piotrus-g Opublikowano 21 Lutego 2010 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 21 Lutego 2010 Dzięki uprzejmości lawrence'a dostałem na odsłuchy słuchawki NuForce NE-8. Jak sama nazwa wskazuje jest to wyższy model niż opisywane przeze mnie wcześniej NE-6/7M. Słuchawki dostajemy w podobnym opakowaniu jak NE-7M, tylko w kolorze czerwonym. W środku znajdują się słuchawki, twardy futerał oraz końcówki. Ponownie zatrzymam się przy futerale. Jest to taki sam case jaki otrzymujemy do SoundMagic PL-50 twardy i bardzo poręczny. Tu zdecydowany plus. Zapewnia niewątpliwie lepszą ochronę przed przypadkowym uszkodzeniem sprzętu niż miękki futerał NE-6/7. Wybór tipsów jest taki sam jak w niższych modelach. Jakość wykonania słuchawek jest, jak przystało na NuForce, na wysokim poziomie. Kabel niestety pozostał ten sam co w NE7, a więc jest dość twardy i lubi się plątać. Jack oczywiście iPhone ready. Do słuchawek dołączony jest klips do ubrania, a więc efekt mikrofonowy nie będzie problemem. Na plus wygląd oraz ergonomia. NE-8 mają budowę podobną do SoundMagic PL-50 oraz Westone UM1. Przez to że są tak, a nie inaczej zbudowane, wymuszone jest noszenie ich over-the-ear. Kolejny plus - słuchawki otrzymały stały odcinek pamięciowy, aby kabel pozostawał za uchem. Odcinek pamięciowy jest twardy i trudno się go formuje, paradoksalnie to bardzo dobrze! Raz zagięty nie będzie tracił kształtu, a dobrze ułożony nie będzie uwierał. Wygoda jest na dobrym poziomie, chociaż mimo wszystko mogło być lepiej. W kwestii brzmienia NuForce 8 można zakwalifikować do naturalnie brzmiących słuchawek. Jest to zupełnie inny sposób prezentacji niż podają nam NE6 i 7. Słuchawki zostały zaprojektowane w ten sposób, by przekazywać całość pasma bez śladu zachodzenia poszczególnych częstotliwości na siebie. Jednocześnie, aby ciągle dawać przyjemność ze słuchania. Największa, w stosunku do młodszych braci, zmiana to bas. Ten został mocno ukrócony. Jest zwarty i kontrolowany, jest go zdecydowanie mniej ilościowo. Jest perfekcyjnie dokładny. Jednocześnie zachowuje miękkość i dynamiczność membrany. Brakuje mu jednak pięknej faktury i wybrzmiewania jakie są w NE7. Mimo wszystko niskie tony są całkiem obecne w muzyce. Wybrzmiewają ładnie i miejscami mają wystarczającego kopa by słuchać np. rocka z przyjemnością. Bas może się podobać, ale nie zadowoli osób dla, których minimalna, akceptowalna ilość niskich tonów to dopiero bas niższych modeli. Charakter basu mówi sam za siebie - są to słuchawki dla osób, które potrzebują słyszeć bas dokładny, bez zbędnych przebarwień i podkolorowań, które lubią gdy słuchawki prezentują muzykę możliwie równo. Średnie tony pozostają "niezanieczyszczone" basem. Nie są podkolorowane, ale nie są broń boże chłodne czy zimne. Wokale są bliskie i przyjemne w odsłuchu. Brzmią możliwie naturalnie, są troszeczkę mocniej wyeksponowane z muzyki. Podobała mi się prezentacja gitary akustycznej - bardzo realna, a za razem niemal intymna. Wysokie tony mają podobny charakter do tych z NE-7M. Jest ich wystarczająca ilość, by słuchać wszystkich gatunków muzycznych. Jednak ze względu na mniejszą ilość niskich tonów wysokie wydają się być bardziej wyraźne. Talerze perkusji wybrzmiewają bardzo ładnie, ale nienachalnie. Wysokie tony po prostu są jako dodatek, nie stanowią pierwszego planu, a raczej któryś z kolejnych. Separacja jest na przyzwoitym poziomie. Gęstsza muzyka nie stanowiła dla tych słuchawek problemu. Urzekająca jest natomiast scena. Jest bardzo duża, większa od tej którą znajdziemy u młodszych braci. W połączeniu z bliskimi wokalami tworzy niesamowity klimat. Całkowicie zanurzyłem się w muzykę, słuchając spokojnych utworów zespołu Mae czy Snow Patrol. Ne-8 oddały 100% magiczny nastój ich piosenek. Na tym mógłbym zakończyć swoją recenzję, gdyby nie fakt, że coś mnie tknęło i puściłem jeszcze płytę Diany Krall. I to był strzał w dziesiątkę. Te słuchawki są po prostu stworzone do jazzu. Klimat, wokal, rozplanowanie instrumentów, wierność przekazu po prostu wbiły mnie w fotel. Czegoś takie nie uświadczyłem, słuchając większości słuchawek z tej półki cenowej. Słuchawki zyskują na amplifikacji, ale niska impedancja wystarcza by napędził je każdy player. Oczywiście dla osób, którym basu będzie brakowało polecam zaopatrzenie się choćby w Fiio E5, które z powodzeniem "podkoloruje" słuchawki. NE-8 to zdecydowanie słuchawki kierowane do odbiorcy o zupełnie innych preferencjach muzycznych niż te, dla których stworzone zostały NE-6. NE-8 lubią spokojne klimaty, tam gdzie potrzebna jest przestrzeń dla instrumentów i intymność dla wokali, pokazują to na co je stać. Wspaniale sprawują się w pop-rocku, lekkim rocku i wręcz niesamowicie w jazzie. Nie odnajdą się natomiast tam, gdzie potrzeba drive'u i mięsa czyli w ostrym rocku czy hardcore'rze. Mimo wszystko całkiem dobrze poradziły sobie z rapem. Dużym pytaniem jest czy przy swojej cenie znajdą jeszcze miejsce na rynku? Moim zdaniem mają na to spore szanse. NuForce'y prezentują sobą coś więcej niż tańsze ADDIEM'y. Stare Westone UM1 oraz SM PL-50, zostawiają daleko w tyle. Super.fi 3 biją pod względem wysokich tonów i wielkości sceny. Można więc powiedzieć że w swojej półce cenowej (do 300zł) są liderem na równi z NE-6/7 które to prezentują jednak zupełnie inny charakter grania. Wybór więc pomiędzy NuForce 6/7 lub 8 powinien zależeć od tego czy ktoś szuka funu i basowego kopa (NE-6/7) czy naturalności, spokoju i wiarygodności (NE-8). 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mantis30 Opublikowano 21 Lutego 2010 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 21 Lutego 2010 Poproszę jeszcze o głębsze porównanie tych słuchawek z Phonakami oraz ADDIEM. Świetna recenzja! Zresztą po Twojej recenzji odnośnie Audeo dokonałem zakupu Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
lipiec2009 Opublikowano 21 Lutego 2010 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 21 Lutego 2010 świetna recenzja...ja czekam na jakąś recke NuForce uDac Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Damix Opublikowano 21 Lutego 2010 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 21 Lutego 2010 Szkoda, że nie ma żadnych zdjęć . Ale poza tym gratulacje kolejnej recenzji i przetestowanych słuchawek Jak wygląda u nich izolacja w porównaniu do ADDIEM czy phonak'ów ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
piotrus-g Opublikowano 21 Lutego 2010 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 21 Lutego 2010 Poproszę jeszcze o głębsze porównanie tych słuchawek z Phonakami oraz ADDIEM. Świetna recenzja! Zresztą po Twojej recenzji odnośnie Audeo dokonałem zakupu Audeo wypadają moim zdaniem zdecydowanie lepiej. Muzyka z Audeo jest czystsza i bardziej przejrzysta. Audeo mają też zdecydowanie większą ilość wysokich tonów. Są też bardziej analityczne. Jeśli chodzi o basy to zależy co kto lubi (armatura vs. membrana). W Audeo bas jest szybki i kontrolowany ale ilościowo nie jest go mniej niż w NE-8 jednak ten z NE-8 uderza dość szybko i ma lepszą dynamikę - lepiej wybrzmiewa. Jednak samo brzmienie pozostaje bardzo podobne. NE-8 mają całkiem zbliżony charakter do Audeo. Jednak ja preferuję to co pokazują sobą Audeo niż NE-8. Tym bardziej że jestem raczej zwolennikiem przetworników armaturowych W porównaniu z ADDIEM'ami: ogólny charakter brzmienia jest ten sam - naturalny. Z tym, że ADDIEM'y brzmią raczej gęsto na średnich i wysokich tonach, i przez to potrafią się czasem pogubić w gęstszej muzyce. ADDIEM'y mają chyba jednak więcej wysokich, ale nie mają na pewno tak szerokiej i głębokiej sceny. Ogólna prezentacja zdecydowanie na plus dla NE-8. Wydaje mi się że dzięki armaturom ADDIEM brzmią czyściej niż NE-8, ale jedno jest pewne, nie są w stanie pobić klimatu Ne-8 (szczególnie w jazzie ). świetna recenzja...ja czekam na jakąś recke NuForce uDac Dzięki! micro DAC'a mam już u siebie i na dniach powinna ukazać się recenzja, więc stay tuned Ale poza tym gratulacje kolejnej recenzji i przetestowanych słuchawek Jak wygląda u nich izolacja w porównaniu do ADDIEM czy phonak'ów ? Dzięki! Ja korzystałem ponownie z comply T500. Więc izolację miałem lepszą niż z Audeo na silikonach i ADDIEM'ach. Jeśli chodzi o silikony to jest mniej więcej taka sama jak Audeo. Bo ADDIEM'y na silikonach to izolacji nie mają w ogóle. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Hajasz Opublikowano 21 Lutego 2010 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 21 Lutego 2010 Zgadzam się z opisem. Słuchawki kompletnie nie nadają się do słuchania rocka nie wspominając o metalu. Natomiast fani spokojnej muzyki, jazzu, bluesa, nu-romantic itp. będą zachwyceni. Mój znajomy ma te słuchawki a on słucha Depeche Mode, M. Oldfielda, ZZ Top, Queen i generalnie muzyki lat 80-tych i odbiór jest masakrycznie rewelacyjny. Wszystko idealnie słychać, wręcz powiedziałbym, że sterylnie jak w klinice. Natomiast jak wrzuciliśmy choćby TSA uuu tu już nie było fajnie. Za bardzo sterylnie to brzmiało a tym samym muzyka utraciła swoją moc, brud i agresję. To moja opinia, może innym to nie przeszkadza więc sami sprawdzcie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Pasiasty Opublikowano 21 Lutego 2010 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 21 Lutego 2010 (edytowane) Również proszę o kilka słów porównania w stosunku do Audeo. Uuu.. spóźniłem się. Edytowane 21 Lutego 2010 przez Pasiasty Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
piotrus-g Opublikowano 21 Lutego 2010 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 21 Lutego 2010 wręcz powiedziałbym, że sterylnie jak w klinice. hmmm nie jest to rzecz którą bym powiedział o tych słuchawkach. Sterylne to są ER6i albo Audeo na zimnym odtwarzaczu, ale nie NE-8. Te NuForce'y nie grają nawet jasno, one grają dokładnie pomiędzy. Mają za mało wysokich aby być jasnymi i sterylnymi i za mało basu by grać zupełnie funowo. Wydaje mi się że z basowym odtwarzaczem tworzyły by bardzo udaną parę. Na naturalnie brzmiącym iMP-550 NE-8 grają właśnie ...naturalnie, bez podkolorowywania muzyki. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
nucc Opublikowano 21 Lutego 2010 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 21 Lutego 2010 Dzięki za dobrą recenzję... Znaczy się nie mam się co śpieszyć z przesiadką z NE-7 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
piotrus-g Opublikowano 21 Lutego 2010 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 21 Lutego 2010 Dzięki za dobrą recenzję... Znaczy się nie mam się co śpieszyć z przesiadką z NE-7 Dzięki! Jeśli podoba Ci się sposób prezentacji NE-7 to jak najbardziej nie masz co się spieszyć. Jednak jeśli ktoś ma powiedzmy PL-30 i podoba mu się ten sposób grania to NE-8 byłyby ciekawą alternatywą. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Hajasz Opublikowano 21 Lutego 2010 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 21 Lutego 2010 Generalnie Lawrence mówił o tych słuchawkach "audiofilskie". Trudno się z tym nie zgodzić zwłaszcza w porównaniu do wcześniejszych modeli. Stwierdzenie sterylne przyszło mi do głowy jak słuchałem na nich koncert zespołu death metalowego. Doznałem uczucia jakby zespół nie grał na scenie gdzieś w klubie tylko na idealnie akustycznej scenie filharmonii. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
HorvaTT Opublikowano 2 Marca 2010 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 2 Marca 2010 Właśnie z opisu brzmienia Ne-8 przypomniały mi PL30-stki zresztą wygladają niemal tak samo.. Ale już jestem niemal pewien, że z x1050 się toto raczej nie zgra.. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
spacemaker Opublikowano 10 Marca 2010 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 10 Marca 2010 Witam, lawrence poprosił mnie o napisaniu paru słów o mich nowych NE-8, więc oto moja opinia. W porównaniu z poprzednim sprzętem - armaturowymi Creative Zen Aurvana - grają niezaprzeczalnie lepiej. Przede wszystkim basem, którego Aurvanom najzwyczajniej w świecie brakuje. Wokal też jakby ładniejszy. No i tak w ogóle... lepsze są Nie jestem na tyle osłuchany, żeby Wam tu coś więcej napisać, zrobił to twórca recenzji. Wydaje mi się jednak, że rzeczywiście w muzyce rockowej się gorzej sprawdzają. Depeche Mode, a nawet Metallica - No Leaf Clover są IMHO piękne, ale System of a Down lepiej brzmi na Technicsach z opisu. Jeśli chodzi o izolację - ta ku mojemu zdziwieniu okazała się gorsza niż w Creative'ach (testy przeprowadzone w autobusie szkolnym ). Rozwiązałem ten problem poprzez zakup Comply Foam - przyszły dopiero dzisiaj, ale na podstawie noszenia ich przez chwilę w domu wiem, że przeskoczą Aurvany. Dziękuję, spacemaker Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
gniadosz Opublikowano 10 Marca 2010 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 10 Marca 2010 A jak te słuchawki sprawdzą się przy słuchaniu muzyki klasycznej? Skoro z izolacją nie jest jakoś super to co możecie zamiast tych słuchawek polecić do głośnych pociągów i komunikacji miejskiej, ale takiego co będzie można szybko i łatwo schować do kieszeni kurtki (pchełki odpadają z powodu niestandardowej budowy ucha i wypadają). Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
zurek1976 Opublikowano 13 Marca 2010 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 13 Marca 2010 Właśnie z opisu brzmienia Ne-8 przypomniały mi PL30-stki zresztą wygladają niemal tak samo.. Ale już jestem niemal pewien, że z x1050 się toto raczej nie zgra.. HoravaTT Korzystając z uprzejmości tej samej osoby, również przesłuchiwałem te słuchawki min. na moim x1050. Przyłożę się do stwierdzenia recenzenta, że słuchawki grają dobrze/świetnie lub ładnie z większością źródeł z moich doświadczeń niestety wynika, że jest co najmniej jeden wyjątek..... Jaki? a no właśnie x1050. Z naszymi Soniakimi te słuchawki grają gorzej od słuchawek od mojego starego walkmana sprzed 15 lat, którego niedawno z ciekawości wyciągnąłem z dna szafy i parę razy od słuchawek które są dostarczane w pudełku z odtwarzaczem. Mimo , że zestawowe słuchawki grają moim zdanie źle, Ne-8 tworzy z SONY o wiele gorszy zestaw. Pomyślałem trudno i szukam dalej , i tak pewnie skończy się na SRH 840 lub IE8. Miałem jeszcze pewien nietypowy problem, który nie zdarzył mi się wcześniej. Nie mogłem dopasować słuchawek do uszu. Mimo, że mają pałąki, wysuwały mi się stale z uszu przy ruchach głową, ale to pewnie wada anatomii ucha. Poza tym słuchawki naprawdę niezłe. By the way, gratuluję recki. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
hasos Opublikowano 16 Marca 2010 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 16 Marca 2010 czy grają one podobną sygnaturę jak SM pl50? słuchałem ich dziś chwilę i wydały mi się one dość metaliczne i syche na średnicy. czy te NF też tak grają? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
piotrus-g Opublikowano 16 Marca 2010 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 16 Marca 2010 Nie bardzo... PL-50 wysiadają przy Ne-8. Mają bardziej złagodzoną średnicę, lepszy bas i lepsze wysokie no i lepszą scenę. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
hasos Opublikowano 16 Marca 2010 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 16 Marca 2010 a w co lepiej zainwestować: ne8 (300zł) czy phonaki (440zł)? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
piotrus-g Opublikowano 16 Marca 2010 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 16 Marca 2010 IMO Phonaki Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ichris Opublikowano 16 Marca 2010 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 16 Marca 2010 Z tego co czytałem do Phonakom bliżej sygnaturą do addiemów niż do NE-6. Hasos, przecież Ty lubisz basik Nie sądzę, żebyś był zadowlony z Audeo. Jak chcesz coś lepszego od NF to dla Ciebie raczej Atrio M5 lub IE8 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
piotrus-g Opublikowano 16 Marca 2010 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 16 Marca 2010 Mowa o Ne-8 którym jednak bliżej do Phonaków niż do NE-6 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
hasos Opublikowano 16 Marca 2010 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 16 Marca 2010 no lubię basik tylko te ie8 mają ekstremalną cenę. a lubię też czysty wokal, ładnie podany i nie zasłonięty przez inne pasma, szczegółowość i scenę - a tego nie brak w phonakach. chyba kupię i phonaki i ne7 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ichris Opublikowano 17 Marca 2010 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 17 Marca 2010 Mowa o Ne-8 którym jednak bliżej do Phonaków niż do NE-6 Wiem, wiem tylko słuchałem zestawu hasosa i grało to bardziej basowo niż mój zestaw z Ne-6, pewnie ze względu na ustawienia w EQ. No IE8 cenę mają miażdżącą. Atrio są chyba o połowę tańsze. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
lipiec2009 Opublikowano 13 Maja 2010 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 13 Maja 2010 że tak się zapytam; co będzie lepsze do klasyki NE-8 czy sony EX500? które mają lepszą scenę i holografię ? basy nieistotne Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
piotrus-g Opublikowano 13 Maja 2010 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 13 Maja 2010 Trudno powiedzieć, bo nie słuchałem EX500 mimo wszystko obstawiałbym że to właśnie EXy byłyby lepsze. Do klasyki to polecam Ci Phonak PFE chyba nic lepszego nie da się kupić do tego gatunku Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.