Skocz do zawartości

AKG K370


rhalf

Rekomendowane odpowiedzi

AKG K370 - Topowy model słuchawek dokanałowych renomowanej wiedeńskiej marki AKG. Można je kupić w każdym kolorze pod warunkiem, że jest to kolor srebrny. Mają mikrofon i pilota, który działa z telefonem każdej marki, pod warunkiem że nie jest to Nokia.

Etui.jpg

 

Impedancja - 32Ohm, Czułość - 123dB/V czyli bardzo głośne i wrażliwe na szumy, a wzmacniacz nie robi na nich wrażenia.

Kabel 1m wygląda ciut kiepsko, zapamiętuje kształt, ale świetnie się spisuje. Jest lekki, cienki więc idzie założyć na niego krokodylka Sound Magic/NuForce, tylko uwaga z tym, bo jest delikatny i zostają ślady. Stawia opór, więc trzyma się pod ubraniem. Wtyk prosty 3-pinowy nie łapie na niektórych starych playerach. W pierwszej szufli wystarczy wyciągnąć jacka na pół milimetra. Nie wyczułem żadnego dyskomfortu z tym związanego.

Pilot z mikrofonem na kablu na kablu metka: "Nokia nie zapłaciła nam tak dużo jak apple, więc nie ma takiego dzwonienia". Autentycznie!

Gumki SML sknery :P Tulejka standard (wejdą comply T400, gumki z wszelkich podróbek i większości doków dynamicznych). Gumki nie spadają z tulejki.

Przejściówka 2,5mm - 2pinowa do telefonów bez obsługi pilota

Futerał a dokładnie to FUTERAŁ. Fajny, sztywny, 7x12cm zmieści słuchawki razem z praktycznie dowolną popularną mp3jką.

Przejściówka samolotowa - ktoś mi powie czemu w samolotach są takie gniazda?

 

Wykonanie i kształt mi się podobają. Są z plastiku. U góry mają szpary, chyba bassreflexy, więc uwaga na deszcz. Kształt "pospolity-uanatomiczniony", podobny do Denonów AH-C710 jest średnio ergonomicznym rozwiązaniem. Wystają z uszu, więc nie da się na nich oprzeć. Nie cumują w uszach tak dobrze jak typ Westone, ale są wygodniejsze od Denonów C700.

Izolacja jest w porządku, wygoda też, Noszenie ich do góry nogami z kablem za uchem mija się z celem. Giętka jest za długa i za sztywna, a w kwestii wygody i izolacji nic więcej się z nich nie wyciśnie. Taki sam sztywny plastik na jacku zamiast typowego użebrowania nie wróży dobrze kablu.

 

Smutna prawda jest taka, że takich małych słuchawek żaden sprzedawca nie narazi na Waszą woskowinę, a nawet jeśli już, to taka konstrukcja ma to do siebie, że jej metoda działania zdaje się jest z goła różna od tego czego spodziewa się nasz mózg. Chyba, że ktoś słyszał już wiele... Także chwilowy odsłuch mija się praktycznie z celem... Zatem szczegółowy opis dźwięku.

Tak jak wspomniałem, trochę to trwało zanim w mojej głowie zainstalowały się drivery AKG. Początek dość komiczny. Wyobraźcie sobie, ze słyszałem dźwięki, ale nie słyszałem muzyki. Coś tam pomyślałem o stanowczo za dużym, czarnym jak kawa basie, dobrej separacji i dynamice, ale dźwięk to wciąż surrealizm. Godzinę później słyszałem muzykę, a o słuchawkach zapomniałem. Dobry znak :) Być może stałem się świadkiem wygrzewania. Nie wiem czy Fallow moze to potwierdzić, ale z tego co zrozumiałem używane grały już tak jak trzeba, a nowe "tandetnie" co jest idealnym określeniem tego co doświadczyłem.

 

Jakość dźwięku jest na przyzwoitym poziomie. Realizmem mogą konkurować z dowolnymi słuchawkami w tej cenie - czy to dużymi czy małymi. Są bardziej szczegółowe niż Nuforce 6-8, Denon AH-C700, ale nie jestem pewien czy ex500. Dźwięk się rozpościera na sporym obszarze. Nie są specjalnie bezpośrednie ani klaustrofobiczne, zaprzeczają ogólnej opini o dokach. Rzekłbym, że scena jest mniej więcej taka jak SHP5500 na przeciętnym źródle, ale pewnie nie sięga aż tak w głąb. Grunt, że należy do największych jakie słyszałem dotąd w dokach. Poza tym doki są na tyle wynaturzone, że mózg musi się długo przyzwyczajać, żeby przestać się dziwić temu, że dźwięk nie dociera z zewnątrz tylko się pojawia to tu to tam w głowie. W tym wypadku mamy na prawdę dużą głowę ;)

Charakterystyka jest prosta - równe, neutralne, prawdomówne, uniwersalne jak nic, co mi przychodzi do głowy.

Bas jest lekko podbity, schodzi tyle ile trzeba, ale gra bardziej łupnięciem niż mruczeniem. Jest idealnie kontrolowany, ale pełny, a nie szkieletowy jak w filipach (uderza słabiej ale nieco bardziej ciemną masą a nie punktowym impetem), jak trzeba to twardy i w żaden sposób nie wpływa na średnice. Ta z kolei robi mi na prawdę dobrze. Jest gładka, zdefiniowana i bezproblemowa. Bliska neutralności, nie ocieplona, wręcz lekko podbita na końcu z czego wynika delikatne rozjaśnienie ale też i ich jedyna oczywista wada, o czym później. W połączeniu z pełnym nasyceniem barwy jest po prostu... brzoskwiniowa. Mam kiepski słuch i do tego jestem daltonistą, ale co tam, słyszę brzoskwinię :D Podobno słuchawki dobrze współgrają z Sony X. Mogę tylko sobie wyobrazić, ze jest to słodkie i pewnie jaskrawe połączenie. Nie mam tu tej zabawki, ale miałem długo NC020, które są totalnie wyprane z koloru, a na Xie brzmiały neutralnie.

Góra jak to w dokach, bardzo dobrych dokach. Nie ma o czym pogadać z piórkową górą niektórych dużych słuchawek, ale też nie ma na co narzekać. Twarda, konkretna, nie przerysowana. Nie sypie się jak iskry (SHP5500), nie drażni mnie (HTX7), ale też nie zachwyca kontrolą. Podbicie zaczynające się na górnej średnicy kontynuuje jeszcze kawałek, więc ogólnie możemy tu mówić o lekkim U przesuniętym w lewo.

Krótko mówiąc: nie ściemniają! :D

Cierpią jednak na ten jeden wspomniany problem, który jak się okazuje nie każdemu doskwiera - sybilizacja. Nie wszystkie płyty to mają. Prawdopodobnie problem dotyczy nagrań niskiej jakości, ale mam wrażenie, że słuchawki mimo wszystko dodają okazjonalnie nieco syczenia od siebie. Nie mówię tu o poziomie CAL, czy HTX7, raczej SHP5400, więc nazwijcie mnie "wyjątkowo upierdliwym" ;) Jeśli ktoś chce to sobie zweryfikować, to podaję albumy, na których góra szczególnie wdziera się do głowy: Colin Bass - Acoustic Songs, Paul Oakenfold - Bunkka, Bjork - Post, Portishead, Harmonium - Si on avait besoin d'une cinquième saison. Podejrzewam, że chodzi tu o jakość plików. Moja Bunkka np to mp3 192, czyli całkiem znośny bitrate, ale z nieprzyjemnościami, których nasz bohater sobie nie życzy - efekt to nieustanne dzwonienie na przełomie środka i góry. Wątpliwości natomiast przysparzają płyty Harmonium, które oceniam bardzo wysoko. Zgrane co prawda z późniejszego wydania CD, ale do vbr v0, a i same albumy to moim zdaniem perełki pod względem jakości. Płyt Portishead, Collina Bassa i Józka Skrzeka nie kompresowałem.

 

W porównaniu do słuchawek ze swojej półki cenowej wypadają bardzo korzystnie.

Jeśli ktoś skłania się ku ex500, ale zniechęca go ich ergonomia, to niech bierze AKG. Oba modele mają dźwiękowo podobną wadę w postaci sybilacji (Gorzej u EX500), natomiast nieco inny charakter. Generalnie kwestia leży w ich obudowie i znając temat nie trudno się domyślić o co chodzi. Słownie EX500 mają otwarty dźwięk, z charakterystyczną dla tej konstrukcji wyśmienitą definicją ciszy, tym co w naszej głowie jest przestrzenią między malutkimi muzykami. AKG natomiast mimo porównywalnie ekspansywnej sceny tworzy dźwięk masywny, gdzie większe holografy muzyków rozpychają się w lekkiej ciasnocie.

Średnica Exów nie jest dopalona z tego co pamiętam - mają bardziej wiarygodne nasycenie barwy. Ponadto neutralność Sony zmierza w stronę chłodu i analityczności. Poza tym jeszcze jest istotna różnica w charakterze basu, która znacząco wpływa na sposób podawania muzyki. Sony mają zdaje się dołek na midbasie. Wybaczcie, ze mówię z pamięci, ale to akurat cecha, której się nie zapomina - bas ma wtedy coś co nazywam sprężyną, czyli taką jędrność. Do tego kapkę się rozlewa i ogólnie dźwięk jest przez to miękki, na swój sposób ciekawy, bo mamy lepszy wgląd we wszelkie tłuste basowe pomruki. AKG zaś mają podbity bas w całym swoim zakresie. Jest bardziej punktowy, twardy i gdy trzeba - poniewierający.

Podsumowując AKG grają dość typowym dla doków, pospolitym, twardym dźwiękiem o imponującej jakości z odrobiną funu i bezpośredniości. Sony natomiast prostym trikiem są równocześnie analityczne i oryginalne w swojej prezentacji, więc pozwalają nam usłyszeć rzeczy w ulubionych nagraniach, które wcześniej były zagłuszone, ale kosztem kilku niedoróbek. Gdybym miał po tych paru miesiącach od kiedy miałem EXy powiedzieć, które są bardziej rozdzielcze to wskazałbym właśnie je.

 

Jeśli ktoś przypuszcza, że Ne8 nie są w najmniejszym stopniu konkurencją dla AKG, ten zarówno się myli jak i ma rację. Ne8 grają już totalnie inaczej. Są bardziej łagodne, a w ich jędrnym dźwięku nie ma nic co by przeszkadzało. Nigdy nie męczy i wybaczy nawet najtragiczniejszemu nagraniu. Mimo wszystko jest słabszy jakościowo, polega zarówno w kwestii płytkiej sceny jak i szczegółowości i dynamiki. Ich średnica jest bardziej neutralna i bezpośrednia, do czasu AKG była najlepszą jaką słyszałem w dokach. No ale AKG sybiluje i nie umie tak ładnie zaczarować spokojnej muzyki... Może nie tyle nie umie, co nie chce ;)

A jakie praktyczne są NuForce i ile zabawy jest z doginaniem tych drucików - tego AKG nie znaju. Za to gumki mają słabsze - twarde takie. Ale Zarówno gumki AKG jak i ergonomia Ne8 nie nacieszą się długo sławą w tym porównaniu.

 

Fisher Audio nie ma jeszcze renomy. Ma za to polskiego dystrybutora i coraz bogatszą ofertę, z której recenzenci wyławiają coraz to ciekawsze kąski. Nie wiem jak Was, ale mnie takie marki bez marki ciekawią bo nie mają zwyczaju dodawania złudzeń do ceny. Dzięki uprzejmości im_becyla udało mi się odgryźć dwa takie kęsy, a każdy w innym smaku.

Co dotyczy obu modeli to dłuższe kable i względnie marne wyposażenie. Dwa pudełka Fiszków są wielkości tego po AKG. Przewrotnie każde zawiera inny komplet gumek ale taki sam, byle jaki woreczek i karteczkę z datą 2006... 2006! Uwierzcie mi, chcieli byście znać tę markę w "tych czasach". Druga sprawa to niezbyt imponujące wykonanie. W sumie to nie widzę za bardzo sensu w postrzeganiu tego jako wadę, np chora precyzja wykonania EX500 cieszy oko, ale nie jestem w stanie określić czy ma jakikolwiek wpływ na żywotność sprzętu. Wg mnie ładne zewnętrze to zabieg marketingowy stosowany w przypadku sprzętu nieprofesjonalnego jakim są np. K370, i ma niewiele wspólnego z rzeczywistą żywotnością. Tak czy siak przy odpicowanych AKG Fiszki wyglądają jak składaki, a Eterny przyjechały brudne jak stół Durczoka.

Zgodnie z zaleceniami podłączyłem je na dwie doby, żeby sobie po plumkały gdy ja chcę spać (:/)

Bullet, Eterna , K370.jpgInwentaryzacja-K370,-Fischer-Silver-Bullet,-Eterna.jpg

Model, na który mnie ciekawił najbardziej nazywa się Eterna i od razu zrobił na mnie wrażenie. Jest taki pr0, bo można go nosić wyłącznie z kablem za uchem i nie widzę powodu żeby miało być inaczej. Eterny są po prostu rewelacyjne pod względem ergonomii, spisują się tak dobrze jak podróbki CK9 (nie pytajcie :D ). W pudełku są takie wielgachne, całkiem wygodne, ale też wg mnie zbędne zauszniki. Zbędne, bo kabel jest grubszy niż ten z AKG przez co zapamiętuje kształt bardziej, a w tym przypadku jest to nawet zaletą bo trzyma się za uchem zupełnie sam.

Ale nie samym kablem żyje słuchawka. Jak wspomniałem Fischer ma własną, kontrowersyjną filozofię gumki, która w tym wypadku sprawdza się wyśmienicie. Wszystkie pary, a dokładnie S,M i biflange są cienkie i miękkie. Przyznam się, że nawet tych pierwszych nie wyjmowałem spod naklejki w pudełku. Biflange to po prostu najlepsze gumki, przez które miałem przyjemność być gniecionym w ucho. Zero problemów w jakimkolwiek znaczeniu, największa i najłatwiej osiągalna izolacja jaką miałem dotychczas. Jedynie komfort może być gorszy niż u AKG jeśli się je głęboko wciśnie.

O tym jak to gra nie ma tu za bardzo co mówić ze względu na totalny brak synergii z moim testowym potworem. Głośniejsze niż K370 (18 Ohm, 108 dB), gruby, rozproszony bas, mało góry, dźwięk się zlewa, jest gęsty, tłusty, przesycony-przesłodzony, coś jak kossy tyle że leniwe. Ogólnie sygnatura tego połączenia przedstawia się dość kiczowato, jakby ktoś zbyt dosłownie wziął polecenie: "Wiesiu, te słuchaweczki to zrób bardzo funowe".

Tak więc szufla to nie jest ich najlepszy kompan. Wygląda na to, ze najbardziej przeszkadza tu brak separacji i nawarstwienie się jaśniejszego basu i ogólne przesycenie barwy w tym rejonie. Podpasywałoby coś chłodnego, szczupłego, z mocnym, punktowym basem i nieposkromioną górą, ale nasyceniem raczej na minusie. Tak sobie myślę na głos i widzi mi się Touch w tej roli. Mimo wszystko słuchawki generują duży, masywny dźwięk. Ba! Bardziej przestronny niż AKG, zwłaszcza po wzmocnieniu, który sprawdza się w elektronice i na pewno w jakimś sensowniejszym połączeniu zawojuje niejedno ucho. Co do szczegółowości się nie wypowiem, bo nie chcę ich niepotrzebnie krytykować, a tym bardziej mojej ciepłej szufli. Węszę tu duży potencjał.

Tak więc jeśli kiedyś w "Co kupić?" jakiś ziomek zachce "słuchawki z dobrym basem" to śmiało mu eterny można polecić.

Edit: Podejście drugie:

W międzyczasie miałem okazję posłuchać ich w bardziej korzystnym dla nich zestawieniu i moje przypuszczenia poniekąd się sprawdziły. Na bardziej neutralnym sprzęcie wciąż są funowe i basowe. Jednak nie w takim sensie jak np JVC RX-900, gdzie dół jest nieproporcjonalnie rozrośnięty i gruby. Oczywiście należy do tych przy kości, ale głośność basu głównie objawia się tu w dużym, nieco niższym niż midbasowym impakcie. Niestety cierpi na tym zróżnicowanie, a raczej jego brak. Gdybym miał opisać kierunek w jakim takie brzmienie podąża to nie nazwałbym tego jakością, a spektakularnością. Jakość tutaj jest co najmniej przyzwoita, ale zawsze będzie im brakowało do szybkości i precyzji bulletów, co jest kosztem muskularności i masywności brzmienia. Czy to źle? Uważam, ze nie aż tak. To po prostu słuchawki uparte. Maja swój charakter i redukowanie go anorektycznym źródłem w pewnym sensie mija się z celem. Są w końcu gatunki muzyki, które potrzebują takiej prezentacji.

Należy im też przyznać, ze w przeciwieństwie do całej reszty nie sybilują i nie dociekają niedoskonałości nagrań, co dla mnie jest dużym plusem :).

 

W słuchawkach Silver Bullet Fischer trzyma się konsekwentnie konwencji kiczu. O ile wcześniej miałem przez to na myśli dźwięk, to teraz chodzi mi o "design". Ktoś po prostu wziął łuskę i wsadził w nią głośnik. Wygląda spoko, ale nie widzę tu żadnego zabiegu skierowanego na ergonomię, zupełnie jak w Danonkach AH-C700. Nie trudno się domyślić, że standardowo są najmniej wygodne w tym porównaniu. Oczywiście komuś innemu mogą lepiej pasować, no i co jest pewne - nie odstają aż tak jak wygięte AKG. Nietypowe gumki to w tym wypadku coś a'la S, M i takie jakby drugie M, ale miększe i cieńsze z węższą tulejką. Dla mnie nie działają - wymieniłem je na SM biflange (te co zostają czasem w uchu), bo w nich komfort jest dla mnie zawsze zadowalający. Kabel jest tak byle jaki, że aż się boję czy nie stanie mu się sztywność jak tym w Phonakach czy dokach z Tesco.

Zdaje się, że gdzieś wcześniej w opisie basu AKG użyłem słowa "idealny". Wybaczcie jeśli wprowadziłem tym w błąd. Ich bas nie jest dla mnie absolutem. Chciałem jedynie rozwiać wątpliwości związane z nieufnością do podbitych basów. W gruncie rzeczy jednak są słuchawki, które kontrolują dźwięk lepiej. Nie żartuję. Fischer Audio Silver Bullet na iPodzie Shuffle są bardziej szczegółowe niż AKG K370. I to jest mocna karta! Ciekawe jak wypadłoby to na neutralnym źródle. Przypuszczam, że granica zatarłaby się, ale w moim porównaniu AKG uczą się pokory. Dźwięk tutaj jest bardziej punktowy, ma ociupinkę większy impakt, plastyczność, zróżnicowanie, ciężar i wyrazistsze fakturowanie. To wszystko nie jest słyszalne w każdym nagraniu, ale np. na płytach Einsturzende Neubauten wręcz oczywiste. Poza tym fiszki mają węższą, ale głębszą i mniej bezpośrednią scenę, sybilują porównywalnie, są cichsze (18 Ohm 102dB) i skromniejsze, ale przekazują mniej szumów.

Ich ogólna sygnatura to neutralność wchodząca w chłód. Środek jest ciemniejszy niż u AKG, powiedzmy że ocieplony w granicach neutralności. Chłód tutaj bierze się ze skromnego nasycenia barwy, co może wpływać na nieco mniej entuzjastyczne i bezpośrednie przekazywanie emocji. Widzę, że mam zanotowane: "cuś jest nie tak, czegoś brakuje..." :D Nic z tych rzeczy, to po prostu średnica AKG odcisnęła piętno na mojej psychice.

Powyżej środka za to mamy masę góry, która to właśnie ochładza nam muzykę. Jest taka... bo ja wiem, jakby gładsza i smuklejsza, a równocześnie bardziej trójwymiarowa. W tych słuchawkach po prostu króluje. Wolę ją od tej z AKG, gdzie w centrum uwagi jest środek... Jak głupio by to nie brzmiało. Ta część spektrum K370 po prostu wszechogarnia muzykę i odciąga uwagę od tej mniej barwnej części spectrum, podczas gdy u Fiszków stanowi bardziej tło dla sopranów, które wyraźnie świecą w tej ciemniejszej otchłani ;) . A jest co podkreślać, bo mamy tu do czynienia z wyjątkowo precyzyjnie zdefiniowaną, kształtną, bezbarwną górą z wyraźnym początkiem i końcem mimo braku uwypuklenia konturu jak w SHP5500. Nie ma tu też ograniczonego zróżnicowania jasności przez przesadne rozjaśnienie sopranów, które w tych filipsach spłaszcza górę.

Reasumując w tym porównaniu to AKG pełnią rolę tych cieplejszych i muzykalnych, a Bullety zimnych i analitycznych, mimo że żaden model specjalnie funowy, lub analityczny nie jest. Oba reprodukują dźwięk w granicach elastycznej neutralności i w tym kontekście bullety są równocześnie totalnym negatywem (pozytywem?) Etern. Można powiedzieć, że prezentują dźwięk w podobny sposób do Sony.

 

Moim zdaniem K370 prawdopodobnie padły ofiarą swoich tańszych braci w podobny sposób jak ma to miejsce z HD380 w Ameryce. Model K340 startując z porównywalnego poziomu cenowego okazał się nie wart swojej metki i recenzenci zgasili zapał do wyższego K370. Myślę, że stąd właśnie bierze się ich adekwatna cena. Jeśli chodzi o faktyczne opinie z testów zza wielkiej wody, skomentuję je tak - tam AKG kosztują $150. Mam ochotę wystawić swoje po naszej cenie w ichniejszym komisie z napisem "CONEU only".

Może się zdarzyć tak, że wkrótce ukażą się kwieciste recenzje, gdzie prawdopodobnie zostaną porównane do kilkukrotnie droższych słuchawek i określone mianem "prawie tak dobrych". Taki zabieg znany mi z pewnego zagranicznego forum połączony z ich wyglądem pobudzi w Was konsumenta i momentalnie wywinduje cenę do poziomu w którym te zabawki znajdą trudniejszą konkurencję. Ale AKG nie są osamotnione, rynek w tym segmencie rozwija się błyskawicznie, więc nie ma się czym ekscytować, bo za chwilę znajdzie się kolejna "okazja".

Prawdę mówiąc nie widzi mi się taka sytuacja, więc słowa zachwytu (które naturalnie cisną mi się na usta, bo to nowy gadżet) przełknąłem. Jeśli jednak tak się stanie to wciąż mamy alternatywy i patrząc chłodnym wzrokiem AKG plasują się po środku tej stawki, technicznie nie wybijając się ponad nią. Są za to niezmiernie przyjemne i sympatyczne. Pewnie zasługują na ksywkę w stylu "Małe K701" albo "HD370".

Dla mnie niestety chyba przepadły bo sybilują i nie wybaczają wad kiepskich nagrań. Z pewnością nieraz będę żałował tej decyzji, ale daję im ostatnią szansę i idą do komisu. Podobno głowa się do tego przyzwyczaja i przestajemy to słyszeć. Wiecie co? Do Ne8 nie musiałem się przyzwyczajać.

Ponadto wśród swoich dziwactw nabrałem zwyczaju noszenia na uszach dodatkowo dużych słuchawek mając na uwadze izolację. Mam wobec tego jedno zastrzeżenie - nieszczęsne giętki przy słuchawkach są przyciskane przez poduszki i gniotą tak, że się nie da. Szkoda, bo od nich przyjemniejsze miałem tylko pewne nauszniki. Z drugiej strony nie szkoda, bo moim zdaniem do mp3jki kalibru szufli nie opłaca się selekcjonować pod względem jakości słuchawek powyżej pewnego pułapu, na chwilę obecną powiedzmy 300zł. Różnice między wspomnianymi modelami wydały mi się kosmetyczne, więc dodanie następnej bańki do słuchawek nie zwiększy jakości aż tak jak kupno lepszego grajka.

 

AKG robi najładniejsze srebrne słuchawki.

AKG-K140-i-K370.jpg

 

Oko Eksperta

>>d-_-b<<

Poleca wszystkie słuchawki wymienione w teście poza Denonami, tymi z Tesco i Phonakami, których nie słuchałem

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Recenzja fajna, ale faktycznie po przeczytaniu całej może boleć głowa. Ogólnie tekst dobrze napisany, piszesz fajnym językiem, naprawdę przyjemnie się czyta. Merytorycznie - szkoda, że tak ubogo potraktowałeś FA Eterna, szczególnie kiedy była okazja porównać je na tle AKG i EX500.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gratuluje recenzji :) .

Zastosowanie trzech odcieni koloru czcionki od czarnego przez szary do jasnego szarego pomyslowe ale...meczy i ten jasny odcien jest ledwo widoczny.

Chyba za kilka godzin musze przeczytac ponownie recke gdyz mam mieszane odczucie.Chwalisz ... a potem stwierdzasz ze sprzedajesz K370!?

W zasadziie dochodze do wrazenia ze chciales "zaliczyc" sluchawki, napisac recke i niech ida dalej w swiat.

Stosowanie bitrejtu 192 kbps to ja uwazam nie jest zbyt dobrym jakosciowym posunieciem do odsluchu.Poza tym pewne plyty z zasadzy graja wysokimi i one nie sybiluja ale poprostu tak sa nagrane.

 

Slyszalem opinie ze K370 nie leza pewnie w uchu.Czy potwierdzasz to czy uwazasz ze trzymaja sie bardzo dobrze?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No nareszcie! Już nie mogłem się już doczekać konkretniejszego opisu AKG. Swoją drogą świetna recka, a i fotki bardzo klimatyczne.

 

Koniecznie musisz posłuchać Audeo. A o tych rewelacjach z ich kablem to już od dawna nikt nie pamięta. Teraz mają najlepszy kabel jaki widziałem w dokach.

 

Szkoda, że słuchałeś tego wszystkiego tylko na Szufli. Nie masz już S10? Może postarasz się o jakieś lepsze synergie i ewentualnie dopiszesz spostrzeżenia?

 

Niepotrzebnie tak pojechałeś Eterny. One rzeczywiście nie są demonami technicznego grania ale ich prezentacja jest niezwykle przyjemna w odbiorze. No i są bardzo wygodne.

 

Niemniej gratuluję roboty, bardzo dobre porównanie. Pewnie będę je czyta jeszcze nie raz.

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szkoda że zamysł z odcieniem tekstu, fajny, nie sprawdza się w praktyce, męczy szybko czytelnika.

x2

chociaż de facto można szybko przelecieć teskt wyłapując najważniejsze rzeczy.

 

Shuffla na pewno nie jest też dobrym partnerem do Etern. Eterny potrzebują czegoś pokroju S:flo, touch - na nich grają wyśmienicie, poza tym wróżę dobrą synergię z nano 1g i video.

Pełna recenzja etern ukaże się już niedługo - mam nadzieję że jeszcze dzisiaj. Będzie to również mała niespodzianka ;)

Stay tuned.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

do użytkowników AKG K370 - czy to prawda, że kiepsko leżą w uchu? szczególnie w porównaniu do IE8...

jeśli to się potwierdzi, to będę spokojniejszy, IE8 to najwygodniejsze IEMy jakie kiedykolwiek miałem - wygodne, dobrze dopasowane do ucha i dobrze tłumiące...

 

 

To chyba zależy od ucha. W moim leżą bardzo dobrze, więc zupełnie nie rozumiem tych utyskiwań.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

do użytkowników AKG K370 - czy to prawda, że kiepsko leżą w uchu? szczególnie w porównaniu do IE8...

jeśli to się potwierdzi, to będę spokojniejszy, IE8 to najwygodniejsze IEMy jakie kiedykolwiek miałem - wygodne, dobrze dopasowane do ucha i dobrze tłumiące...

 

 

To chyba zależy od ucha. W moim leżą bardzo dobrze, więc zupełnie nie rozumiem tych utyskiwań.

 

racja, każdy ma inne ucho. Nie "leżały" mi ani Shure E4C (tylko z tego powodu pozbyłem się tych słuchawek), ani EX700 (choć tu już jest znacznie lepiej), natomiast IE8 leżą jak ulał, także mimo "swojego" ucha można jakoś obiektywnie ocenić wygodę różnych słuchawek...

 

a do dźwięku - w porównaniu do IE8 - też jest tak dużo basu? natomiast góra w AKG już chyba nie jest tak trochę schowana jak w IE8?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Recka fajnie napisana, choć rzeczywiście te kolory przydałoby się zmienić na standard albo jakieś ciemniejsze. Myślałem o tych akg, ale chyba do toucha/iphone ich dźwięk niezbyt się nadaje. ale może z sony nwz e443? Szkoda, że tak mało o Eternach, ale czekam na recke piotrusa-g :) .

 

co do wypadania: to jest to często pojawiająca się uwaga w tych kilu opisach/opiniach, jakie znalazłem w necie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szczerze mówiąc zawahałem się przed poprawieniem szarości. To moja pierwsza recenzja i kurcze, fajnie jej jest w takim eksperymentalnym nieładzie :D No, ale jeśli macie przez to cierpieć...

A tak bardziej serio to pokolorowanie tego w notatniku zajęło około 3 minut. Kasowanie tego to już bardziej wymagająca robota :D Oczywiście teraz wygląda już lepiej.

 

Jeśli K370 Ci sybilują, to są po prostu niewygrzane. U mnie przestały dopiero po 200h.

Kończysz ten swój obiecany opis? Bo faktycznie moje uwagi mogą być powierzchowne i na szybko.

 

Proszę mi wybaczyć, ale uważam, że K370 na Szufli nie pokażą 50% swoich możliwości. Z X-em to jest inna para kaloszy.

To prawda. Tak samo jak Bullety, EX500, Ne8, Eterny...

AKG są akurat bardzo wrażliwe i nie potrzebują dużej mocy. Szczegółowości za to tak. W porównaniu dźwięk Etern po podłączeniu MxMa pęcznieje jak popcorn. Scena się wyraźnie pogłębia i pochłania nas.

 

Tak więc aby wycisnąć z nich MAX szufla to za mało i wspomniałem o tym na samym końcu, ale wystarcza zeby dość obiektywnie porównać kilka modeli.

 

Merytorycznie - szkoda, że tak ubogo potraktowałeś FA Eterna, szczególnie kiedy była okazja porównać je na tle AKG i EX500.

Małą uwaga - EX500 nie mam juz od dawna, porównania do nich opierałem na notatkach i pamięci. Mało wiarygodne, ale co jak co - te słuchawki zapadają w pamięć.

 

Chyba za kilka godzin musze przeczytac ponownie recke gdyz mam mieszane odczucie.Chwalisz ... a potem stwierdzasz ze sprzedajesz K370!?W zasadziie dochodze do wrazenia ze chciales "zaliczyc" sluchawki, napisac recke i niech ida dalej w swiat.Stosowanie bitrejtu 192 kbps to ja uwazam nie jest zbyt dobrym jakosciowym posunieciem do odsluchu.Poza tym pewne plyty z zasadzy graja wysokimi i one nie sybiluja ale poprostu tak sa nagrane.Slyszalem opinie ze K370 nie leza pewnie w uchu.Czy potwierdzasz to czy uwazasz ze trzymaja sie bardzo dobrze?

Chwalę bo je bardzo lubię, ale mnie sybilacja męczy. Fajnie jest mieć dobre słuchawki, ale chciałbym czasem (tak na prawdę to w kółko :D) posłuchać mojej ukochanej Twelve Dreams of Doctor Sardonicus zupełnie bez troski o jakość.

Myślę, że tolerancja niskiej jakości jest jedną z cech sprzętu i fajnie jest jeśli w teście się poświęci temu trochę uwagi. Szufla ma pół giba miejsca, więc na codzień nie ładuję na nią 320tek, choć rzecz jasna do testu ładowałem.

 

Co do ergonomi to wszystko może lakonicznie, ale zawarłem w paragrafie o wykonaniu - nie leżą bardzo dobrze, bardzo dobrze leżą eterny i podróbki CK9 (typ westone). AKG trzymają się średnio. Czyli nie przeszkadzają jakoś specjalnie, ale też czasem trzeba nimi poruszać w uchu, żeby zacumowały jak większość małych słuchawek. Je się płytko wkłada, wyraźnie są nastawione na wygodę, a nie iemowe wyciszanie otoczenia.

Czyli nie ma się czego obawiać, ale pewnie słynne pod tym względem ie8 są lepsze, jeśli nie najlepsze.

 

 

 

Niepotrzebnie tak pojechałeś Eterny. One rzeczywiście nie są demonami technicznego grania ale ich prezentacja jest niezwykle przyjemna w odbiorze. No i są bardzo wygodne.

Nie do końca rozumiem do czego się odnosisz. do tego, ze nazwałem ich dźwięk kiczowatym? JEśli tak, to też myślę, ze przesadziłem. Są po prostu bardzo mocno funowe, co DLA MNIE jest równoznaczne z kiczowatością. To jedno z tych miejsc w recenzji gdzie nie mogłem się powstrzymać od bycia w 100% nieobiektywnym. Generalnie bierze się to stąd, ze ostatnio gustuję w neutralnych brzmieniach. AKG, NE8, Bullety i Ex500 są dość neutralne i te nieznaczne odchylenia od normy jakie mają są dla mnie takimi smaczkami, któe urozmaicają dźwięk w subtelny sposób co mnie kręci, podczas gdy odchyły Etern są dalekie od subtelności. Tym bardziej na szufli.

No ale zaraz po tym incydencie postanowiłem się zrehabilitować i napisałem że są obiecujące :) Bardzo fajnie się ich uzywa, więc zamiast narzekać naładowałem szuflę elektroniką, a AKG odłożyłem w kąt żeby się nauczyły dykcji :D W piątek skoczę do media posłuchać ich na taczu. Tak więc testów nie koniec jeszcze.

 

Shuffla na pewno nie jest też dobrym partnerem do Etern. Eterny potrzebują czegoś pokroju S:flo, touch - na nich grają wyśmienicie, poza tym wróżę dobrą synergię z nano 1g i video.

 

Wg mnie w nich najfajniejsza jest ekspansywność sceny, a to zależy mocno od mocy. Nie słyszałem tych starszych ipodów, ale skoro już spekulujemy, to więcej się podziewam po touchu i sflo.

 

a do dźwięku - w porównaniu do IE8 - też jest tak dużo basu? natomiast góra w AKG już chyba nie jest tak trochę schowana jak w IE8?

Przeleć wzrokiem po czarnej części w okolicach opisu dźwięku AKG to się dowiesz ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Są po prostu bardzo mocno funowe, co DLA MNIE jest równoznaczne z kiczowatością

 

kontrowersyjna teza i trochę wydaje mi się bezpodstawna. To, że coś gra funowo, nie oznacza, że jest kiczem. To, że lubisz np. impresjonizm a nie kubizm, nie oznacza, że Picasso kiczowatym malarzem był...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mają mikrofon i pilota, który działa z telefonem każdej marki, pod warunkiem że nie jest to Nokia.

 

 

I Samsung ... też nie działa jak trzeba ...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Recenzja trochę inna niż większość. Taka trochę w tonie olewającym testowany sprzęt (mam nadzieje, że nie czytelników ;) ) Mnie się nawet podobał ten styl choć w połowie zaczynało to męczyć.

Aha no i przestałem czytać po porównaniu Etern do Kossów (których, KPP?). Już wiedziałem, że się z niej za wiele nie dowiem ;) Pewnie wina ciepłej szufli. Ale jeśli tak to się nie pisze pseudo-recenzji. Sorry, takie moje zdanie.

 

Liczę, że pojawi się jeszcze jakaś recenzja K370 bo z tej wiem, że są srebrne, mają kabel i super średnicę. No i coś tam o sybilacji. W zasadzie w ogóle nie zachęca do wydania tych ~3 stówek.

Edytowane przez ichris
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no porównanie Etern do kpp to rzeczywiście przesada. to są bardzo dobre słuchawki, ale do zimnego i mocnego grajka, szufla takim nie jest, to w zasadzie słaby grajek i nie sądzę by mógł wysterować jakiekolwiek lepsze słuchawki poza pchełkami apple. eterny mają świetną przestrzeń, górę i wokale. mnie nie leżał bas (nie lubię midbasu), dlatego je sprzedałem. poza tym są super. wykonanie również.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Zarejestruj się aby mieć większy dostęp do zasobów forum. Przeczytaj regulamin Warunki użytkowania i warunki prywatności związane z plikami cookie Polityka prywatności