Skocz do zawartości
WIOSENNA PROMOCJA AUDIO 11.03-04.04.2024 Zapraszamy ×

Sklep mp3store Katowice


Rekomendowane odpowiedzi

Niestety ale w Poznaniu ciężko w ogóle porozumieć się ze sprzedawca w mp3store. Już nie prosząc aby był uprzejmy czy udostępnił sprzęt z wystawy do obejrzenia/pomacania tudzież sprawdzenia jakości dźwięku . Z wielka ulga wychodzilem z mp3store Poznań.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...
  • MP3store

Po przeczytaniu wątku założonego przez użytkownika Jochn jedyne słowo które opisuje mój obecny stan to SZOK!

wnioskuję że wszyscy userzy którzy przeczytali tak skonstruowany post jednoznacznie stwierdzili że sytuacja oraz sposób w jaki użytkownik JoChn został potraktowany jest poprostu oburzający (sam bym tak stwierdził czytając coś takiego). Tu muszę nadmienić że nigdy nawet przez myśl mi nie przeszło że mogłem w tak negatywny sposób być odebrany przez klienta. Poprostu zdziczałem czytając ten topic. Na dodatek wręcz przygnębiającym dla mnie jest fakt że tendencja negatywna powtórzyła się w późniejszych postach. Typując w myślach którym z klientów jest JoChn przychodzi mi na myśl tylko jedna osoba którą swoim zachowaniem mógłbym się tak narazić, odkąd pracuję w mp3store. Jeśli właśnie to był JoChn to mogę tylko ubolewać nad faktem że pozwoliłem się wciągnąć w dyskusję z klientem w negatywnym klimacie niekoniecznie sprowokowanym przeze mnie (tu nadmieniam że po krótkiej refleksji to właściwie żadne usprawiedliwienie ze względu na to że to ja jestem sprzedawcą, ponieważ będąc czyimś klientem sam wymagam kompetencji i miłego usposobienia). JoChn pamiętam pana wizytę w sklepie pokojarzyłem po fragmencie cytuję "Na stronie Sounmagic'a jest napisane, że istnieje możliwość przesłuchania poszczególnych modeli przed zakupem." w trakcie rozmowy w sklepie i bodajże wcześniejszej telefonicznie powoływał się pan na fakt że na stronie Soundmagica tak jest napisane. Problem tkwi w tym że soundmagic ma może z 13 modeli słuchawek dokanałowych i domagał się pan odsłuchiwania "poszczególnych" słuchawek ( tu dodam że w tym momencie miałem przed oczami widok kolejnego klienta któremu miałbym sprzedać te poszczególne modele które pan wcześniej testował i twierdzenia w stylu "te słuchawki są popalcowane" bądź "jaja pan sobie robi?" argument higieny przy testowaniu dokanałówek ominę .

 

Proszę sobie przypomnieć jak miałem te plastikowe pudelko "poszczególnej słuchawki" w ręce i pokazywałem panu że ten model jest tak zapakowany że nie da się przetestować słuchawki nie uszkadzając pudełka a kolejni klienci niekoniecznie kupią słuchawkę w otwartym opakowaniu, na co pan przytaknął jakby ze zrozumieniem po czym po chwili stwierdził że zgodnie z artykułem takim i takim i tak pan może te słuchawki kupić przesłuchać i zwrócić. Idąc dalej w końcu otwarłem panu te słuchawki psując pudełko po czym pan twierdzi że "Twardo nie da założyć na głowę!" to stwierdzenie jest najbardziej przykre i krzywdzące w całym poście. Tu dodam że w czasie rozmowy stwierdził pan że i tak pan tu jest orientacyjnie. Fakt że zapytałem z opóźnieniem czy mogę pomóc wynika z tego że nie preferuję jak sprzedawca mnie pyta w czym może pomóc zaraz po

wejściu do sklepu zanim zdążę się rozejrzeć. Reasumując jest mi wyjątkowo przykro i zwyczajnie głupio z wynikłej sytuacji, chociaż muszę tu nadmienić że JoChn jest osobą wybitnie ciężką w komunikacji. JoChn prosiłbym o chociaż minimum zrozumienia że modele które nie są sklasyfikowane jako testowe a opakowanie skostruowane jest w taki sposób że nie da się go otworzyć bez jego uszkodzenia, są modelami których nie można testować bo nikt nie lubi kupować otwartych rzeczy. Widzę że tak strasznie rozwścieczył pana ten fakt że wysylił się pan aby w tak negatywnym świetle mnie przedstawić. Nie fair jest wobec mnie że to wszystko jest strasznie wyolbrzymione (nie mówi dzień dobry nawet, buczy coś pod nosem) niektóre stwierdzenie kłamliwe('-Ile jest na nie gwarancji?-Wszystko pisze na kartce. )" A niektóre poprostu śmieszne - "Już. (poszedł, przyniósł) *** zł za TEN SŁUCHAWEK. (TEN?!? SŁUCHAWEK?!? konstrukcja leksykalnie na tyle błędna że nie wpadłbym na użycie tak gramatycznie niepoprawnego sformułowania jak TEN SŁUCHAWEK??!?!(wioska). Musi pan wziąść pod uwagę że sprzedawca też jest człowiekiem i jeśli ktoś zaczyna strasznie pretensjonalną i napiętą konfrontację i sprzedawcy udziela się ten klimat (chociaż nie pozwoliłbym sobie na takie coś jeśli klient byłby poważną osobą, pasjonatem bądź osobą która obiektywnie ma rację i popiera ją argumentacją a nie wywołuje tak zwaną pyskówkę ). Szkoda że w poście nie zaznaczył pan że wyjściowo przetestował pan wszystkie modele które mogłem panu dać do testów i nic pan nie kupił. Szkoda że nie wspomniał pan że na wejściu powiedział pan że chce pan testować słuchawki do 70zł a inne też bo może dostanie pan pieniądze na urodziny. Nie wziął pan też pod uwagę że być może przed panem była osoba która przetestowała 5 słuchawek i wyszła. Jeżeli byłby pan osobą prawdomówną nie zarzuciłby mi pan tego że nie pozwoliłem panu testować sprzętu w miare moich możliwości. Nie pamięta pan jak panu pokazywalem ten szew u góry pudełka dousznych akg i mówiłem że jak to przerwe to słuchawka straci możliwość sprzedaży w normalnej cenie. Pewnie zdaje pan sobie sprawę że pana subiektywna ocena w mojej opinii wywołana pana podejściem może skutkować dymisją bądź zwolnieniem dyscyplinarnym mojej osoby.

 

Tak jak pan Cicherski zaznaczył klienci dzielą się na dwa typy czyli tych normalnych (wspaniałych ludzi których jak człowiek widzi to się aż uśmiecha i kończy się na dialogu nieraz dwugodzinnym na tematy nawet światopoglądowe) oraz takich którzy już wchodząc do sklepu mają postawę pretensjonalną i zaczepną (na szczęście tacy ludzie są w mniejszości). Każdy kij ma dwa końce co nie zmienia faktu że to ja jestem sprzedawcą i ta cała sytuacja jest bardzo niekorzystna dla firmy.

 

Pisząc to ustosunkowanie żałuję że akurat nie trafiły się na forum osoby które napisały np. "byłem tam ostatnio sprzedawca akurat zmywał podłogę ale z uśmiechem na twarzy pozwolił mi wejść z rowerem po czym udostępnił mi do przesłuchania słuchawki o jakie prosiłem przesłuchiwałem z 1,5h modele z wyższej półki na które i tak nie miałem pieniędzy" albo "chciałem kupić pilnie odtwarzacz na komunię ale byłem zbyt zajęty i sprzedawca był na tyle miły że mi go podwiózł po pracy do domu" albo "ostatnio zasiedziałem się tam bo przeciągła się dyskusja na temat przewagi membrany magnetycznej nad membraną dynamiczną z cewką" albo "jestem inwalidą i sprzedawca wniósł mnie na wózku elektrycznym do sklepu po czym przez przypadek przejechałem mu po stopie ale udawał że się nic nie stało" albo " sprzedawca pozwolił mi wymienić słuchawki na inne jak po tygodniu stwierdziłem że te które kupiłem mają za długi kabel" albo "sprzedawca podłączył mi zestaw głośnomówiący który zakupiłem do samochodu" albo "sprzedawca przy zakupie odtwarzacza przerzuca na niego muzyke klienta w celach testowych" . Ironia losu. teraz to nie wiem czy płakać czy sie zastrzelić.

 

Cytując post Rolandsinger - w sklepie byli poprostu klienci testujący sprzęty za których nie moge odpowiadać.Natomiast "młodych leszczy nie obsługujemy" jest złą interpretacją bo sam się mam za młodego leszcza.

 

Podsumowując w sklepie w Katowicach jest gwarantowana możliwość przesłuchania wszystkich sprzętów testowych oraz tych które są zapakowane w sposób umożliwiający ponowne zamknięcie. Sugestie że tak nie jest są poprostu kłamliwe. To co przeczytałem naprawde mną wstrząsnęło gdyż jestem osobą otwartą i nie spodziewałem się że moge zostać tak spostrzeganym. Trzymam się mocno na baczności i chciałbym szczerze przeprosić osoby które mogły się poczuć urażone (chociaż wydaje mi się że to marginalna liczba). Proszę o dalsze opinie również dziesiątek osób które sporo czasu spędzają na testach w sklepie . Całą sprawę oddaję do dyspozycji i decyzji szefostwa.

Edytowane przez Mp3StoreKatowice
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do sklepu w Poznaniu i opinii na temat obsługi.

 

Już tutaj gdzieś na forum napisałem o mojej pierwszej tam wizycie, i trochę niemiłych wspomnieniach, braku możliwości przetestowania odtwarzaczy..

Drugi raz byłem odebrać etui do iRiverka i obejrzeć słuchawki. Pan sprzedawca nie ma jakiś wyjątkowych zdolności interpersonalnych, ale trzeba przyznać, że

starał się pomóc i doradzić, pokazywał słuchawki jakie mają dostępne na Allegro i w sklepie, dał kilka trafnych i fachowych porad, i wszystko było ok.

 

Natomiast, podstawowa sprawa, o którą bym prosił, to uregulowanie i maksymalne ułatwienie możliwości obmacania, sprawdzenia i przetestowania sprzętu,

nie wiem, może jakiś egzemplarze testowe od producentów.....jeżeli nie mamy możliwości w sklepie bliższego poznania, obejrzenia produktu, który nas interesuje,

to nie będzie się to w niczym rózniło od zakupów w sklepie internetowych, i funkcjonowanie sklepów tradycyjnych traci sens.

Edytowane przez Foma
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam ponownie.

Nie chcę, żeby kogokolwiek zwolnili z pracy, bo szanuję ludzi pracujących i wiem jak o nią ciężko w tych czasach (przecież też sam pracowałem i wiem jak to jest, co prawda nie w sklepie, ale kontakt z ludźmi też miałem). Tak jak napisał Foma parę minut temu, chciałbym, żeby producenci udostępnili słuchawki jako testowe. Co do dokanałówek (nie chcę być uszczypliwy ani arogancki), ale silikonowe gumki można przecież umyć (przecież co 2 minuty nie wchodzi klient proszący o ten sam model słuchawek).

JoChn pamiętam pana wizytę w sklepie pokojarzyłem po fragmencie cytuję "Na stronie Sounmagic'a jest napisane, że istnieje możliwość przesłuchania poszczególnych modeli przed zakupem." w trakcie rozmowy w sklepie i bodajże wcześniejszej telefonicznie powoływał się pan na fakt że na stronie Soundmagica tak jest napisane. Problem tkwi w tym że soundmagic ma może z 13 modeli słuchawek dokanałowych i domagał się pan odsłuchiwania "poszczególnych" słuchawek ( tu dodam że w tym momencie miałem przed oczami widok kolejnego klienta któremu miałbym sprzedać te poszczególne modele które pan wcześniej testował i twierdzenia w stylu "te słuchawki są popalcowane" bądź "jaja pan sobie robi?" argument higieny przy testowaniu dokanałówek ominę .
Poprawka, nic nie wspominałem, że chcę przetestować wszystkie słuchawki, nie dzwoniłem, a w sklepie nie powoływałem się na stronę Soundmagica.

Co do sprzedawcy prosiłbym o trooooooochę uśmiechu na twarzy, "dzień dobry", "do widzenia", "dziękuję za zakup i zapraszam ponownie" (proste zwroty grzecznościowe kierowane do klienta), BO JEŻELI już mnie pan kojarzy mogę powiedzieć wprost, że wczoraj jak gdyby mi tego brakowało.

 

Pisząc to ustosunkowanie żałuję że akurat nie trafiły się na forum osoby które napisały np. "byłem tam ostatnio sprzedawca akurat zmywał podłogę ale z uśmiechem na twarzy pozwolił mi wejść z rowerem po czym udostępnił mi do przesłuchania słuchawki o jakie prosiłem przesłuchiwałem z 1,5h modele z wyższej półki na które i tak nie miałem pieniędzy" albo "chciałem kupić pilnie odtwarzacz na komunię ale byłem zbyt zajęty i sprzedawca był na tyle miły że mi go podwiózł po pracy do domu" albo "ostatnio zasiedziałem się tam bo przeciągła się dyskusja na temat przewagi membrany magnetycznej nad membraną dynamiczną z cewką" albo "jestem inwalidą i sprzedawca wniósł mnie na wózku elektrycznym do sklepu po czym przez przypadek przejechałem mu po stopie ale udawał że się nic nie stało" albo " sprzedawca pozwolił mi wymienić słuchawki na inne jak po tygodniu stwierdziłem że te które kupiłem mają za długi kabel" albo "sprzedawca podłączył mi zestaw głośnomówiący który zakupiłem do samochodu" albo "sprzedawca przy zakupie odtwarzacza przerzuca na niego muzyke klienta w celach testowych".
Porównując poprzedniego sprzedawcę: porozmawiał ze mną i powiedział, że na temat labergów krąży plotka na forum, że mają bebechy a AKG i że jeżeli to miałby być w miarę tanie to w tych granicach praktycznie bezkonkurencyjnymi są właśnie labergi.

A co do odpakowywania słuchawek. Prosiłem o odpakowanie, ponieważ wcześniejszy sprzedawca (jak byłem kupować słuchawki z siostrą), powiedział, że jak bardzo chcę, to może je odpakować i pokazać. Co do AKG nausznych, które w końcu zostały odpakowane, zakupiłem dokładnie te same, które pan spakował z powrotem.

 

Szkoda że w poście nie zaznaczył pan że wyjściowo przetestował pan wszystkie modele które mogłem panu dać do testów i nic pan nie kupił. Szkoda że nie wspomniał pan że na wejściu powiedział pan że chce pan testować słuchawki do 70zł a inne też bo może dostanie pan pieniądze na urodziny
Przepraszam bardzo, ale to jest oczernianie klienta. Pieniądze miałem, poza tym jakbym miał pieniądze do 70 zł to nie chciałbym zobaczyć np. AKG k512, Koss ur40 i innych powyżej 125 zł. I swoją drogą o urodzinach nie wspomniałem, byłem zdecydowany na zakup słuchawek, ale nie mogłem przymierzyć i musiałem jeździć po Media marktach i Saturnach, żeby zobaczyć jak leżą na głowie i jak grają. Nie kupiłem, bo mi się nie podobały (to chyba rzecz oczywista).

 

Nie pamięta pan jak panu pokazywalem ten szew u góry pudełka dousznych akg i mówiłem że jak to przerwe to słuchawka straci możliwość sprzedaży w normalnej cenie.
Przejęzyczenie? Dousznych? Jakoś nie przypominam sobie żebym chciał przetestować douszne akg.

 

Podsumowując w sklepie w Katowicach jest gwarantowana możliwość przesłuchania wszystkich sprzętów testowych oraz tych które są zapakowane w sposób umożliwiający ponowne zamknięcie. Sugestie że tak nie jest są poprostu kłamliwe.
Owszem, może jest, ale zanim pokazał mi pan AKG 512 upierał się pan, że są zgrzane i w ogóle, po czym dopiero później poszedł pan spróbować otworzyć tak?

 

Reasumując jest mi wyjątkowo przykro i zwyczajnie głupio z wynikłej sytuacji, chociaż muszę tu nadmienić że JoChn jest osobą wybitnie ciężką w komunikacji. JoChn prosiłbym o chociaż minimum zrozumienia że modele które nie są sklasyfikowane jako testowe a opakowanie skostruowane jest w taki sposób że nie da się go otworzyć bez jego uszkodzenia, są modelami których nie można testować bo nikt nie lubi kupować otwartych rzeczy. Widzę że tak strasznie rozwścieczył pana ten fakt że wysylił się pan aby w tak negatywnym świetle mnie przedstawić. Nie fair jest wobec mnie że to wszystko jest strasznie wyolbrzymione (nie mówi dzień dobry nawet, buczy coś pod nosem) niektóre stwierdzenie kłamliwe('-Ile jest na nie gwarancji?-Wszystko pisze na kartce. )" A niektóre poprostu śmieszne - "Już. (poszedł, przyniósł) *** zł za TEN SŁUCHAWEK. (TEN?!? SŁUCHAWEK?!? konstrukcja leksykalnie na tyle błędna że nie wpadłbym na użycie tak gramatycznie niepoprawnego sformułowania jak TEN SŁUCHAWEK??!?!(wioska).
Nie jestem osobą ciężką w komunikacji, gdy ktoś wykaże zainteresowanie. Cytat zwala winę na mnie tak? Przykro mi, ale byłem wtedy z dziewczyną i oboje dokładnie wiemy jak to wtedy wyglądało. Co do gwarancji pamiętam jak dziś, że pan tak odpowiedział. Edytowane przez JoChn
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • MP3store

Witam

 

Pracuje w sklepie w Poznaniu, niestety u nas jest problem ze sprzętami testowymi, o tym decyduje dział handlowy.

 

Faktycznie idąc za przykładem innych naszych sklepów, możecie pisać zapytania mailowe na kontakt@mp3store.pl, myślę że wtedy zwiększy się ilość sprzętów testowych na każdym sklepie :)

 

Natomiast co do wątku sposobu obsługi klientów, zajmuje się sprzedażą naszych produktów na Allegro i sklepie on-line, niestety pochłania to mnóstwo czasu i może faktycznie wpływać na jakość obsługi nieświadomie :(

 

Moim zdaniem pisanie o sposobie obsługi przez takiego sprzedawcy czy innego na forum to trochę dziwne, napisać można wszystko (łatwiej napisać niż powiedzieć wprost), później ciężko to zweryfikować, równie dobrze my jako sprzedawcy możemy pisać o nieuprzejmych klientach :)

 

Pozdrawiam i miłego dnia :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja tam odwiedzam co jakis czas mp3s w Katowicach i po pierwsze to ze nie mozna przetestowac sprzetu to nie jest wina sprzedawcy tylko osob zarzadzajacych tym bajzlem, bo sprzedawca nie bedzie niszczyl opakowania zeby sobie ktos 3 minuty posluchal i poszedl, a potem nie bedzie jak tego sprzedac. Po drugie chyba 3 sprzedawcow juz tam spotkalem i za kazdym razem jak tam jestem wchodze tam z rowerem, wychodze czasem po 15 minutach, czasem po godzinie i nigdy nie narzekalem. Ze sluchawkami typu Porta Pro 25th np nie ma problemu bo nie sa one zaplombowane tylko po prostu w zwyklym pudelku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szkoda tylko ze ciągle piszecie zły sprzedawca, a nikt nie pochwali - nie ma za co? Drogi kolego z Katowic rozumiem cię - w pewnych wypadkach lepiej milczeć. Jak uda sie zorganizować jakieś spotkanie zapraszam cię na piwo. Pamiętaj klient moze napisac wszystko, my nie. Lepiej sorry miałem zły dzień itp.

Mam pomysł moze my sprzedawcy zrobimy zwój dział: Trudny klient

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wdając się w dyskusję napiszę tylko:

Szkoda tylko ze ciągle piszecie zły sprzedawca, a nikt nie pochwali - nie ma za co?

 

w odpowiedzi:

 

Porównując poprzedniego sprzedawcę: porozmawiał ze mną i powiedział, że na temat labergów krąży plotka na forum, że mają bebechy a AKG i że jeżeli to miałby być w miarę tanie to w tych granicach praktycznie bezkonkurencyjnymi są właśnie labergi.
Jakiś rok temu kupowałem siostrze słuchawki -> sprzedawca był miły (Dzień dobry, w czym mogę pomóc? Tak, oczywiście, proszę, dziękuję itp.) W sumie doradził, pogadał, krótko mówiąc, znał się na rzeczy i wiedział co sprzedaje. (WYCIĄGNĄŁ, POKAZAŁ, DAŁ PRZYMIERZYĆ jak dla mnie MEGA DUŻY PLUS)

Nie mówię, że sprzedawcy to $@^$ i w ogóle że cały mp3store sux hard.

Mówię tylko, żeby sprzedawcy się uśmiechnęli do klienta, zagadali, porozmawiali itp. Naprawdę to nic trudnego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

JoChn, nie wiem jak ty ale ja nie oczekuje uśmiechu a'la Aquafresh. Wole rzeczowe podejście z szacunkiem. Pracownik to nie robot co przy każdym kliencie szczerzy zęby w obiektyw.

Pracownik to człowiek tak wiec ma różne okresy. Raz jest mu smutno, raz jest zadowolony, raz targają nim różne myśli etc.

 

Klientów dziennie jest bardzo dużo. Trudno ocenić jaki będzie kolejny. Z doświadczenia wiem że to sami klienci są sobie winni. Przez internet fajnie się pisze. Gorzej jest kiedy jest rozmowa w 4 oczy, lub w sklepie.

 

Proponuje większość rzeczy rozpatrywać w obie strony a nie Sprzedawca z góry jest na niższej pozycji tylko dlatego że nim jest. Dla mnie takie czasy się skończyły i z szacunkiem i zrozumieniem odnoszę się do sprzedawców po których widzę że czasowe problemy z komunikacją nie wynikają z charakteru tylko np. ze zmęczenia.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Akurat tutaj popieram @aallen'a

Również uważam, ze usmiech od ucha do ucha jest zdecydowanie mniej pożądany, niz rzeczowość, kompetencja i rzeczywista chęć pomocy, taka która nie musi byc maskowana uśmiechem.

Oczywiscie uprzejmość wobec klienta to podstawa, ale Wolę takie zachowanie i nienarzucającego się Sprzedawcę, niż takiego co pyta w czym pomóc a jak juz się odpowie to jakies bzdury opowiada bo często nie ma pojęcia i stara się to zamaskować.

Często z takimi przypadkami miałem do czymienia w Saturnie, Euro-RTV czy nawet MM.

Więc wolę sam zdecydować czy o coś zapytać, czy samemu sobie studiować i oglądać.

Co do testowania to już też pisałem - o ile się tylko da to udostępniać i tu apel do "góry" by taki sprzęt był na sklepie.

I ostatnia rzecz - pamiętajmy , ze intewrnet to takie medium, gdzie łatwo coś brzydkiego napisać, zwłaszcza, że wydaje się to anonimowe, natomiast trudno poteem często wyprostować i zdarza się, że nawet nieswiadomie możemy komuś zrobic krzywdę - rozsądek jest wysoce wskazany :)

 

pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ostatni post z mojej strony w tym dziale bo tak oto właśnie temat z sugestią (z mojej strony), przeobraził się w temat typu "JoChn to taki i owaki i w ogóle cykor, bo napisać jest łatwo, a powiedzieć się nie da... "

Reasumując jest mi wyjątkowo przykro i zwyczajnie głupio z wynikłej sytuacji, chociaż muszę tu nadmienić że JoChn jest osobą wybitnie ciężką w komunikacji.

j/w "Jochn nie umie mówić, tylko pisać przez internet. Wchodzi bez "dzień dobry", wychodzi bez "do widzenia", a jak coś chce kupić to macha rękami."

 

Przez internet fajnie się pisze. Gorzej jest kiedy jest rozmowa w 4 oczy, lub w sklepie.

True, true.

 

I ostatnia rzecz - pamiętajmy , ze intewrnet to takie medium, gdzie łatwo coś brzydkiego napisać, zwłaszcza, że wydaje się to anonimowe, natomiast trudno poteem często wyprostować i zdarza się, że nawet nieswiadomie możemy komuś zrobic krzywdę

Już nie jest anonimowo. Krzywdy nie chcę wyrządzać, chciałem tylko zasugerować poprawę stosunków sprzedawca - klient.

 

Mam pomysł moze my sprzedawcy zrobimy zwój dział: Trudny klient

Na pewno się tam znajdę.

 

JoChn, nie wiem jak ty ale ja nie oczekuje uśmiechu a'la Aquafresh. Wole rzeczowe podejście z szacunkiem. Pracownik to nie robot co przy każdym kliencie szczerzy zęby w obiektyw.

Nie napisałem o szczerzeniu się tylko o uśmiechu na twarzy (drobna różnica), a o rzeczowym podejściu z szacunkiem pisałem od pierwszego postu.

 

Oczywiscie uprzejmość wobec klienta to podstawa, ale Wolę takie zachowanie i nienarzucającego się Sprzedawcę, niż takiego co pyta w czym pomóc a jak juz się odpowie to jakies bzdury opowiada bo często nie ma pojęcia i stara się to zamaskować.

A sprzedawcy się dalej mają nie uśmiechać i nie pytać czy w czymś pomóc (ale tylko wtedy gdy mają dobry dzień), tylko to właśnie klient ma walczyć o uwagę sprzedawcy...

 

natomiast trudno poteem często wyprostować i zdarza się, że nawet nieswiadomie możemy komuś zrobic krzywdę - rozsądek jest wysoce wskazany :)

Powtórzę jeszcze raz (w ramach sprostowań), nie chcę zwolnienia sprzedawcy z Katowic, ani żeby szefostwo go karało, ani żeby go chłostało trzciną. Jak dla mnie wystarczyłyby 3 zwroty:

-Dzień dobry.

-W czym mogę pomóc?

-Do widzenia, zapraszam ponownie.

 

 

AMEN.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rozpiszę się bardziej, bo na pierwszej stronie napisałem parę słów chaotycznie. Jak wspomniałem wcześniej jestem bardzo grzeczny i kulturalny (czasami aż zbytnio, bo jak trzeba nie potrafię kogoś solidnie opieprzyć). Pewnego razu wchodząc do Katowic do MP3store z zamiarem zakupu słuchawek naprawdę się rozczarowałem. Być może sprzedawca miał zły dzień, spał jeszcze, ale takiej olewki jeszcze nigdzie nie spotkałem. Cały czas wyglądało to tak, jakby miał mi dać do zrozumienia, żebym po prostu wyszedł. A ja tylko chciałem obejrzeć i w miarę możliwości posłuchać kilka modeli słuchawek (i kupić, co zresztą zrobiłem). I nie pieprzcie mi, że każdemu łatwo w Internecie napisać tylko coś. Ostatnio jestem na kupnie laptopa, chodzę po wielu sklepach, wszędzie spotykam zaangażowanie, pomoc, czasami są problemy (chciałem sprawdzić pewną rzecz ważną programem Cpu-Z na jednym laptopie i sprzedawca nie pozwolił), ale za takie problemy nie mam pretensji, bo to siła wyższa. Rozumiem takie sprawy. Ale wtedy po wyjściu z MP3store moją jedyną myślą było to, że mogłem zamówić słuchawki wysyłkowo i już więcej tam nie pójdę, a zapewniam każdego - że jestem typem bardzo grzecznego klienta i nie stwarzającego problemów i oczekuję od sprzedawcy tego samego. Jakbym był chamem, nie dziwiło by mnie specjalnie, że ktoś jest taki sam, ale zapewniam, nie jestem. Sprzedawca ma doradzić, pomóc wybrać, bo od tego jest. Natomiast jako klient mamy pełne prawo narzekać na niego. Kolejny przykład (nazwy sklepu nie podam), to oddział pewnej znanej sieci salonów z częściami komputerowymi w moim mieście. Jest tam dwóch sprzedawców. Kiedyś brałem fakturę, ale dla kogoś, więc nie mogłem się podpisać na tej fakturze. I co - sprzedawca mnie dosłownie opieprzył, że to ja mu nie powiedziałem, żeby wydrukował kwitek wydania z magazynu, zamiast to grzecznie zaproponować. Tylko że ja nie muszę takich rzeczy wiedzieć. Kolejny przykład ten sam sklep - koledze doradziłem części, pojechał kupić, bo akurat nie mogłem wybrać się z nim i nie dość, że pozmieniali parę rzeczy na gorsze, to sprzedali mu zasilacz za jakieś 200 zł, który jest wart poniżej 100 zł (i to szajsowaty bardzo) i co ciekawe nie mają go w ofercie (a że to jest sieć sklepów, nie ma u nich możliwości kupienia czegoś spoza cennika). I co, ja mam nie narzekać na takich ludzi? Oczywiście, że będę narzekał. Nie pisałem o swoim przypadku wcześniej, bo specjalnie mnie takie sprawy nie dotykają - nie lubię robić problemów ludziom, choć czasem powinienem. Ale po przeczytaniu tego tematu, przypomniałem sobie swoją historię i uznałem, że warto o tym dopisać. Dlatego mam prośbę, jeśli ktoś z Katowic to czyta. Więcej zaangażowania, więcej pomocy, a na pewno byłoby lepiej. Może po prostu trafiłem na zły dzień sprzedawcy, ale niestety po moich ostatnich odwiedzinach, nie mam ochoty więcej wybierać się do Katowickiego MP3store, co mam nadzieję się zmieni.

 

I jeszcze jedno, ja rozumiem ludzi "po drugiej stronie", Wy też na pewno macie wiele problemów z nami klientami, ale tym samym tropem idąc, my mamy prawo narzekać na Was, bo w innym wypadku, klient byłby traktowany jak śmieć.

 

Pozdrawiam i nie mam zamiaru nikogo urazić :)

Edytowane przez Luk@s
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja bylem w mp3store Katowice klientem kilkakrotnie, kupowałem playery, słuchawki etc. powiedzieć Tylko mogę, że jestem zadowolony z obsługi, miła przyjazna pogawędka, byłem nawet świadkiem jak przede mną sprzedawca tłumaczył klientowi-laikowi dokładnie różnice i korzysci z zakupu 2 rożnych sprzętów zatem spotkałem się z cierpliwością i grzecznością.. grunt to nastawienie "proklienckie".. ale są różni klienci i są różne sytuacje więc bywają wyjatki.. zatem z mojej strony sprzedawcy z Katowic mają pochwałę (spotkałem 2-óch).. pozdrawiam

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • MP3store
Witam ponownie. Nie chcę, żeby kogokolwiek zwolnili z pracy, bo szanuję ludzi pracujących i wiem jak o nią ciężko w tych czasach (przecież też sam pracowałem i wiem jak to jest, co prawda nie w sklepie, ale kontakt z ludźmi też miałem). Tak jak napisał Foma parę minut temu, chciałbym, żeby producenci udostępnili słuchawki jako testowe. Co do dokanałówek (nie chcę być uszczypliwy ani arogancki), ale silikonowe gumki można przecież umyć (przecież co 2 minuty nie wchodzi klient proszący o ten sam model słuchawek).
Proszę pana zasadniczo chodzi o to że szefowie firmy nie są w stanie kontrolować zachowań pracowników w sklepach stacjonarnych i wyrabiają sobie wizerunek mojej osoby i podejścia do klienta na podstawie postów takich jak pana i użytkownika Luk@s. I tu tkwi problem ponieważ posty pana oraz użytkownika Luk@s sugerują że klient jest traktowany w lekceważący i zły sposób w sklepie w Katowicach. Meritum tkwi w tym że normalna miła obsługa zaangażowanie i dobre usposobienie są standardem, natomiast sposób w jaki zostali państwo potraktowani jest przypadkiem marginalnym (stąd właśnie ten wątek na forum i chcę dodać że jeżeli klient jest potraktowany fachowo to nie wypisuje tematów pochwalnych na forum co jest zrozumiałe). Tutaj nadmieniam że jest mi wyjątkowo przykro z powodu pańskich odczuć ponieważ zdaje sobie sprawę że to wszystko nie jest wyssane z palca tylko spowodowane bezpośrednio konkretną sytuacją i zachowaniem które pana spotkało. Jestem człowiekiem który potrafi przyznać się do błędu i zdaje sobie sprawę że takiego tematu w ogóle nie powinno być bo to jest poprostu złe dla firmy. Pozostaje mi tylko szczerze przeprosić. Widocznie miałem naprawde zły dzień, bądź miałem przed panami klienta z którym "użerałem" się przez 30 minut posłusznie i miło udostępniając wszystko i usłyszałem "jeszcze się zastanowie".
BO JEŻELI już mnie pan kojarzy mogę powiedzieć wprost, że wczoraj jak gdyby mi tego brakowało.
, tu wnioskując po dacie najśmieszniejszym jest fakt że prawdopodobnie trafił pan na dzień w którym robiłem inwentaryzację sklepu i byłem zleksza w pośpiechu (ale szczerze mówiąc pana nic to nie obchodzi pan wymaga fachowej obsługi i to jest niepodważalne).
Jak dla mnie wystarczyłyby 3 zwroty:

-Dzień dobry.

-W czym mogę pomóc?

-Do widzenia, zapraszam ponownie.

Czytając to zastanawiam się na co zdała się ta moja cała "regułka" zwrotów grzecznościowych tak wbita do głowy i powtarzana do upadłego. Wnioskuję że okoliczności i sytuacja poprzedzające pańską wizytę w sklepie były wybitnie niekorzystne.
JoChn, nie wiem jak ty ale ja nie oczekuje uśmiechu a'la Aquafresh. Wole rzeczowe podejście z szacunkiem. Pracownik to nie robot co przy każdym kliencie szczerzy zęby w obiektyw.
I to jest właśnie domena która mi przyświeca w pracy, ponieważ co państwu da nieszczery uśmiech sprzedawcy, jeśli hipotetycznie jest uśmiechnięty sztucznie i doradzi panu coś co jest sprzedawcy na ręke aby sprzedać a pan potem będzie z tego produktu korzystał pare lat. Tutaj z innej beczki kiedyś klient kupował ode mnie player wszystko bardzo miło sympatycznie transakcja na zamknięciu klient poprosił o reklamówkę ja mu ją podałem i naprawde szczerze się uśmiechnąłem do niego bo byłem w bardzo dobrym humorze, na co on mi rzucił tym wszystkim i wziął pieniądze i zaczął mnie wyzywać że próbowałem się z niego naśmiewać. Zdziczałem tak samo jak w momencie w którym przeczytałem ten temat, właściwie odkąd go przeczytałem myśl o tych postach  mnie prześladuje do teraz.
Porównując poprzedniego sprzedawcę: porozmawiał ze mną i powiedział, że na temat labergów krąży plotka na forum, że mają bebechy a AKG i że jeżeli to miałby być w miarę tanie to w tych granicach praktycznie bezkonkurencyjnymi są właśnie labergi.
i to jest właśnie typowy przykład manipulacji klientem nam sprzedawcą dobrze znany, staram się takich manipulacji unikać bo poprostu żal mi klienta. Szczerze na pana miejscu ważyłbym czy sugestie są prawdziwe, porównałbym to do mechanika samochodowego który z uśmiechem na twarzy mówi panu że musi panu wymienić pół silnika w aucie, podczas gdy faktycznie uszkodzony jest łącznik uszczelki.
"Jochn nie umie mówić, tylko pisać przez internet. Wchodzi bez "dzień dobry", wychodzi bez "do widzenia", a jak coś chce kupić to macha rękami."
nie można tego panu zarzucić bo to pan jest klientem a ja sprzedawcą.

 

Chciałem szczerze panów przeprosić też jestem człowiekiem, przykro mi że nie poznali mnie panowie z mojej prawdziwej gadatliwej i otwartej strony. Chcę tutaj zaznaczyć że mimo wszystko nie mogą panowie powiedzieć że spotkało panów jakieś chamskie stwierdzenie, natomiast mogą mi panowie zarzucić brak zaangażowania w stosunku do waszej bytności w sklepie (nad czym ubolewam). Dzięki temu wątkowi wiem że trzeba dawać z siebie wszystko w stosunku do wszystkich klientów,bo w sytuacji w której 97 na 100 osób potraktujesz że tak to powiem z "włażeniem w d...", a tych 3 olejesz z winy swojej bądź ich własnej, można właśnie odczytać o sobie taki temat na forum (który de facto jest wykrzywionym obrazem mojej osoby). Tak szczerze do sklepu przychodzą czasami cieżkie osoby i ciężko jest wyczuć co i jak (chociaż nie sugeruje że tak było w państwa wypadku), porównałbym to do sprzedawczyni w nocnym która zostanie zbesztana 3 razy na początku dniówki przez alkoholików i klienci którzy przychodzą później a wyglądają podobnie są traktowani z domniemaniem faktu złego nastawienia. Bądź w sytuacji w której klienci kradną i później sprzedawca patrzy na w niczym niewinnego człowieka z pryzmatu potencjalnego złodzieja. Na koniec chciałem panów jeszcze raz przeprosić i powtórzyć że ktoś przed waszą wizytą musiał mi ładnie na nerwach zagrać. Taka sytuacja nie powinna się zdarzyć. Cóż więcej moge powiedzieć

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tylko raz byłem w sklepie w Katowicach, ponad rok temu....

 

Wcześniej zadzwoniłem z pytaniem czy na stanie są słuchawki ksc75 (w Katowicach miałem być przejazdem)

Sprzedawca sam zaproponował, że mi je odłoży, bo została ostatnia sztuka......

Kilka dni potem odwiedziłem sklep i nabyłem słuchawki :)

 

Wszystko zostało załatwione szybko,miło i pewnie...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mogę dać jeden przykład z Łodzi? Klient przy ladzie rozmowa słuchawki player test - normalka. Wchodzi ok 20 letni młody człowiek. Ani dzień dobry ani nic. Wszedł stanął w rogu stoi. Pierwszemu klientowi podałem kolejne słuchawki - drugi nadal nic. Pytam: w czyms pomóc? ...wyszedł, powiedziałbym ...speszony. Od jego wejścia minęło może ze 3 min. Następnego dnia na gg:

- Witam

-Witam

-Czy mam przyjemność z kims mp3store

-Tak, jestem kierownikiem sklepu

-Chciałem złożyć skarge na sprzedawcę

-Słucham

-Byłem wczoraj w mp3store i zostałem bardzo źle potraktowany, sprzedawca nie chciał mnie obsłużyc i był bardzo nie miły

-Niemożliwe

-Nie zostałem obsłuzony a nawet sprzedawca nie zwrócił na mnie uwagi

-Prosze pana ja tu jestem i sprzedawcą i kierownikiem, prowadzę ten sklep.

Potem nastąpiła cisza....

 

Skończmy temat - Katowice dostały nauczkę/lekcje wy swoje żale tez wylaliście. Po mojemu prawda leży pośrodku - jak przy rozwodzie :)

Katowice się poprawią, Poznań trzeba zrozumieć a was zapraszam do reszty naszych sklepów - mozecie sprawdzić pozostałych sprzedawców.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 7 miesięcy temu...

Byłem klientem mp3store w Katowicach. Wybierałem słuchawki chyba przez 1h. sprzedawca dzielnie podawął mi po 3 razy te same słuchawki mimo że nie miał żadnej pewności ze kupie którekolwiek z nich. Oczywiście były to słuchawki które mógł mi odpakowac czyli sennhaisery, audiotechnici. z mojej strony żadnych zastrzeżeń do obsługi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pojechałem dziś do Katowic odwiedzić mp3store.

Zanim tam dotarłem zadzwoniłem na numer telefonu podany na stronie (515 161 665), pytając jaki jest aktualny adres sklepu. (Bo był przeniesiony)

 

Pobiegłem pod wskazany adres i zastałem tam nieczynny sklep, a w środku nikogo: (ul.Szafranka 1/ róg Francuskiej, za wiaduktem, między Kredyt Bankiem i Żabką). Fajno.

  • Kiedy sklep będzie otwarty?

  • Czemu nie ma info o zamknięciu na stronie?

20110211(002).jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

http://www.mp3store....warty-8.02.2011

szkoda że nikt cię o tym nie poinformował :/

 

no szkoda! ;) bo szukając adresu i telefonu kliknąłem w NASZE SKLEPY - KATOWICE, co wydało się najlogiczniejsze. Po Co miałbym latać po stronie i szukać gdzieś info, czy NA PEWNO sklep faktycznie funkcjonuje, skoro w zakładce nic nie sugeruje, żeby było inaczej?? Są nawet godziny otwarcia.

Takie info powinno być dodane przy danych sklepu. Chcąc udać się do sklepu nie mam obowiązku przeglądać nowości w nim dostępnych, a w takiej kategorii jak się teraz okazuje dodali przytoczone przez Ciebie info.

Edytowane przez Demiourgos
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Korzystając z okazji napiszę że również ja miałem problemy z uzyskaniem informacji o stanie sklepu w Katowicach. Wysyłałem maile na wszystkie możliwe adresy i nie dostałem żadnej odpowiedzi, dzwonić nie będę bo szkoda mi kasy w końcu po coś na stronie te maile oraz gg widnieją.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

http://www.mp3store....warty-8.02.2011

szkoda że nikt cię o tym nie poinformował :/

 

no szkoda! ;) bo szukając adresu i telefonu kliknąłem w NASZE SKLEPY - KATOWICE, co wydało się najlogiczniejsze. Po Co miałbym latać po stronie i szukać gdzieś info, czy NA PEWNO sklep faktycznie funkcjonuje, skoro w zakładce nic nie sugeruje, żeby było inaczej?? Są nawet godziny otwarcia.

Takie info powinno być dodane przy danych sklepu. Chcąc udać się do sklepu nie mam obowiązku przeglądać nowości w nim dostępnych, a w takiej kategorii jak się teraz okazuje dodali przytoczone przez Ciebie info.

 

Obowiązku nie masz i może mogliby znaleźć nieco lepsze miejsce dla takiej informacji, niemniej jednak jeśli TY sam nie pofatygujesz się, żeby sprawdzić czy dany sklep jest czynny to niestety może się okazać, że nie jest. Odkąd istnieje witryna mp3storu informacje o zamknięciach sklepu są właśnie tam. Ale nie do końca widzę w tym wszystkim problem- ja nigdy nie sprawdzam, kiedy jaki sklep jest czynny i po prostu czasem zdarza się tak że pocałuję klamkę- c'est la vie :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Zarejestruj się aby mieć większy dostęp do zasobów forum. Przeczytaj regulamin Warunki użytkowania i warunki prywatności związane z plikami cookie Polityka prywatności