, ale jednak ciągle obecny, średnica lekko mecząca mało rozseparowana, zbita; wysokie nie meczą nie sybilizują. Te polecam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem jak prezentują się pozostałe, ale "Dwójki" spodobały mi się...Bas dosyć mocny (prawie jak w Ne7 :) ) A środek "wyraźniejszy" i ostrzejszy niż w NuForce...Do rocka jak znalazł... Dobre słuchawki w swojej cenie...

Jedyne co mi przeszkadza to dosyć słaba izolacja, w autobusie jest tak na "styk" ;) (poezji śpiewanej to się nie posłucha...)

 

Panowie, to w końcu sylabizacja czy sybilizacja? ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

i panocku- to drugie- pewnie błąd gdzieś zrobiłem?:D

 

A Wojtek w swoim poście jeszcze powtórzył, i już zaczynałem się zastanawiać czy ta ja błędnie nie używam tego "magicznego" słowa :D

 

Zastanawiałem się kiedyś nad tymi Klipschami (znaczy tymi tańszymi :x1 i s2), ale kształt mają trochę kosmiczny i bałem się trochę o wygodę i izolację...

 

Wyższość jednych słuchawek nad drugimi to jednak sprawa mocno indywidualna (zwłaszcza na podobnym pułapie jakościowym)...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Moderator

 

i panocku- to drugie- pewnie błąd gdzieś zrobiłem?:D

 

A Wojtek w swoim poście jeszcze powtórzył, i już zaczynałem się zastanawiać czy ta ja błędnie nie używam tego "magicznego" słowa :D

 

Zastanawiałem się kiedyś nad tymi Klipschami (znaczy tymi tańszymi :x1 i s2), ale kształt mają trochę kosmiczny i bałem się trochę o wygodę i izolację...

 

Wyższość jednych słuchawek nad drugimi to jednak sprawa mocno indywidualna (zwłaszcza na podobnym pułapie jakościowym)...

 

Izolacja i wygoda s2 jest na świetnym poziomie, wchodzą głęboko, ale nie uwierają i nie powodują żadnych nieprzyjemnych doznań. Izolacja lepsza niż w jaysach czy epkopodobnych konstrukcjach. Bardzo dobre słuchawki w swojej cenie, dla mnie mają nieco za mało góry i grają zbyt blisko, ogólnie są w ogólnym odczuciu wyraźnie słabsze od Etern ale to zupełnie inny klimat, wyrównane brzmienie. Słuchawki same w sobie bardzo ciekawe, szczególnie że to półka cenowa bardziej NE6/7 niż Etern, wyłączając promocje.Według mnie od nuforce'ów dzielą je lata świetlne. Oczywiście w pozytywnym znaczeniu. Jeżeli ktoś z Wrocka chciałby przesłuchać to zapraszam do mp3store.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chyba trochę przesadzasz z tym efektem mikrofonowym. Owszem jest, ale nie taki "cholerny" jak piszesz. Szumów nie zauważyłem, choć na razie tylko na Taczce je testowałem. Nie jestem jakimś super audiofilem, ale miałem już kilka słuchawek w podobnej cenie (150 zł) w uchu (ADDIEM, NE-6, M9P, MP21) i przyznam, że A-Jays Two grają całkiem przyjemnie z Taczką 3G. Grają dość podobnie do NE-6, ciężko wskazać zwycięzcę z tego duetu. Ogólnie jestem zadowolony z zakupu. Aha - koniecznie załatwcie sobie Comply do A-Jays (przynajmniej do "dwójek) - załączone "gumki" są baaardzo niewygodne :/

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chyba trochę przesadzasz z tym efektem mikrofonowym. Owszem jest, ale nie taki "cholerny" jak piszesz. Szumów nie zauważyłem, choć na razie tylko na Taczce je testowałem. Nie jestem jakimś super audiofilem, ale miałem już kilka słuchawek w podobnej cenie (150 zł) w uchu (ADDIEM, NE-6, M9P, MP21) i przyznam, że A-Jays Two grają całkiem przyjemnie z Taczką 3G. Grają dość podobnie do NE-6, ciężko wskazać zwycięzcę z tego duetu. Ogólnie jestem zadowolony z zakupu. Aha - koniecznie załatwcie sobie Comply do A-Jays (przynajmniej do "dwójek) - załączone "gumki" są baaardzo niewygodne :/

 

 

myślę że nikt tutaj nie jest audiofilem- co najwyżej melomanem. widać dla Ciebie efekt mikrofonowy- jak trzymasz pod bluzą nie istnieje. Ale odpal sobie je na spokojnie w domu i zobacz wtedy- jest to najgorsza konstrukcja kabla. Nie na darmo używa się oplotu a nie gumy by to wyeliminować. Dla mnie Dwójki z piankami są przebasione i dudniące- ale bez nich jest ciężko :(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dobra recka Aza, troszkę błędów - głównie literówek, ale poza tym bardzo ok. Dokładnie w Twoim stylu ;)

 

Co do samej jej treści - trochę kontrująca w stosunku do mojej ...i dobrze. Ja odsłuchy przeprowadzałem na s:flo i uDAC'u więc niestety o szumach nie mogłem nic powiedzieć bo ich nie było.

A2 nie mogłem słuchać na piankach. Na efekcie mikrofonowym się nie skupiłem bo nosiłem je over-ear - polecam przetestować.

A3 tylko z piankami.

A1 - mam wrażenie że oceniłeś je troszkę zbyt krytycznie - krytyka tego modelu byłaby uzasadniona gdyby te słuchawki kosztowały 150-200 zł. Znajdź mi proszę inne słuchawki do 100zł które zagrają lepiej - i zapewniam Cię że nie będą to M9 ani M2. Słuchawki mają swe wady brzmieniowe, ale come-on to jest półka LOW-ENTRY!

X1 miałem okazję słuchać na meecie i powiem że jakoś specjalnie mnie nie urzekły. Ich brzmienie wcale nie jest wyrównane czy zbalansowane. Mają dużo basu i krzykliwe wokale - co mi się nie do końca podoba. Najlepiej zagrały na iphonie. Ale brakuje im wyrafinowania.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dobra recka Aza, troszkę błędów - głównie literówek, ale poza tym bardzo ok. Dokładnie w Twoim stylu ;)

 

Co do samej jej treści - trochę kontrująca w stosunku do mojej ...i dobrze. Ja odsłuchy przeprowadzałem na s:flo i uDAC'u więc niestety o szumach nie mogłem nic powiedzieć bo ich nie było.

A2 nie mogłem słuchać na piankach. Na efekcie mikrofonowym się nie skupiłem bo nosiłem je over-ear - polecam przetestować.

A3 tylko z piankami.

A1 - mam wrażenie że oceniłeś je troszkę zbyt krytycznie - krytyka tego modelu byłaby uzasadniona gdyby te słuchawki kosztowały 150-200 zł. Znajdź mi proszę inne słuchawki do 100zł które zagrają lepiej - i zapewniam Cię że nie będą to M9 ani M2. Słuchawki mają swe wady brzmieniowe, ale come-on to jest półka LOW-ENTRY!

X1 miałem okazję słuchać na meecie i powiem że jakoś specjalnie mnie nie urzekły. Ich brzmienie wcale nie jest wyrównane czy zbalansowane. Mają dużo basu i krzykliwe wokale - co mi się nie do końca podoba. Najlepiej zagrały na iphonie. Ale brakuje im wyrafinowania.

 

Tylko nie zapominaj, że sflo jest w miarę neutralny, analogowy wręcz- ja niestety do czego bym ich nie podłączył to nie było fajnie.

 

X1 i krzykliwe wokale? o.O Słuchaliśmy chyba innch słuchawek albo coś jeet nie tak z s flo. Druga sprawa- że m9 to wycofana średnica, jedynki bliżej. M9 przy nich mają o wiele więcej powietrza. Over the ear jest niewygodne przy nich trochę. Gdyby nie miały tego kabla, lepsze tipsy i jednak te wysokie lepsze- to byłyby świetne słuchawki.

 

3 sprawa- one sie mogą podobać, w końcu każdy jest inny a nikt z nas monopolu nie ma na to jest dobre i tyle. Najlepiej samemu przesłuchać. No i nie popadać w hype:D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie oczywiscie różnica leży po stronie doboru sygnał/słuchawki. Ja tak krytycznie nie odebrałem jaysów, Aza na mnie krzyczy, że na starość głuchy się robię. To dobre produkty szczególnie w tej cenie, pozostaje tylko kwestia zgrania. Na cowonach było ok, szczególnie model 2, na iriverach lepiej spisywała się 1, a 3 wypadała słabo na wszystkim, ale może pomogłyby pianki.

 

Pianki założone:

 

iriver z 3 nadal ma za dużo wysokich a srednica jest męcząca(E30,H10)

 

cowon z 3 znacznie lepiej nie tylko da się słuchać, ale oceniłbym je nieznacznie lepiej niz 2 o ułamek punktu (E2,G3,i5,D2+)

 

miałem okazje posłuchac tez na nielubianym(jak ktos pyta to ja go nie lubię) clipie zwykłym i powiem że to rewelacyjne połaczenie,wszystkie jays brzmiały z nim fajnie najlepiej 3

 

Sprawdziłem to w 1h w pracy na dostepnym sprzęcie. Jedna uwaga jesli słuchasz mocnego rocka gdzie gitary tworzą ściane dźwieku to raczej odsłuchaj jaysy przed kupnem.

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziękuję za recenzję słuchawek.

Czynię to z pewnym opóźnieniem – nie od razu ją przeczytałem, zajęty pakowaniem i wysyłką a-JAYS’ów, które sprzedają się, jak gorące bułeczki :-)

 

Cóż, potwierdza się prawda, że nie ma słuchawek, które opdowiadałyby wszystkim.

Jest to pierwsza krytyczna recenzja, jakże różna od dotychczasowych. Dla przypomnienia: model a-JAYS Three zdobył rekomendację w wielkim teście pięćdziesięciu słuchawek dokanałowych serwisu PCLab, a cała seria a-JAYS została bardzo dobrze oceniona na Audiohead.pl. Wcześniej słuchawki spotkały się z pozytywnym odbiorem recenzentów serwisów takich, jak Macworld, PC Advisor, Stuff, TouchMyApps, Trusted Reviews czy Good Gear Guide. Linki do recenzji można znaleźć na stronach słuchawek a-JAYS w sklepie Sonus Mobile.

 

Wybierając słuchawki warto poznać jak najwięcej opinii, także krytycznych. W chwili, gdy piszę te słowa, istnieje już łącznie ponad pół setki wpisów na temat serii a-JAYS na Opineo:

http://www.opineo.pl/opinie-939126-jays-a-jays-one.html

http://www.opineo.pl/opinie-1035516-jays-a-jays-two.html

http://www.opineo.pl/opinie-939127-jays-a-jays-three.html

 

W tym miejscu apeluję do posiadaczy słuchawek a-JAYS o podzielenie się swoimi wrażeniami na forum.

Autorzy recenzji będą mieli szansę na wygranie głównej nagrody w świątecznym konkursie, którego zasady zostaną wkrótce ogłoszone. Nagrodą tą będą słuchawki Audeo PFE 012 z wybranymi przez zwycięzcę dowolnymi akcesoriami dodatkowymi, dostępnymi w promocji „Skomponuj swoje Audeo”.

 

Wstępna lista recenzji słuchawek z oferty Sonus Mobile, biorących udział w konkursie została już opublikowana tutaj:

http://forum.mp3store.pl/topic/70912-testy-recenzje/page__pid__684192#entry684192

Będzie ona sukcesywnie uzupełniana o nowe recenzje.

 

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 lata później...

Cześć :)

Też dodam pare groszy od Siebie na temat a-Jays Four.

 

Najpierw zacznę od Mojego doświadczenia, posiadałem:


1. Sony NX1
2. CX300
3. JBL 220 - 2x
4. a-Jays Four


Głośniki:

kiedys: Sony XB80AV

obecnie: Logitech Z5500 i Bose Companion 5 + karta Xonar U1 źródło: MacBook Pro /HP Envy

Programy: SRS + iZone5

Odtwarzacz: Foobar2000 / Aimp3

 

Odtwarzacz: Creative Zen / Ipod nano 3gen + (wzmacniacz) Fiio E5


Odsłuchiwałem:
1. CX500
2. Shure - nie pamietam już jakie

3. Epki

4. Inne słuchawki o których nie warto wspominać (mimo że nie które były bardzo znane)


Planuje zakup: Sennheiser ie80i + iBasso lub Fiio E11/17 + odtwrzacz/telefon Samsung S4 lub Sony Z (eventualnie HTC m7)

 

Nie mam szczęscia do sprzętu. Wszystko zostało rozwalone/połamane lub z gubione :P Został Mi tylko Mój telefon HTC Desire HD i a-Jays Four.

 

Czego słucham? TECHNO każdy rozdzaj , każdą odmiane :) od Trance i Minimal po Hardstyle i Hardcore. Czasami cięzki metal ale to sporadycznie.

Odrazu mówię że nie jestem audiofilem. Nie znam fachowych określeń, po prostu postaram się napisać tak jak Ja słyszę/czuję. Oczywiscie dla Mnie najwiekszą zaletą w słuchawkach jest BASS błęboki, ciężki i masywny :)

 

Porównianie do JBL - to są najlepsze słuchawki jakie miałem do tej pory :) POLECAM do 300zł !! :)
Wysokie: Troszkę piszczące ale nie są metaliczne i nie charczą - 7/10 - bardziej Mi sie podobaja niz w JBL
Średnie: Vocal dobrze przekazywany. Scena dobrze rozłożona. Ogólnie jestem zadowolony ze średnich. Całkiem inne odczucia niż w JBL. 7/10

Bass: ..słychać jak byś stał w pokoju OBOK i przez OTWARTE (ważne ze otwarte bo zamkniete daja inny dzwiek :P) drzwi słuchał średniej klasy kina domowego - tak bym to określił lub krócej... subwoofer z zamałą skrzynią 5/10 W porównianiu do JBL które dostały ode Mnie 7/10, z zastosowaniem innego/lepszego wzmacniacza niz E5 fał bym im spokojnie 8/10.

 

Kabel znacznie lepszy niz JBL mam nadzieję ze bedzie wytrzymały :) Chociaż widziałem na eBay 3 uszkodzone pary :/ Żadko spotykane zeby ktoś sprzedawał popsute słuchawki a a-Jays bylo kilka - dziwne. 2 pary JBL niestety zostaly zniszczone przez kabel ,którego nie da sie wymienic! sic

Mam nadzieję, że pomogłem :)


Pozdrawiam
Nusu

Edytowane przez Nusu
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Zarejestruj się aby mieć większy dostęp do zasobów forum. Przeczytaj regulamin Warunki użytkowania i warunki prywatności związane z plikami cookie Polityka prywatności