Skocz do zawartości
WIOSENNA PROMOCJA AUDIO 11.03-04.04.2024 Zapraszamy ×

Komputery


ignacy

Rekomendowane odpowiedzi

Jak się ma fundusz i miejsca na jeden komputer, to zostaje laptop. Generalnie w tej chwili gdybym mógł, kupiłbym potworka do domu, a przenośne kupił coś w stylu Asusa Transformera. Jednak nie mam jakiegos wielkiego zapotrzebowania na moc, w Wieśka 3 czyt GTA V nie zagram, jak już to raczę się klasykami. W domu podłączam klawiaturę oddzialną i jest elegancko, wiadomo, że nigdy to nie da takiego komfortu jak stacjonarka, ale nie narzekam.

Tylko monitorek trzeba kupić jeszcze i będzie idealnie na moje potrzeby.

No i laptop pobiera znacznie mniej prądu - rachunki niższe.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja miejsca nie mam teraz za dużo wiec stacjonarna zamieniona na aw18. Wydajność jak nie jednego peceta. Kultura pracy super. Ekran do dupy ale można do szafy czy pod kanapę wrzucić jak miejsce potrzebne. Takiego łapka można mieć już za 7-8k.

M.

 

 

Sent from my iPhone using Tapatalk

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja miejsca nie mam teraz za dużo wiec stacjonarna zamieniona na aw18. Wydajność jak nie jednego peceta. Kultura pracy super. Ekran do dupy ale można do szafy czy pod kanapę wrzucić jak miejsce potrzebne. Takiego łapka można mieć już za 7-8k.

M.

 

 

Sent from my iPhone using Tapatalk

+ dokupić monitor i jazda :) Jak można mieć tylko jednego kompa i dużo hajsu to bardzo dobre rozwiązanie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wszystko zależy od aplikacji. Ciekawe, jak wyglądają różnice w cenach modeli M od ich pełnoprawnych protoplastów.

 

Ceny fajnego laptopa to nadal kosmiczne pieniądze. Za byle jakie grafiki płaci się już całkiem sporo. Mnie boli coraz częstsza praktyka jednorazowego zestawu, bez możliwości łatwej wymiany komponentów.

Edytowane przez FeX
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Było kiedyś takie powiedzenie, sprzęt coraz mocniejszy wydajniejszy ale nadal dla przeciętnego usera komputer marzeń (bez latania w obłokach) to +-5000zł było to z czasów stacjonarek bo laptop konsumencki w zasadzie nie istniał.

 

Każda praktyka która w niejawny sposób w czasie zakupu zmusi go za 2-3 lata do zmiany jest dobra bo przynosi zysk.

 

A czy to będzie pękająca obudowa, naruszona płytą gł. przez brak sztywności, lutowane podzespoły ostatnio nawet chyba Saturn miał takiego asusa n550 z jedną kością ram wlutowaną. Żeby było ciekawiej ten model miał 4gb czyli mogło być 2gb wlutowane 2gb do wyjęcia :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja mam wlutowany RAM w mojego Asusa, to chyba cztery kości po jednym gigabajcie. Dobrze, że dysku jeszcze się nie nauczyli lutować, bo już wymieniłem na ssd

Edytowane przez Jackzor
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie no lutowany ram to nie problem, a patent znany z czasów COMPAQ Armada 110. Tam też było 64MB ramu na płycie. Osobiście używam tego starego laptopa jako routera z openWRT gdy robię jakieś testy sieci komputerowych. I gdyby nie ten lutowany ram to obecnie nie miał bym do niego ramu. Bo wszystkie moje kości już popadały, a ten wlutowany trzyma dalej :) Nawet miałem plany wlutować więcej, ale gdy zaczął służyć jako router-zabawka przestało mieć to sens. Ważne że udało mi się w niego włożyć dysk 80GB, procek pentium 1 GHz i wi-fi oraz USB 2.0 na PCMCIA. Dzięki temu gdy potrzebuję podpiąć jeden dysk do 2-3 komputerów na raz wciskam go w obudowę i w USB, a następnie w sieć :)

 

Kurcze tyle nowszych komputerów już zajechałem, a mój pierwszy PC'et (pentium MMX 200Mhz, 32 mb ram 250mb dysk) i poczciwy laptok wspomniany COMPAQ dalej działa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wszystko zależy od aplikacji. Ciekawe, jak wyglądają różnice w cenach modeli M od ich pełnoprawnych protoplastów.

 

Ceny fajnego laptopa to nadal kosmiczne pieniądze. Za byle jakie grafiki płaci się już całkiem sporo. Mnie boli coraz częstsza praktyka jednorazowego zestawu, bez możliwości łatwej wymiany komponentów.

Lapek pobiera w porywach do 100W, stacjonarka 450-550W z monitorem. Chcesz grać na lapku, kupujesz Asusa ROG, Della Alienware czy MSI G Series i masz wydajność jak stacjonarka, koszt podobny zakładając, że do desktopa dokupujesz monitor za 1,5-2kzł do gamingu i klawę oraz mychę po 200-300 zł każde, co wytrzyma szarpanie w gierkach. Jeszcze dobre kable są potrzebne Displayport do monitora 50 zł oraz zewnętrzna karta wifi z obsługą 802.11AC- 350 zł.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1. Mały tip: komputer nie pobiera tyle ile wynosi moc jego zasilacza.

2. Bo do laptopa w ogóle nie potrzeba myszki i klawiatury :lol:

3. Te 2k na monitor to chyba na jakiegoś Eizo do grafiki, sporo lepszy niż w 90% laptopów kupi się za 500zł.

A karty wifi za 350zł nawet nie skomentuje.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To nie tak, AC daje nam możliwość oglądania pulpitu w czasie rzeczywistym na TV, a więc filmy, youtobe, www o ile TV nie ma neta.


 

Wszystko zależy od aplikacji. Ciekawe, jak wyglądają różnice w cenach modeli M od ich pełnoprawnych protoplastów.

 

Ceny fajnego laptopa to nadal kosmiczne pieniądze. Za byle jakie grafiki płaci się już całkiem sporo. Mnie boli coraz częstsza praktyka jednorazowego zestawu, bez możliwości łatwej wymiany komponentów.

Lapek pobiera w porywach do 100W, stacjonarka 450-550W z monitorem. Chcesz grać na lapku, kupujesz Asusa ROG, Della Alienware czy MSI G Series i masz wydajność jak stacjonarka, koszt podobny zakładając, że do desktopa dokupujesz monitor za 1,5-2kzł do gamingu i klawę oraz mychę po 200-300 zł każde, co wytrzyma szarpanie w gierkach. Jeszcze dobre kable są potrzebne Displayport do monitora 50 zł oraz zewnętrzna karta wifi z obsługą 802.11AC- 350 zł.

 

A czym się różni farbowany LIS na czarno z nazwą ROG od zwykłej N w alu? Po za programem który trochę pokręca procka, jest w kolorze czarno czerwonym i ma inny układ wylotów powietrza.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

To nie tak, AC daje nam możliwość oglądania pulpitu w czasie rzeczywistym na TV, a więc filmy, youtobe, www o ile TV nie ma neta.

Nie pomyliłeś czasem technologii? To o czym piszesz, umożliwia WiDi.

 

Nie WiDi to patent intela który jest możliwy na sieciówkach intela z standardem AC.

Samo AC nie różni się mocno od N po za właśnie technologią WiDi i transferami ale to pikuś.

Mówiąc inaczej widząc w specyfikacji WiDi można się spodziewać sieciówki intela z standardem AC, teraz tak mieszają w opisach ze zamawiasz jedno i może przyjść drugie, czasami sklep nie wie o czym mowa :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak czytam wypowiedzi niektórych, usiłujących wykazać w tym temacie "wyższość" laptopów "gamingowych" od sprzętu stacjonarnego, z przeznaczeniem do grania, to mam wrażenie, że albo "umoczyli" w tym sprzęcie sporo kasy i usilnie szukają samousprawiedliwienia, albo coś ciężkiego spadło im na głowę.

 

Na początek "kwiatki" takie, że ja wysiadam...

 

Zewnętrzna karta WiFi w standardzie AC o maksymalnej przepustowości do 1167 Mb/s z interfejsem USB 2.0 o maksymalnej przepustowości 480 Mb/s?!

 

W kraju, gdzie przepustowość 100 Mb/s osiąga nie więcej, niż 1,3% łączy? (według "Narodowego Planu Szerokopasmowego" Ministerstwa Administracji i Cyfryzacji - żeby nie było, że bez źródła)

 

Kto z Was ma łącze szybsze, niż 100 Mb/s? No i przede wszystkim - zewnętrzna karta sieciowa do stacjonarki?!

 

Z litości dla Rolanda pominę kwestie poboru prądu przez komputery stacjonarne, czy "gamingowych" monitorów za 2 koła.

 

Padły sugestie podłączania do "gamingowych" laptopów zewnętrznych klawiatur, czy monitorów. W tym momencie sprzęt przestaje być "mobilny", więc po co kupować mobilnego z założenia laptopa?

 

No i przede wszystkim kwestia wydajności. "Stacjonarne" karty graficzne mają się tak do swoich mobilnych odpowiedników, jak krzesła do krzeseł elektrycznych. Na temat temperatur takich układów, co wymiernie przekłada się na ich żywotność, pisałem już wcześniej, zatem nie będę się powtarzał.

 

Wybaczcie, ale dla mnie idea łączenia "gamingu", który w sposób oczywisty musi się odbywać w warunkach stacjonarnych z mobilnością, jest po prostu bez sensu. Z tym, że jest to perspektywa osoby, która zawsze stara się możliwie najlepiej wydać swoje środki i woli mieć dwa urządzenia, z których każde będzie robiło dobrze jedną rzecz, niż sprzęt, który niczego nie będzie robić dobrze.

Edytowane przez Alkoholik
  • Like 7
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Samo AC nie różni się mocno od N po za właśnie technologią WiDi i transferami ale to pikuś.

Mówiąc inaczej widząc w specyfikacji WiDi można się spodziewać sieciówki intela z standardem AC, teraz tak mieszają w opisach ze zamawiasz jedno i może przyjść drugie, czasami sklep nie wie o czym mowa :D

Ale WiDi jest też dostępne na kartach wykorzystujących 802.11n

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

albo "umoczyli" w tym sprzęcie sporo kasy i usilnie szukają samousprawiedliwienia, albo coś ciężkiego spadło im na głowę

"kwiatki" takie, że ja wysiadam

Z litości dla Rolanda

 

charakter twoich wypowiedzi jest okropny

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak czytam wypowiedzi niektórych, usiłujących wykazać w tym temacie "wyższość" laptopów "gamingowych" od sprzętu stacjonarnego, z przeznaczeniem do grania, to mam wrażenie, że albo "umoczyli" w tym sprzęcie sporo kasy i usilnie szukają samousprawiedliwienia, albo coś ciężkiego spadło im na głowę.

 

Na początek "kwiatki" takie, że ja wysiadam...

 

Zewnętrzna karta WiFi w standardzie AC o maksymalnej przepustowości do 1167 Mb/s z interfejsem USB 2.0 o maksymalnej przepustowości 480 Mb/s?!

 

W kraju, gdzie przepustowość 100 Mb/s osiąga nie więcej, niż 1,3% łączy? (według "Narodowego Planu Szerokopasmowego" Ministerstwa Administracji i Cyfryzacji - żeby nie było, że bez źródła)

 

Kto z Was ma łącze szybsze, niż 100 Mb/s? No i przede wszystkim - zewnętrzna karta sieciowa do stacjonarki?!

 

Z litości dla Rolanda pominę kwestie poboru prądu przez komputery stacjonarne, czy "gamingowych" monitorów za 2 koła.

 

Padły sugestie podłączania do "gamingowych" laptopów zewnętrznych klawiatur, czy monitorów. W tym momencie sprzęt przestaje być "mobilny", więc po co kupować mobilnego z założenia laptopa?

 

No i przede wszystkim kwestia wydajności. "Stacjonarne" karty graficzne mają się tak do swoich mobilnych odpowiedników, jak krzesła do krzeseł elektrycznych. Na temat temperatur takich układów, co wymiernie przekłada się na ich żywotność, pisałem już wcześniej, zatem nie będę się powtarzał.

 

Wybaczcie, ale dla mnie idea łączenia "gamingu", który w sposób oczywisty musi się odbywać w warunkach stacjonarnych z mobilnością, jest po prostu bez sensu. Z tym, że jest to perspektywa osoby, która zawsze stara się możliwie najlepiej wydać swoje środki i woli mieć dwa urządzenia, z których każde będzie robiło dobrze jedną rzecz, niż sprzęt, który niczego nie będzie robić dobrze.

Co do prądu to dopisze wyniki własnych pomiarów z kiedyś.

Po podkręceniu i5 2500K do 5GHz i GTX660Ti (do nie pamiętam ile) watomierz na listwie podczas kilkugodzinnego testu maksymalnego obciążenia zarejestrował maksymalne wskazanie na 340 W. Gdzie zasilacz "OCZ ZS Series 750W

80 Plus Bronze" mógłby sugerować kolosalne zużycie prądu. W spoczynku utrzymywał okolice 100W. Spoczynek tzn sam system bez zbędnych aplikacji w tle. No może prócz przeglądarki i foobara.

Za to na zasilaczu mojego laptopa(Acer V5-561G z i5-4200u i r7 M265) parametrami wejściowymi opisanymi są 100-240 V~50-60Hz 1.6A(1,6A) W teori na szybko licząc 352 W, w praktyce pokazał 60 W na naładowanej baterii. I 332 W gdy równocześnie bateria była ładowana.

Do testów po OC używałem zawsze FurMarka i OCCT, oraz jakichś gier. Test testem, ale zawsze trzeba sprawdzić jak przekładają się cyferki na odczuwalną wartość użytkową.

 

Stacjonarka wraz z monitorem i resztą peryferii kosztowała mnie prawie 3 lata temu 3800, laptop pół roku temu niecałe 2000. Mimo wszystko stacjonarka jest znacznie mocniejsza, i według mnie dużo lepiej wykorzystuje pobraną moc. Tzn przy obliczeniach lub kompilacji źródeł wychodzi to na tyle szybciej, aby nie nabić więcej poboru prądu do rachunku w porównaniu do laptopa którego mam.

Nie wiem jak to się ma do mocniejszych laptopów czy wyższych klasą, mnie ten wystarcza i tak używam go jedynie po za domem. Lub gdy robię eksperymenty w sieci domowej. Ale wtedy to ja odpalam też resztę mojego szrotu i nie patrzę na rachunek za prąd.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Za to na zasilaczu mojego laptopa(Acer V5-561G z i5-4200u i r7 M265) parametrami wejściowymi opisanymi są 100-240 V~50-60Hz 1.6A(1,6A) W teori na szybko licząc 352 W, w praktyce pokazał 60 W na naładowanej baterii. I 332 W gdy równocześnie bateria była ładowana.

Bzdura totalna. 100-240V to napięcie wejściowe. Wyjściowe w laptopach jest około 15-20V, często 18,5V.

Zasilacze 90W są do większości laptopów, mocniejsze 120W do 200W są do potężnych gamingów.

Ja na 2570p na średniej jasności w idle ciągnę jakieś 7W, w normalnej pracy około 15W.

 

Ty masz zapewne 65W zasilacz w lapku, tak jak ja.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Za to na zasilaczu mojego laptopa(Acer V5-561G z i5-4200u i r7 M265) parametrami wejściowymi opisanymi są 100-240 V~50-60Hz 1.6A(1,6A) W teori na szybko licząc 352 W, w praktyce pokazał 60 W na naładowanej baterii. I 332 W gdy równocześnie bateria była ładowana.

Bzdura totalna. 100-240V to napięcie wejściowe. Wyjściowe w laptopach jest około 15-20V, często 18,5V.

Zasilacze 90W są do większości laptopów, mocniejsze 120W do 200W są do potężnych gamingów.

Ja na 2570p na średniej jasności w idle ciągnę jakieś 7W, w normalnej pracy około 15W.

 

Ty masz zapewne 65W zasilacz w lapku, tak jak ja.

 

No ja mówię o napięciach wejściowych i mocach pobieranych z gniazdka cały czas. W przypadku stacjonarki również. Bo niby czemu miałbym pomijać sprawność układów zasilających. Za zmarnowany prąd też się płaci.

Po za tym przecież podałem że przy obciążeniu max z naładowaną baterią pobrał 60 W, czyli bez baterii powinno być tyle samo. Natomiast ładowanie baterii też zrzera energię i o tym zapomnieć nie możemy. Parametry wyjściowe tego zasilacza to 19 V 3.42A czyli około 65W, tak jak mówisz. Tylko niestety nie żyjemy w świecie idealnym i nie mamy idealnych zasilaczy, idealnych słuchawek, idealnych żon, dziewczyn czy kochanek.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Ugz bój się Boga, jaka by była sprawność zasilaczy przy poborze wejściowy 350W, a wyjściowym 60W? :D

Zasilacze impulsowe, które mamy w kompach, mają zazwyczaj średnią sprawność na poziomie 75%. Prąd szczytowy wejściowy (100-240VAC, 1,6A max) pomnóż przez 100, a nie 240.

Dzieląc moc wyjściową przez moc wejściową uzyskamy sprawność zasilacza.

 

Najłatwiej sprawdzić ile płacimy za komputer wpinając miernik w gniazdko, wiemy ile akurat pobiera sobie komp (bo pobiera tyle mocy, ile akurat potrzebuje) i jakie są straty na zasilaczu, za które też płacimy. Ale uwaga, powinien być to miernik z TrueRMS, a nie najtańszy, bo niestety będą przekłamane wyniki. Ja używam Energy Logger 4000.

 

Mój laptop bez wpiętego aku w idle pobiera 15-16W, a stresie poniżej 30W. Monitor 23 cale na odpowiedniej dla mnie jasności 16-18W, Całość, komp w stacji dokującej, monitor, głośniki, nie przekracza zazwyczaj 45W.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Zarejestruj się aby mieć większy dostęp do zasobów forum. Przeczytaj regulamin Warunki użytkowania i warunki prywatności związane z plikami cookie Polityka prywatności