Tool

[Malkontent]

co sadzicie o nowym tool'u moim zdaniem najlepsza plytka po lateralusie... slucham i nie moge sie oderwac od tej perfekcyjnosci...

jednak Ci kolesie to wirtuozi nieprzecietnosci...

 

taki maly ciekawostek odnosnie tego albumu, radze sprobowac bo efekt wgniata w ziemie...

 

http://pl.wikipedia.org/wiki/10.000_days

[sp0q]

Moim zdaniem poprzednie były zdecydowanie lepsze. Nie chodzi mi w tym miejscu o technikę czy złożoność, ale ta po prostu nie przykuła mnie do głośników na długie godziny i nie puszczałem jej sobie w kółko przez tydzień. Może jeszcze się przekonam - często płyty, które na początku mnie nie zachwycają, później stają się moimi ukochanymi ;]

[naidgel]

Jesli ktos chce to moge podac linka do tak przerobionej i zsynchronizowanej wersji 10.000 Days.

 

Nie wiem czy tutaj moge podac linka, dlatego piszcze do mnie na pm, a ja na pm wysle Wam linka.

[zdzichon]

No właśnie panowie odeszli od emocji w stronę technikaliów. Nadal wolę Aenemę i wcześniejsze dokonania Toola.

A Perfect Circle też mi nie podpasowało - jakieś takie lirycznie jęczące.

Ale nowej płytce Toola dam jeszcze szansę, albo i parę

[Malkontent]

No właśnie panowie odeszli od emocji w stronę technikaliów. Nadal wolę Aenemę i wcześniejsze dokonania Toola.

A Perfect Circle też mi nie podpasowało - jakieś takie lirycznie jęczące.

Ale nowej płytce Toola dam jeszcze szansę, albo i parę

 

lol z tego co czytalem to plyta byla nagrywana z duzymi emocjami zwlaszcza wokalisty, a to ze dopiescili to plytke to jeszcze lepiej...

btw jest Aenima, Aenema to 13 utworek z tej plytki...

 

ja im duzej slucham 10 tysiecy dni tym bardziej mi sie podoba, Tool w czystej formie... imo dali rade lateralusowi

[Jessie]

Malkontent nie moge sie nie zgodzić

Płytka super, w sumie to od niej zacząłem swoją przygode z tool'em , dziwi mnie to że wcześniej na nich nie trafiłem. Płytka wgniata w fotel.

Nic tylko wygodne i dobre jakościowo słuchawki, do tego dobry sprzęt grający, fotel , noc i jest bosko

[sp0q]

Nie wiem, ja uważam, że absolutnie nie przebili Lateralusa. Może i śpiewał z uczuciem (tytuł wziął się od 10k-dniowej śpiączki jego matki), ale po prostu nie robi z psychą tego co robiła poprzednia płyta

[zdzichon]

Nie wiem, ja uważam, że absolutnie nie przebili Lateralusa. Może i śpiewał z uczuciem (tytuł wziął się od 10k-dniowej śpiączki jego matki), ale po prostu nie robi z psychą tego co robiła poprzednia płyta

Mniej więcej o to mi chodziło. Nie jestem aż takim fanem Toola żeby pamiętać jak nazywała się 13 piosenka na ich płycie. Trochę wody przelało się od czasów kiedy koniecznie musiałem znać na pamięć aktualny skład Nine Inch Nails, muzyki słucham na tyle różnorodnej, że musiałbym sobie wszystko inne z mózgu wykasować żeby to wszystko zpamiętać.

Wiem, że na mnie ich nowe płyty(Toola) nie robią już takiego wrażenia. Możliwe, że po prostu zmienił mi się gust muzyczny bo dużo bardziej "rusza mnie" nowa płyta Kate Bush. A fani Toola mam nadzieję wybaczą mi moją ignorancję

[Malkontent]

myslisz ze ja pamietam, ktory to byl kawalek... grunt to dobry menadzer muzyczny i w ciagu sekundki mozna znalezc to co potrzeba...

mi swoja droga Aenima najmniej podchodzi z wszystkich plytek...

[zdzichon]

I bogu dzięki. Ciężko by było pogadać o muzyce gdyby wszystkim się podobało to samo.

Znaczy się dresy umnie na podwórku sobie radzą, ale to trochę naciągane nazywać dyskusją dialog:

- ******sty ten numer

- Noo, ******sty

heh

 

A Aenema była taka... przyjemnie apokaliptyczna:) i jak jej słucham to sam mam ochotę zobacyć te deszcze ognia i choć z nazwami piosenek mam kłopoty to do dziś pamiętam dwie strofy:

"some say a comet will fall from the sky

followed by meteor showers and tidal waves..." - śpiewane spokojnym głosem, a potem piosenka wybucha Ci w twarz. Za to kochałem tą płytę i tego brakuje mi w nowych.

[Guest Jacques La Fey]

nuuuda ..., totalnie mnie nie zaciekawił gdzieś się kurzy ...

[Jessie]

zdzichon gdyby wszystkie płyty tool'a były takie same/identyczne to to nie miało by sensu, dobrze że zespoły ewolułują,szukają nowych brzmien a nie stoją w miejscu i grają jeden utwór który sie akurat publice podoba... to nie miało by sensu

 

(tytuł wziął się od 10k-dniowej śpiączki jego matki)

Tytuł wziął sie od tego że matka Maynarda była w śpiączce przez dokładnie 10.000 dni po czym umarła.

[sp0q]

(tytuł wziął się od 10k-dniowej śpiączki jego matki)

Tytuł wziął sie od tego że matka Maynarda była w śpiączce przez dokładnie 10.000 dni po czym umarła.

tak, dokładnie to napisałem - 10k = 10000 ;P

 

poza tym nie chodzi o to żeby mi drugi raz wydali Aeneme czy Lateralusa, ale żeby nowa poruszała tak jak one, tylko o to ;] no a niestety ta już do mnie tak nie trafia, jest fajna, ale jednak nie posiada tego co poprzednie. W każdym razie w moim odczuciu, inni mogą sobie ją kochać ;]

 

ps. fajny avatar ;]

[yoshiru]

Każdy Tool jest inny i jesli ktos tego nie akceptuje to juz jego problem . Mnie tam się płyta podoba jest troszkę jak undertow ale to moje subiektywne odczucie.

[Jessie]

tak, dokładnie to napisałem - 10k = 10000 ;P

No własnie dopiero pozniej sie skapłem że tak to napisałes

Co do avataru to faktycznie fajny

[jacker]

a koncert tuz, tuz

[sp0q]

chciałem nawet jechać, ale postawiłem sobie za cel nowy bike i trzeba oszczędzać na czym się da - nawet na TOOLu ;]

[Jessie]

Do spodka mam 15 min autobusem wiec moim celem jest byc na tym koncercie

Dziewczyna na bok - trzeba za cos kupic bilet

A jak mi kasy nie starczy to bede siedział całe dnie przy radiu i próbował wygrać w jakimkolwiek konkursie moze kiedys sie uda

[myprecious]

Po pierwszym przesluchaniu - coz male rozczarowanie. Po kilku zaczalem ja czuc (muzyke;). Po 10000 dni sluchania bedzie satori:)

 

edit: Rysunki Alexa Grey'a sa piekne:)

[murderotic]

no coz AEnimy nigdy nie dogonia, plyte przesluchalem raz czy dwa, nie porywa, chociaz TOOLa uwielbiam ponad wszystko, ktos napisal (nie pamietam nicka) ze 10.000 days jest podobne do undertow - stary umyj uszy, zaluje tylko ze nie bede mogl pojawic na koncercie w czerwcu (dziecko mi sie rodzi) ale tego z katowic na ktorym bylem nie zapomne do konca zycia - prze**** impreza w kazdy wzgledzie, z tego co czytalem przed wydaniem plyty chlopaki duzo pisali o tym ze bedzie bardzo ostro, jest srednio, troche aenimy troche lateralusa (pierwszy kawalek na plycie vicarious niczym the grudge na lateralusie), reasumujac z niecierpliwoscia poczekam nastepne 5-6 lat na kolejny album

[kriso]

Płyta ostatnia jest spoko, ale dla mnie najlepsza to jest Aenima.

zgadzam się z Tobą Zdzichon jeśli chodzi o Aenima.

[dax]

jak dla mnie - najslabszy sposrod ich albumow (moze to zabrzmi skrajnie, ale stawiam go nizej niz "Opiate")

 

poprzez analogie - A Perfect Circle - Emotive - rowniez wydaje mi sie najslabszy sposrod calej dyskografii APC

[sp0q]

Może dlatego, że Emotive to tylko zestaw cover'ów a nie pełnoprawny album ;]

[ov_Darkness]

Hmmm...

 

Słucham tej płyty ze 4 miesiace już i dalej nie mam wyrobionego zdania...

 

Z jednej strony są na niej świetne utwory, takie jak Jambi, The Pot, z drugiej byłem zaskoczony, bo nie byłem w stanie zapamiętac tekstów piosenek, nawet po 5-6 przesłuchaniu. zazwyczaj wystarczają mi 2.

To napewno nie jest najgorsza płyta Tool'a. Nie wiem zresztą, czy taka płyta wogle istnieje. Jest poprostu inna niż poprzednie, również, tak jak lateralus wyciska łzy z oczu (ale tylko przy Jambi), jak Undertow i Aenima zmusza do zastanowienia się nad swoim życiem. Mnie ta płyta zmieniła. Zastanawiam się czasem, czy nie za bardzo...

 

Co do APC i ich najnowszej produkcji... no cóż... nie jest to album najwyższych lotow. Za to DVD jest zrealizowane wprost przepięknie!

[bylyuser]

a ja pomozdzylem, pomozdzylem i wyszlo mi ze to bardzo fajna plyta... naprawde jest niezla na moim ipoo lezy ciagle obok aenimy i thirteenth step APC...