Skocz do zawartości
WIOSENNA PROMOCJA AUDIO 11.03-04.04.2024 Zapraszamy ×

dwa ciekawe projekty z AVT


Luk@s

Rekomendowane odpowiedzi

>>majkel

@marabut, mógłbyś napisać jakie korzyści (i dlaczego) ma wstawienie luster prądowych do bufora wyjściowego? Bo jak dla mnie - sprawdzane na ucho w innym układzie - przesiadka z rezystora na trana JFET z bramką przypiętą do źródła daje już wyraźną poprawę.[...]

 

Korzyści są z grubsza takie właśnie jak przy zamianie R->jFET current source, tzn. dalsza poprawa liniowości stopnia (szczególnie dla sygnałów o dużej amplitudzie, gdy szczyty sygnału zaczynają spychać punkt pracy jFETa z płaskiej części na kolano charakterystyki). Dodatkowy plus to topologia gwarantująca symetrię i łatwość ustalania punktu pracy stopnia końcowego (zmianą tylko jednego elementu bez wpływu na symetrię całości). Oczywiście są i minusy: więcej elementów, konieczność stosowania parowanych tranzystorów i (dla niektórych) gorsze brzmienie :) , ponieważ łagodne obcinanie szczytów przez wychodzące z nasycenia jFETy wprowadza odrobinę "lampowości" do brzmienia - i przy okazji całkiem sporo parzystych harmonicznych do sygnału wyjściowego ;) .

 

[...] Nigdy nie uzyskacie takiej kompensacji termicznej w dyskretniakach jak w scalaku. Poza tym jest dużo mniej przejść między krzemem, a metalem, łącz mechanicznych i lutowanych, itp. Ścieżka sygnałowa jest dużo krótsza, co ma szczególne znaczenie dla sprzężeń zwrotnych, bo nie trzeba ich kompensować i są "szybsze". AVT2850 byłby fajny, gdyby nie miał globalnego sprzężenia zwrotnego, a tak to działa podobnie do układów z op-ampami na wejściu - duże wzmocnienie cięte ujemnym sprzężeniem zwrotnym do pożądanego poziomu.[...]

A po co tak się przejmować kompensacją termiczną? To co się da uzyskać na parowanych elementach, w zastosowaniach audio zupełnie wystarcza.

A jak ktoś koniecznie musi mieć dokładnie zero na wyjściu, to DC servo (z precyzyjnym opampem - tutaj nie ma lepszego elementu) załatwi sprawę.

 

Jeśli zaś mowa o AVT2850, to zwróć uwagę, że jeśli chodzi o rozwiązania układowe, to najbliżej mu do znanego i cenionego TPA6120 :)

Jest zbudowany wg klasycznej koncepcji wzmacniacza z prądowym sprzężeniem zwrotnym (CFA) opisanej choćby tutaj z tym, że jako stopień wyjściowy wykorzystuje właśnie nieco uproszczony diamond buffer, z źródłami pradowymi na jFETach zamiast luster prądowych. Wzmocnienie napięciowe nie jest szczególnie duże (nie liczyłem co prawda - ale fakt, że zero na wyjściu daje się zgrubnie regulować PR-ką w stopniu wejściowym przy rozpiętej pętli sprzężenia mówi sam za siebie) więc i głębokość sprzężenia jest niewielka.

Układ, przy całej swojej prostocie, spisuje się bardzo dobrze i daje ładne brzmienie.

Czegóż chcieć więcej?

:)

 

>>skow68

Użyłem transformatora 220/15V. Dlatego taki spadek napięcia przy pełnym obciążeniu mnie dziwi. Wskazywałoby to na znaczne przeciążenie transformatora. Ale z drugiej strony 16W powinno wystarczyć.

Z tym odłączeniem jednego kanału, to chodzi o to, że wszystko jedno, który kanał odłączę. Wystarczy, że obniżone zostanie obciążenie zasilacza i brum znacznie się zmniejsza, chociaż nie znika całkowicie. Nie dodałem, że brum występuje bez względu na obecność sygnału na wejściu.

Z opisu wynika, że przeciążasz transformator. Przy trafo 220/15 powinieneś mieć na kondensatorach za prostownikiem napięcie 15V*1.41= ok.21V (bez obciążenia rzecz jasna). Skoro masz tylko 18V, to coś jest nie tak z transformatorem lub zasilaczem.

Przeczytaj (i ewentualnie powtórz) procedurę uruchamiania zasilacza opisaną w tym wątku .

 

A wzmacniacz najlepiej przetestować z zewnętrznym zasilaczem, sprawdzonym w działaniu.

 

PS. Denerwujące jest to automatyczne scalanie odpowiedzi w wątku - odpowiadam na dwa oddzielne posty ale muszę to zrobić, niestety w jednym poście :(

Edytowane przez marabut
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...
  • Odpowiedzi 68
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Opublikowane grafiki

Z opisu wynika, że przeciążasz transformator. Przy trafo 220/15 powinieneś mieć na kondensatorach za prostownikiem napięcie 15V*1.41= ok.21V (bez obciążenia rzecz jasna). Skoro masz tylko 18V, to coś jest nie tak z transformatorem lub zasilaczem. [/b].

Z tymi napięciami to wyszło trochę nieprecyzyjnie. Mam 18V napięcia zmiennego na wyjściu transformatora nieobciążonego. Czyli napięcie wyprostowane powinno być ok.24V i tak rzeczywiście jest przy nieobciążonym stabilizatorze. Gdy podłączam kolejne wzmacniacze (prawy, lewy) to napięcie gwałtownie spada i zwiększa się brum.

Wymieniłem R14 i R15 z 22 na 15 Ohm. Prąd spoczynkowy spadł do 200mA. Napięcie stabilizowane ustawiłem na 10,5V. Przed stabem mam 12,5V. Brum zmniejszył się na tyle, że nie przeszkadza przy odsłuchu. Ogólnie, wzmacniacz gra nieźle, a nawet bardzo nieźle :) Ale ten zasilacz jakoś stracił moje zaufanie. Transformator grzeje się nieprzeciętnie. Jest to trafo zalewane o mocy 16W, ale autor kita podaje, że powinno mieć minimum 20W. Zastanawiam się nad kupnem nowego, mocniejszego. Przy okazji wymieniłbym prostownik na dwupołówkowy. W związku z tym mam pytanie, skąd wzięła się sugestia, że transformator powinien być zalewany lub toroidalny. Zwykły nie może być?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

[...] Mam 18V napięcia zmiennego na wyjściu transformatora nieobciążonego. Czyli napięcie wyprostowane powinno być ok.24V i tak rzeczywiście jest przy nieobciążonym stabilizatorze.[...]

Przed stabem mam 12,5V...

Uszkodzony transformator albo coś źle podłączyłeś. Dwukrotny spadek napięcia pod obciążeniem nie ma prawa wystąpić w poprawnie zmontowanym (i ze sprawnych elementów!) układzie.

Sprawdź jaki jest prąd pobierany z transformatora (amperomierz AC w szereg z uzwojeniem wtórnym). Transformator 16W powinien bez problemów dostarczyć 17V/700mA - o ile nie jest to jakieś specjalne wykonanie (dla halogenów itp).

 

[...]skąd wzięła się sugestia, że transformator powinien być zalewany lub toroidalny. Zwykły nie może być?

Toroidy (z racji konstrukcji) i trafa zalewane (z racji przeznaczenia) na ogół mają mniejsze pole rozproszenia (mniej brumią gdy są w pobliżu elektroniki) i wyższą sprawność (mniej się grzeją).

Zwykły transformator oczywiście też się nadaje. :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przymierzam się od kilku dni do złożenia AVT2850 i znalazłem ten wątek. Niestety u mnie w okolicy u żadnego oficjalnego dystrybutora AVT nie ma tego na stanie. Czy AVT2850B zawiera wszystko, że po złożeniu można wpiąć źródło (minijack, cinch?) i podpiąć słuchawki? Jak zasilanie? Transformator w zestawie, kable, gniazda?

 

Jakie zmiany polecacie po strojeniu i jak one wpływają na dźwięk?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

[...] Czy AVT2850B zawiera wszystko, że po złożeniu można wpiąć źródło (minijack, cinch?) i podpiąć słuchawki? Jak zasilanie? Transformator w zestawie, kable, gniazda?

Jakie zmiany polecacie po strojeniu i jak one wpływają na dźwięk?

To co jest w zestawie opisał baols na 4 stronie tego tematu.

Kilka wskazówek co do doboru elementów jest w moim poradniku (w części zatytułowanej: Komponenty).

Jeśli idzie o kondensatory, to obowiązują te same zasady co dla konstrukcji opartych o wzmacniacze operacyjne (np.MxM) a zalecenia dotyczące wyboru tranzystorów końcowych znajdziesz np. na http://www.diamondst..._partslist.html (Note 2).

Na brzmienie wpływają również rezystory szeregowe na wyjściu wzmacniacza - kilka uwag na ten temat znajdziesz w wątku o układzie zabezpieczającym słuchawki (w części opisowej).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sprawdź jaki jest prąd pobierany z transformatora (amperomierz AC w szereg z uzwojeniem wtórnym). Transformator 16W powinien bez problemów dostarczyć 17V/700mA - o ile nie jest to jakieś specjalne wykonanie (dla halogenów itp).

 

Prąd AC na wyjściu transformatora wynosi 1,1A. Po odłączeniu jednego kanału - 0,55A, czyli rozchodzi się po równo na oba kanały. Po odłączeniu obu kanałów - 0A.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Prąd AC na wyjściu transformatora wynosi 1,1A. Po odłączeniu jednego kanału - 0,55A, czyli rozchodzi się po równo na oba kanały. Po odłączeniu obu kanałów - 0A.

Skoro masz prąd spoczynkowy 200mA to co żżera resztę z 0.55A? Szukaj błędu montażu smile.gif zaczynając od sprawdzenia izolacji stabilizatorów i tranzystorów mocy od radiatora.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Skoro masz prąd spoczynkowy 200mA to co żżera resztę z 0.55A? Szukaj błędu montażu smile.gif zaczynając od sprawdzenia izolacji stabilizatorów i tranzystorów mocy od radiatora.

Zmierzyłem prąd DC na wejściu jednego kanału. Wyszło 260mA. Czyli reszta (drugie tyle) znika gdzieś w stabilizatorze. Ale gdzie? Jeśli stabilizator nie jest obciążony, to prąd AC na wyjściu trafa =~ 0, co sugeruje, że stabilizator jest OK. Wynika z tego, że ponad ćwierć ampera zamienia się energię kosmiczną, albo zen :)

Żeby wyeliminować problemy z izolacją radiatorów, wymontowałem je na chwilę całkowicie. Wyniki te same.

Żeby jeszcze skomplikować sprawę dodam, że oba kanały zachowują się identycznie, a wzmacniacz brzmi całkiem dobrze. Jedyny problem, to bardzo gorące stabilizatory, a zwłaszcza transformator.

Być może popełniam jakiś systematyczny błąd w pomiarach? Ale nie mam pojęcia jaki. Poza tym zastanawia mnie, czy jest to zbieg okoliczności, że prąd pobierany przez wzmacniacz i ten "zgubiony" są prawie równe.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zmierzyłem prąd DC na wejściu jednego kanału. Wyszło 260mA. Czyli reszta (drugie tyle) znika gdzieś w stabilizatorze. Ale gdzie? [...]

Zrób wyraźne zdjęcie układu wraz z kablami (tak, żeby było widać co z czym jest połączone). Wróżki ostatnio rzadko zaglądają na forum...wink.gif

 

Skow68, sprawdź napięcia. Jeżeli gdzieś następuje wzrost, to efektem będzie mniejszy mierzony prąd mimo jego obecności.

Mmm... alle ossochozi? huh.gif

 

Jedno pytanko czy mozna zastosowac napiecie stale np z gniazda zapalniczki samochodowej?

Nie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

 

Oczywiście są i minusy: więcej elementów, konieczność stosowania parowanych tranzystorów i (dla niektórych) gorsze brzmienie :) , ponieważ łagodne obcinanie szczytów przez wychodzące z nasycenia jFETy wprowadza odrobinę "lampowości" do brzmienia - i przy okazji całkiem sporo parzystych harmonicznych do sygnału wyjściowego ;) .

 

 

Coraz więcej osób się skłania do "starego" brzmienia, vinyli, lamp.

Bez generalizacji, ale często urządzenia o dużej zawartości harmonicznych są odbierane jako grające zjawiskowo.

Ja tego nie neguję ani nie krytykuję.

Nie jestem rzecznikiem "holdegrona" ale faktycznie spróbujcie kiedyś zrobić prawidłowe ślepe testy ABX.

Na spokojnie i na ulubionych fragmentach muzycznych.

I sprawdzcie, czy wskażecie "ten lepszy" amp

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wydaje mi się, że ludzie mają już powoli dość tego cyfrowego, technicznego, nieludzkiego grania. Typowo lampowe brzmienie jest zasyfione - to fakt, ale ile można słuchać klinicznych, sterylnych i ultra - precyzyjnych transjentów scalaków? Na jeszcze jakiś czas temu byłem zachwycony takim graniem ale teraz wracam do słuchania Muzyki. AVT w planach, kiedyś lampka.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wydaje mi się, że ludzie mają już powoli dość tego cyfrowego, technicznego, nieludzkiego grania. Typowo lampowe brzmienie jest zasyfione - to fakt, ale ile można słuchać klinicznych, sterylnych i ultra - precyzyjnych transjentów scalaków? Na jeszcze jakiś czas temu byłem zachwycony takim graniem ale teraz wracam do słuchania Muzyki. AVT w planach, kiedyś lampka.

 

Wiesz,ja uważam się cały czas za laika (zwłaszcza jak poczytam wymianę zdań między @majkelem a @marabutem).

I wydaje mi sie, ze ludzie mylą szczegółowe z "odchudzonym graniem". Średnie źródło z "lampą" (popularne odczucie lampy -> lampy potrafią być również bardzo przejżyste -> patrz japońskie wzmacniacze) moze dać (w pierwszej chwili zjawiskowe brzmienie)

 

Ale porównaj kiedyś taki przezroczysty amp (lake People, Vilectric, nawet Holdegron DualMono) ze źródłem typu Benchmark, modyfikowanym CD, lub CD Ayion). Okaże się, że przezroczystość przy żródle dającym dużą gęstość informacji ma same zalety.

 

Oczywiscie kit AVT podłaczony do większosci budżtowych źródeł da ciekawy efekt. Ale dajcie znać po miesiącu takiego słuchania jak porówncie to brzmienie do wspomnianych wyzej wzmacniaczy ...

Edytowane przez ogorek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wydaje mi się, że ludzie mają już powoli dość tego cyfrowego, technicznego, nieludzkiego grania.

 

wypadało by więc zadać pytanie co znaczy ludzkie granie. Uważam że do takowego można było by zaliczyć orkiestrę grającą bez żadnych głośników. Naturalny dźwięk wydobywający się z instrumentów.

Większość brzmień tak czy siak będzie mniej lub bardziej inna. Pytanie co dla każdego znaczy pojęcie naturalności. "Zamulone" brzmienie niektórych lamp w związku z tym także dalekie jest od ideału

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wypadało by więc zadać pytanie co znaczy ludzkie granie [...]

Ile par uszu tyle odpowiedzitongue.gif

Osobiście przychylam się do wyczytanej gdzieś zasady, że "naturalne" brzmienie to takie, jakie założył sobie realizator nagrania. To jest (powinien być) punkt wyjścia dla wszelkich modyfikacji.

Dlatego warto przygotować sobie "wzorcowy" tor odsłuchowy - aby zyskać jakiś stabilny punkt odniesienia.

Można na przykład skorzystać z układu opisanego przez Johna Conovera i zestroić swoje źródło+wzmacniacz+słuchawki na maksymalnie płaska charakterystykę, a potem dopasować swój odbiór korektorem do "wzorcowej" krzywej odbioru ludzkiego słuchu ( tzw. diagram Fletchera-Munsona ).

Tak przygotowany tor odsłuchowy powinien byc maksymalnie zblizony do naturalnego odbioru dźwięku. A potem mozna już upiększać... wink.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale z tego co mówisz wynika że naturalne brzmienie winno być dla realizatora a nie dla Ciebie.

Z resztą tekstu się zgodzę, ponieważ jadąc samochodem puszczałem jakiś utwór z dość sporą ilością wg. kolegi ilością niskiego basu, którego moim zdaniem było mało.

 

Skwitował to stwierdzeniem że mam słabe audio, ponieważ u jego brata waliło to niesamowicie.

Postanowiłem więc to sprawdzić na torze z użyciem HD650 i wyszło że faktycznie więcej basu niż jest de facto nie da się wyciągnąć bez zamulonego basowego pomruku tak wiec on w swoim samochodzie mial system nastawiony na "UMPA UMPA" i nienaturalne podciaganie kazdego pasma do granic możliwości.

 

Myślę że dobrymi słuchawkami oceniającymi naturalność toru Audio są jakieś Dwudrożne Customy, lub system brzmienia AKG

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale z tego co mówisz wynika że naturalne brzmienie winno być dla realizatora a nie dla Ciebie.[...]

Problem w tym, że kryterium "naturalności" w przytoczonej przez Ciebie postaci (naturalny dźwięk instrumentów) jest realizowalne w zasadzie tylko w przypadku muzyki klasycznej (i może wersji unplugged) - a i to nie zawsze.

W zasadzie wszystkie współczesne nagrania przechodzą przez studio realizatorskie: wyrównanie głośności, ustawienie planów odsłuchu, wyeksponowanie wokalu to konieczność przy zróżnicowanym instrumentarium. Tor odsłuchowy w studio jest "neutralny" w tym sensie, że prezentuje brzmienie w formie akceptowalnej nie tylko przez realizatora ale także np. członków zespołu, producenta i innych osób decydujących o przyjęciu lub odrzuceniu nagranego materiału. Nawiasem mówiąc słuchawki w zasadzie nie są w takim studio używane smile.gif ze względu na problemy z liniowością i pasmem przenoszenia (stosuje się je przy nagrywaniu oddzielnych ścieżek przez wykonawców i jako sprzęt pomocniczy). Na normalnych pełnowymiarowych zestawach głośnikowych uzupełnionych czasem dodatkowymi monitorami łatwiej uzyskać "wzorcowy" odsłuch. Ostateczne wersje nagrań przed skierowaniem do produkcji weryfikuje się dodatkowo na sprzęcie stereo dobrej klasy.

 

Moim zdaniem brzmienie "naturalne" utworu to takie, jakie zaakceptował twórca - nie musi ono mieć wiele wspólnego z "naturalnym dźwiękiem instrumentów". Dążenie do tego ostatniego może być wręcz szkodliwe dla odbioru.

Podsumowując: maksymalnie liniowy i "przezroczysty" tor odsłuchowy jest konieczny dla zapoznania się z wersją utworu preferowaną przez autorawink.gif , natomiast co zrobimy z dźwiękiem dla uprzyjemnienia sobie odsłuchu to zupełnie inna bajka...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Zarejestruj się aby mieć większy dostęp do zasobów forum. Przeczytaj regulamin Warunki użytkowania i warunki prywatności związane z plikami cookie Polityka prywatności