Skocz do zawartości

Fischer Audio Silver Bullet


KaszaWspraju

Rekomendowane odpowiedzi

Witam. Zapraszam na recenzje słuchawek Fischer Audio Silver Bullet.

Sprzętu użyczył im_becyl .

 

dh1.jpg I know what you're thinking. Did he fire six shots or only five? Well, to tell you the truth, in all this excitement, I've kinda lost track myself.

 

Otrzymałem zgrabne pudełko, całkiem ładnie i estetycznie wykonane. Nie musimy od razu go całkiem otwierać by zobaczyć wnętrze, wystarczy uchylić przednią okładkę. W środku zobaczymy słuchawki, nakładki i woreczek na nie. Pierwszy rzut oka i widać do jakiego odbiorcy skierowany jest ten produkt. Chyba nie trzeba tłumaczyć co miał na myśli Fischer Audio, projektując je i jaki jest motyw przewodni. Jedynie spłonka mogłaby być bliższa rzeczywistości. Było by już super męsko. Do samych "doków" nie ma zastrzeżeń, wszystko jest dobrze spasowane, a obudowa wykonana jest z jakiegoś rodzaju metalu. Są przez to troszkę cięższe od tych wytworzonych z tworzywa. Dostaniemy gratis efekt zimnego ucha, na początek każdego odsłuchu. Jednak sith happens. Nieunikniony został, moim zdaniem, poważny błąd. Przewód. Opiszę go w dwóch częściach. Dobra cześć to wtyk, dużo wytrzyma na pewno, natomiast sam kabel nie jest najwyższych lotów. Jest nieco sztywny, a w dotyku wydaje się plastikowy. Przyjemniej efekt mikrofonowy jest na bardzo niskim poziomie. Odcinek do splittera jeszcze ujdzie. Potem jest już totalna porażka moim zdaniem. Sznurki od rozgałęzienia są cieniutkie i wydają się bardzo delikatne. Po za tym wygląda to tak, że zostaną wyrwane ze słuchawek przy pierwszej okazji. Czemu tak to zrobiono, tego nawet Chuck Norris nie wie.

 

100_0279.jpg 100_0283.jpg

 

dh2.jpg But being as this is a .44 Magnum, the most powerful handgun in the world, and would blow your head clean off.

 

A jak gra "srebrny pocisk". Pierwsze co przychodzi na myśl to potęga i żywiołowość. Dobrze że cała ta moc trzymana jest w ryzach. Na pewno nic się za bardzo nie rozkokosi czy rozwydrzy. Najważniejsze że mimo ocieplonego brzmienia tej pary, bas nie wchodzi na żadne inne pasmo. Nawet na Fuze jest on dobrej jakości i ma tą zaletę, że gra głębiej w głowie, czuć go. To już nie jest napompowane sterydami pasmo. Moim zdaniem ma wszystkiego po trochu: mały impakt, troszkę dołu i środka, nie jest ani za szybki ani za wolny. Kontrola, to jest kolejna składowa tych słuchawek, z czego zdamy sobie sprawę kiedy skupimy się na muzyce. W pierwszej chwili tego nie słychać. Musimy się otrząsnąć z pod uroku, by to dostrzec. W szybkich utworach nie uświadczyłem zlewania się dźwięków, ale z drugiej strony miłośnicy szczegółowego grania nie znajdą tu za wiele dla siebie. Kolejną rzeczą którą odkryjemy to czyste, wyraźne damskie wokale, troszkę ocieplone. Bardzo miłe kiedy szepczą, robi się tak ciepło na sercu. Podobnie wysokie, też są klarowne, łagodne ale zdecydowanie zaznaczone, a mimo to zostają w równowadze z całą resztą. Średnie pasmo to też kolejna silna strona tych słuchawek. Tutaj moge powielić wpis o basie i tonach wysokich, oba pasują doskonale do ich opisu. Scena nie oszałamia wielkością. Najkrócej mówiąc jest wyważona, choć miałem wrażenie, że jest troszkę wysunięta do przodu.

Szczerze, myślałem że mój odtwarzacz znów ograniczy możliwości słuchawek, ale są to drugie najlepsze "doki" do tego modelu Sandiska jakie słyszałem.

 

100_0284.jpg 100_0285.jpg

 

dh3.jpg You've got to ask yourself one question: "Do I feel lucky?" Well, do ya punk?

 

Ya i feel lucky, poniekąd. Fischer Audio bardzo miło mnie zaskoczył modelem Silver Bullet, są to świetne słuchawki, bardzo muzykalne. Z lepszym odtwarzaczem dopiero pokarzą, co tak naprawdę mogą zaoferować. Jednak nie był bym sobą gdybym trochę nie ponarzekał. Cena 259zł, tutaj nie miał bym żadnych wątów do producenta gdyby przewód był lepszej jakości, a materiałowy woreczek zastąpiono by jakimś futerałem, np. ten od Pl30 od SoundMAGIC'a. Gdyby nie to polecał bym je z czystym sumieniem, a tak będę je polecał z adnotacją: uważać na kabel.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki Kasza, acz trochę mało...spodziewałem się, że o tak dobrych słuchawkach to bedziesz pisał i pisał...

 

 

Gdy otrzymałem te słuchawki powiem szczerze nie spodziewałem się wiele. Wyobrażałem sobie ze tobędzie taki Pudzian, napakowany, może i efektowny ale weź się ztakim na ulicy pokaz. :D

 

Okienko do prezentacji sprzętu fajny patent. Samo pudełko schludne, ładne - takie jak ma być. Przewód tak jak opisał Kasza. Słuchawki ciężkie, ale nie jakoś totalnie.Pierwsze co musieliśmy zrobić to dobrać gumki. Niestety Imbecyl przesłał model z gumkami zastępczymi, ale coś się znalazło lepszego u mnie.

 

Sam odsłuch, no banana na gębie nie miałem, ale wyglądałem jak kretyn - gęba otwarta i wytrzeszczone oczy. Tak dobrych dokanałowych słuchawek w tym roku jeszcze nie słuchałem. Praktycznie z każdego sprzętu wyciągnęły max możliwości. S10,E30,S9,Video,T60,Touche... ze wszystkim górna półka.

 

Bas mocny(chce głowę urwać), niezalewający z dobrym szybkim wybrzmieniem, reszta pasma tez dostosowała się do basu. Wszystkiego jest dużo ale dobrej jakości. Średnie lekko z przodu - Patriciaia Barber, dobra scena jak na doki dość szeroka - Pat Metheny. Słychać ze każdy instrument ma tam swoje miejsce - Linkin Park,Hey. Czysty fun.

 

 

Polecam,naprawdę polecam - Filip robi teraz na nie promocje 209zł -warto.

 

Tylko w tym wszystkim jest jedno ale...w sumie to trzy:

 

-przewód jego wady wymienione przez Kasze

 

-metal jako obudowa (wyobrażam sobie uszy poparzone od słońca, albo od zimna)

 

-trzecia rzecz mam nadzieje że tylko umnie za cholerę nie mogłem ustawić ich w uchu dopiero pianki od shurków pomogły, nie chodzi o wygodę ale o jak najlepsze brzmienie

 

....z tym ze ja i tak je kupuję :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak dla mnie Bullety są bardziej zrównoważone niż Eterny. Grają jakby spokojniej i dokładniej. Eterny są tutaj bardziej żywiołowe i nieokiełznane. Mają większy bas niż Bullety, który czasami muli. Miałem też wrażenie, że góra w Eternach jest lepsza ale słuchawki najprawdopodobniej nie były jeszcze wygrzane.

 

To takie wrażenia po kilku-minutowym odsłuchu. Bardzo możliwe, że w niedalekiej przyszłości porównam dokładniej oba modele.

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dla mnie porównywalne w graniu do brzmienia Ex500, ale bardziej mi się podobaja silvery.

 

Kasza (jest u mnie w sklepie)pyta na czym ci muliły bo u niego nawet na sansie fuze nie muliło? Moze wina nagrania.

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Lanie wody nie jest wskazane, nawet przy tak zacnych słuchawkach. Moim zdaniem obowiązkiem jest dokupić do nich twarde etui, takie do 15zł i uważać na kabel. Dobrze zrobi im troszkę jaśniejszy odtwarzacz, a nie koniecznie dobrze nakładki piankowe. Pasowały T400.

 

Ja miałem to szczęście, że ułożenie ich w uchu nie stanowiło problemu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dla mnie porównywalne w graniu do brzmienia Ex500, ale bardziej mi się podobaja silvery.

 

Kasza (jest u mnie w sklepie)pyta na czym ci muliły bo u niego nawet na sansie fuze nie muliło? Moze wina nagrania.

Czytaj uważnie kolego. Pisałem, że Eterny muliły, konkretnie na Samsungu Z5 i na Fuze także. Ale ten muł objawiał się tylko w wąskim zakresie średniego/wysokiego basu.

 

Kolejna sprawa, Bulletów słuchałem za krótko, żeby być pewnym swojej opinii ale mogę powiedzieć, że o ile one i EX500 to podobna liga, to Audeo i Triple to już wyższa półka.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 tygodnie później...

E2 i Silver Bullet nie zgrywają się za dobrze niestety. Nie pomaga też EQ w iAUDIO. Za dużo mocy i midabasu, otrzymujemy energię kolumn podłogowych, a tracimy dobry środek. Wysokie w sumie grają poprawnie. W dodatku troszkę dudni bas niekiedy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 miesiące temu...

Nie jest tak źle, żeby raniła uszy, ale jest mało ergonomiczna. Tak samo jak Denony i K370 nie wchodzi za głęboko. Jeśli na siłę chcesz je nosić głęboko, żeby się lepiej trzymały to będą gnieść. Obudowy Mee i innych Fischerów pewniej siedzą i są wygodniejsze. Do tego trudno odróżnić lewą od prawej jeśli Ci na tym zależy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...
  • 2 miesiące temu...

A jak to w końcu z kablem?

Z jednej strony słyszę, że kabel słaby (tutejsza recenzja, niektóre opinie na head-fi), z drugiej że tylko tak wygląda (inne opinie na head-fi, rozmowa z im_becylem) a tak źle z niemi nie jest. To do której wersji im bliżej?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hmmm - a jak wyglada starcie pomiedzy silverami/eternami VS Xears TD100 ktore kupilem za okolo 90 zlociszy z przesylka i uwazam za absolutne mistrzostwo swiata w tej cenie :) Jak Silvery/Eterny maja sie tez do Hippo VB ? Czy tez do Panasow HJE900 ? ktore uwielbiam - innymi slowy ile faktycznie warte jest granie fischer audio ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Akurat wg head-fi ( jak |joker| -dokładniej mówiąc- twierdzi) to te Panasoniki kosztują ze dwa razy tyle, co Bullety/Xears, więc to trochę inna półka cenowa. Poza tym dla mnie są i tak poza zasięgiem...

Edytowane przez Accoun
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 tygodnie później...
  • 4 miesiące temu...
  • 7 miesięcy temu...

Oj dużo musiałem kopać, żeby dokopać się do tematu o tych słuchawkach. Słucham ich w połączeniu z X-em od kilkunastu dni i jestem z nich tak zadowolony, że postanowiłem się podzielić opinią najpierw z GigereE a teraz również ze wszystkimi na forum.

 

Słuchawki są znakomite i aż się dziwię, że przeszły praktycznie bez echa. Opisując je GigereE, wspomagałem się recenzją jokera bo w sumie w większości się z nim zgadzam.

 

Bas lubię... i od tego nie ucieknę. Lubię jednak jak jest zróżnicowany. Fajnie jak czasem kopnie a po chwili zamruczy. W sumie ciężko o takie słuchawki. Teoretycznie taki bas jest w Xearsach (szczególnie XGF500Pro) a raczej namiastka takiego szerokiego spektrum wybrzmiewania. (Choć jak dla mnie ilościowo mogłoby go być mniej). Bullety częściej kopią niż głaszczą ale bas jest dociążony co lubię. Mruczenia jest mniej, brak tu zejścia do piekieł ale Sony X jakby pomagał i uzupełniał Bullety w tej materii. Bas schodzi na tyle nisko, żeby mnie zadowolić, jest dociążony i pełny oraz wystarczająco zwinny, żeby dawał przyjemność słuchania basowych utworów i nie przeszkadzał w bardziej lirycznej muzyce. Joker opisuje to w swojej recenzji tak:

 

The SB is neither the quickest nor the punchiest earphone in its price bracket. It is, however, very well-controlled and not at all muddy. Compare to Fischer Audio’s own Eterna model, the Silver Bullet boasts better bass clarity and superior overall balance, never allowing the bass to step out of line or produce a note out of turn.

 

Średnica przy tym imponującym basie pomimo, że bardzo bardzo dobra, już tak nie błyszczy. Ale zaraz? Jak może nie błyszczeć skoro praktycznie tylko K 370 może się z nią równać? Po prostu AKG miały zbyt mało basu i pozwalały średnicy rządzić i dzielić. BsCCD bez wzmaka były tu lekko przyduszone. Natomiast joker opisuje SB tak:

 

The mids are very smooth but still very clear and detailed – easily on par with the other good $60-100 dynamics. The treble, too, impresses with its smoothness (as long as paper filters are in place) and clarity. It carries just the right amount of sparkle without coming across as harsh or sibilant. (...) On the whole I wouldn’t call the treble of the SB laid-back but it really doesn’t draw attention to itself – ‘wholly pleasant’ is how I can best characterize it.

 

Scena to element przez który można się w tym sprzęcie zakochać. Nie będę się silił na własny opis bo po prostu zgadzam się jokerem:

 

The presentation of the Silver Bullet, I feel, deserves a separate mention. The SB is a spacious-sounding earphone that never feels exceedingly distant. The instrumental separation is quite excellent and there’s lots of air around individual instruments. The soundstage not only has good width and depth but also some height, which is rather rare for budget-minded in-ears. It really sounds surprisingly realistic and involving - the presentation of the Silver Bullet is more immediately likeable than that of the Eterna, which has the immersion factor but lacks the cohesiveness of the SB and can take some time for a listener to come to terms with.

 

Od siebie dodam, że nie ma w tych słowach przesady.

 

Czy jest gdzieś haczyk? Hmmm tak i to w zasadzie dwa. A raczej dwie wady. Mild driver flex na poziomie starszych modeli xearsów i druga to kabel gorszy niż z najtańszych pchełek. Podobno łatwo je zrekablować ;)

 

Nie wiem, naprawdę nie wiem jak te słuchawki nigdy nie stały się hitem u nas. Przez kabel? Eeee... jest kiepski ale da się z nim żyć. Dźwiękowo dla mnie to poziom grania BsCCD z większą ilością basu, ciut mniejszą ilością góry (ocena z pamięci... możliwe, że tej góry jest tyle samo) i niezłą izolacją.

 

PS. Niestety słuchałem tylko z X-em. Nie wiem jak grają z innymi grajkami. W sumie nie chce wiedzieć bo takiej synergii z Soniaczem jeszcze nie słyszałem. Dla mnie jest lepsza niż z K 370.

 

 

Pozdr!

Edytowane przez ichris
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Zarejestruj się aby mieć większy dostęp do zasobów forum. Przeczytaj regulamin Warunki użytkowania i warunki prywatności związane z plikami cookie Polityka prywatności