milon Opublikowano 5 Listopada 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 5 Listopada 2013 (edytowane) Ja pamiętam jak jeszcze nie dawno odganiałem się od gier, a teraz mam xboxa i łupie w GTA V Edytowane 5 Listopada 2013 przez milon Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Harmony Korine Opublikowano 16 Listopada 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 16 Listopada 2013 Ja zaś, jak nie gram w ogóle ostatnio straszę się Outlast'em I przyznam szczerze, że nie jeden raz podskoczyłem i serce do gardła podeszło Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Aerial Opublikowano 16 Listopada 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 16 Listopada 2013 Ja zaś, jak nie gram w ogóle ostatnio straszę się Outlast'em I przyznam szczerze, że nie jeden raz podskoczyłem i serce do gardła podeszło Raz sobie w nocy włączyłem... po chwili wyłączyłem i uznałem, że nie ma sensu się tak straszyć 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Harmony Korine Opublikowano 16 Listopada 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 16 Listopada 2013 (edytowane) Ja zaś, jak nie gram w ogóle ostatnio straszę się Outlast'em I przyznam szczerze, że nie jeden raz podskoczyłem i serce do gardła podeszło Raz sobie w nocy włączyłem... po chwili wyłączyłem i uznałem, że nie ma sensu się tak straszyć Pierwszy raz gdy zagrałem, w pewnym momencie rzuciłem słuchawkami i prawie uciekłem od kompa Dawno już nie doznałem takiego szoku... Ostatni raz chyba przy Condemned: Criminal Origins... Co dziwne jednak, przy Slender (Eight Pages, The Arrival) czułem się jakbym grał w przygodówkę. Zero wzniesień Edytowane 16 Listopada 2013 przez Harmony Korine Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Hajasz Opublikowano 22 Listopada 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 22 Listopada 2013 Mam skończone 38 lat. Gram sobie od czasu do czasu i takie są moje spostrzeżenia. Kiedy nabyłem pierwszy komputer PC królowały gry, które wymagały 4MB RAM, na dysku instalowały się tylko potrzebne pliki a cała gra chodziła z CD. W latach 90-tych internet w Polsce jeszcze ledwo co się toczył a i na świecie jeszcze nie było takich możliwości przesyłu danych jak dzisiaj. Siłą rzeczy producenci gier stawiali na singiel player chociaż tryb multi w większości gier był też dostępny. Prawie każda gra miała obszerny tryb singiel, którego przejście zajmowało przy normalnym graniu kilkanaście godzin. Pierwszym szokiem dla trybu singiel był Diablo, którego można było ukończyć w 16 godzin !!! Tak wtedy to był szok, że taka krótka. Nowe gry to już czysty biznes. Prawie wszystkie produkcje nastawione są na granie w sieci a tryb dla pojedynczego gracza jest tylko po to aby był. Nic więcej. Nie jestem fanem grania w sieci ze względu na oszustów i kanciarzy. Lubię grać uczciwie bo tylko wtedy jest dobra ZABAWA. No bo niby jak ktoś w takim np Call Of Duty: MW w dniu kiedy gra wyszła grając w multi ma już wszystkie osiągnięcia w multi !!! Oprócz tego jak słyszę jak wyzywają się Polacy to odechciewa się gry, kiedy masz świadomość, że tam po drugiej stronie jakiś ****iarz wszystkich bluzga. Obecnie mój komputer nie da rady nowym grą więc prawie nie gram wcale ewentualnie na konsoli syna i raczej nie żałuję widząc poziom nowych gier. Ostatnia sprawa to słynne DLC. Jeszcze dobrze gra nie wyszła a już zapowiadane są płatne DLC i sumując wszystko za jedną pełną grę płacimy kupę pieniędzy. Zauważyłem też, że nowe gry są wydawane na zasadzie "co mamy ?" "gra w wersji beta" "dobra wydajemy i tak to kupią a potem połatamy i będzie OK" Tak to ja widzę. Przypuszczam, że jeszcze trochę gry znikną w wersji pudełkowej przynajmniej te na PC i wszystko będzie płatne z neta. Na koniec to problemy, ze sprzedażą używanych gier. Kupujesz taką i co musisz dokupić klucz do multi bo sobie nie pograsz albo sprzedajesz razem z kontem, do którego jest przypisana gra. I tak co roku mamy nowe Call Of Duty, Fifa, teraz dochodzi Battlefield tylko po co wydawać kilka razy to samo ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Destruktor Opublikowano 23 Listopada 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 23 Listopada 2013 Producenci raczej zbyt chętni sprzedawaniu kont to nie są... Z tego co pamiętam w Diablo 3 odsprzedać gry się nie da w ogóle, choć mogę się mylić. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Arthass Opublikowano 23 Listopada 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 23 Listopada 2013 Pierwszym szokiem dla trybu singiel był Diablo, którego można było ukończyć w 16 godzin !!! Tak wtedy to był szok, że taka krótka. btw gdyby w jedynce dało się biegać jak w kolejnej części, grę możnaby ukończyć nawet w 1/3 tego czasu Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Opublikowano 23 Listopada 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 23 Listopada 2013 Mam skończone 38 lat. Gram sobie od czasu do czasu i takie są moje spostrzeżenia. Kiedy nabyłem pierwszy komputer PC królowały gry, które wymagały 4MB RAM, na dysku instalowały się tylko potrzebne pliki a cała gra chodziła z CD. W latach 90-tych internet w Polsce jeszcze ledwo co się toczył a i na świecie jeszcze nie było takich możliwości przesyłu danych jak dzisiaj. Siłą rzeczy producenci gier stawiali na singiel player chociaż tryb multi w większości gier był też dostępny. Prawie każda gra miała obszerny tryb singiel, którego przejście zajmowało przy normalnym graniu kilkanaście godzin. Pierwszym szokiem dla trybu singiel był Diablo, którego można było ukończyć w 16 godzin !!! Tak wtedy to był szok, że taka krótka. Nowe gry to już czysty biznes. Prawie wszystkie produkcje nastawione są na granie w sieci a tryb dla pojedynczego gracza jest tylko po to aby był. Nic więcej. Nie jestem fanem grania w sieci ze względu na oszustów i kanciarzy. Lubię grać uczciwie bo tylko wtedy jest dobra ZABAWA. No bo niby jak ktoś w takim np Call Of Duty: MW w dniu kiedy gra wyszła grając w multi ma już wszystkie osiągnięcia w multi !!! Oprócz tego jak słyszę jak wyzywają się Polacy to odechciewa się gry, kiedy masz świadomość, że tam po drugiej stronie jakiś ****iarz wszystkich bluzga. Obecnie mój komputer nie da rady nowym grą więc prawie nie gram wcale ewentualnie na konsoli syna i raczej nie żałuję widząc poziom nowych gier. Ostatnia sprawa to słynne DLC. Jeszcze dobrze gra nie wyszła a już zapowiadane są płatne DLC i sumując wszystko za jedną pełną grę płacimy kupę pieniędzy. Zauważyłem też, że nowe gry są wydawane na zasadzie "co mamy ?" "gra w wersji beta" "dobra wydajemy i tak to kupią a potem połatamy i będzie OK" Tak to ja widzę. Przypuszczam, że jeszcze trochę gry znikną w wersji pudełkowej przynajmniej te na PC i wszystko będzie płatne z neta. Na koniec to problemy, ze sprzedażą używanych gier. Kupujesz taką i co musisz dokupić klucz do multi bo sobie nie pograsz albo sprzedajesz razem z kontem, do którego jest przypisana gra. I tak co roku mamy nowe Call Of Duty, Fifa, teraz dochodzi Battlefield tylko po co wydawać kilka razy to samo ? No niestety, gry jak każda inna branża musi zarabiać, a że przeciętny klient to osoba coraz bardziej leniwa, to i gry przechodzą się same, a DLC, mikropłatności itd. to sposób na zarobek. Pudełkowych gier też ludzie nie kupują, "bo po co mi pudełko", "bo wygodniej mieć na Steam" itd. Kiedyś większość standardowych wydań pudełkowych miało wyposażenie obecnych edycji kolekcjonerskich. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Destruktor Opublikowano 23 Listopada 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 23 Listopada 2013 (edytowane) Ja zaś, jak nie gram w ogóle ostatnio straszę się Outlast'em I przyznam szczerze, że nie jeden raz podskoczyłem i serce do gardła podeszło Z ciekawości włączyłem let's play na youtube tego.. chyba bym zwariował jakbym miał w to grać, i to jeszcze po ciemku.. Edytowane 23 Listopada 2013 przez Destruktor Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Arthass Opublikowano 23 Listopada 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 23 Listopada 2013 Z tego co widzę to klasyczny styl Silent Hill. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Destruktor Opublikowano 23 Listopada 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 23 Listopada 2013 (edytowane) Ale robi większe wrażenie, cóż, grafika. Edytowane 23 Listopada 2013 przez Destruktor Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Harmony Korine Opublikowano 23 Listopada 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 23 Listopada 2013 Grałem w Silent Hill. 2ka najbardziej mi pasowała klaustrofobicznym klimatem. Outlast to tak jakby inne spojrzenie na SH. Trochę bardziej współczesne standardy. W każdym razie STRASZY. PS. 3 dychy koleś a boi się gier Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Arthass Opublikowano 23 Listopada 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 23 Listopada 2013 (edytowane) Nie miałem na myśli niczego negatywnego. Zauważyłem jedynie, że gra wykorzystuje elementy starej, dobrej szkoły, co nie musi być z góry złe, jeśli umiejętnie nimi operuje. btw. co do grafiki, emulatory potrafią zdziałać czasami cuda. choć dalej nie przeskoczy się może i przestarzałego silnika Edytowane 23 Listopada 2013 przez Arthass Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mjuzikfrik Opublikowano 23 Listopada 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 23 Listopada 2013 Ostatnio potrzebuję trochę wrażeń, więc zobaczę sobie tego Outlast'a wieczorem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gourney Opublikowano 23 Listopada 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 23 Listopada 2013 Nowe gry to już czysty biznes. Prawie wszystkie produkcje nastawione są na granie w sieci a tryb dla pojedynczego gracza jest tylko po to aby był. Nic więcej. Co prawda, to prawda...takie Bf2, czy Bf3 da się skończyć w parę godzin. Wiem, że być może ktoś powie, że to są gry na multi i - znowu być może - będzie miał rację, ale w takim razie po co w ogóle dodawać singla do gry, która jest stworzona do zabawy w sieci? Gry typu wspominany przeze mnie Bioshock, gdzie tryb sp ma świetną fabułę, jest rozbudowany i zapewnia wiele godzin rozrywki, odchodzą już niestety do lamusa. Zauważyłem też, że nowe gry są wydawane na zasadzie "co mamy ?" "gra w wersji beta" "dobra wydajemy i tak to kupią a potem połatamy i będzie OK" Tak chyba było/jest z Rome 2: Tota War, gdzie zaraz po zainstalowaniu można było zagrać kilka tur i koniec, bo gra się wiesza(ła). Oczywiście problem znika, gdy pobierzemy łatkę o wielkości - bagatela - kilku gb (o ile twórcy łaskawie ją wrzucą, a to, że pojawia się zaraz po premierze dowodzi jedynie, że produkcja jest jeszcze nieprzygotowana... Sad, but true... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
muspatryk Opublikowano 9 Grudnia 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 9 Grudnia 2013 Musze sprawdzić czy ten outlast jest na xboxa Chyba pogram, lubię wszelkiej maści silent hille i residenty evile. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
WojtekC Opublikowano 9 Grudnia 2013 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 9 Grudnia 2013 Kiedyś to był miód i magia, teraz kasa i casual. Płacimy za grę, za dostęp tej gry do potyczek online, za lepszą broń, wyższy poziom, za zakończenie...i nawet nie jesteśmy właścicielami tej gry. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Saiya-jin Opublikowano 9 Grudnia 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 9 Grudnia 2013 (edytowane) Cyberpunk 2077 to będzie ******sta gra. Edytowane 9 Grudnia 2013 przez Saiya-jin Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.