aallen Opublikowano 15 Czerwca 2010 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 15 Czerwca 2010 Sennheiser HD650 vs AKG k601 Słuchawki, które mam przyjemność zrecenzować, zapełniają ofertę swoich firm tuż za plecami modeli flagowych (Sennheiser HD650 > HD800 , AKG k601 > k701). Jest jednak między nimi znacząca różnica. O ile HD650 spełniały w pewnym okresie czasu pozycję modelu flagowego, o tyle k601 są od zawsze modelem drugim w cieniu swojego brata k701. Zdaję sobie w związku z tym sprawę, że lepszym oraz miarodajnym klasowo porównaniem było by skonfrontowanie HD650 z k701. Nie mam niestety przyjemności posiadania k701, w związku z tym pozostaje mi do dyspozycji para wyżej wymieniona. ............ -------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------- ZESTAW Trudno w wypadku tego typu słuchawek mówić o zestawie. Zarówno jedne jak i drugie otrzymujemy w dosyć sporej wielkości pudłach. O ile k601 otrzymujemy w tekturowym opakowaniu, na które nałożony jest mniejszy karton ze wszystkimi danymi i wizerunkiem słuchawek, to HD650 otrzymane są w bardzo eleganckim opakowaniu, które można otworzyć jak walizkę. Takie pudełko śmiało może służyć jako transport w okresie dłuższych podróży. Oba zestawy oczywiście posiadają w swoim ekwipunku przejściówki 6,5mm na 3,5mm -------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------- SŁUCHAWKI (Ergonomia, Wykonanie) Zarówno jeden jak i drugi model to najwyższa klasa. Oczywiście chodzi mi zarówno o użyte materiały, spasowanie ich, ogólną aparycje, a także w przypadku k601 awangardę. Sennheisery kontynuują począwszy od modelu HD580 tą samą konstrukcję (wizualnie). Na przestrzeni lat zmieniały się jedynie materiały. Zaczynając na wszechobecnym plastiku w HD580, po “marmurowy” wzór i grill HD600, na mocno zmodyfikowanych HD600 (czyli HD650) kończąc. AKG k601 pod tym względem nie ustępują im ani na krok. Ich wyrazistość i indywidualność może się podobać. Łączą w sobie wszelkie cechy słuchawek, które samym wyglądem sugerują że mamy do czynienia z czymś rewelacyjnym. Kontynuując kwestię wykonania warto poruszyć sprawę kabla. k601 posiadają bardzo solidny choć nieodpinany kabel. Inaczej jest w przypadku HD650. W ich przypadku kabel, a raczej kable dochodzą do obu słuchawek i są odpinane. Jest to rozwiązanie rewelacyjne ponieważ daje użytkownikowi szeroki zakres swobody, chociażby w przypadku próby wymiany takiego kabla. HD650 posiadają jeszcze jeden niezaprzeczalny plus. Są one całkowicie rozbieralne i to w kilka sekund, prawie jak AK47. Można odpiąć muszle od pałąka, od muszli odpiąć gąbki, z drugiej strony zdjąć siatkę i tym samym dostać się do przetwornika. Jednym słowem możemy w razie uszkodzenia dokupić osobno każdy element i poradzić sobie z ich złożeniem w mniej niż 30 sekund. k601 pod tym względem są ubogie. Jedynym elementem rozbieralnym na szybko, to zdjęcie gąbek w celu ich wyczyszczenia oraz oglądnięcia uroków przetwornika. Przejdźmy do kwestii wygody i użytkowania. HD650 są słuchawkami o zdecydowanym ale nie mocnym ucisku na uszy. Wielogodzinne słuchanie w nich nie powinno przysporzyć najmniejszych problemów. Słuchanie w nich to czysta przyjemność. Podobnie jest z k601. Są to słuchawki, które na uszach trzymają się tylko i wyłącznie dzięki swoim ogromnym welurowym padom. W nich również można spokojnie odprężyć się w fotelu i oddać się na długie godziny wszelkim urokom muzyki. ---------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------- SŁUCHAWKI (Dźwięk) Zanim przejdziemy do bezpośredniego porównania warto dodać pewną ciekawostkę. Z punktu technicznego HD600 są bardziej podobne konstrukcyjne do HD650 niż do HD580, a grają tak samo (dla wielu jednak ciut inaczej) jak HD580. Dźwięk HD650 jest przesunięty w kierunku ciemnej strony mocy. Niskie Tony HD650 charakteryzują się bardzo rozbudowanym dołem. Uderzenie jest bardzo solidne i wypełnia każdy zakamarek. Faktura basu jako taka nie cierpi na mocnym uderzeniu. Cały czas czuć odpowiedni szlif nadający mu niesamowitą kontrolę. Słuchając bez wzmacniacza można mieć wrażenie że zejście nie jest aż tak niskie jak mogło by się wydawać. Dopiero użyty wzmacniacz powoduje wypełnienie go od samego dołu do góry. Zupełnie inaczej pod tym względem wyglądają k601. Ich pasmo tonalne przesunięte jest na środek. W związku z tym bas jest, choć jest go bardzo ubogo. Ma bardzo dobre oszlifowanie lecz mały impakt. Niewątpliwie przyczyną takiego stanu rzeczy jest konstrukcja. Mam tu na myśli olbrzymie pady i odległość ucha od przetwornika a także miejsce w nauszniku, które powoduje kompletnie inne rozłożenie ciśnienia akustycznego niż w HD650. Materiał gąbek też ma tu swój udział. Jestem pewien, że pady skórzane i większy nacisk na głowe spowodował by pogłębienie się tego uderzenia. Opinie swoją opieram na zastosowaniu welurowych padów w HD380, które totalnie obcieły 70% mocy na niskich. Średnica HD650 grają niesamowicie blisko i z lekkim zabarwieniem, jak to ma ta konstrukcja w zwyczaju. Nie przeszkadza to jednak w odbiorze wokalu i wszelkich elementów średnicy. Wszystko jest bardzo namacalne i delikatne. Nie ma odczucia kłucia w uszy. Wyższa średnica bardzo łagodnie wycofuje się w tył. Można jednak mimo tego stwierdzić że wokale są mniej przejrzyste niż w HD580/600. Myślę że jest to spowodowane tylko i wyłącznie tym że siłą rzeczy niskie tony rzucają się trochę na pierwszy plan. k601 w tym aspekcie są bardziej uniwersalne. Tutaj dominuje środek, który jest bardziej wyrazisty i szczegółowy. Wokale są bardzo rozpasane i czuć to “tło”. Nie ma w żadnym z tych stwierdzeń nic dziwnego. k601 są słuchawkami które grają piramidą czyli głównie rozbudowanym i wypełnionym środkiem. Góra Jak wspomniałem powyżej k601 grają środkiem. Odnośnie góry można powiedzieć że jest dosyć liniowa i lekko stłumiona. Trudno jest jednak odnieść takie wrażenie od razu po założeniu ich na uszy, ponieważ posiadają bardzo dużo “powietrza”, które przeszkadza w uchwyceniu tych poszczególnych smaczków. HD650 natomiast mają górę bardzo dobrze rozbudowaną. Powiedziałbym że jej faktura i mniejsza liniowość niż w k601, potęguje lepsze doznania słuchowe. Nawet HD580 i HD600 nie posiadały aż tak wysokiej i rozseparowanej góry. Zdaję sobie sprawę że dla wielu takie niewielkie różnice to abstrakcja w toku codziennego słuchania ale jednak one istnieją Scena k601 dominują tutaj całkowicie. Przestrzeń jaką tu słyszymy można porównać do stania samotnie na szczycie i wszystko jest wokoło nas. Ma to swoje zalety ale też i wady. Dynamika z racji takiej stereofonii spada, lecz rośnie samopoczucie. Zdecydowanie łatwiej rozluźnić się w k601 niż w HD650 pomijając kwestię wygody. HD650 również w porównaniu do wielu modeli mają dużą scenę ale nie aż tak dużą. Grają bliżej głowy lecz bardzo szczegółowo. Stereofonia na zasadzie echa wycouje się powoli w tył dając miejsce kolejnym pasmom. Można stwierdzić że to w jakiej kolejności słuchamy tych słuchawek w takiej będziemy opisywać swoje doznania. ---------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------- ............ Zarówno jeden jak i drugi model to dwie różne szkoły grania. AKG preferują rozpiętość i grę środkiem, natomiast HD650 dół i grę górą. Odmienne są też ich wymagnia odnośnie źródła. Prawdą jest że każde tego typu słuchawki potrzebują odpowiedniego toru ale to k601 trudniej poprawnie napędzić. Jak to niektórzy mówią, k601 potrzebują “dużo prądu” Osobiście w moje gusta bardziej trafia model Sennheisera z racji preferowanego przeze mnie kierunku brzmienia. Dobrych doznań dostarcza też ich prestiż. k601 mimo że równie dobrze wykonane to jednak HD650 sprawiają wrażenie słuchawek lepszych. Sennheiser HD650 Zalety : - prostota budowy ala “AK47” - piękny design - niesamowite brzmienie Wady : - mimo wszystko cena - przydałyby się dodatkowe pady w zestawie Ocena ogólna : 9,5/10 AKG k601 Zalety : - nietuzinkowy design - totalna wygoda - spokojne i zrównoważone brzmienie Wady : - nieodłączany kabel - przydałyby się dodatkowe skórzane pady Ocena ogólna : 7/10 ... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Publius Enigma Opublikowano 15 Czerwca 2010 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 15 Czerwca 2010 Całkiem fajnie napisane porównanie. Bez nadmiaru audiofilskiego bełkotu i dogłębnego analizowania każdego szczegółu przekazuje najważniejsze różnice w brzmieniu oraz walorach użytkowych. edit: Nawet zdjęcia klasowe Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
KaszaWspraju Opublikowano 15 Czerwca 2010 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 15 Czerwca 2010 9,5 do 7, dwa i pól punkta trochę duża różnica. Z opisu można wywnioskować inaczej. Pewnie na ocenie końcowej, zaważył wymienny/odpinany kabel. W sieci piszą, że dopiero po jego wymianie można posłuchać w pełni HD650. Ciekawe zestawie, rożne szkoły, fajna recka. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
WojtekC Opublikowano 16 Czerwca 2010 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 16 Czerwca 2010 Gratuluje recki i zasobnosci portfela. Co do brzmienia 601 napewno zyskałyby przy dobrym wzmaku stacjonarnym, ale i 650 pewnie tez. Brakuje mi dokładniejszego opisu źródło i materiału dźwiękowego. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Radical Opublikowano 16 Czerwca 2010 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 16 Czerwca 2010 (edytowane) Również uważam że bardzo dobra recka i w zasadzie mam te same odczucia tyle że ja preferuje jednak AKG mimo że technicznie moim zdaniem sennki są lepsze. Aczkolwiek ocena jakaś dziwna bo z opisu wynika że słuchawki są na podobnym poziomie z lekkim wskazaniem na hd650, a tu 2,5 stopnia różnicy? Ja bym powiedział ze to cała przepaść. Edytowane 16 Czerwca 2010 przez Radical Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kopaczmopa Opublikowano 16 Czerwca 2010 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 16 Czerwca 2010 ja mam kilka uwag:) "HD650 natomiast mają górę bardzo dobrze rozbudowaną. " "HD580 i HD600 nie posiadały aż tak wysokiej i rozseparowanej góry." wg mnie tak nie jest, wrecz odwrotnie. To HD580 maja bardziej rozseparowana gore, na pewno sa bardziej detaliczne (wlasnie dzieki gorze) i to na tym samym kablu! Ta w 650 jest stlumiona, owszem jakosciowo moze wydawac sie lepsza jesli ktos lubi taki plusz ( ja lubie ). Do tego 580 sa dynamiczniejsze, maja wiecej powietrza wokol instrumentow. Za to HD650 owszem srednice maja bliska, za to graja z daleka, z odleglosci, dalszego rzedu. to kilka uwag ktore musialem wtracic. Czy to oznacza ze 650 sa gorsze? Nie, wlasciwie ostatnio czsciej na nich slucham, to znakomite sluchawki. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
aallen Opublikowano 16 Czerwca 2010 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 16 Czerwca 2010 Gratuluje recki i zasobnosci portfela. Co do brzmienia 601 napewno zyskałyby przy dobrym wzmaku stacjonarnym, ale i 650 pewnie tez. Brakuje mi dokładniejszego opisu źródło i materiału dźwiękowego Odsłuchy były robione na iPod Touch + LOD + GoVibe Martini / Rega Ear Tak więc być może to wina Toucha że odniosłem takie a nie inne wrażenia. Starałem się jednak żeby był on tylko nośnikiem stąd LOD. Zdaje sobie sprawę że są dużo bardziej miarodajne zestawy. Proszę się o to nie martwić :0 Aczkolwiek ocena jakaś dziwna bo z opisu wynika że słuchawki są na podobnym poziomie z lekkim wskazaniem na hd650, a tu 2,5 stopnia różnicy? Ja bym powiedział ze to cała przepaść na ocene złożyło się kilka czynnikow. Nie tylko sam dźwięk. Przede wszystkim jeden punkt trzeba wziąść poprawki na osobiste preferencje. Reszta to to że k601 nie są aż tak "Customowe" jak Sennki. Sposób ich podania do użytkownika także ma znaczenie To HD580 maja bardziej rozseparowana gore, na pewno sa bardziej detaliczne (wlasnie dzieki gorze) i to na tym samym kablu! będe musiał więc użyć innego źródła do odsłuchu i zweryfikować swoją opinie zgodnie z uwagą. Do tego 580 sa dynamiczniejsze, maja wiecej powietrza wokol instrumentow. Ja postrzegam ciut inaczej dynamike stąd może moja opinia. Napewno najwiecej powietrza wokół instrumentów posiadają k601. Mógłbyś zarzucić kilka tytułów na których dość prosto mógłbym zweryfikować swoją opinie ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Jeycam Opublikowano 16 Czerwca 2010 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 16 Czerwca 2010 (edytowane) Dobra rada na przyszłość - zanim coś napiszesz, przeczytaj ze 3 razy. Starasz się posługiwać wysublimowanym językiem, przez co w kilku miejscach zdania nie mają najmniejszego sensu. Poza tym, Panowie... Dynamika to to jak szybko dźwięk z cichego przechodzi w głośny (i na odwrót). Edytowane 16 Czerwca 2010 przez Jeycam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Radical Opublikowano 16 Czerwca 2010 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 16 Czerwca 2010 aallen czyli K601 same w sobie są lekko powyżej przeciętnej? Bo dla mnie ocena 7/10 to oznacza. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
WojtekC Opublikowano 16 Czerwca 2010 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 16 Czerwca 2010 Dla mnie K601 to w przedziale do 1000 zł napewno jedne z lepszych. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
aallen Opublikowano 16 Czerwca 2010 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 16 Czerwca 2010 @Jeycam Jeśli masz jakieś wątpliwości przekopiuj mi zdania wątpliwe twoim zdaniem na PW. Chętnie się rozwinę analizując je i starając się nie popełniać tych samych błędów @radical Masz racje poprawie to dodając punkt, który odjąłem na podstawie własnego porównania (osobistego porównania) tych dwóch par słuchawek. Na przyszłość pokuszę się o większą skale np. 30 punktów. Łatwiej będzie wtedy wypunktować praktyczne walory poszczególnych egzemplarzy. Powiedz mi skoro je miałeś/masz, czy twoim zdaniem zmiana materiału padów wpłynęła by tak znacząco jak w przypadku HD380? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Jeycam Opublikowano 16 Czerwca 2010 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 16 Czerwca 2010 @Jeycam Jeśli masz jakieś wątpliwości przekopiuj mi zdania wątpliwe twoim zdaniem na PW. Chętnie się rozwinę analizując je i starając się nie popełniać tych samych błędów Nie mam czasu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
WojtekC Opublikowano 16 Czerwca 2010 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 16 Czerwca 2010 Kolego od błędu fajnie że znajdujesz błędy i bezsensy, ale takie napisanie ze sa nic nie zmienia. Napisz PM zwróc mu uwage gdzie takowe są - on się czegoś nauczy a nam się bedzie lepiej czytało. Zreszta to przykro jak ktos cie krytykuje bez poparcia w przykładach. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Radical Opublikowano 16 Czerwca 2010 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 16 Czerwca 2010 (edytowane) aallen wątpie aby zmiana padów zmieniła cokolwiek w tych słuchawkach. O ile np niektóre modele słuchawek są bardzo wrażliwe na wszelkie zmiany tego typu (np wystarczy w grado przyłożyć palca do otworów na zewnątrz i całkowicie ginie bas i scena) o tyle duża odległość przetworników od ucha w AKG sprawia że zmiany mogą być marginalne. Zresztą miałem też K530 ze skórzanymi padami i charakter był bardzo podobny. Po prostu wszystko było o klase gorsze i było więcej basu ale wynikało to chyba z budowy muszli które same z siebie były bardziej zabudowane, a dodatkowe nawet zaklejenie dziurek nie wprowadzało jakichś drastycznych zmian Edytowane 16 Czerwca 2010 przez Radical Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
aallen Opublikowano 16 Czerwca 2010 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 16 Czerwca 2010 Masz racje zatykałem całymi dłońmi przetworniki w k601 bez rezultatu. Jedyną zmiane wyczuwalną przyniosło wyjęcie tych gąbek, które są pod padami jak i również upchanie większych gąbek. Były to jednak zmiany minimalne, lecz charakterystyka pozostawała ta sama. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kopaczmopa Opublikowano 16 Czerwca 2010 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 16 Czerwca 2010 Tytulow Ci nie podam, zreszta wg mnie mniej wiecej wszystko jedno jakie. Sam wybierz takie na ktorych najlepiej Ci sie testuje - ja np lubie na Kayleigh Marillionu ale i wielu innych. Co do K601 - zgadza sie maja wiecej powietrza od 650tek ktore zreszta w ogole z racji przyciemnienia powietrza maja niewiele (potrzeba zmiany kabla i wzmacniacza lepszego). 580 graja wg mnie jasniej od 650 i ta gora jest duzo bardziej 'slyszalna" co do nazewnictwa - wiem ze sie przyjelo co to dynamika ale ja nazywam tak szybkosc, bo dla mnie dynamika jest lepszym nazewnictwem dla tego jak sluchawki bujaja. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
aallen Opublikowano 16 Czerwca 2010 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 16 Czerwca 2010 @kopaczmopa Patrząc teraz faktycznie stwierdzam że popełniłem błąd opisowy. HD580 faktycznie są u góry bardziej przejrzyste ale to sposób prezentacji w HD650 jest bliższy moim odczuciom Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Robert73 Opublikowano 19 Czerwca 2010 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 19 Czerwca 2010 (edytowane) Ja od siebie tylko dodam że jak możliwości finansowe kiedyś pozwolą to 650 są natychmiastowym zakupem , miałem je miesiąc od znajomego (zwolennika Grado ) i rock grał na nich bajecznie metal także pięknie , te pięknie podane nieco ciepło gitary powodowaly ze odplywałem i to na badziewnym Pro-Jectcie. Edytowane 19 Czerwca 2010 przez Robert73 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
aallen Opublikowano 20 Czerwca 2010 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 20 Czerwca 2010 nie nazwałbym go badziewnym (pytanie jeszcze który). Dla wielu osób takie coś co jest w stanie zaproponować to połączenie jest czymś rewelacyjnym. Pomijam kwestię zatwardziałych audiofili Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
holdegron Opublikowano 20 Czerwca 2010 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 20 Czerwca 2010 Hej Generalnie zgadzam się z opisem autora. Sam kiedyś posiadając K701 wybrałem się na odsłuch HD650. Decyzja zmiany zapadła dość szybko - AKG to słuchawki dużo mniej uniwersalne niż Senny. K701 epatują sceną i sopranami ale dla mnie (subiektywnie) HD650 dają spójniejszy i gładszy dźwięk. Ja używam ich z moim wzmacniaczem dual-mono co skutkuje sceną nieznacznie tylko węższą od K701. HD650 przez mniejsze rozpasanie na sopranach realizują ideę mniej=lepiej. Pozorne stłumienie daje większy wgląd w niuanse nagrania. Zenki dobrze zagrają z neutralnym, szybkim wzmakiem z dobrą sceną. Wtedy wypadkowa dźwięku jest OK. Pamiętać też należy że HD650 sprzedawane aktualnie to wersja "druga", nigdy oficjalnie nie ogłoszona. Wersja pierwsza była jednym wielkim bumboxem, wersja aktualna to ponoć zmodyfikowany przetwornik HD580. W sieci można znaleźć fotki i opis różnic. Wygodę też oceniam lepiej w Sennach. Poprzez rozgięcie pałąka można dopasować bardzo wygodnie słuchawki do czaszki. Jak dla mnie - Sennheiser górą. Bob Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
johnys Opublikowano 20 Czerwca 2010 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 20 Czerwca 2010 rock grał na nich bajecznie metal także pięknie Ilość basu w HD650 jest bardzo dobra do takiej muzyki ale mnie bardziej przekonuje w rocku i metalu żywiołowy, bliższy i jakby bardziej namacalny sposób prezentacji dźwięku wyższych modeli Beyerdynamic. Ten realizm dźwięku gitar na Beyerdynamic powoduje że Senki wypadają w takiej muzyce jakby grały przez koc. HD650 przez mniejsze rozpasanie na sopranach realizują ideę mniej=lepiej. Pozorne stłumienie daje większy wgląd w niuanse nagrania. Zgadzam się w 100% daje to jakby większą przejrzystość i uporządkowanie przekazu muzycznego. Przy takim nienarzucającym się sposobie prezentacji wysokich dźwięków i solidnej podstawie basowej, łatwo rozróżnić i śledzić każdy instrument z osobna. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Barbartek Opublikowano 21 Czerwca 2010 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 21 Czerwca 2010 Odnośnie stylistyki: dwukrotnie w tekście, w paragarafach "średnica" oraz "scena" użyłes sformułowania "wycofuje się w tył". Nie wiedziałem, że można też w przód :-) Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
majkel Opublikowano 21 Czerwca 2010 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 21 Czerwca 2010 (edytowane) Jeśli w K701 jest coś podbite, to przełom średnicy i sopranu - 5-7kHz. Poza tym są to neutralne słuchawki, bez podbicia na basie czy też stricte sopranie. Jeśli sopran jest w nich zgryźliwy, to są to zniekształcenia pochodzące od toru audio. Przecież bliźniaczy model referencyjny z inklinacją studyjną to K702, brzmieniowo się pewnie nie różni, tylko ma kabel odpinany. Tymczasem jakby posłuchać studyjnych Sennheiserów i porównać do HD650, to są to dwie różne bajki, np. takie HD25-1. Więc na pewno ani w intencji, ani w ostatecznym wyniku HD650 nie mają być neutralne. To są słuchawki grające dźwiękiem audiofilskim zgodnie ze stereotypowym rozumieniem tego słowa, i producent na swojej stronie też je tak określa. Jeśli chodzi o barwę dźwięku, to jest ona zakolorowana jakimś takim brunatno-złocistym kolorem, ale pochodzi on od kabla. Żeby HD650 grały rzeczywiście neutralnie - pomijając ich "audiofilsko" ukształtowane pasmo przenoszenia, to trzeba w nich wymienić kabel. I wtedy są to słuchawki niezwykle interesujące, bo z tym fabrycznym grają nieco karykaturalnie i jakoś tak niezgrabnie. Można wziąć tego samego studyjnego Conducfila co do CAL! i będzie bardzo dobrze. Mam teraz dylemat w co zainwestować i chyba skończy się na Sennkach właśnie dlatego, że mają pasmo przenoszenia ukształtowane w kierunku większego relaksu niż wierności proporcji w paśmie akustycznym. K601 to nie jest półka K701 ani HD650. Miałem je parę tygodni, i na niektórym repertuarze się wykładały, traciły kontrolę, np. głosy chóru brzmiały jak ryczące stado baranów, a śpiew operowy na głosy to jakby dialog krów na pastwisku. K701 to takie dopracowane K601 po prostu. Do słabszego jakościowo sprzętu lepiej wziąć K601. Edytowane 21 Czerwca 2010 przez majkel Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
baols Opublikowano 21 Czerwca 2010 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 21 Czerwca 2010 (edytowane) Pamiętać też należy że HD650 sprzedawane aktualnie to wersja "druga", nigdy oficjalnie nie ogłoszona. Wersja pierwsza była jednym wielkim bumboxem, wersja aktualna to ponoć zmodyfikowany przetwornik HD580. W sieci można znaleźć fotki i opis różnic. Ciekawe rzeczy powiadasz. Wiadomo mniej więcej od kiedy w obiegu jest druga wersja? Porównując moje HD650 z HD580 znacznie bardziej podobały mi się HD650 (właścicielowi HD580 też). Wydały mi się bardziej dynamiczne i mniej rozlazłe w dźwięku oczywiście. Ogólnie bardzo lubię swoje HD650. Edytowane 21 Czerwca 2010 przez baols Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
majkel Opublikowano 21 Czerwca 2010 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 21 Czerwca 2010 Parę lat temu Sennheiser zamienił przegrody wokół przetworników z czarnych na białe. Nastąpiło to w HD600 i HD650. Ot, cała zmiana. Słuchałem i takich i takich HD600, i istotnej różnicy w brzmieniu nie zapamiętałem. HD600 z jasnymi przegrodami posiadałem jakiś czas, ale nie stanowiły względem GS1000 żadnego uzupełnienia, więc sobie poszły. HD650 opisałem tylko te z czarnymi przegrodami, bo takie miałem pożyczone u siebie. Jeśli nowe HD650 grają jaśniej to tym lepiej. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.