KHRoN Opublikowano 10 Września 2006 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 10 Września 2006 Masz racje - tony niskie w srsie mi nie przeszkadzają ... ale nie odpowiada mi góra i środek .... ale dlaczego? są zbyt mało wyraźne czy właśnie zbyt się wybijają? bo raczej niczego im nie brakuje (to w Xtreme3D zupełnie brakowało środka) faktem jest że H100 miał niezłą możność - nie trzeba było załączać odrazu całego "SRS WOW", można było załączyć tylko(!) SRS (podcast) albo TruBass (muzyka + bas) w T10 można to obejść, ustawiając SRS na 1, FOCUS wedle życzenia a TruBass tak jak należy ;] [edit] TruBass działa tylko w zakresie, do wartości BOOST, czyli jeżeli ustawione jest 60Hz, to wzmacnia tylko do 60Hz (dodając drugą i trzecią harmoniczną, czyli max. 120 i 180Hz)... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ZyGmUnT Opublikowano 10 Września 2006 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 10 Września 2006 Masz racje - tony niskie w srsie mi nie przeszkadzają ... ale nie odpowiada mi góra i środek .... ale dlaczego? są zbyt mało wyraźne czy właśnie zbyt się wybijają? bo raczej niczego im nie brakuje (to w Xtreme3D zupełnie brakowało środka) faktem jest że H100 miał niezłą możność - nie trzeba było załączać odrazu całego "SRS WOW", można było załączyć tylko(!) SRS (podcast) albo TruBass (muzyka + bas) w T10 można to obejść, ustawiając SRS na 1, FOCUS wedle życzenia a TruBass tak jak należy ;] [edit] TruBass działa tylko w zakresie, do wartości BOOST, czyli jeżeli ustawione jest 60Hz, to wzmacnia tylko do 60Hz (dodając drugą i trzecią harmoniczną, czyli max. 120 i 180Hz)... Z Xtreme 3d nie korzystałem w ogóle bo za bardzo modyfikował dźwięk co mnie wkurzało. SRS jest pod tym względem lepszy ale nadal zbyt mocno moduluje dźwięk i to wg mnie dość wyraźnie. Nie rozumiem jak można nie lubić equalizera za zbytnią ingerencję w nagranie a lubić przy tym SRSa, który mimo wszystko ingeruje w dźwięk dużo bardziej. Niskie tony potrafię sobie skonfigurować na SRSie tak, żeby mi odpowiadały. Z pozostałymi jest problem, bo albo są za bardzo cofnięte i brak im dynamiki albo za bardzo zmodulowane co jest dla mnie nie do przyjęcia .... Poza tym, ta teoria, że SRS dodaje średnie harmoniczne aby uzyskać dobry bas moim zdaniem nie zmienia tego, że jest mniej obciążająca dla wzmaka tylko sposób uzyskania tych niskich częstotliwości a zatem w przypadku korzystania z user eq jest jeszcze spory zapas zablokowanej mocy odpornej na przesterowania. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
KHRoN Opublikowano 10 Września 2006 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 10 Września 2006 Z Xtreme 3d nie korzystałem w ogóle bo za bardzo modyfikował dźwięk co mnie wkurzało. on nie modyfikował dźwięku bardzo, tylko bardzo-bardzo mimo to uważam, że jak się przyzwyczaić to brzmiał dobrze ;] Nie rozumiem jak można nie lubić equalizera za zbytnią ingerencję w nagranie a lubić przy tym SRSa bo SRS działa w inny sposób - nie tyle działa bezpośrednio na różne częstotliwości (poza TruBass i FOCUS oczywiście ;] ), tylko działa na fazę (panoramę) nagrania... a że "przy okazji" modyfikuje nieco różne częstotliwości to już "efekt uboczny" - inaczej się nie da Poza tym, ta teoria, że SRS dodaje średnie harmoniczne aby uzyskać dobry bas to nie teoria, tak wygląda model psychoakustyczny na bazie którego oparta jest zasada działania TruBass ;] działa on tak, iż ucho ludzkie słysząc same harmoniczne, jest w stanie odbudować ton podstawowy którego nie słyszy... (nawet miałem to opisać na egzaminie z bioakustyki rok temu) czyli: dzięki wzmocnieniu harmonicznych, "słyszymy" dźwięki których słuchawki nie są w stanie wydać (ograniczenie techniczne słuchawek na to nie pozwala, np. nie przenoszą poniżej 60Hz) jest mniej obciążająca dla wzmaka nie chodzi o obciążenie - chodzi o poziom wysterowania układów elektronicznych - one nie mają "zapasu" (headroom) jak sprzęt analogowy... dla nich przesterowanie sygnału oznacza "twardy" przester (clipping, trzask) a nie "miękki" przester jak w sprzęcie analogowym (zmiękczenie dźwięku i dodanie wyższych harmonicznych - w praktyce: zamulenie, ale nie trzask ;] ) TruBass rozkłada wzmocnienie na różne częstotliwości, czyli zwiększa moc RMS nie zwiększając poziomu wysterowania tak bardzo, jak byłoby to konieczne w przypadku pojedynczej częstotliwości Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
getz Opublikowano 10 Września 2006 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 10 Września 2006 to nie teoria, tak wygląda model psychoakustyczny na bazie którego oparta jest zasada działania TruBass ;] działa on tak, iż ucho ludzkie słysząc same harmoniczne, jest w stanie odbudować ton podstawowy którego nie słyszy... (nawet miałem to opisać na egzaminie z bioakustyki rok temu) czyli: dzięki wzmocnieniu harmonicznych, "słyszymy" dźwięki których słuchawki nie są w stanie wydać (ograniczenie techniczne słuchawek na to nie pozwala, np. nie przenoszą poniżej 60Hz) To o czym piszesz to psychoakustyczna reguła "missing fundamental" Ucho ludzkie ZAWSZE jest w stanie zrekonsruować dzwięk z pochodnej harmonicznej- nawet wtedy kiedy fizycznie nie jest w stanie usłyszeć tonu podstawowego. (to umożliwia także stosowanie kompresji i "wycinanie " duzych kawałków pasma przenoszenia) Na tej zasdzie działają nie tylko "cyfrowe filtry akustyczne " w rodzju TruBass , ale przede wszystkim wszystkie filtry w rodzju "super-bass- dzieki którym małe głośniczki w boomboxach czy tanich zestawach HI-FI mogą udawać niski bas 25 40Hz- fizycznie niemozliwy do uzyskania ze wzgledu na chociażby wielkośc membrany w takich konstrukcjach. - Jednak między takimi "udawany" niskimi dzwiekami , a prawdziwym basem schodzącym poniżej 50 Hz jest jednak słyszalna różnica. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
KHRoN Opublikowano 10 Września 2006 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 10 Września 2006 Jednak między takimi "udawany" niskimi dzwiekami , a prawdziwym basem schodzącym poniżej 50 Hz jest jednak słyszlna różnica. jest jest, ale kiedy się tego efektu używa "z umiarem" to taka różnica jest akceptowalna TruBass brzmi jednak lepiej niż "TurboMegaBass" z jakiegoś BoomBoksa Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
getz Opublikowano 10 Września 2006 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 10 Września 2006 Pozwolę sobie na taka małą dygresje . Pisałem o tym kiedyś że dla mnie na Rockboxie Iriver H 120 jest znacznie , ale to znacznie bardziej "jasnym" playerem niż Rio Karma ( Iriver T 10 czy T 20-a zreszta też jest ciemniejszy od H 120 ) Ale własnie dzięki wzmacnianiu pochodnych harmonicznych można spektrum barwowe Irivera znacząco "przyciemnić " . W rockboxie mamy w koncu- podobnie jak w Karmie- parametryczny EQ. I co sie okazuje - najbardziej podkreślamy bas, nie wtedy kiedy podbijamy pasmo 40-80 lub nawet 80-120 Hz ,ale tzw wysoki bas 130-150 Hz ( czyli pasmo wybrzmień - pochodnych harmonicznych dzwieków basowych ) W Karmie jest zaś na odwrót - podbijanie tego pasma nie daje nic , znacznie lepiej ustawić najniższe pasmo EQ w przedziale 40-80 Hz. Wszystko fajnie - tylko jest to wbrew temu wszystkiemu , co mozna o obu odtwarzaczach przeczytać w uczonych technicznych dysertacjach - czyli to że Karma powinna przy niskoimpedencyjnych słuchawkach mieć problemy z przenoszeniem najniższych tonów , zaś Iriver wzorowo je odgrywać . Teoria sobie , praktyka sobie ? Mam kilka hipotez , ale żadnej nie jestem pewien. W najprawdopodobniejszej zakładam, że "winna" leży po stronie filtrów akustycznych H120 -mogą one ostro "obcinać" pochodne harmoniczne - dzwięki basu mogą byc wtedy właśnie "zimne", ubogie pozbawione wybrzmień- dopiero podbicie pasma 130-150 Hz sprawia że stają się ciekawsze , ale też wyrazistsze i bardziej uobecnione w całym spektrum barwowym . W mniej prawdopodobnej hipotezie dopuszczam też myśl że odpowiedzalny jest za to firmware Rockboxa ( w wyniku błędu czy taka była intencja i wybór programistów ? ) - na orginalnym firmware Irivera barwa H 120 jest w końcu jednak znacznie "ciemniejsza" ( ale po prawdzie -jednak też głównie dzieki "dopalaczom" ) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
KHRoN Opublikowano 10 Września 2006 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 10 Września 2006 W Karmie jest zaś na odwrót - podbijanie tego pasma nie daje nic , znacznielepiej ustawić najniższe pasmo EQ w przedziale 40-80 Hz. e? O_o a ja właśnie na przestrzeni paru dni, sprawdziłem że nie... dla mnie najlepiej brzmi (tak jak mówisz) podbicie 100-120Hz a... właśnie 40-80 nie daje nic (EP-630) że Karma powinna przy niskoimpedencyjnych słuchawkach a mi się to generalnie jakby zgadza ;] W mniej prawdopodobnej hipotezie dopuszczam też myśl że odpowiedzalny jest za to firmware sporo osób zauważyło to, że Rockbox "brzmi inaczej" (nieważne nawet jak konkretnie), ale nikt tego jednoznacznie nie udowodnił ;] ja również mam wrażenie że H100 na oryginalnym firmware gra lepiej, dlatego też kupiłem Karmę - żeby mieć i gapless, i fajne brzmienie ;] http://www.misticriver.net/showthread.php?t=45276 - jakość oryginalny vs rockbox http://www.misticriver.net/showthread.php?t=46249 - niższa jakość dźwięku w nowszych buildach Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
getz Opublikowano 11 Września 2006 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 11 Września 2006 Zapomniałem dodać KHRON-nie na jakich słuchawkach poczyniłem te obserwacje . Bo okazuje się że ma to znaczenie , a Ep-y - jak mi się wydaje i pokaże to dalej ,mogą być bardzo specyficznymi słuchawkami Podpiąłem zatem EPy -630 i do Karmy i do H 120 na Rocboxie - najniższe pasmo parametrycznego EQ ustawione na + 4dB dla obu playerów przy róznych ustawieniach Q od 0.8 do 1.8 - tak więc zmiana pasma podbicia EQ dla tych słuchawek między 50 Hz a 150 Hz nie wprowadza żadnej zmiany dzwieku. Dla mnie bas na 50Hz i 150 Hz brzmi mniej wiecej tak samo- jest go dużo ( nie mam już absolutnie warażenia że na EP-ach i Rocboxie H 120 jest jasny -wręcz przeciwnie ) spręzysty, zwarty i dobrze "osadzony". Zerknąłem na wklejany juz kilka razy schemat pasma przenoszenia EP-ów i wydaje mi się ustawieniami EQ bardzo trudno "wysterować" akurat ten model słuchawek - one maja bardzo podkreslony własnie niski bas kosztem prawie zupełnie "wyciętych" częstotliwości "basu wysokiego " Nauczka dla mnie- przy sądach o właściwościach sonorystycznych róznych modeli playerów , nie można abstrahować od własciwości słuchawek. PS. Dla mnie osobiście Rockbox KHRON-ie daje znacznie lepsza jakośc dzwieku ( czystość , klarowność , przejrzystość ) niż orginalny firmware Irivera. Tyle że przeszkadzało mi trochę- że ta barwa rockboxsa była aż za bardzo wychłodzona - zwłaszcza w basie. Podbicie pasma 120- 130 Hz - z czego się bardzo cieszę załatwia ten problem. I wilk jest wtedy syty ( bogate harmonicznie niskie dzwieki ) i owca po zjedzeniu cała (super- klarownośc pozostaje , na IEM-ach- H 120 na Rockboxie- ma, oczywiście moim zdaniem -dużą przewagę nawet nad Karmą - ale przy innych rodzjach słuchawek to zwykle Karma jest jednak górą ) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Luk@s Opublikowano 15 Września 2006 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 15 Września 2006 No i mam T10 1GB - fajniutko to gra - trochę cicho, ale bardzo fajny player - pierwsze wrażenie super Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
esik Opublikowano 16 Września 2006 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 16 Września 2006 Cicho ?! Ja na 25 uszy chowam, bo mi głowę rozsadza (stockowe słuchawki)... Na moich Thomsonach (modelu nie znam... te z wymiennymi, kolorowymi bokami.. zakładane do tyłu) jest podobnie, max 25-30. Oprogramowanie ? V1.54 USA FM 1gb Blue.. I tak jak po 45 minutach zdejmuję słuchawki uszy i głowa mnie zdeczka nawalają Nie szkoda Wam uszu ? Szanowanko, Krzysiek. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Luk@s Opublikowano 16 Września 2006 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 16 Września 2006 Jakby słuchanie na 30-35 mnie męczyło, to bym tak nie słuchał, a nie męczy mnie. A poza tym piszesz, że USA - te modele chyba są trochę głośniejsze... Poza tym to zależy od nagrań. Głośne nagrania to maks. 25 i więcej słuchać się nie mogę, ale mam na przykład cichą płytę Mike'a Oldfielda i niestety nawet na 40 rewelacyjnie nie jest. edit: a tak w ogóle, to albo z moim słuchem coś dziwnego jest, albo zauważyłem coś dziwnego - bo mam na tym playerze tak, że na jego standardowych pchełkach, że najpierw mogę ustawić nawet 40 i wcale nie czuje głośno (tzn. czuję, ale tak jakby nie przeszkadzało), a po pewnym czasie zjeżdzam, na przykład teraz do 18 i jest nawet ciutkę za głośno nadal - ale to bardzo dziwne dla mnie - bo zwykle miałem tak, że jak ustawiłem na IFP 25 to cały czas tak słuchałem... a tu najpierw mi się zdaje za cicho - potem za głośno znacznie... edit2: to 15mW jest baardzo naciągane - na user EQ i 40 na standardowych pchełkach ten iriver gra tak samo głośno (może ciut głośniej najwyżej) jak mój telefon na maksa, dopiero jak włącze na normal na 40 to iriver gra głośniej :| A podobno Sony jest ciche... Ale i tak mi się podoba ten player Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
KHRoN Opublikowano 16 Września 2006 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 16 Września 2006 to 15mW jest baardzo naciągane - na user EQ i 40 na standardowych pchełkach ten iriver gra to już było wyjaśniane w tym wątku na poprzednich stronach 15mW na kanał odnosi się do czystego brzmienia ("normal"), a nie do UserEQ, który to posiada limiter zapobiegający zniekształceniom w postaci przesterowań... podobno Sony jest ciche jest, zamiast 15mW na kanała ma 1,5mW na kanał i... TAKŻE MA LIMITER na UserEQ... :] --- z moim słuchem coś dziwnego jest możliwe że słuchałeś za głośno... ' Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Luk@s Opublikowano 16 Września 2006 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 16 Września 2006 To skoro mówisz, że Sony są ciche to widocznie tylko europejskie i nie telefony - wierz mi mój telefon ma więcej niż 1.5mW. A kolega ma takiego playerka Sony okrągłego, ale mu siostra z USA przywiozła, to myślałem, że mi rozsadzi moje AKG - dla porównania na moim iriverze jest zaledwie głośno, więc ja jeszcze nie przekonałem się o cichym Sonym Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
getz Opublikowano 16 Września 2006 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 16 Września 2006 podobno Sony jest ciche jest, zamiast 15mW na kanała ma 1,5mW na kanał i... TAKŻE MA LIMITER na UserEQ... :] Ciche jest- ale akurat żadnych limterów założonych na EQ playery Sony na pewno nie mają. Więcej- zniekształcenia czy szum które są ubocznym efektem "podbijania " głosnosci" własnie przez EQ są w Sony bardzo nieznaczne - można więc bez utraty jakości dzwieku w ten sposób zwiększyć głośność odtwarzacza. Ale nawet wtedy playery Sony ( chodzi mi głównie o flashe ) i tak nie bedą głośniejsze od Irivera . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Luk@s Opublikowano 16 Września 2006 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 16 Września 2006 Dyskutowałbym - Sony kolegi ma tak zrobione że eq działa najbardziej tak do 3/4 skali ale później traci swoją moc i na maks. głośności już prawie eq nie działa, ale mimo tego dalej się przygłaśnia i cholernie głośny wtedy jest. (to chyba loudness z tego co wiem tak działa, że im głośniej tym słabszy jest). Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
KHRoN Opublikowano 16 Września 2006 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 16 Września 2006 Ciche jest- ale akurat żadnych limterów założonych na EQ playery Sony na pewno nie mają. mój miał - SONY D-NE301 ;] eq działa najbardziej tak do 3/4 skali ale później traci swoją moc i na maks. głośności już prawie eq nie działa tak właśnie powinno być - im większa głośność, tym "równiej" słyszymy... http://en.wikipedia.org/wiki/Image:FletcherMunson_ELC.png [edit] powyższy wykres nie jest nazbyt precyzyjny O_o ale nie mam pod ręką lepszego... więc "przesadne" ustawienie EQ przestaje być potrzebne... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
LooK OuT! Opublikowano 16 Września 2006 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 16 Września 2006 KHRoN, czyli chodzi o to, ze im glosniej mamy w sluchawkach, tym slabiej wyczuwamy roznice pomiedzy poszczegolnymi czestotliwosciami? Cos jakby dzwiek sie "zlewal"? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
KHRoN Opublikowano 16 Września 2006 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 16 Września 2006 im glosniej mamy w sluchawkach, tym slabiej wyczuwamy roznice pomiedzy poszczegolnymi czestotliwosciami? nie, chodzi o to że "decybel" nie ma bezpośredniego przełożenia na faktyczną "głośność" "decybel" to miara mocy dźwięku, ale ucho "słyszy po swojemu", nie wszystkie częstotliwości słyszymy tak samo "skutecznie" miarą głośności rzeczywistej jest "fon" popatrzmy: zobacz na "40 dB" (to ta czarna, pozioma linia), w 1000Hz (1kHz) przecina się z czerwoną linią oznaczającą głośność 40 fonów analizujemy: 1kHz ma 40 fonów głośności, kiedy dźwięk o częstotliwości 1kHz ma 40dB... ale patrzymy na bas (100Hz) i... bas o głośności 40 fonów ma aż... 60dB! co oznacza że aby bas nie został "schowany" przez środek przy głośności "40dB" musi zostać podbity o 20dB względem "środka"... za to patrzmy wyżej - dla 90dB i więcej krzywa głośności jest właściwie płaska - co oznacza że barwa dźwięku dla 90dB ma te same proporcje basu i środka, jak dla 40dB po korekcji basu o 20dB podsumowanie: to dlatego barwa dźwięku zmienia się wraz z głośnością (uwydatnia się bas i góra) a sposobem na jej (barwy) zachowanie jest właśnie "zanikający EQ" w drugą stronę działa to tak, że dla niskich głośności trzeba podbić bas i górę żeby zachować ładne proporcje Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ZyGmUnT Opublikowano 16 Września 2006 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 16 Września 2006 Tyle teorii a ja i tak nadal uważam, że mogli dodać w serii T te dodatkowe 5kresek i nikt by nie narzekał, a i przesterów też by nie było Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ogorek Opublikowano 16 Września 2006 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 16 Września 2006 co oznacza że aby bas nie został "schowany" przez środek przy głośności "40dB" musi zostać podbity o 20dB względem "środka"... za to patrzmy wyżej - dla 90dB i więcej krzywa głośności jest właściwie płaska - co oznacza że barwa dźwięku dla 90dB ma te same proporcje basu i środka, jak dla 40dB po korekcji basu o 20dB podsumowanie: to dlatego barwa dźwięku zmienia się wraz z głośnością (uwydatnia się bas i góra) a sposobem na jej (barwy) zachowanie jest właśnie "zanikający EQ" w drugą stronę działa to tak, że dla niskich głośności trzeba podbić bas i górę żeby zachować ładne proporcje O dawien dawna na sprzecie stacjonarnym jest czesto funkcja "kontur" ktora podbija (chyba najczesciej o 20 db) "dół" i "górę". Producenci zalecają używać jej TYLKO przy cichym słuchaniu Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
KHRoN Opublikowano 16 Września 2006 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 16 Września 2006 O dawien dawna na sprzecie stacjonarnym jest czesto funkcja "kontur" ktora podbija (chyba najczesciej o 20 db) "dół" i "górę". Producenci zalecają używać jej TYLKO przy cichym słuchaniu aha dokładnie inna nazwa to "loudness" Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
KHRoN Opublikowano 21 Września 2006 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 21 Września 2006 hmm... chyba parę rzeczy zostało wyjaśnionych i mit czy dwa obalone ;] http://forum.mp3store.pl/index.php?s=&...st&p=103551 nie ma "różnych wersji T20", podobnie jak T10 i T30 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Luk@s Opublikowano 2 Października 2006 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 2 Października 2006 Ja mam taką ciekawostkę. Kolega chciał tani player, a więc doradziłem mu Sandiska Sanse M230. Jak playera dostał to go trochę potestowałem i zauważyłem, że dość głośny jest. No więc wysłałem mu dwie empetrójki, które sam mam na swoim T10 i zrobiłem porównanie (oczywiście te same pliki, na tych samych słuchawkach) I co się okazało - nawet bez equalizera (czyli na flat) jego player jest głośniejszy Natomiast z EQ jakimś to już w ogóle. A podobno takie ciche te Sandiski. Oj mam nadzieję, że następna seria iRivera będzie lepsza. PS. Żeby nie było, że jestem głuchy, zwłaszcza, że w moim podpisie pojawiły się Epki. Głośność Irivera na tych słuchawkach zadowala mnie w 100%, no ale jak Sansa za 130zł gra głośniej od irivera to coś tutaj jest nie tak - chodzi mi o sam fakt. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
gentleman Opublikowano 11 Października 2006 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 11 Października 2006 A ja mam pytanie takie(moze nie dokonca na temat): Czy na sluchawkach koss spark plug bedzie lepiej sluchac glebie dzwiekow,jakies dzwieki ciche?oczywiscie oprocz bassow bo tego juz sie dowiedzialem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
KHRoN Opublikowano 12 Października 2006 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 12 Października 2006 "głębia" dźwięku (w znaczeniu "słychać zarówno głośne jak i ciche dźwięki") to po prostu dynamika słuchawki dokanałowe zawsze mają lepszą dynamikę niż pchełki... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.