Skocz do zawartości

q-Jays od Sonus Mobile...


Barbartek

Rekomendowane odpowiedzi

WSTĘP

 

Słuchawki do testów otrzymałem od użytkownika Sonus Mobile. Recenzję zamieszczam z ponad miesięcznym opóźnieniem, ale powodem był nawał obowiązków w pracy :-) Tak czy inaczej po tym okresie emocje już opadły i mam nadzieję, że moja opinia będzie tym bardziej miarodajna. Do dzieła zatem.

 

SPECYFIKACJA

 

Typ drivera DualMicro Armature

 

Czułość 95 dB SPL @1kHz

 

Impedancja 39 Ohm

 

Pasmo przenoszenia 20 Hz – 20 000 Hz (jak oni tomierzą?) J

 

Izolacja kabla TPE z wypełnieniem zKevlaru

 

CO DOSTAJEMY

 

Słuchawkiq-Jays dostarczane są w niewielkim czarnym pudełku. Na jego froncie znajdują się dwa „okienka” pokazujące same słuchawki. Tył zajęty jest przez rysunek składników zestawu (o tym dalej) oraz spis zawartości i dane techniczne w pięciu językach. Po otwarciu opakowania w nasze ręce trafia bogaty zestaw akcesoriów:

 

-słuchawki (a jakże) z kablem symetrycznym oraz prostą wtyczką

 

-dwa przedłużacze – jeden z wtyczka prostą, a drugi z kątową

 

- bogaty zestaw tipsów (1 para XXS, 1para XS, 2 pary S, 2 pary M, 1 para L oraz 1 para pianek z zabezpieczeniem przed przedostawaniem się woskowiny)

 

- skórzany pokrowiec

 

- 4pary zapasowych filtrów

 

-przejściówka samolotowa,

 

-rozgałęziacz sygnału pozwalający słuchać jednocześnie na dwóch parach słuchawek

 

-instrukcja (nie po polsku)

 

Ja dostałem jeszcze jako gratis jedną parę średnich pianek Comply Tx100 oraz polską wersję instrukcji na ksero.

 

JAKOŚĆ WYKONANIA I WYGLĄD

 

Wykonanie samych słuchawek jak i ich opakowania jest najwyższej jakości. Słuchaweczki są bardzo dokładnie zmontowane, bez widocznych niedokładności itp. Pudełko zostało zaprojektowane tak, że każdy element zestawu ma w nim swoje miejsce. Tipsy silikonowe są dosyć miękkie ale sprężyste (nasuwa się porównanie do tych zZenAurvana). Dołączony pokrowiec jest rewelacyjnie wykończony, wewnątrz wyłożony włochatym „misiem”, posiada dodatkową kieszonkę siatkową. Wydaje się początkowo zbyt mały, ale mieszczą się w nim słuchawki wraz z jednym przedłużaczem.

 

Po założeniu q-Jaysy po prostu znikają w uchu – są podobnej wielkości jak Zen-ki.Wymiary jednej słuchawki q-Jays to 18,4 x 7,5 x 7,5 mm, natomiast Zen Aurvana 20 x 9,5 x 9,5 mm. Sama słuchawka jest lekko wygięta, przez co nie wystaje z małżowiny. Kabelek jest dosyć sprężysty i giętki, nie przyczepia się do ubrania. Na każdej słuchawce znajduje się logo firmy. Dodatkowo producent umieścił napisy„LEFT” i „RIGHT” na odpowiednich słuchawkach.

 

Bardzo dobrym pomysłem jest dołączenie dwóch przedłużaczy, każdy z inną wtyczką. Pozwala to dopasować je do każdego odtwarzacza. Same słuchawki mają przewód długości 60 cm (od przetwornika do wtyczki), przedłużki mają po 90 cm.

 

MUZYKA

 

Sedno recenzji, a zarazem jej najtrudniejsza część. Zaznaczam, że moja opinia jest całkowicie subiektywna, oraz że było to moje pierwsze spotkanie z dwudriverowymi armaturami. Odsłuchy przeprowadziłem na odtwarzaczu Cowon D2@D2+ oraz na discmanie Iriver IMP550.

 

Popierwszym założeniu pierwsze co rzuca się w uszy to szelest i świst sopranów. Dodatkowy driver sopranowy daje mocno znać o sobie. Podobne wrażenia miałem na D2 i IMP550, więc to nie sprawa odtwarzacza. Po około tygodniu słuchania i zmianach w eq ucho przyzwyczaja się do tej charakterystyki dźwięku.

 

Ogólnie opisując w kolejności „od góry”:

 

  • Soprany jak już się rzekło rozpasane, grają dźwięki tak wysokie, że w tańszych słuchawkach próżno ich szukać. Po jakimś czasie ucho przyzwyczaja się do tych dźwięków, chociaż nawet wtedy czasem jakieś „s” lub „c” potrafi zakłuć.
  • Średnie tony ewidentnie schowane. Chociaż może lepszym jest określenie „nie wypchnięte”. Ogólnie w porównaniu do Zen Aurvana oraz PL30 odczuwa się zmianę jakby nagle cała średnica wyszła z pokoju i grała przez ścianę. Faktura i rozdzielczość średnicy bardzo dobra, ale ja wolę jednak bezpośrednią i kolorową średnicę Aurvan
  • Bas delikatny, ilościowo jest go nieco mniej niż w Zenkach. Pojawia się znienacka i szybko znika. Jak dla mnie jednak zbyt delikatnie zaznaczony.

Jeszcze słowo na temat zmian w dźwięku, jakie powodują pianki Comply. Generalnie następuje obniżenie całego zakresu dźwięków. Soprany zostają znacznie powściągnięte, co umożliwia wyjście z cienia reszcie pasma. W mojej ocenie jednak średnica wciąż pozostaje zbyt przytłumiona. Basy zyskują większe wypełnienie.

Generalnie pianki powodują wyrównanie pasma. Zmniejszają soprany i pompują basy.

 

PODSUMOWANIE

 

 

Niewątpliwie słuchawki obok których nie można przejść obojętnie. Z mojego opisu dźwięku pozornie wynika, że "grają" nie za fajnie (wycofany środek, świszcząca góra). Ale w sumie chodzi o to że ich ogólna charakterystyka brzmieniowa różni się znacznie od takiej do której jestem przyzwyczajony. Ostatecznie po przyzwyczajeniu słuchu do nowej charakterystyki brzmienia można powiedzieć że jest ona po prostu wyrównana z akcentem na sopran. Dla mnie jednak za mało basu.

 

Jest jednak druga strona tych słuchawek. Po przyzwyczajeniu się do specyfiki dźwiekowej okazuje się, że ogólny odbiór dźwięków daje coś więcej niż tylko suma składników. Coś co sprawia że dreszcze chodzą po plecach :-) Obawiam się że testowałem ten sprzęt na swoją zgubę (a raczej mojego portfela). Króliczek wystartował :-D

 

Reasumując - słuchawki z małą ilością basu, nie wypchniętym środkiem i ekstra sopranami, posiadające zdolność odgrywania emocji zawartych w muzyce.

 

Zapraszam do dyskusji. A teraz zdjęcia:

 

 

 

pudełko przód.jpg pudełko tył.jpg otwarte przód.jpg otwarte tył.jpg

 

zawartość.jpg tipsy.jpg przedłużacze.jpg słuchawki.jpg

 

pokrowiec1.jpg pokrowiec2.jpg

Edytowane przez KaszaWspraju
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziękuję za recenzję.

Faktycznie, już prawie zapomniałem, że organizowałem testy słuchawek Jays :-)

Chyba czas najwyższy na drugą turę...

 

Przy okazji drobne sprostowanie: q-JAYS są wyposażone standardowo nie w cztery, a osiem par filtrów.

Egzemplarz użyty do testów musiał być niekompletny, gdy trafił w Twoje ręce.

 

Pozdrawiam :-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki za sprostowanie, niestety nie mogę już wyedytować :-) Jeżeli chodzi o drugą turę testów, to ustawiam się pierwszy w kolejce - chętnie posłuchałbym nausznych c-Jays oraz s-Jays z przetwornikami Siren :-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W q-jaysach ciężko przeboleć ten sztywny kabel, w zimie zachowuje się niemal jak gruby drut. Piszesz, że basu jest mało, ja miałem inne wrażenie. Również porównywałem z wieloma playerkami i basu akurat wydawało mi się w sam raz (zarówno na piankach i silikonach), na pewno więcej niż w Audeo czy Aurvanach ZEN, które też słyszałem. A co do sopranów, to również się zgodzę, w porównaniu do Audeo to te słuchawki bardzo sybilują, ale znowu mniej niż takie Shure SE420.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Słuchawki dla mnie nieopłacalne, więcej wad niż zalet. Do zalet na pewno można zaliczyć dobre wyposażenie, pełno gumek przedłużki, przejściówki itp. No i z zalet to tyle, teraz wady. Kabel w tych słuchawkach jest tragiczny, cieniutki jak drut i tak samo sztywny, efekt mikrofonowy gwarantowany. Mimo tylu końcówek ludzie z dużymi kanałami mogą ich nie dopasować, ponieważ wszystkie tipsy są nieduże. Brzmienie może się niektórym spodobać, dużo wysokich, choć średnie i bas mnie nie powaliły. Jak ktoś chce uzyskać ładny bas to comply są konieczne. No i jeszcze jedno co dla wielu ma znaczenie- bardzo wąska scena.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Średnie tony ewidentnie schowane. Chociaż może lepszym jest określenie „nie wypchnięte”. Ogólnie w porównaniu do Zen Aurvana oraz PL30 odczuwa się zmianę jakby nagle cała średnica wyszła z pokoju i grała przez ścianę. Faktura i rozdzielczość średnicy bardzo dobra, ale ja wolę jednak bezpośrednią i kolorową średnicę Aurvan
  • Bas delikatny, ilościowo jest go nieco mniej niż w Zenkach. Pojawia się znienacka i szybko znika. Jak dla mnie jednak zbyt delikatnie zaznaczony.

zen aurvana graja wg mnie glownie srodkiem.

 

 

jesli basu jest mniej niz w aurvanach to raczej..... w ogole go nie ma :) slowo delikatnie moze byc delikatnie mowiac nieadekwatne do tego stwierdzenia :)

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Krecik moim zdaniem na tipsach basu nie ma, choć wg wielu jest go "mało, ale dobrej jakości". Ja kupiłem w zestawie bez comply, próbowałem na pożyczonych. Co do Aurvan nie można zapomnieć, że świetnie izolują i są dużo wygodniejsze. Dla mnie Q-jaysy w swojej półce cenowej mają podobną opłacalność co Aurvany w swojej :)

Edytowane przez gumiak9
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Zarejestruj się aby mieć większy dostęp do zasobów forum. Przeczytaj regulamin Warunki użytkowania i warunki prywatności związane z plikami cookie Polityka prywatności