Skocz do zawartości

Czy słuchawki dokanałowe niszczą słuch


tab0reqq

Rekomendowane odpowiedzi

Ale coś z tym słuchem jest. Moja małżonka Agnieszka odkąd zaczęła używać MHC1 do słuchania telenoweli Pana Mariusz B przestała mnie słuchać - Mariusza W.

  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, PeterMac napisał:

Zaraz ktos napisze ze dokanałówki są bezpieczeniejsze od nausznych typu otwartego, strasznie co poniektórzy pitolą głupoty.

Oczywiście ze dokanałówki są najbardziej szkodliwe z uwagi na cisnienie w przewodzie sluchowym ktory jest mocno uszczelniony przez wkładki.

Jeszcze jak trafi na kogos kto lubi niskie czestotliwosci to powodzenia ze sluchem za pare lat.

To ze wymyslono taki typ sluchawek przez czlowieka o niczym nie świadczy, komu dzis zalezy na ludziach ich zdrowiu, nikomu liczą sie jedynie zyski ze sprzedazy.

 

Stojąc przy ruchliwej ulicy do Twoich uszu może docierać nawet 95db. Mając w uszach lub na uszach słuchawki otwarte nie będziesz słuchał ciszej niż 95db bo inaczej nie będziesz słyszał muzyki. Wiec masz w uszach 100-105db które powodują nieodwracalne szkody dla Twojego słuchu już po godzinie.

 

Stoisz przy tej samej ulicy, zakładasz lub wkładasz słuchawki zamknięte które potrafią wytłumić 25-30db, a więc możesz słuchać sobie na poziomie 70-75db czyli sporo poniżej granicy 85db uważanej za bezpieczną czyli nie powodującą uszczerbku dla słuchu.

 

Ciśnienie o którym mowisz jest w ten sposób niższe w słuchawkach zamkniętych niż w otwartych. Oczywiście słuchać za głośno można w jednych i drugich, ale na głupotę jeszcze nikt lekarstwa nie wynalazł.

Edytowane przez Spawn
  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, Jaro54 napisał:

A co za tym idzie na niższej głośności uzyskujesz ten sam efekt. Co było do dowiedzenia :)

Podstawowy problem to jest odcięcie ucha środkowego od powietrza. Robi się rajska hodowla bakterii beztlenowych. Przy takiej blokadzie wentylacji może dojść w końcu do rozwoju stanu zapalnego z nadżerką błony bębenkowej włącznie. Gdy nadżerka spowoduje perforację, to się takim uchem nie słyszy prawie nic. Żegnaj audiofilio na tygodnie, a może miesiące. 

 

Jeden forumowicz, który się dawno nie udziela, właśnie tak skończył. Popierniczał na rowerze w dokanałówkach. Wtedy bakteriom jest jeszcze lepiej, bo do warunków hodowlanych dokłada się pot.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 minut temu, majkel napisał:

Podstawowy problem to jest odcięcie ucha środkowego od powietrza. Robi się rajska hodowla bakterii beztlenowych. Przy takiej blokadzie wentylacji może dojść w końcu do rozwoju stanu zapalnego z nadżerką błony bębenkowej włącznie. Gdy nadżerka spowoduje perforację, to się takim uchem nie słyszy prawie nic. Żegnaj audiofilio na tygodnie, a może miesiące. 

 

Jeden forumowicz, który się dawno nie udziela, właśnie tak skończył. Popierniczał na rowerze w dokanałówkach. Wtedy bakteriom jest jeszcze lepiej, bo do warunków hodowlanych dokłada się pot.

 

Jak przestrzegasz podstawowych zasad higieny i robisz przerwy co godzinę o czym jest mowa w instrukcji każdych słuchawek dokanałowych to problem o którym mówisz nie występuje.

Edytowane przez Spawn
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja coś napisze jako dokanałowy świeżak.Od początku z dokami tj od zakupu aune E1 mam problem z lewym uchem, problem którego nigdy nie uświadczyłem w kontakcie z nausznymi.Już z neonlightem o tym gadałem.Kiedy zaczynam słuchanie to po jakimś czasie tzn 10-15min lewe ucho zachowuje sie dziwnie, przytyka sie, efekt jakby mi ktoś całkowicie zapchał kanał po czym wyciągał to czym zapychał(bez skojarzeń).Po chwili wraca do normy, potem znowu to samo.Kiedy kończe słuchanie to ten ekfekt występuje przez cały dzień, przytyka, oddtyka, coś takiego jakby mi sie non stop ciśnienie zmieniałow tym uchu.Do tego jest zaczerwienione ucho i czuje że w środku jest wyraźnie cieplejsze.Potem np sytuacja znika na dwa dni kiedy sobie odpuszcze słuchanie i wraca przy nowych odłuchach.

Co ciekawe to lewe ucho jako jedyne ma tendencje do zatykania sie pod prysznicem.Jak sobie przepłukuje delikatnie uszy to zawsze to lewe mi sie zatka, prawe nigdy.Chyba trzeba w końcu z tym pójść do laryngologa bo słuchanie nie należy do miłych z tak dziwnie pracującym uchem

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kwestia woskowiny lub budowy kanału 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@deftones9idz do lekarza. Ja się męczyłem przez jakiś czas bo jak się potem okazało jakiś paproch mi się przylepił do błony bębenkowej. Poszedłem do laryngologa po bezsensownych trzech, czterech tygodniach dyskomfortu. Obiaw miałem podobny jak Ty. Początkowo również łączyłem to z słuchawkami, gdyż stało mi się tak niedługo po zakupie pierwszych w życiu doków.

Ps. Nie odważył bym się samemu robić płukanek. Oko i ucho to dla mnie świętość. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki, przejde sie na prywatną wizytę  na dniach bo normalnie sie nie dostane tutaj u mnie.

Płukanki ale w sensie lekki strzał ze słuchawki prysznicowej w jedno i drugie ucho letnią wodą :D spokojnie, nie bawie sie w bardziej skomplikowane rzeczy.Tylko normalne mycie i spłukanie wchodzi w gre.

Woskowiny to ja mam akurat bardzo mało, prawie w ogóle jej nie ma.W przeciewieństwie do tego co ma np mój kumpel u którego wosk by można było tonami wydobywać to u mnie jest sucho.

Jedno mi przychodzi do głowy, pamiętam jak założyłem E1 ze standardowymi gumkami w rozmiarze M które nie trzymały seala.Założyłem te największe i pamiętam jak w lewym uchu dopychałem do samego końca, aż zabardzo.Strasznie mnie wtedy ucho bolało bo mi gumka je rozepchała.To chyba sie od tego zaczeło w sumie.Zrobię sobie na razue przerwę dłuższą.

Kiedyś pamiętam chyba z 18lat temu miałem shurki se02 czy jakoś tak i nie było problemu a one były strasznie nie wygodne z tego co pamiętam.Ale uszy nie bolały.

Słuch zawsze miałem wzorowy, zobaczymy co pani doktor powie.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie zapomnij powiedzieć o tym podczas wizyty: "... ale w sensie lekki strzał ze słuchawki prysznicowej w jedno i drugie ucho letnią wodą". 

Może masz masz źle dopasowane tipsy, lub nie tolerujesz materiału, z którego są zrobione... Seal to nie wszystko. Seala złapać mi np. łatwo, ale Seala + komfort taki jakbym w uchu nic nie miał to już sztuka. Największe wygibasy miałem przy Solarisach i tam idealny komfort uzyskałem na SpiralDotach (w każdym z uszu nosze inny rozmiar). Najłatwiej, najszybciej złapałem dopasowanie w KSE1500. Pierwszy strzał i od razu w dziesiątkę. 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

26 minut temu, deftones9 napisał:

doktor powie.

Jak masz w mieście sklep z aparatami słuchowymi to za darmo zobaczą Ci co masz w uszach. To co odpisujesz to albo zapalenie albo paproch. 

 

...a warto się przejść bo przeważnie fajne foczki tam pracują :D

  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Zarejestruj się aby mieć większy dostęp do zasobów forum. Przeczytaj regulamin Warunki użytkowania i warunki prywatności związane z plikami cookie Polityka prywatności