KHRoN Opublikowano 7 Września 2006 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 7 Września 2006 ja osobiscie uwazam ze np u10 przy glosnosci na 40 jest za glosny nawet w autobusie nie slysze nic O_O ja też na 40 nie słyszę nic, dosłownie, sprawdziłem dla zasady jak na EP-630 brzmi 40 i potem dobre pół minuty dochodziłem do siebie... słuchanie głośniej niż 25 kompletnie mija się z celem (nawet jak trafi się jakiś "cichszy" utwór) nie masz jakichś problemów ze słuchem albo coś? --- Chyba pomyślę o jakimś iAudio albo co... a jaką masz pewność, że one też nie mają czegoś w rodzaju EQ Limit? sprawdziłeś? a jeżeli nie mają, to skąd wiesz że jakość dźwięku po mocno przesadzonym ustawieniu EQ jest akceptowalna? sprawdziłeś? poza tym skąd wiesz że jakiś odtwarzacz z serii T będzie dla ciebie zdecydowanie zbyt cichy? sprawdziłeś? u10 to on też ma eq limit czy nie? a nie wiem, mogę potem sprawdzić... --- Ja się będę jednak upierał KHRoNie smile.gif że ( psychoakustycznie ) - 3 dB to najmniejsza odczuwanaróznica głośności , 6 dB - wyrazna róznica , a 10 dB to podwojenie głośności. zależy w jakiej skali, skal decybelowych jest conajmniej "kilka" ;] z 15 na 18 kresek. o to to ;] ja dokładnie tak robię, właśnie w tym celu ;] Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Luk@s Opublikowano 7 Września 2006 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 7 Września 2006 Jeśli chodzi o problemy ze słuchem - nie wiem czy to do mnie, ale ja potrzebuje zapasu głośności, a nie, że zawsze tak słucham. Porównam to tak. Na przykład do zwykłej jazdy samochodem powiedzmy takim ważącym tonę wystarczy nawet 40KM prawda? Ale czasem są sytuacje, że trzeba coś wyprzedzić dość szybko, podgonić itp. - wtedy fajniej jest mieć ten zapas mocy. I tak samo ja chciałbym mieć player, który również mi ten zapas da, a nie spowoduje tego, że lekko sobie zmodyfikuje eq, a on już mi przyciszy. Kolejna sprawa iAudio - kolega ma model 5 tej firmy i gra bardzo fajnie - żadnych chorych limitów - dzisiaj na AKG sprawdzałem z ustawionym eq jakimś - na maksymalnej głośności rozrerwać chce łeb, więc jest git i jakoś nic nie charczy ani nic, więc moim zdaniem iriver przesadza - jakoś IFP limitu nie ma . Czy player serii T będzie cichy - niestety słuchałem tylko chwilkę w EURO RTV AGD, więc nie wiem jak to będzie, a okazji na sprawdzenie tego nie mam - bo nie ma blisko mojego miejsca zamieszkania innego sklepu czy czegoś, gdzie mógłbym potestować ten player, więc zostają mi tylko wiadomości z forum. Co do U10 jakbyś sprawdził to by było fajnie i dalej nie uzyskałem odpowiedzi, czy na predefiniowanych przed producneta Equalizerach limit też jest, czy głośność jest pełna? Apropo wypowiedzi rockboya to nie, nie jestem głuchy, a poza tym to słuchawki są do playera a nie player do słuchawek (chodzi mi o to, że chce taki player kupić, żebym nie musiał potem do niego słuchawek kupować, bo te ktore mam są za ciche, tylko player ma sobie dać z każdymi radę). To chyba na tyle A ja pewnie zaryzykuję T30, ale mam nadzieję, że się nie zawiodę, myślę jeszcze o juniorze i U10, ale cały czas nie mogę się zdecydować. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
KHRoN Opublikowano 7 Września 2006 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 7 Września 2006 Jeśli chodzi o problemy ze słuchem - nie wiem czy to do mnie do gościa, któremu na U10+EP-630 (przy 40/40) jest "relatywnie OK" ;] Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
getz Opublikowano 7 Września 2006 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 7 Września 2006 Ja moge powiedzieć tak - mój T 20 ( 14 mW ) odkrecony na max ( EQ-flat ustawienia EQ -jak wykazał Zygmunt -powodują że jezeli EQ nie jest podbite do oporu (czyli 15) na wszystkich pasmach to ustawienia własne na poziomie 40-tu muszą być cichsze niż "normal"- (różnice w ustawienia EQ nadal działają ale tylko w dół )- tak więc T 20 odkręcony do czterdziestki ( EQ flat ) jest na tych samych plikach mniej wiecej tak samo głośny jak dyskowy Sony NW-A ze złamaną europejską blokadą głośności ( z 3 mW na 5mW). z EQ podbitym mniej wiecej do połowy skali ( 1-2 stopnie dla roznych częstotliwosci w skali do + 3 ) Ponieważ Sony gra trochę ciemniejszym i "pełniejszym" dzwiękiem niz T 20 ( mi się to wcale nie podoba) , moze wydawać się nawet głośniejszy- ale jest to mniej więcej to samo. Dalej Iriver H 120 ( z nominalną moca wyjsciową 20 mW ) na Rockboxie jest głośniejszy od Sony i T 20 - ale nie jest to naprawde jakaś przepaść . Coś pomiędzy najmniejszą uchwytną różnicą ( 3dB) i wyrazną różnicą (6 dB ). To że jest to player mocniejszy najwyraznie uwidacznia nie w głośności, ale w tym , że większe rezerwy dynamiki - jeżeli podkręcimy T 20 i Sony do oporu to najcichsze i umiarkowane dynamicznie dzwieki są odgrywane tak samo głośno - ale najgłośniejsze i Sony i T 20 wyraznie " spłaszczają" , nie starcza im mocy aby prawidłowo je odegrać- H 120 nie ma z tym problemu. Rio Karma to inna bajka - ma ona rezerwę mocy ( 55mW ) przy której róznice głośnosci odtwarzaczy posiadających od 5 mW (Sony ) przez 14mW ( T 20 ) do 20mW (H 120 ) są relewantne. Maksymalna głosnośc do której dochodzą odpowiada 22-24 kreskom w 30 stopniowej (liniowej) skali Karmy. Poniewaz jak pisałem wczesniej - jedna podziałka to na Karmie dokładnie 2 dB - wychodzi na to że Rio jest od 12 do 16 dB głosniejsze od innych odtwarzaczy , zaś róznicę pomiędzy pozostałymi nie przekraczają 5 dB . Co więcej różnice mocy 14 mW /ver 18 mW w amerykańskiej i europejskiej wersji serii T Irivera są -jak widać - w zasadzie pozbawione znaczenia . (Quod erat demonstrandum . ) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
myprecious Opublikowano 7 Września 2006 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 7 Września 2006 ja potrzebuje zapasu głośności, a nie, że zawsze tak słucham. Porównam to tak. Na przykład do zwykłej jazdy samochodem powiedzmy takim ważącym tonę wystarczy nawet 40KM prawda? Ale czasem są sytuacje, że trzeba coś wyprzedzić dość szybko, podgonić itp. - wtedy fajniej jest mieć ten zapas mocy. Na kossach spark plug słucham max. 10-15 (15 w starym autobusie). Co daje mi 25 kresek zapasu:) Czytam ten wątek i pomyślałem sobie, że może jednak coś źle z moim słuchem jakiś nadwrażliwy jestem? Zrobiłem mały teścik wśród rodziny i znajomych. Zakładali słuchawki (w nich Gentleman) a ja podgłaszałem stopniowo od 0 w górę; dawali mi znać gdy muzyka była na tyle głośna, że stawała się męcząca. Nikt nie wytrwał do 20. Najwyżej było 18 - a i tak cześć stwierdziła, że nie byliby wstanie wytrzymać z tą ich maksymalną znośna głośnością zbyt długo. Rozumiem, że percepcja to kwestia indywidualna ale nie wyobrażam sobie sytuacji gdy musiałbym podgłaszać playerka powyżej 20 krechy:) Powiem więcej żaden z odtwarzaczy jakie słyszałem ostatnio nie był tak głośny jak T10 na 20. kresce:) TAk, miałem kiedyś ifpka - był głośny - tak samo mogę powiedzieć o T10. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ZyGmUnT Opublikowano 7 Września 2006 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 7 Września 2006 Ja to powiem tak : głośność t10 ( więc pewnie i h10jr też ) jest wystarczająca do normalnego użytkowania. W praktyce nie przekracza się tych 25volume itd. Problem może pojawić się dopiero w bardzo głośnym otoczeniu albo podpinając bardziej wymagające słuchawki ( obawiam się, że na próżno było by podpinać do t10 hd555 czy 595 podczas gdy ifp raczej by sobie poradził a przynajmniej z tymi ogórkowymi nie było problemu ). Wiecie - między 15mw a 18mw może faktycznie nie ma różnicy ( tzn jest minimalna ). Ale w serii T mamy doczynienia z ograniczeniem głośności takim jak było w ifp na europejskim EQ - tam też powyżej 20 volume stawało ( dlatego właśnie wrzucało się firmware KR ). W serii T nie da się tego czegoś obejść i w tym problem. I moim zdaniem, nie zabezpiecza to wcale przed przesterami, bo do tego odtwarzacz ma jeszcze spory zapas mocy ( np na volume około 25 ifp nie dał się przesterować a powyżej 25 na wszystkich pasmach +15 niebyłby w stanie nikt słuchać, w serii T poczujemy już drastycznie "zabezpieczenie" ) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Goku Opublikowano 7 Września 2006 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 7 Września 2006 Powiem więcej żaden z odtwarzaczy jakie słyszałem ostatnio nie był tak głośny jak T10 na 20. kresce:) TAk, miałem kiedyś ifpka - był głośny - tak samo mogę powiedzieć o T10. Ok to podbij sobie maxymalnie basy na user EQ i patrz jak od 21 kreski w ogole nie robi sie glosniej.. Lipa, nie? O tych kolejnych 20 kreskach to możesz sobie zapomnieć... Dobra, bez sensu taka gadka szmatka, dla jednego T10 wystarczy dla innego nie. Każdy powinien przed kupnem posłuchać tego urządzenia i ocenić. dla mnie T10 jest do kitu a dla innego jest cudowne - i niech tak zostanie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
getz Opublikowano 7 Września 2006 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 7 Września 2006 Rozumiem, że percepcja to kwestia indywidualna ale nie wyobrażam sobie sytuacji gdy musiałbym podgłaszać playerka powyżej 20 krechy:) Powiem więcej żaden z odtwarzaczy jakie słyszałem ostatnio nie był tak głośny jak T10 na 20. kresce:) TAk, miałem kiedyś ifpka - był głośny - tak samo mogę powiedzieć o T10. Na moim T 20 14 kresek ( na ustawionym EQ ) może być głosniejsze od 40 kresek na pliku który ma niższy poziom głosnosci zapisany w tagach . Dlatego rezerwa mocy się przydaje - jako uzytkownik serii T nie chciałbym być skazany- przez ograniczenia technologiczne- na wyłączny wybór repertuaru kapeli thrash- metalowych . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
myprecious Opublikowano 7 Września 2006 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 7 Września 2006 Dobra, bez sensu taka gadka szmatka, dla jednego T10 wystarczy dla innego nie. Do takiego wniosku można dojść wcześniej niż na 16. stronie wątku:) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Luk@s Opublikowano 7 Września 2006 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 7 Września 2006 To powiedzcie mi jaki player mam sobie kupić, żeby tego nie doświadczyć Chce mieć fajny equalizer Wiem, że już pytałem, ale po tych wszystkich wypowiedziach się coraz bardziej zniechęcam do serii T10/T30 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
rockboy182 Opublikowano 7 Września 2006 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 7 Września 2006 ja na u10 w nocy w pokoju slucham na 3 i jest ******scie a 40 w autobusie jak robilem testy glosnosciowe (trzeba zbierac informacje do recenzji) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
KHRoN Opublikowano 8 Września 2006 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 8 Września 2006 sprawdziłem, że na U10 że kiedy pierwszy pasek EQ ustawi się na max, głośność rośnie tylko do 20 czy 22... więc U10 również ma limiter na EQ z drugiej strony nic straconego, bo w takim przypadku zniekształcenia byłyby znaczne... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Goku Opublikowano 8 Września 2006 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 8 Września 2006 No właśnie :-) a IFP tego nie ma. Oczywiście powyżej 30 zniekształcenia się pojawiają. No ale w IFPie powyżej 25 już nie da się słuchać, bo jest za głośno. Natomiast w T10 od 20 - 21 kresek w górę już nic się nie dzieje - stąd moje wzburzenie - ja czasem potrzebuję właśnie posłuchać na 24, 25 - a wbrew pozorom to duża różnica (przynajmniej dla mnie). I własnie o to mi chodziło - może i Iriver ma rację z tymi znieksztaceniami, ale stanowczo przesadził z Eq limiterem... (no, jakby się zaczynał od 30tki, to byłoby spoko) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Luk@s Opublikowano 8 Września 2006 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 8 Września 2006 A jak wygląda działanie tego limitu na przykład jak się zrobi po +3, +6dB? też koło 20 już nie przygłaśnia, czy im słabszy eq robimy tym mniej odejmuje głośności? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ZyGmUnT Opublikowano 8 Września 2006 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 8 Września 2006 Im słabszy eq tym więcej kresek do przodu - ale i tak się kończy na tym samym poziomie głośności wyczuwalnym przez uszy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
tybysh Opublikowano 8 Września 2006 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 8 Września 2006 Natomiast w T10 od 20 - 21 kresek w górę już nic się nie dzieje Z tym sie nie zgodze,u mnie zglasnia sie gdzies do 33-34 a potem juz zero roznicy ale do ~33 stale glosnosc sie zwieksza. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
KHRoN Opublikowano 8 Września 2006 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 8 Września 2006 Natomiast w T10 od 20 - 21 kresek w górę już nic się nie dzieje - stąd moje wzburzenie - ja czasem potrzebuję właśnie posłuchać na 24, 25 - a wbrew pozorom to duża różnica (przynajmniej dla mnie). I własnie o to mi chodziło - może i Iriver ma rację z tymi znieksztaceniami, ale stanowczo przesadził z Eq limiterem... (no, jakby się zaczynał od 30tki, to byłoby spoko) tu chodzi o to, że wewnętrzne układy odtwarzacza mają taką a nie inną dynamikę... gdyby możliwe było podgłaśnianie do 40 bez wprowadzania zniekształceń, nie wprowadzono by limitera... limiter został wprowadzony w trosce o jakość dźwięku a nie ze złośliwości pozatym kto na codzień używa "maksymalnie odkręcony" equalizer? O_o ale i tak się kończy na tym samym poziomie głośności wyczuwalnym przez uszy na tym samym poziomie wysterowania układów odtwarzacza (chyba maksymalnym)... to dlatego iPod "pierdzi" jak się mu podbije basy a iriver nie... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Luk@s Opublikowano 8 Września 2006 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 8 Września 2006 I przez to wszystko mnie zaciekawiło Iaudio G3. Ano faktycznie ipod pierdzi... Zwalili EQ na całego - nie dość, że nie można samemu ustawić EQ, to jeszcze na tych predefiniowanych pierdzi. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Goose Opublikowano 8 Września 2006 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 8 Września 2006 Oj pierdzi pierdzi, dzisiaj mialem sie okazje przekonac kolezaneczka kupila sobie w Anglii ipod'a nie zagladajac uprzednio na te forum. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
KHRoN Opublikowano 8 Września 2006 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 8 Września 2006 BTW ten cały "limiter" jest złem koniecznym... ale jednocześnie dowodem na to, że (zgodnie z hasłem reklamowym) TruBass nie powoduje przesterowania, mimo iż dodaje basu tyle że uszy momentami więdną ;] Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ZyGmUnT Opublikowano 8 Września 2006 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 8 Września 2006 Moim zdaniem ten limit jest na wyrost a odtwarzacz jest w stanie znieść większe poziomy głośności bez przesterowań czy stracie na dynamice a SRS WoW potrafi zejść naprawdę nisko a mimo to przesterowań nie ma - dlaczego więc na eq miały by być. Moim zdaniem przegieli i tyle. Na ifpie nikt się nie skarżył na przesterowania na przedziale volume 20-30 i tyle ... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Luk@s Opublikowano 10 Września 2006 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 10 Września 2006 Słuchałem dziś T10 w Carrefourze i bardzo mi się spodobał. A na user eq nawet do 40 się przygłośniło ale jakoś koszmarnie głośno nie było. No ale to tylko chwilkę się bawiłem... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
KHRoN Opublikowano 10 Września 2006 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 10 Września 2006 SRS WoW potrafi zejść naprawdę nisko a mimo to przesterowań nie ma - dlaczego więc na eq miały by być no właśnie leży to w zasadzie działania TruBass TruBass nie dodaje (tak jak EQ) danej częstotliwości... tylko jej harmoniczne, do tego mniej niż musiałby dodać danej częstotliwości a skoro tego nie wiedziałeś = nie przeszkadzało ci to, co oznacza że TruBass się sprawdza w praktyce ;] Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ZyGmUnT Opublikowano 10 Września 2006 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 10 Września 2006 SRS WoW potrafi zejść naprawdę nisko a mimo to przesterowań nie ma - dlaczego więc na eq miały by być no właśnie leży to w zasadzie działania TruBass TruBass nie dodaje (tak jak EQ) danej częstotliwości... tylko jej harmoniczne, do tego mniej niż musiałby dodać danej częstotliwości a skoro tego nie wiedziałeś = nie przeszkadzało ci to, co oznacza że TruBass się sprawdza w praktyce ;] Masz racje - tony niskie w srsie mi nie przeszkadzają ... ale nie odpowiada mi góra i środek .... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Luk@s Opublikowano 10 Września 2006 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 10 Września 2006 T10 mi się najmniej podobał, a po zabawie w Carrefourze zmieniłem zdanie. Fajny playerek. Nawet mi się aż za bardzo spodobał... I rzeczywiście KHRoN miałeś rację, fajnie to to gra, wcale nie tak cicho - może jeszcze epki kupię sobie do niego jak już go będę miał Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.