Skocz do zawartości
WIOSENNA PROMOCJA AUDIO 11.03-04.04.2024 Zapraszamy ×

Nationite s:flo2


Siekiera

Rekomendowane odpowiedzi

Ja będę się upierał żebyś zmienił słuchawki bo mój s:flo2 napędza Gigaworks T3 tak, że cała chata się trzęsie. W gwoli wyjaśnienia - Gigaworks T3 to głośniki 2.1.

 

Chyba nie zdajesz sobie sprawy że Twoje głośniki mają wbudowany wzmacniacz więc sflo ich nie napędza tylko podaje im dźwięk.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mówienie, że w flo2 brakuje mocy to grzech.

Zgodzę się zupełnie. To jeden z najmocniejszych playerów na rynku. Więc zarzucanie mu braku mocny to faktycznie pomyłka.

Pojawia się jednak problem wysterowania.

Ostatnio zauważyłem że s:flo nie radzi sobie z odpowiednim wysterowaniem moich shure'ów SE530. Po prostu słuchawki brzmią na nim bardzo słabo. Po podpięciu SE530 do imp550 spadły mi skarpetki z nóg. Na s:flo powiedziałbym że jest po prostu przeciętnie. Co ciekawe moje customy czy Audeo np na s:flo dają ostro czadu. 3way'e od UM na s:flo oczywiście prześcigają w jakości dynamice i scenie połączenie customów z iriverem IMP.

Zastanawiam się gdzie leży przyczyna takich ciekawych zachowań.

Edytowane przez piotrus-g
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie bede bronil swojej opinii, bo jest bardzo subiektywna. Jakość dźwięku jest rzeczywiście doskonała, ale przede mną na biurku leży stary iRiver no i sorry, ale przepinajac sluchawki z jednego playera na drugi nie moge pozbyc sie, wrazenia, ze chociaz iRiver zdecydowanie przegrywa co do jakosci, czystosci i realnosci dzwieku ktora w s:flo jest imo doskonala, to s:flo przegrywa troche co do dynamiki. Byc moze za bardzo przyzwyczailem sie do iRivera z ktorym nawet myje zeby i czyszcze WC :) Sluch mam pewnie juz troche stepiony przez beaty, ale potrzebuje czuc wlasnie tluste, sycace i przeszywajace beaty w uszach i powiedzmy, ze nie do konca mnie to satysfakcjonuje. Nie mam wielkich mozliwosci sprawdzenia roznych sluchawek. Pchelek nie trawie, ale podpialem tez sennheisery px60 i tutaj jest jeszcze gorzej dla mnie. Podkreslam, takie mam odczucia, moze dla wielu dziwne, moze inny zestaw sluchawek dalby rade. Dotychczas hd 238 precision satysfakcjonowaly mnie totalnie. pozdr

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

maciekz - na bank masz włączony EQ - w ogóle wyłącz go bo jest do bani. Wtedy będziesz miał 50% głośniej. PlayFX ustaw na LEQ, a EX setup na Normal. Wtedy to poczujesz.

 

radical - masz rację - zapomniało mi sięwink.gif

 

maciekz tylko zrób to w takiej kolejności jak mówiłem bo inaczej będzie **** blada laugh.gif

Edytowane przez Troy92
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ostatnio zauważyłem że s:flo nie radzi sobie z odpowiednim wysterowaniem moich shure'ów SE530. Po prostu słuchawki brzmią na nim bardzo słabo. Po podpięciu SE530 do imp550 spadły mi skarpetki z nóg. Na s:flo powiedziałbym że jest po prostu przeciętnie. Co ciekawe moje customy czy Audeo np na s:flo dają ostro czadu. 3way'e od UM na s:flo oczywiście prześcigają w jakości dynamice i scenie połączenie customów z iriverem IMP.

Zastanawiam się gdzie leży przyczyna takich ciekawych zachowań.

Ostatnio zauważyłem, że ciężko znaleźć dobre przenośne źródło do multi- armaturowych IEM'ów. S:Flo2 nie jest wyjątkiem, z jednymi słuchawkami się sprawdzi, z innymi niekoniecznie. Przyczyna może leżeć w leciwym już układzie Wolfsona albo w jego implementacji.

 

 

Jeżeli widzieliście kiedyś charakterystyki popularnych grajków (można je znaleźć np. na forum ABI) zauważycie, że wiele topowych modeli ma spore dołki w pewnych częściach pasma. Może to być związane z charakterystyką impedancji albo przetworników albo samego odtwarzacza. Pokładowe wzmacniacze nie radzą sobie z pewnymi częstotliwościami, czemu tak jest - trudno powiedzieć. Wydaje mi się, że nowe grajki nie są przemyślane pod względem pracy z nisko- omowymi, czułymi IEM'ami i stąd te wszystkie brzmieniowe kwiatki.

Edytowane przez Pasiasty
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ostatnio zauważyłem że s:flo nie radzi sobie z odpowiednim wysterowaniem moich shure'ów SE530. Po prostu słuchawki brzmią na nim bardzo słabo. Po podpięciu SE530 do imp550 spadły mi skarpetki z nóg. Na s:flo powiedziałbym że jest po prostu przeciętnie. Co ciekawe moje customy czy Audeo np na s:flo dają ostro czadu. 3way'e od UM na s:flo oczywiście prześcigają w jakości dynamice i scenie połączenie customów z iriverem IMP.

Zastanawiam się gdzie leży przyczyna takich ciekawych zachowań.

Ostatnio zauważyłem, że ciężko znaleźć dobre przenośne źródło do multi- armaturowych IEM'ów. S:Flo2 nie jest wyjątkiem, z jednymi słuchawkami się sprawdzi, z innymi niekoniecznie. Przyczyna może leżeć w leciwym już układzie Wolfsona albo w jego implementacji.

 

 

Jeżeli widzieliście kiedyś charakterystyki popularnych grajków (można je znaleźć np. na forum ABI) zauważycie, że wiele topowych modeli ma spore dołki w pewnych częściach pasma. Może to być związane z charakterystyką impedancji albo przetworników albo samego odtwarzacza. Pokładowe wzmacniacze nie radzą sobie z pewnymi częstotliwościami, czemu tak jest - trudno powiedzieć. Wydaje mi się, że nowe grajki nie są przemyślane pod względem pracy z nisko- omowymi, czułymi IEM'ami i stąd te wszystkie brzmieniowe kwiatki.

Ale to nie DAC napędza słuchawki tylko wzmacniacz słuchawkowy. Więc układ DAC nie ma IMO nic do powiedzenia w tej kwestii. Ja myślę że potknięcie jest o podwójny przetwornik armaturowy operujący na niskich tonach i wzmacniacz słuchawkowy. Prawdopodobnie driver jest połączony równolegle a nie szeregowo co oznacza że jego impedancja jest sumą podzieloną przez 2 (w tym przypadku). To powoduje że jest niesamowicie prądo-żerny. W Se530 dual driver będzie miał pewnie ok 2x30 Ohmow. W przypadku customów przetwornik CI nie potrzebuje tak dużego prądu tym bardziej że jego impedancja wynosi tylko 20 Ohmów.

Kwestia pewnie jest tego czy wzmacniacz jest prądowy czy napięciowy. Wydaje się że flo posiada jednak ten drugi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szczesliwie ze sluchawami wszystko jak najbardziej ok, sprawdzalem zreszta na innych playerach. Brakuje mi odrobine mocy. Chyba zwyczajnie juz troche przygluchy jestem ;) Dzieki raz jeszcze.

 

Maciek ja Ci radzę wizytę u laryngologa, czasami woskowina naprawdę mocno wycisza dźwięk i zjada wysokie, dynamikę, przytępienie słuchu kiedy maks jest już za słaby jest naprawdę MOCNYM przytępieniem. Ogólnie warto sprawdzić, nic nie tracisz.

 

Sam kiedyś używałem patyczków i kiepskie były rezultaty...

Przepraszam za offtop.

Edytowane przez Gość
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale to nie DAC napędza słuchawki tylko wzmacniacz słuchawkowy. Więc układ DAC nie ma IMO nic do powiedzenia w tej kwestii.
Zgadza się, mój błąd. Nie jest winien tutaj poczciwy Wolfson, a któryś z TDA1308 lub OPA2604. Nie znam konstrukcji na tych opampach, więc nie mogę do niczego Flo przyrównać. Wiem, że popularne są MxM'y na OPA2727 ale o 2604 nie słyszałem.

 

Apropos pokrowca - sprawdzają się znakomicie futerały od doków AKG, np. ten od K370.

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Apropos pokrowca - sprawdzają się znakomicie futerały od doków AKG, np. ten od K370.

W takim razie może futerał na dysk twardy 2,5 cala się nada? Jak mam dysk WD 2,5" to ma wymiary pi razy oko jak S:flo2.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kurde mam jakis dziwny problem, czy ktos doswiadczyl cos podobnego?

 

Pare dni temu dotarl do mnie S:Flo2. Nie mialem nawet okazji go porzadnie przetestowac, tak naprawde zdolalem jedynie zgrac na niego mp3. W kazdym razie jechalem sobie pociagiem i sluchalem muzyki caly dzien, po czym go wyłączyłem. Po godzinie chcialem sie pochwalic nim koledze, a tu taka akcja, mianowicie odtwarzacz sie wlaczyl, ale touch screen sie zesral. Zero reakcji. Wylaczylem, wlaczylem, jezdze paluchami i nic. W koncu cos ruszylo, ale poza kontrola. Dotykam folder muzyka, a po pieciu sekundach odpala mi sie jakies zdjecie. Dotykam gdzies na dole, a na gorze mi z duzym opóznieniem jezdzi 1.5 cm mleczno-biale kolo. No i nie da sie z tym nic zrobic. Zrestartowalem przez dziurki i nic. Wylaczylem wlaczylem i lipa. Podlamalem sie, wlaczylem za 10 minut i wszystko dziala idealnie. Pozniej wlaczylem raz jeszcze i ten sam problem. 2 razy probuje i nic, Pozniej znowu to samo, bla bla, i znowu dziala, wszystko ok. Wylaczam i wlaczam pare raze i wciaz dziala wszystko ok. Co Wy o tym myslicie? Mial ktos taka przygode?

Edytowane przez casper
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może coś uciska ekran. Nie mam Sflo2 i nie wiem jak w jego przypadku to wygląda ale w dotykowych urządzeniach zdarzało się, że między obudową a ekranem coś utykało (choćby ziarnko piasku czy folia na ekran) i sprzęt dziwnie się zachowywał.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Zarejestruj się aby mieć większy dostęp do zasobów forum. Przeczytaj regulamin Warunki użytkowania i warunki prywatności związane z plikami cookie Polityka prywatności