Skocz do zawartości
WIOSENNA PROMOCJA AUDIO 11.03-04.04.2024 Zapraszamy ×

iRiver Story


Azahiel

Rekomendowane odpowiedzi

iRiver Story- Elektroniczny alfabet

 

Wstęp

 

 

- Wow! To nie jest „tylko” player. Posiada coś więcej, aniżeli samą funkcję odtwarzania.

 

Owszem, tak można by pomyśleć, bowiem do tej pory recenzowałem jedynie sprzęt audio. Czasem jednak warto zrobić sobie małą odskocznię, a że literki

składać umiem [z liczeniem do 20 mam jeszcze problem, jednak jak już się z tym uporam, to następna recenzja będzie o kalkulatorze] to wykorzystałem szansę na przetestowanie czytnika e-book’ów [jednego z wielu na zagranicznym, jak i na polskim rynku]. Często czytam książki na komórce, tak więc sprawdzenie czytnika i to ze stajni iRiver jest nie lada okazją, sami przyznajcie. Chcę również podziękować użytkownikowi , który reprezentuje MIP, za udostępnienie sprzętu na testy. Zapraszam na poznawanie alfabetu na nowo.

 

Opakowanie

 

W nasze ręce wędruje karton. Tak, kawał kartonowego pudełka, które właściwie wygląda, jakby zostało sklejone z grubych, przesztywniałych warstw papieru

toaletowego z Dworca Fabrycznego w Łodzi. Rozumiem, że sprzęt do czytania [być może] ma służyć tylko do czytania, a nie do podziwiania pudełka i walorów estetycznych urządzenia, niemniej jednak kupujesz coś za ok. 950zł, łypiesz na to spod oka i co? Noo, na pewno nie jest to miłość od pierwszego wejrzenia. Wiecie, w tej cenie pokusiłbym się na miejscu producenta o jakąś wyobraźnię, typu: pudełko imitujące starą księgę albo chociaż karton z abecadłem, czy czymś podobnym. Ale srajtaśma odpada!

Otwieramy pudełko, widzimy quick gudie oraz kolejny kartonik, po którego wysunięciu dostajemy się do naszego czytnika e-book’ów. Proszę mieć na uwadze

to, że posiadam model przeznaczony wyłącznie do testów i jest już sam w sobie trochę „skatowany”. Może to w jakiejś części wina tego „skatowania”, niemniej jednak nie jest to również miłość od drugiego wejrzenia.

 

Image00001.jpg Image00002.jpg

 

Przenośna biblioteka

Nie ciesz się jak małpa, która znalazła klucz do plantacji bananów

 

Urządzenie jest całkiem duże, rozmiarów takiej typowej książki. Jest również dosyć cienkie, dzięki czemu wygodnie trzyma się je w dłoni. Zostało wykonane w

całości z plastiku. Nie wiem, mnie jakoś kolor tego czytnika nie zachęcił. Biel jest chłodna, w dodatku szybko się brudzi i szarzeje. Nie mam na myśli całkowitej zmiany barwy obudowy, ale wstawka jakiegoś ciepłego kolorku na pewno umiliłaby estetyczne walory. Jednak wiadomo, to subiektywna opinia. :)

Po dwóch stronach od klawiatury znajdziemy przyciski do przekręcania stron – czemu podwójnie ? Ano dlatego, że gdy przekręcimy nasz tekst/zdjęcie to w tej

pozycji są to nasze przyciski góra/dół. Co do klawiatury qwerty to jest wygodna i sprawnie się na niej pisze. Przód czytnika e-book’ów przypomina mi odtwarzacz E30. Jest tak samo wyprofilowany – jak mydelniczka. Od spodu znajdziemy gniazdo jack; włącznik/blokada; pod zaślepką znajdziemy: wtyk usb i wejście na kartę SD [producent daje nam zapewnienie, że włożymy tam kartę z pamięcią 32Gb. Ale właściwie: po co aż taka pamięć do samych książek? Przenośna biblioteka? :)]. Tył jest całkiem gładki. Owszem, ten pasek u góry jest głośnikiem. Nie jest zbyt głośnodający ale zawsze coś.

Podsumowując: nie jest najgorzej, jednak w tej cenie to mamy do czynienia z urządzeniem o bardzo banalnym wyglądzie, sprawiającym wrażenie wielkiej, płaskiej mydelniczki z qwerty.

 

Image00003.jpg Image00004.jpg Image00005.jpg Image00006.jpg Image00007.jpg Image00010.jpg Image00011.jpg Image00012.jpg

 

Cyfrowa kartka

 

 

Teraz to, co najważniejsze – zaczynamy składać literki. Czytnik uruchamia się w miarę szybko. Ładuje bazę książek i od razu wita nas składem

skolekcjonowanych przez nas tomików. Story czyta epub, wszystkie dokumenty Office, txt, PDF, JPG i komiksy w zipach. Naprawdę nie byłoby źle, gdyby pewne szczegóły zostały po prostu dopracowane.

Samo txt wygląda dobrze, w dodatku można powiększyć czcionkę tak, by wygodnie nam się czytało. Jednak wadą jest to, że nasz czytnik nie przyjmuje

każdego kodowania. Przypomina to sytuację czytania książek na komórce, kiedy to należało dobrać odpowiednie kodowanie do tekstu.

Dokument Office – doc otwiera się długo i niestety, ale maksymalne powiększenie ucina tekst po bokach, a jest jeszcze za mały, by można było już wygodnie czytać.

PDF – o dziwo, czyta się bardzo dobrze i w miarę szybko się ładuje. Co do powiększania czcionki, to możemy ją dostosować praktycznie tak, jak chcemy

Obrazki są wyświetlane przyzwoicie, z ładnymi cieniami itp. A propos cieni – komiksy czyta się komfortowo, jednak nie da się ich zbytnio powiększyć.

Przeszkadza tu również brak koloru, bowiem przy czarno-białym za bardzo zlewa się czarny z czarnym. Sama jakość jest super, do mangi jak znalazł.

Teraz czas na ekran. Mamy tutaj 6 calowy ekran w technologii e-ink. Jak to się w ogóle je? A całkiem przyzwoicie. Tekst może nie jest, aż tak wyraźny jak na

papierze, ale bez przesady. Bardzo przyjemnie się czyta. Dla ludzi, którzy często czytają na komórce, laptopie, komputerze i wszystkim, co świeci – ten czytnik powinien być zbawieniem. :) Tutaj nic nie świeci, nic nie męczy oczu. W ciągu dwóch tygodni przeczytałem dwie książki za jednym zamachem. Na laptopie/komórce dawałem radę przez jakieś dwie/trzy godziny. Moja dziewczyna również korzystała z tego czytnika. W ciągu pięciu dni przerobiła dwie książki Agaty Christie i Sherlocka Holmesa. Oboje nosimy okulary a dłuższe czytanie nas męczy. Także daję ogromny ogromny plus dla tego czytnika za tego typu ekran. Tak, jak pisałem wcześniej, najlepiej jest przerobić jakikolwiek format do txt, wtedy najlepiej się czyta, a największa czcionka jest na tyle wyraźna, że nawet osoby starsze, czy mające problem ze wzrokiem nie powinny mieć problemu. Mnie osobiście denerwowała prędkość przewijania stron, bowiem czytam na tyle szybko, że oczekiwanie na kolejne mignięcie strony trwało dla mnie za długo. Jednak to nie jest wada i sądzę, że przeciętny czytelnik w ogóle nie zwróci na to uwagi.

 

Image00009.jpg Image00008.jpg

 

Muzyczna książka

 

 

Czyli, jak to gra? Urządzenie to zostało przede wszystkim stworzone do odtwarzania wszelkiego rodzaju audiobook’ów. Pokusiłem się jednak, by na kartę wrzucić coś swojego.

Styl grania Story jest taki bezpośredni, zaraz przy nas. Scena nie urzeka, jest mała, bez szczegółów, wiele instrumentów się zlewało pod swoim natłokiem.

Średnica została wypchnięta do przodu,tak po prostu. Wysokie nie kłują, zatem słuchanie damskich nie idzie w parze z męczarnią. Jednak spotykamy sybilanty. Bas tutaj nie ma tego niskiego, coś tam się pojawia, ale to taka namiastka. W większości utworów dominuje średni bas.

Wszystko szybko reaguje, poza głośnością, bowiem musimy wciskać i czekać, aż powoli spadnie. Na głośniczku dźwięk brzmi całkiem całkiem – wyraźnie i

nic nie charczy. Przewijanie nie sprawia żadnych problemów. Czytnik łyka większość formatów. Podsumowując: można słuchać, ale najlepiej ograniczyć się do samych audiobook’ów.

 

Podsumowanie

 

Dla kogo tak naprawdę jest to urządzenie? Moim zdaniem dla kogoś, kto nie wie, co zrobić z kasą. Urządzenie nie jest najgorsze, możemy przecież pominąć

walory estetyczne, bowiem nie każdymusi zwracać baczną uwagę na wygląd. Skoro ma to być czytnik książek niech to będzie czytnik książek. Niemniej jednak w podobnej cenie, a nawet i taniej, znajdzie się również kilka innych czytników e-book’ów, które zdają się być lepiej dopracowane. Weźmy na przykład Onyx Boox 60s – jest w cenie 890zł na allegro, w sklepie 1k. Patrząc na możliwości Onyxa [dotykowy ekran, odręczne notatki, możliwość wiecznego odświeżenia, własne czcionki, powiększanie czcionki jak w PC – 12, 14 aż do 72], średnio prezentuje się tu w tej cenie Story. Lada chwila ma wyjść druga wersja. Druga wersja [oby] poprawiona. I tańsza.

Edytowane przez Azahiel
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Zarejestruj się aby mieć większy dostęp do zasobów forum. Przeczytaj regulamin Warunki użytkowania i warunki prywatności związane z plikami cookie Polityka prywatności