Skocz do zawartości
WIOSENNA PROMOCJA AUDIO 11.03-04.04.2024 Zapraszamy ×

AVT2850 - poradnik DIY


marabut

Rekomendowane odpowiedzi

Ze względu na niesłabnące zainteresowanie tym bardzo dobrym wzmacniaczem, zgodnie z obietnicą zamieszczam opis wykonania/poradnik dla laika.

Na wstępie - standardowy disclaimer: nie biorę odpowiedzialności za wszelkie szkody na zdrowiu, umysle, w sprzęcie i życiu rodzinnym spowodowane realizacją projektu wg poniższego opisu :D

Dla uniknięcia zamieszania i zachowania spójności opisu, uwagi i propozycje zmian w opisie proszę umieszczać w oryginalnym wątku "dwa ciekawe projekty z AVT" w dziale DIY.

 

Na początek: dla kogo jest ten poradnik? Dla kogoś, kto ma ogólne pojęcie o elektronice i umie posługiwać się miernikiem uniwersalnym i lutownicą. Osoby, które nie pretendują do tego poziomu uprasza się o niepodejmowanie prób uruchomienia i skorzystanie z pomocy zaprzyjaźnionego elektronika.

 

PRZYGOTOWANIE:

Przeczytaj opis dołączony do zestawu. Najlepiej dwa razy, za drugim razem zaznaczając miejsca, których znaczenie nie jest zupełnie jasne. Spróbuj samodzielnie znaleźć wyjaśnienie (Google Twoim przyjacielem) w ostateczności zapytaj na forum. Wbrew pozorom oszczędzasz w ten sposób czas - błąd w montażu często oznacza oczekiwanie na paczkę z kolejnymi elementami w miejsce właśnie uszkodzonych. Łatwiej też będzie uzyskać pomoc na forum cytując odpowiednie fragmenty opisu.

Następnie pobierz z sieci opisy techniczne (tzw. datasheet'y) do wszystkich elementów półprzewodnikowych - będą pomocne w razie wątpliwości w rozpoznawaniu wyprowadzeń.

 

WARSZTAT:

Przed przystapieniem do montażu warto skompletować potrzebne wyposażenie (mini warsztat DIY):

1. mały wkrętak z izolowanym uchwytem

2. szczypce boczne do obcinania końcówek

3. lutownica i odsysacz do cyny

4. cyna + topnik

5. miernik uniwersalny

6. taśma izolacyjna, rurki termokurczliwe o średnicy 2, 3 oraz 8mm

7. pasta termoprzewodząca typ H, podkładki izolacyjne silikonowe TO-220, podkładki izolacyjne pod śruby M3 do obudów TO-220

8. kolorowe przewody w izolacji PVC i przekroju 0,35 do 0,5 mm2

9. typowe wyposażenie warsztatu: wiertarka akumulatorowa, wkręty, nakrętki i podkładki M3, piła i wiertła do metalu

 

Garść porad jeśli zamierzasz dopiero kupić coś z powyższej listy:

1.Unikaj kupowania zestawów narzędzi - większości tego, co kupisz nie wykorzystasz, i prawdopodobnie będą to narzędzia niskiej jakości.

2.Lutownica powinna mieć regulację temperatury grota (trzymaj się z dala od lutownic transformatorowych) i moc 40-60W. Jeśli zdecydujesz się na tzw. stację lutowniczą, dostaniesz w komplecie podstawkę pod lutownicę - w przeciwnym razie będziesz musiał dokupić ją oddzielnie. Ceny przyzwoitych stacji (np.Vellemann VTSS-4) zaczynają się już od ok. 50zł.

3.Nie stosuj cyny "bezołowiowej" - połączenia są niskiej jakości a lutowanie znacznie trudniejsze. Używaj drutu Sn/Pb 60/40 (tzw. tinol LC60) o średnicy 0.5 do 0.6 mm z topnikiem w rdzeniu.

4.Miernik: cyfrowy, z testerem tranzystorów i sondą temperaturową. Jako zupełnie wystarczający uważam DT9205B (nie "A"!) lub DT9208A. Można go kupić np. poprzez Allegro za niewielką kwotę. Jeśli zdecydujesz się na inny, wybierz taki, który gniazda testera tranzystorów ma rozmieszczone w jednej linii (nie na obwodzie koła). Przy okazji warto również kupić pasujące do kupionego miernika chwytaki "krokodylki" nakładane na końcówki pomiarowe, które bardzo ułatwiają życie przy jakichkolwiek regulacjach. Jeśli przypadkiem masz więcej niż dwie ręce to oczywiście nie będą potrzebne. ;)

5. Narzędzia "do metalu" są potrzebne do przymocowania tranzystorów mocy do radiatora (i oczywiście do pracy przy obudowie)- można obróbkę zlecić warsztatowi i nie robić tego własnoręcznie.

 

KOMPONENTY

1. Płytka drukowana (PCB) - kupiona lub wykonana własnoręcznie.

2. Transformator sieciowy 220V/14..17V - toroidalny lub zalewany, moc 10..20W jest zupełnie wystarczająca. Do tego kabel sieciowy zakończony wtyczką (będzie potrzebny do uruchamiania układu).

3. Oporniki i kondensatory - wg schematu / listy części

Jesli kupujemy samodzielnie, to tylko oporniki metalizowane 1%; są stabilniejsze i mniej szumią od zwykłych węglowych.

Co do kondensatorów: na wejściu dajemy MKT np.WIMA lub poliestrowy Arcotronics. Elektrolity w zasilaczu wybieramy wg zasady:przed stabilizatorem duża pojemność (filtracja - low ESR, np. Rubycon YXG), za stabilizatorem rezerwuar energii dla impulsów (Panasonic FC, Elna Silmic II, Nichicon Muse) średnia pojemność (100..470uF), bezposrednio na płytce wzmacniacza "szybki" zapas energii (Elna Silmic II, Nichicon Muse, Rubycon ZL) pojemności 10..47uF. Jako C5,C6 wybieramy kondensatory o bardzo niskim ESR np. Panasonic FM.

Uwagi:

1.Jeśli nie masz wprawy w odczytywaniu kolorowych pasków którymi są oznaczane oporniki, przed wlutowaniem sprawdź wartość miernikiem. Dobrą praktyką jest zapisanie zmierzonej wartości na paskach papieru/taśmy którymi złączone są końce oporników (zazwyczaj sprzedawane są w odcinkach "taśmy" do montażu automatycznego)- ułatwia to późniejsze rozpoznanie.

2.Niektóre stabilizatory scalone "nie lubia" na wyjściu kondensatorów "low ESR" - pracują niestabilnie co objawia się silnym nagrzewaniem i brakiem stabilizacji napięcia wyjściowego. Jeśli nie chcemy rezygnować z dobrych kondensatorów, można temu zaradzić przecinając na płytce ścieżkę łączącą układ scalony z kondensatorem wyjściowym (ale za elementami R3,D3 lub R6,D4) i "wtrącając" w to miejsce opornik 0.5..1 Ohm. W przypadku wzbudzania się LM317 można taki opornik wstawić w miejsce zwory ZW.

4. Diody i tranzystory.

Nawet jeśli zdecydujemy się na zakup "pełnego" kitu AVT (odradzam ze względu na kwestie jakościowe),to i tak najprawdopodobniej po weryfikacji czeka nas dobieranie elementów półprzewodnikowych w pary (i być może zakupy - o ile nie uda się dopasować tych, które były w zestawie). Lepszym rozwiązaniem jest kupowanie poprzez Allegro albo w lepiej zaopatrzonych sklepach (zwykłych i wysyłkowych). Zasada jest prosta: tanich elementów kupujemy dużą ilość, żeby mieć z czego wybierać. Droższe tranzystory staramy się albo kupować od razu w parach (często jest taka opcja) albo liczymy na swoją szczęśliwą gwiazdę. W naszym konkretnym przypadku:

- BC550C, BC560C (cena ok.10gr/szt): potrzebujemy po 6szt. polecam kupić 20..40szt. zależnie od zasobności portfela

- BF245B (cena ok.30gr/szt.) potrzebujemy 8 szt. kupujemy jw.

- tranzystory końcowe (cena 2..3zł/szt): potrzeba 2 pary komplementarne, kupujemy 3 lub 4, typów nie podaję: można zastosować takie jak w oryginalnym projekcie lub kierować się wskazówkami dotyczącymi dyskretnej wersji "diamond buffer" z którego został zapożyczony stopień wyjściowy. Zmieniając tranzystory wyjściowe uzyskuje się zmianę sygnatury dźwiękowej wzmacniacza. W moim odczuciu, do "ciemnych", basowych słuchawek pasują 2SC2344/2SA1011, do "jasnych" np.2SC2238/2SA968. Bardzo dobrze (neutralnie) spisują się BD139/BD140 (ale nie na oryginalnej płytce! - mają odwrócone wyprowadzenia).

Uwaga:W opisie montażu dostarczanym razem z zestawem zwykle znajdują się rysunki obudów elementów półprzewodnikowych. Niestety, często z błędami - koniecznie porównaj informacje z opisu z pobranymi wcześniej z Sieci datasheetami (pobrałeś? ;) )

 

Po przydługim wstępie zabieramy się do montowania wzmacniacza. Proponowana (i jedynie słuszna :) ) kolejność wykonywania poszczególnych bloków przedstawia się następująco.

 

ZASILACZ

 

psup.jpg

 

A.Prostownik i filtr wejściowy

Montujemy elementy prostownika (F1,R1,R2,D1,D2,C1,C2) zwracając uwagę na kierunek włączenia diod i biegunowość kondensatorów elektrolitycznych. Do transformatora sieciowego, do uzwojenia 220V podłączamy (lutujemy) kabel zakończony wtyczką sieciową i starannie izolujemy wszystkie odsłonięte fragmenty przewodów pod napięciem. To jest BARDZO WAŻNE! W zamieszaniu na stole można przypadkowo dotknąć końcówek transformatora, co w skrajnym przypadku może nas kosztować zdrowie albo i życie.

Włączamy wtyczkę do sieci 220V i miernikiem ustawionym na pomiar napięcia zmiennego (AC V lub ~V), zakres 200V, sprawdzamy napięcie na uzwojeniu wtórnym transformatora. Powinno się ono zawierać między 12 a 17V. Prostownik będzie ładował kondensatory filtrujące do wartości szczytowej, którą otrzymamy mnożąc zmierzone właśnie napięcie przez współczynnik 1.41. Jeśli wartość szczytowa wyszła nam większa niż napięcie znamionowe kondensatorów C1,C2 (opisane na obudowie) musimy postarać się o transformator z niższym napięciem wtórnym lub kondensatory o wyższym napięciu znamionowym. W praktyce możemy wybrać pomiędzy kondensatorami na 25 lub 35V.

Jeśli wyliczona wartość nie przewyższa napięcia dopuszczalnego dla kondensatorów, wyłączamy zasilanie i łączymy transformator z płytką zasilacza. Po ponownym włączeniu do sieci mierzymy napięcie stałe na C1 i na C2, zgodnie z ich biegunowością (miernik na DC V lub =V, zakres 200V). Odchyłkami +/-1V od wartości obliczonej możemy się nie przejmować.

Jeśli odchyłka jest większa:

1.Ponownie ustawionym na napięcie zmienne miernikiem sprawdzamy napięcie na zaciskach wejściowych płytki (AC,AC)i powtarzamy obliczenie wartości szczytowej. Jeśli teraz napięcie na kondensatorach jest zgodne z obliczonym, to OK.

2.Jeśli napięcie jest zaniżone w obu gałęziach zasilania (za D1 i za D2), może to wskazywać na uszkodzenie transformatora.

3.Niższe napięcie na jednym tylko kondensatorze (C1 lub C2) może oznaczać uszkodzenie elementów podłączonych do tej części obwodu: diody, opornika lub kondensatora (bardzo duży prąd upływu albo odwrotne włączenie - natychmiast wyłączyć: GROZI WYBUCHEM!).

B.Stabilizator

Jako pierwszy uruchamiamy stabilizator napięcia dodatniego. Montujemy zworę ZW.,D3,R3,R4,C3,C5,C7,C9, opcjonalnie R7 i LED1. Tradycyjnie sprawdzamy biegunowość kondensatorów C5,C9 i kierunek włączenia D3. Następnie montujemy U1 (LM317) napisami w kierunku do środka płytki. "blachą" na zewnątrz. Układ powinien być przykręcony do radiatora odprowadzającego ciepło, a sama płytka również powinna być zamocowana: radiator nie powinien "wisieć" na stabilizatorach. Trzeba go też odizolować od radiatora za pomocą silikonowej podkładki i specjalnej izolacji pod śrubę M3 którą przykręcimy układ a sam radiator podłączamy do masy, w punkcie połączenia C1,C2. Przed "umasieniem" radiatora warto sprawdzić, czy stabilizatory są rzeczywiście od niego odizolowane (omomierzem lub testerem zwarcia).

Po włączeniu zasilania mierzymy napięcie na wyjściu: powinno być w przedziale 10,5 do 12V. Jeśli odchyłka jest większa należy wyłączyć zasilanie a następnie:

1. Sprawdzić poprawność montażu ze szczególnym uwzględnieniem kierunku włączenia diody D3 i biegunowości kondensatorów elektrolitycznych.

2. Sprawdzić omomierzem wartości rezystorów R3,R4 (przed pomiarem wylutować jedną nogę opornika). Napięcie wyjściowe powinno wynosić około 1.25V*(1+R4/R3).

Odchyłka większa niż 1V może wskazywać na uszkodzenie LM317.

 

Stabilizator napięcia ujemnego uruchamiamy podobnie jak część "plusową": montujemy na płytce resztę elementów i po sprawdzeniu napięcia wyjściowego mamy zasilacz gotowy. Przypadek idealny to jednakowe (symetryczne względem masy) napięcia wyjściowe z płytki zasilacza. W praktyce (jeśli nie chce nam się dobierać elementów) rozbieżność rzędu 0.3V jest do przyjęcia. Jeśli chcemy uzyskać pełną symetrię musimy skorygować dzielnik rezystorowy ustalający napięcie jednego ze stabilizatorów (R3,R4 dla napięcia dodatniego, R5,R6 - dla ujemnego). Korektę przeprowadzamy dla tej gałęzi, w której jest niższe napięcie wyjściowe:

1. Odłączamy od masy końcówkę rezystora R4 (R5 dla napięcia ujemnego)

2. Między masę a odlutowaną końcówkę rezystora włączamy (wlutowujemy) potencjometr 1kOhm z zestawu: wyprowadzenie suwaka (środkowe) i jedno ze skrajnych

3. Włączamy zasilanie i kręcąc potencjometrem nastawiamy identyczne napięcie jak w symetrycznej gałęzi zasilacza

4. Starając się nie zmienić ustawienia potencjometru, wylutowujemy go i mierzymy oporność między końcówkami, które były podłączone do układu

5. Znajdujemy rezystor o oporności jak najbliższej do zmierzonej właśnie wartości i wlutowujemy go między masę a odlutowaną końcówkę rezystora R4 (lub R5), albo też

5a. Wylutowujemy R4 (lub R5), mierzymy jego rzeczywistą oporność, dodajemy do zmierzonej oporności potencjometru i w miejsce R4 (R5) wstawiamy na płytkę rezystor o wartości możliwie zbliżonej do sumarycznej oporności (potencjometr+R4 lub R5)

 

c.d.n.

  • Like 9
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no teraz to jest malina:) nie wiem czy sam sobie nie złoże jeszcze raz tego wzmacniacza,bo w mom tpa6120 zdechł jeden kanał i narazie ne mam wzmacniacza a muszę mieć bo mam słuchawki 300omów.

 

Ogólnie takiego opisu brakowało w sieći,jest bardzo przejrzysty i prosto napisany,widać masz dar tłumaczenia,co niestety na audiostereo nie posiada go zawiele osób:)

 

myślę że ostanim etapem jaki mógł byś napisać to końcowa regulacja wzmacniacza i myślę że było by wszystko co potrzeba,

Niestety wszystko to może pujść na marne jeśli zastosuje się zasilacz org z kitu który tylko udaje symetryczny,przerabiałem to i aby prawidłowo wyregulować wzmacniacz z możliwie jak najniższym dc na wyjściu należy zbudować osobny zasilacz wpełni symetryczny wtedy będzie już super.

 

 

Za całosć opisu gdy by to było forum elektroda dostał byś o de mnie punkty jako nagrodę,ale niestety tu takiego czegoś nie ma.

 

Gratuluję opisu dla przyszłych pokoleń które będą się uczyć na twoim opisie.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mała uwaga do kolegi marabut,nie dość że napisałem co jeszcze brakowało w opisie to jeszcze coś mu nie pasuje ni napisał że wtrącam swoje trzy grosze! nie bądz takim chodzącym ideałem,nie chciałeś zeby pisać w tym wątku bo jak byś coś żle napisał to zeby nikt o tym nie wiedział! a jak ci podsunołem pomysł co jeszcze to masz pretensje,jak narazie to ja na tym forum jestem od 2006r i bam status zaawansowany więc mam jako tako prawo się odezwać,zwłaszcza że odzywam się w dobrej intencji.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kuty, prywatne uwagi wysyła się na prywatną skrzynkę!

A tak ogólnie, może poradziłbyś się jakiegoś specjalisty? Co niby ma znaczyć uwaga, że "ja tu jestem długo więc wszystko mi wolno"? Za mały dostałeś opieprz na audiostereo gdy próbowałeś tam rozstawiać po kątach ludzi, którzy projektują elektronikę od lat ("powinni nam płacić za takie pomysły")? Napisz swój poradnik i będę bić brawo, a na razie nie wyskakuj z sugestiami tam, gdzie Cię o nie nie proszą (tam gdzie prosiłem w 4 linijce i specjalnie to podkreśliłem - nie chciałeś).

A pomysł, że bez Twojej pomocy nie wpadłbym na umieszczenie zdjęć w treści więcej mówi o Tobie i "dobrych intencjach" niż pewnie chciałbyś pokazać (podobnie jak pogląd, ze ktoś pisze poradniki, żeby ukrywać w nich nieznane nikomu błędy, hehe...).

 

Nieuprzejmie pozdrawiam zapraszając na priv w celu ewentualnej wymiany poglądów w sprawach niemerytorycznych ;)

Jeżeli natomiast masz coś do powiedzenia w kwestii błędów lub poprawek - jak poprzednio zapraszam do oryginalnego wątku

  • Like 6
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dziwne ze tak śledzisz audiostereo a nie masz pojęcia się odezwać,bo jakoś nie przypominam sobie twoich wpisów,a po co mam pisać po cichaczu na pr,niech ludzie widzą jaki jesteś mądry i nie lubisz jak cię ktoś poprawia!

 

PS jak ja pisałem posty na tym forum to ty nie wiedziałeś co to marka IRIVER! a to były czasy ludzi naprawde z zamiłowaniem a nie wymądrzających się,poczytaj mój poradnik ifp140 napewno sie mądrzyłem się jak ktoś mi zwracał uwgę.

 

AMEN!

 

nie chcę ci spieprzyć dobrego opisu,pogadamy jak będziesz miał większe doświadczenie na forum,bo ty nie masz nic do stracenia a ja owszem,konto z długim stażem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie porozumiemy się co do kwestii pozamerytorycznych, jak widać - masz gdzieś o co Cię inni proszą, i nie widzisz w tym nic nagannego, więc dalsze roztrząsanie sprawy nie ma sensu.

Ale co do jednego możemy się chyba zgodzić: warto się postarać, żeby ten "poradnik" był pozbawiony błędów i można było z niego bez ryzyka korzystać. Więc masz teraz szansę pokazać, że nie pisałeś tu z zamiarem trollowania

 

[...]po co mam pisać po cichaczu na pr,niech ludzie widzą jaki jesteś mądry i nie lubisz jak cię ktoś poprawia!

[...]

i "poprawić" to co jest błędne - publicznie, niech wszyscy widzą i się uczą na moich błędach.

Ja oczywiście, również czegoś się przy tym nauczę!

 

PS

Zachowaj swoje projekcje na temat mojego stanu wiedzy dla siebie - są nieuprzejme a nic do tematu nie wnoszą. W przeciwieństwie do Ciebie nie zwykłem się odzywać nie mając nic do powiedzenia - z ilości postów nie wynika nic poza ilością czasu jaki się spędza przy klawiaturze. Wszystko inne to wyobrażenia, a Twoje wyobrażenia więcej mówią na Twój niż na mój temat.

Co do audiostereo: zapamiętałem sprawę ze względu na zabawny kontekst. W wątku w którym odezwali się ludzie, którzy od lat projektują i udostępniają swoje (bardzo dobre!) projekty, zacząłeś, wirtualnie rzecz jasna, protekcjonalnie poklepywać ich po ramieniu. Żywa ilustracja dowcipu o żabie i okręcie (czepiła się żaba okrętu:"No to płyniemy":)).

Myślę, że i tak potraktowali Cię łagodnie, pomimo Twojego ujmującego sposobu bycia ( "[...]i też tak się mądrzyli jak ty.[...]" - wygląda znajomo? ).

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hej, Marabucie - olewaj to (Kuty) z wysoka ciepłym moczem !

Wielkie brawa że chciało Ci się tyle pisać.

Opis jest prosty i myślę że zrozumiały dla początkujących konstruktorów.

Powiem więcej - napisałeś dużo uwag natury ogólno-elektronicznej które przydatne

będą dla niewtajemniczonych nie tylko w projekcie 2850.

Dobra robota !

 

Bobby

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

[...]

Dobra robota !

 

Bobby

Dzięki za miłe słowa.

Mam wrażenie, że większość nie-elektroników podchodzi z rezerwą do konstrukcji DIY z dwóch powodów.

Pierwszy to pogląd, że do własnoręcznego wykonania układu elektronicznego potrzeba lat praktyki i dużej wiedzy - jest to zwykle prawdą jeśli chodzi o projektowanie, natomiast powtórzenie wielokrotnie sprawdzonego układu nie powinno być aż takim wyzwaniem. Prosto napisane poradniki mogą pomóc w "skorygowaniu" tego przekonania.

Drugi to obawa uszkodzenia posiadanego już (czasem dosyć kosztownego) sprzętu. Zastanawiam się nad opublikowaniem sprawdzonego już, kompletnego projektu zabezpieczenia słuchawek przed offsetem DC i awarią wzmacniacza, po przeprojektowaniu PCB pod wyłącznie elementy przewlekane. Byłoby to niejako "uzupełnienie" wzmacniacza słuchawkowego, z dołączonym opisem działania i dopasowania do posiadanych słuchawek mogłoby zachęcić więcej osób do samodzielnego składania różnych układów. W sieci leży już trochę podobnych opisów, ale kiedy je przeglądałem w każdym mi czegoś brakowało. Stąd i własny projekt :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

Ma ktoś plik do termotransferu nowej wersji płytki z audiostereo ?[...]

A jest jakaś "nowa"? Tzn. nowsza niz projekt pkrecza z 9 grudnia 2009? unsure.gif

Chyba byłoby szybciej zwrócić się do autora - na audiostereo właśnie?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

chyba wlasnie chodzi o nowa plytke jako modowana oryginalnego projketu avt

dzisiaj napisalem do Pkrecza z zapytaniem o pliki do termotransferu i w dalszym ciagu czekam na odpowiedz

mam nadzieje ze nie bedzie robil problemow a jak nie to czas wkoncu odpalic eagle'a bo juz z rok go nie ruszalem

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale macie świadomość, że płytka pkrecza jest zaprojektowana pod parę 2SK170BL na wejściu? W odróżnieniu od oryginalnej, w której użyto tylko BF245 - tak więc trzeba kompletować części wg listy z audiostereo.pl (inny punkt pracy stopnia wejściowego!). W dodatku te JFETy są droższe (a parować je też trzeba, co oznacza większe koszty) a czy brzmią ładniej to sprawa dyskusyjna. 2SK170 lepiej sprawdzają się w stopniach małosygnałowych, gdzie niższe szumy mają znaczenie.

AVT2850 pracuje z dużym sygnałem wejściowym, rzędu setek mV, i lepsze właściwości dynamiczne BF245 mają tu IMO przewagę nad szumami własnymi. Ponadto BF245 bardziej "FETyszyzują" brzmienie wink.gif co pozytywnie wpływa na odbiór. Lampa to na pewno nie jest, ale dźwięk staje się mniej suchy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wiec moze tak... zlozylem juz jeden avt i wiekszosc czesci mam

nawet jfety poparowane a i bf mam po kilkadziesiat sztuk kazdych wiec jak przyjdzie czas to poparuje

ps. plytka jest pod 2sk ale wystarczyloby obrocic trany o 180 stopni ;]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

[...]

ps. plytka jest pod 2sk ale wystarczyloby obrocic trany o 180 stopni ;]

To nic nie da - porównaj wyprowadzenia: SDG dla BF245 i SGD dla 2SK170. W dodatku wtedy nie będą się stykać płaskimi stronami obudowy i rozjazd termiczny będzie większy.

Poza tym: jaką właściwie przewagę ma płytka z audiostereo nad oryginalną? Poza minimalnie inaczej prowadzoną masą wejściową jest właściwie identyczna. Zasilacz - owszem tu jest znaczna poprawa smile.gif , ale wzmacniacz - nie odróżnisz w ślepym teście.

 

[...]

mam nawet kilka poparowanych czwórek tych 2sk170bl

Chyba że tak smile.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 11 miesięcy temu...

Witam

 

Przede wszystkim dziękuje z poradnik bez niego w ogóle bym się za to nie brał.

Jednak mam pytanko bo coś u mnie nie gra.

Jak duży może być rozrzut hFE tych par BC550+BC560 w parze dobrałem tak że nie różnią się więcej niż 1 hFE jednak pary są:

BC550C-600hfe

BC560C-450hfe

T9 i T10 mają podobny rozrzut między sobą jak reszta koło 150hfe

Napięcie skacze mi od -20mv do +20mv ale przy każdym włączeniu wzmacniacza jest inne po wygrzaniu często skacze w niebezpiecznych granicach.

Proszę o szybką pomoc bo słuchanie muzyki z miernikiem w ręku nie jest zbyt komfortowe jeśli to nie te tranzystory to będę szukał problemu dalej gdzie indziej.

 

ps.Jaka mniej więcej powinna być temperatura radiatora na T11 i T12??

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

[...]Napięcie skacze mi od -20mv do +20mv ale przy każdym włączeniu wzmacniacza jest inne po wygrzaniu często skacze w niebezpiecznych granicach.

 

Co to znaczy "w niebezpiecznych granicach"?

20mV DC nie jest napięciem niebezpiecznym nawet dla słuchawek niskoomowych (to tylko 0,01mW na 32 Ohm i proporcjonalnie mniej dla większych rezystancji).

 

Jeżeli parowanie tranzystorów wykonałeś w stałej temperaturze i zmontowałeś układ w sposób zapewniający jednakową temperaturę współpracujących par (dotyczy to szczególnie T9,T10, T11,T12) to przy sprawnych elementach wahania nie powinny przekraczać pojedynczych mV. "Nadwrażliwy" komponent możesz znaleźć obserwując wahania napięcia na jego końcówkach, lub przy pomocy odpowiednio dozowanego zmrażacza (albo odwróconego pojemnika ze sprężonym gazem do przedmuchiwania komputerów) wymusić szybką zmianę temperatury.

 

"Skakanie" napięcia sugeruje uszkodzenie któregoś z elementów albo zimny lut - zmiany termiczne mają sporą inercję i w żadnym razie nie wyglądają na "skoki" napięcia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

[...]Napięcie skacze mi od -20mv do +20mv ale przy każdym włączeniu wzmacniacza jest inne po wygrzaniu często skacze w niebezpiecznych granicach.

 

Co to znaczy "w niebezpiecznych granicach"?

20mV DC nie jest napięciem niebezpiecznym nawet dla słuchawek niskoomowych (to tylko 0,01mW na 32 Ohm i proporcjonalnie mniej dla większych rezystancji).

 

 

AHA więc to tak

Zmyliło mnie to że układ zabezpieczający słuchawki który też buduje (oczywiście marabutowy) reaguje już przy 25mV. Ale to i tak powinienem jakoś ustabilizować napięcie bo ten układ zabezpieczający może mi przestawać co chwilę pracować jeśli napięcie będzie tak pływać(nie skakać źle to ująłem na skoki to nie wygląda bo dość mozolnie podnosi się i opada) między np.10mV do 30mV czy -20mV do -40mV

 

Jednakże przez tydzień po setkach doświadczeń przy których nie jeden tranzystor ucierpiał i nie jeden pad odpadł od płytki chyba znalazłem rozwiązanie-chodziło o.........wahania temperatury?!?

Obudowałem te tranzystory (T1,T2) (T3,T5) (T4,T6) jakby w takie termosiki miniaturowe(wcześniej tylko koszulki termokurczliwe i pasta termo przewodząca) i teraz po włączeniu mam 40mV a po 5min spada do 0mV-6mV i tak przez kolejne godziny coś pięknego!

 

Oczywiście wpadłem na to parę dni temu i ciągle testuje to rozwiązanie myślę że jak wsadzę sprzęt do jakiegoś pudełka będzie jeszcze lepiej.

Pytania:

1.Czy to normalne z tą temperaturą?!?!Czy tyko u mnie tak jest.

2.Czy trany (T4,T6) i (T5,T3) mają jakiś większy wpływ na dźwięk mam tam jakieś No Name za 5gr/szt

 

Oczywiście liczę na ciebie przede wszystkim marabut bo z tą nadwrażliwością trafiłeś najwyraźniej tylko trochę dziwne że u mnie trzeba tak obudowywać wszystkie trany u nikogo czegoś podobnego nie widziałem!

Edytowane przez sielak
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do pytań:

ad.1

Nie mam pojęcia czy to typowe. Z zasady nie siedzę w przeciągach ;)

Teoretycznie możliwe jest, że niektóre elementy (np. para wejściowa) różnią się na tyle, że ich dobranie tylko w jednym punkcie jest niewystarczające.

Dla elementów z jednej serii produkcyjnej nie powinno być takiego efektu.

 

ad2

Wszystkie półprzewodniki w torze sygnałowym mają wpływ na dźwięk (wnoszone zniekształcenia sumują się w całym torze).Dotyczy to również elementów biernych.

Staranność wykonania i elementy dobrej jakości to podstawa do uzyskania dobrego odtwarzania tzw. mikrodetali dźwięku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Zarejestruj się aby mieć większy dostęp do zasobów forum. Przeczytaj regulamin Warunki użytkowania i warunki prywatności związane z plikami cookie Polityka prywatności